przyjazne odchudzanie cz.2

Ja mam herbaty na przeczyszczanie mam zielona ,czerwona tyle,ze to doraznie pomoze,ja tak mam od jakiegos czasu musze diete ziemic troszke i chyba bedzie dobrze.

Zaszywrowana ja potrafię nie załatwiać się nawet 4 dni. Mąż kupił mi Xenne comfort w tabletkach i mi bardzo pomaga. Moja waga 0,6 kg na plusie a poważnie nie grzeszę :( miałam taką załamkę, że szkoda gadać, ale nie rzuciłam się na jedzenie. Wręcz odwrotnie nie mam z tego wszystkiego apetytu, głowa mnie boli. Że też inni mogą jeść bez ograniczeń a drugi musi sto razy kalkulować zanim coś zje. Okrone to :( Słońce ja bym chciała zrobić prawko, pójść do szkoły i wytatuować sobie ''per aspera ad astra'' (przez trudy do gwiazd) i znak nieskończonośći z imion dzieci, ale marzenie nie do zrealizowania. Mąż by mi brynczał całe życie. Mówiłam jemu, że jak rodzice odejdą to na ''pamiątkę'' mojego uczucia do nich robię tatuaż i z tym tatuażem będzie musiał się pogodzić. Amelia gdzie jesteś?

nie musisz do wszystkiego dawac oliwy wystarczy ze bedziesz pila np. kawe z mlekiem zielona,czerwona herbate jadla orzechy,migdaly raz na jakis czas mozesz uzyc oliwy lyzke do smazenia

a ja wam odradzam tatuaze, ja mam dwa i szczerze ich zaluje poprostu glupota mlodosci zastanowcie sie jak pozniej w wieku 40-60lat bedziecie wygladac z tatuazami?

Efcyk no ja właśnie zawsze w szkole śpiewałam i odnosiłam sukcesy...albo gdzieś na karaoke to ludziom się podobało moi znajomi zawsze mnie namawiali żebym pojechała do jakiegoś programu muzycznego a ja zawsze stwierdziłam ze to nie takie łatwe jak im się wydaje ze to nie takie łatwe i ze są lepsi ode mnie ;) byłam kiedyś na konkursie poezji śpiewanej i pewna kobieta co była w jury uczyła śpiewu powiedziała ze mam talent i żebym się zapisała na lekcje do niej a później jakoś brak czasu i się rozeszlo a ostatnim razem przed wyjazdem do Holandii może z pół roku znalazłam przez internet zespół który szukał wokalistki poszłam na takie przesłuchanie i byli zainteresowani a znowu muzyka jaka wykonywali mi nie odpowiadała...i znowu to olalam...a dziś tak wstałam rano zaczęłam się zastanawiać nad tym wszystkim i pomyślałam że skoro kocham śpiewać i chciałabym to robić to nie mogę tak dalej.. w sumie dość często tak myślę no ale dalej jestem w tym samym punkcie i tak to ze mną jest. Na początek to przydałyby mi się profesjonalne lekcje żeby popracować nad moim wokalem a później można myśleć coś dalej...sorki ze was zanudzam ale jakoś dzisiaj nie daje mi to wszystko spokoju...w ogóle to myślenie o przyszłości...chce po prostu mieć świadomość tego ze gdy na starość pomyślę o tym co było stwierdze ze zrobiłam wszystko aby spełniać swoje marzenia i ze niczego nie żałuję w moim życiu ;) dobra dość już tej gadki...;) Czarnula75 no bieganie to jest to co najbardziej lubię i co daje na prawdę wspaniałe efekty tylko moje bieganie po 10 km jest nie tyle co męczące co bardzo czasochłonne dla mnie...bo to jednak 1,5 godziny wyrwane z dnia ;) a jeszcze musze brać się za naukę języka bo w sobotę mam egzamin i to z dość dużego materiału a zależy mi żeby coś się nauczyć ;)

Kleo kto jak kto ale ty nie możesz się załamywać ;) wszystkich motywuje z wiec musisz świecić przykładem...będzie dobrze...wiem jakie to wkurzające gdy waga idzie w górę z nie wiadomych powodów,ale wtedy najlepiej przeczekać chociaż wiem, że nie jest łatwo...;)

