CZERWCÓWKI 2015

Ja mam tez 12 badania Wera. Lekarzy niepokoi moje łożysko :( . Mam wskazanie do ciagłego leżenia ,w ogóle tych świat nie czuje . Mam nadzieje ze i u mnie i u Ciebie Wera wszystko będzie wporzadku. Naprawdę jestem juz zmęczona ciągła kontrola śluzu bólu , masakra :(

Ladywaver wiem co czujesz bo my z mężem tez mamy średnie święta. Mam mln myśli w głowie odnośnie tego wyniku ale jestem nastawiona pozytywnie A co masz z tym lozyskiem?

Miejscami jest zmniejszone echo tak mam napisane na wypisie ze szpitala ale pytałam o co chodzi no to generalnie nie pracuje jak potrzeba wspomagam go Luteina ,no zobaczymy. Każde wyjście do toalety czy uczucie ze cos leci od razu stres :( . Mam nadzieje Wera ze mimo wszystko bedą te Święta Radosne i Ciepłe a w styczniu okaże sie ze cała panika była na nic , i wszystko w czerwcu skończy sie z pozytywnym finałem. Wam dziewczyny tez życzę wszystkiego dobrego w te święta :)

Czesc dziewczyny. Z okazji Świat chciałabym Wam życzyć wszystkiego co dobre, samych pogodnych dni, spelnienia marzeń a przede wszystkim dużo zdrowia dla Was i dla maluszków :) niech rosną zdrowo i będą dla Was źródłem samych szczęśliwych chwil! Wesołych Świat! :)

Jak tam dziewczyny po Świętach ?? Wera jak samopoczucie ? Kiedy wybieracie sie na drugie prenatalne ? Pozdrawiam

Cześć:) jutro bede dzwonić zeby sie umówić do feminy do katowic na polowkowe Ja czuje sie ok Poczytalam na forach w Google na zagranicznych forach tez no i czekam na wynik który ma byc po 12 stycznia. Ogólnie czuje sie ok i spowrotem cieszę sie ciąża A Ty jak sie czujesz ladywawer? Jak lozysko?

Ja się umówiłam na lubinowa bo w gyncetrum to tragedia.u mnie od pukać spokojnie. Dziś kończę antybiotyk muszę zbadać krew i mocz ponownie ,nie mam tez plamien wiec myśle ze jest ok, ale dowiem się dopiero 12 tak jak i Ty.

Na lubinowej tez robią polowkowe? Ja juz swoje skierowanie ktore było na 13 tydz pren i 20 tydz polowkowych zostawiłam w feminie. A propo lubinowej moj maz chce żebym tam rodziła choć to za duże słowo bo bede mieć pewnie cc.

Ostatnio leżałam w klinicznym na ligocie i jest strasznie :( zostaje jeszcze na Bogucicach , Łubinowa, i Raciborska .... Wybieranie mniejszego zła . Będę na badaniach na Łubinowej to zobaczę jak wyglada ten szpital .

Wera33 wcinam sie wam tu na forum ALE chce ci cos napisać........ Nie martw sie będzie dobrze mam taka nadzieje .. Mam znajoma która w tamtym roku zaszla w ciaze nie chodziła na badania do gin. A jak poszla byla juz w 4 prawie w 5 miesiącu. Okazalo sie ze dziecko moze byc chore porobili badania i powiedzieli ze dziecko urodzi sie z wada downa 3 stopnia czy cos takiego. Dziewczyna sie zalamala dostala zgodę na usuniecie dziecka mimo ze juz na aborcje bylo za późno. Wierzyla w to ze da rade z dzieckiem chorym i postanowila urodzić. Gdy przyszedl termin porodu byla bardzo zdenerwowana nie widziała czy da rade zwlaszcza ze mąż ja zostawil . Nie chcial chorego dziecka! Stal sie cud urodzila zdrowego ślicznego chlopca! Jak to wytlumaczyc? Zwlascza ze badania tak wychodily? :/

Dziekuje gosciu powyżej za słowa otuchy. Jest cały topić o lubinowej ale od znajomych słyszałam ze sobie b chwała :) moja koleżanka po cc juz po 3 dniach w domu była a ja w Chrzanowie jak urodziłam w pn to w sobotę dopiero wypisana zostałam. Tyle ze b dobrze mi tam zrobili cc żadnych powikłań itp Ale idz ocen. Jak bym sie nastawiała na sn to tylko ten szpital na lubikowej.

Nastawiam sie na cc a i tak rozważam Lubinowa. Zobaczymy :)

Moja ginekolog jest z katowic ciekawe jaki szpital mi zaleci, ale jak mam mieć cc to najważniejsza jest dla mnie opieka po operacji, tzn czy pielęgniarki zajmą sie dzieckiem jak ja nie bede w stanie wstać itd a czemu nastawiasz sie na cc? Podobno w Anglii jest tak ze przychodzisz na porodówke i Ci sie pytają czy chcesz rodzic sn, z zzo czy chcesz cc :) u nas wybierają za ciebie i to najcześciej jednak sn.

Ja psychicznie nie wydole ale to długa historia. Moja lekarka tez jest z Katowic zapytam ja przy okazji gdzie by poleciła, bo ona sama jest w ciąży wiec pewnie mnie komuś odda , do porodu

LadywAwer to zasięgnij info, i podziel sie tym kafe. Jak samopoczucie? U mnie ok brzunio rośnie, dzień za dniem leci, chociaż czuje sie ocięzale, ospale i wchodzenie po schodach to wysiłek. Conajmniej jakbym juz ze sto kg ważyła A i apetyt dopisuje co mnie wcale nie cieszy Bo jak tak dalej pójdzie to zamienię sie w beczulke. Napiszcie ci u Was?