Slonce, masz talent wiec go rozwijaj. Wiem o tym doskonale o tym, ze masz nauke I nie tak latwo wygospodarowac czas na bieganie :( Ale z drugiej strony, raz na 2 dni fajnie sie porzadnie zmeczyc, a ponoc jak cwiczymy fizycznie to I nasz mozg lepiej pracuje :) POmysl sobie, super cialko po bieganiu tak 2-3 razy w tygodniu, prysznic albo relaksujaca kapiel a potem do ksiazeczek. Jak dla mnie bomba ;) Ale oczywiscie jak nie dajesz rady to tez zrozumiem. Nie chce byc natretem ;) w doradzaniu. Zeby nie bylo,ze sie wymadrzam, ja tez staram sie wygospodarowac to 1 h raz na 2 dni na cwiczenia :)

Słońce ze śpiewem musisz spróbować inaczej resztę życia będziesz pluła sobie w brodę,że zaprzepaściłaś szansę a warto walczyć o swoje marzenia nawet jak wymaga to dużo czasu. Ja śpiewałam w chórze, całą podstawówkę. Wyjeżdzałam na jakieś szkolne koncerty itd :P I szczerze to zazdroszczę innym wokalu. Np w mam talent czy x factor jak oglądam programy tego typu to aż skóra mi cierpnie... wiesz jak mi cięzko jak mąż np dziś nałożył sobie wielgachną porcję makaronu i sosu bolońskiego z mięsem mielonym :( zjadł tyle tego makaronu co ja zjem przez jakieś 8-10 dni a po 2 godz zjadł drugą porcję + wafelka Góralka. Ciężko mi psychicznie jak pomyślę, że całe życie muszę uważać, ale z drugiej strony mam władzę nad sobą i to ja decyduję co jem a nie łakomstwo za mnie. Chciałabym zrzucić jeszcze 10 kg, ale to będzie największe moje wyzwanie. Iza ja mam na myśli mądry tatuaż, mały, przemyślany i taki, który nie jest wybrykiem gówniary :D

Eva odezwij się ;) wiem, że czytasz...

Oglądałyście może jakiś czas temu na tvn style Ekstremalne odchudzanie z chrisem powellem? rewelka, ogromny motywator, nie raz szczenę zbierałam z podłogi

http://www.plotek.pl/plotek/1,111758,11916737,Schudla_93_KILO__aby_zajsc_w_ciaze_.html

ja co do kawy to pije i nawet czasem 4 dziennie tak sie ciezko czuje masakra jakas,mam nadzieje,ze to dlatego,bo przed okresem jestem.Pilnuje sie bardzo ,ale nie ma co sie zalamywac dzis mam silownie i trening z instruktorem to spale duzo kalorii,Nie poddaje sie ,ale wiadomo,ze jak waga spada tez ma sie wiecej checi i energi i glowa mnie boli juz trzeci dzien tragedia.musialam brac paracetamol co do tatuazu mam 27 lat uwazam,ze to super pomysl na tatuaz a zawsze bardzo chcialam.jak ktos ma nascie czy kolo 20 bedzie prawie zawsze zalowal.ja sie ciesze ,ze nigdy nie zrobilam sobie nic jak schudne bedzie moj czas :)

ano jestem chalpke ogarnelam jeszcze poodkurZam i z dZiecmi na dwor pójdę

Hmm dam rade i się uczyć i tez biegać ;) postaram się na wszystko znaleźć czas...współczuję kleo ze musisz patrzeć jak twój mąż zasada się smakołykami...ja niestety jak gotuje mojemu facetowi jakieś pyszności to musze obchodzić się smakiem chociaż raczej gotuje mu w miarę dietetyczne bo on tez narzeka na nadmierne kg ;) a słodkości to raczej nie je sam jak coś to razem grzeszymy ale to małe ilości..w sumie grzeszylismy ja staram się już bez tego jakoś...;) niestety musimy sobie wiele odmawiać ale za to każda kiecuszka za jakiś czas będzie świetnie na nas leżała ;) dieta to nie wyrok śmierci musimy nauczyć się jeść z głową ale żeby przy tym mieć jakieś przyjemności z jedzenia i będzie dobrze :)

Slonce jak ja Cie lubie taka pelna zapalu, zadwolona I usmiechnieta :) Tak to juz jest, ze nasi faceci moga sobie pozwolic na duzo wiecej przy jedzeniu a I tak tego po nich nie widac. My niby staramy sie zdrowo odzywiac ale moj mezulek I tak niezle podjada ;), moze nie zawsze ale ja gdybym chciala tyle jesc to bym wygladala jak szafa 3-drzwiowa z przystawka na fortepiano ;) Trzeba sie z tym pogodzin,ze facetom wolno wiecej ;) Niestety tu nie ma roznouprawnienia ;) Wlasnie wrocilam od dentysty, usuwalam kamien. Na szczescie brak pr*****cy :)

hmm, nie wiedzialam, ze "dziadostwo", ktore zjada nam zeby to wulgaryzm, wg kafe tak ;)