Z tym wchodzeniem po schodach to faktycznie, mieszkam na 4 pietrze cos o tym wiem ...:) brzuch tez rośnie i apetyt tez rośnie :(. sporo śpię , książek nie czytam , nie mogę sie skupić , wiec całe dnie albo oglądam tv albo wychodzę gdzieś z domu. Staram sobie urozmaicać czas . Nie wiele mogę robić ( jeśli chodzi o wysiłek fizyczny ), to jestem ograniczona . A tak sobie obiecywałam ćwiczyć na piłce .... Jakie plany na sylwestra ?

WERA Ja już jestem w 25 tc. Jestem troszkę młodsza od Ciebie. NT w 13 tygodniu również miałam 1,9. Ale na test PAPPA nie poszłam, bo również mój lekarz powiedział że to statystyka i czekałam do drugiego USG prenatalnego, które wyszło dobrze. Myślę, że nie powinnaś się denerwować. Twoja dzidzia jest zdrowa.

Wszystkiego najlepszego w nowym roku kobietki, szczęśliwego rozwiązania, zdrowych dzieciaczkow i zdrowka dla Was

Jak Wam minal sylwester?? U mnie w domku, wypilam lampeczkę picolo truskawkowego i w zasadzie przespalam całego sylwestra. Nigdzie nie poszliśmy. A jak sie czujecie, co u Was?

Myśmy tez zostali w domu, żal nam było jechac na imprezę i wracać ok pierwszej bo i tak bym dłużej nie wytrzymała. Jestem w takich wyjściach nocnych b marudna, a zazwyczaj było inaczej. Właśnie moja koleżanka obwieściła na fejsie ze jest w ciazy i ma termin tak jak my. Moze do niej napisze. Ja czuje sie ok, troche czuje bulgotania w brzuchu, cały czas sie stresuje wynikami testu Nifty, a tu jeszcze tyle czasu. A co u reszty słychać?

Ja tez byłam w domu i tez opilam sie piccolo wiśniowym :) mieliśmy znajomych u nas , poszłam spać o 6 ale było super. Co prawda nic nie potanczylam bo mi nie wolno ale i tak sie dobrze bawiłam . Ten nowy rok napewno przyniesie zmiany :)

Wera- nie stresuj sie, bedzie dobrze na pewno. Twojemu maluszkowi jest smutno , jak Ty jestes smutna, przezywa wszystko razem z Toba. Ale latwo komuś radzić, uspokajać jak sie nie jest w takiej sytauacji:/. Mam tak samo jak Ty z tym wychodzeniem. Marudzę dlatego staram sie nie wychodzić . W zasadzie to czuje jak tracę przyjaciół, na razie nie maja dzieci ani w drodze ani w ogóle ani nawet w planach , mniej do siebie dzwonimy spotkania sporadyczne... A co do bulgotania w brzuszku to ja nic takiego nie czuje. A to 17tc. Pozdrawiam

Aleksandra a w jakim wieku jesteś jak mogę zapytać ? U mnie właśnie odwrotnie wszyscy juz dzieci mają

Czesc dziewczyny !! My sylwestra tez spedzalismy w domu... poza tym bylam dzis w pracy wiec ... czuje sie dobrze, 8 stycznia idziemy do lekarza moze dowiemy sie kto mieszka w brzuszku :)

Mam 26 lat:)

Dzień dobry, juz nie śpię od 5 bo poczułam wielki glod, musialam sie najeść. Milego dnia Kobietki

Czesc dziewczyny. My byliśmy u siostry tylko chwile posiedzieć a tak to w domu. Tez nie dam rady zbyt długo wysiedzieć dlatego żadnego wyjścia nie planowaliśmy. ja wizytę mam w poniedziałek - już się nie mogę doczekać żeby podglądnac małego :) mam nadzieję ze wszystko będzie ok. Wyniki mi się troche poprawiły, a i mdlosci się zmniejszaja także idzie ku lepszemu. Pozdrawiam Was ciepło trzymajcie sie

A i chciałam Was jeszcze zapytać czy nie macie problemów ze spaniem? Ja się potrafię budzić po kilka razy w nocy i na tym się kończy moje spanie. Przesiedze godzinę, pol i zasypiam a po chwili od nowa to samo. I na dodatek jeszcze te sny... Przez cala noc.

Mania- ja mam identycznie. Ja juz o 1 w nocy jestem wyspana leze do 3 troszkę pośpię a juz o 5-6 szybko do kuchni po sniadanko:)moj facet mowi , ze zwariować mozna z tym moim spaniem :) Czy Was lekarz wysyła co miesiąc na badania krwi? Ja chodze państwowo a Wy? Wizyte mam co miesiąc a tylko raz mialam skierowanie na wyniczki...

Ja chodzę troche panstwowo troche prywatnie. I badania mam praktycznie co miesiąc a w listopadzie to miałam częściej bo w szpitalu mi dodatkowo chyba z 5 razy robili. Teraz też byłam w tym tygodniu - krew, mocz i tsh. A pierwsze badania to w ogóle jakieś rozbudowane były, bardzo dużo rzeczy sprawdzane, juz nawet nie pamiętam co dokładnie :)