Staram się być uśmiechnięta i naładowania pozytywna energia, ale wiadomo jak każdy miewam gorsze dni :) a propo efcyk tego co pisałaś ze jakbym była gwiazda to już bym tutaj nie weszła i z wami nie pisała otóż na pewno by tak nie było...;) o takich ludziach co cie wspierają w ważnych chwilach się nie zapomina ;)

Trzymamy Cie slonce za slowo :) Zacznij tylko "chwalic sie swoim talentem". Ja niestety jestem beztalenciem pod kazdym wzgledem jedynie co potrafie to podziwiac innych, zero glosu, malowac tez nie potrafie :( Ale coz jakiego mnie Panie Boze stworzyles, takiego mnie masz ;)

Oj tam każdy ma jakiś talent ty tez tylko jeszcze widocznie nie odkryty...;)

ten swiat jest piekny,tylko ludzie to k***y...

Izulek co sie znow dzieje?

Co sie stalo Iza? Ja jestem padnieta, usne na stojaco zaraz.... :( a tu mlodego trzeba jeszcze uspac...

moj mlody wlasnie padl, kurcze dzis drzemka znow mocno opozniona a mnie rozbiera jakies dziadostwo :(

Iza masz rację, ludzie są do niczego :( mój brat zobaczył dzisiaj zdjęcia jak schudłam i zadzwonił do mnie i nawyzywał mnie od anorektyczek, bulimiczek, że źle wyglądam,że 10 kg mam przytyć, że nic z tego odchudzania nie mam, że na 10000000000% się głodze, że mam zmądrzeć no szlak!!! powiedziałam, że sam ma ruszć dupę wraz ze swoją grubą żoną a nie zazdościć i wyzywać mnie od anorektyczek czy bulimiczek on 190 wzrostu i 120 kg a ona 160 i 85 kg dwa tłuste pączki wiecznie żrące jedzenie z pomysłów na... normalnie to mam doła, klnę sama do siebie, nienawidzę się i wszystko jest do niczego :( chce mi się wyć w niebogłosy i ten + na wadze :( może jutro będzie mi lepiej bo jak się załamie to cały mój wysiłek pójdzie na marnę. A już za dużo zjadłam po 21 no quwa no, psychika mi siada.

:( usunęłam posta... wtajemniczeni doczytali

W/W

kleo jak ci wp*****le to zobaczysz!!! odchudzasz sie dla siebie czy dla innych??? nie mozesz sie zalamywac jak juz tyle osiagnelas!!!! oni zazdroszcza dlatego tak mowia,znam to z autopji... ja mam dzis zalamke totalna... +2kd.sprawy rodzinne,sercowe itp itd wszystko naraz.. brak slow... Nie zalamuj sie!!! Dla siebie, dla mnie, dla nas... i reszty dziewczyn

Cześć. Chyba musze zmienić wagę. Pierwsze ważenie 64,5 a za chwilkę 62,8 no chyba w ciągu minuty takiego spadku nie mam :)

Kleo nie załamuj się twój brat ci po prostu zazdrości trzeba mu było powiedzieć, że ciężko pracowałas na twój cel i żeby poczytal ile ważą anorektyczki nim zacznie cie tak nazywać. Juz tyle osiągnęłas musisz walczyć dalej na przekór innym...dla samej siebie żeby się czuć świetnie i super wyglądać.. rodzina niestety często dołuje niżeli pomagać w kwestii wyglądu czy też odchudzania coś o tym wiem też nie raz słyszałam coś na temat mojej nadwagi tyle ze mam podobnie do ciebie nie motywują mnie takie słowa wręcz przeciwnie zajadam swoje stresy...wczoraj też miałam fatalny wieczór poklocilam się z facetem...ehh...tez podjadlam ale poszłam później biegać...tylko 2 i pół km no ale zawsze coś to co podjadlam na pewno spalone. Także nie możemy się poddawać dziewczyny bierzemy się w garść i działamy bo kto jak nie my ;)

,, A ty wstań, walcz, idź i wygrywaj...twoje życie należy do ciebie '' ;) przypadkowo trafiłam na piosenkę właśnie o takim refrenie to chyba przeznaczenie ;)