Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spodobał mi się facet, który ma dziewczynę.

Polecane posty

Gość gość
I powtarzam setny raz: albo coś zrob albo zakończ ten topik. Bo nie dosć, że nie szanujesz innych ludzi (swoim lekceważącym stosunkiem do innych związków - ale to ograniczenie typowe dla katolików) to jesteś rozmemłaną, nieśmiałą, zahukaną szarą mysza co właściwie sama nie wie czego chce. Połączenie tragiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 21.37: Ale żałujesz, że próbowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt tu chyba mądry nie poradzi, jak mu to uświadomić, bo wszyscy są skupieni na tym, żeby mu nie uświadamiać. Może i jestem "szarą myszką"-zdziwię Was-takie też bywają kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli bylby po slubie, to juz bys nic nie zrobila? Zadnego znaku? Ale jeszcze tydzien przed jak najbardziej? Pewnie nawet godzine przed? Bo przeciez ma prawo wiedziec i w razie co i tak ci odmowi? Ty na wszystko masz odpowiedz, zaklamana katoliczko. Wiara nie zabrania ci krzywdzenia innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ci tak bardzo zależy zapytaj czy nie pójdzie z tobą na kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zdziwię Was-takie też bywają kochane." A gdzie ktoś tu pisal, ze nie? :D Naprawde jestes bardzo ograniczoną umyslowo osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do faceta mojej kumpeli podbijala kiedys - dosc subtelnie ale jednoznacznie - wspolna dalsza znajoma. Skonczylo sie to tak , ze kumpela zauwazyla jak sie sprawy maja i nie zwlekala ani chwili. Natychmiast zorganizowala male sam na sam z niepokorna romantyczka i stanowczo jej wyluszczyla jak sie sprawy maja a jak sie miec nie powinny. Poskutkowalo bo znajoma od tamtej chwili przechodzila na druga strone ulicy gdy widziala ich z daleka. Kumpela uswadomila swojego faceta o zalotach owej mlodej damy co on skwitowal zdziwionym: "cooo? ten maly chlopiec?" (niepokorna romantyczka byla szczupla, plaska, krotkie wlosy i dosc pospolita twarz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było najpierw jemu powiedzieć, a potem kupić popcorn i obserwować co się będzie działo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 22.57: Tak, bo do chwili Ślubu jest czas rozeznawania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest żadne krzywdzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 23.05: Nie za obcy na takie pytanie? Serio pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 23.34: Takie sprawy załatwia się z osobą zainteresowaną, nie jego dziewczyną. Ta dziewczyna nie miała prawa za niego kogoś obskakiwać. To ona nie miała prawa tak postąpić. Chyba, że to podrywająca coś chamskiego robiła, to ewentualnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ta dziewczyna nie miała prawa za niego kogoś obskakiwać. To ona nie miała prawa tak postąpić. " Czyli jak wejdziesz do NASZEGO domu, chcac rozmawiać z MOIM facetem, ja nie mam prawa Cię wyprosić? mam potulnie czekać na niego? :) Coś Ci się pomieszało, ładując się w butami w ZWIĄZEK wkraczasz w relacje DWÓCH osób, i każda z nich ma prawo zareagować stosownie do potrzeb. x taka mądra, ja mam prawo mowić, on ma prawo wiedzieć a jak ktoś Ci mowi o konsekwencjach to nagle "dziewczyna nie ma prawa powiedzieć komuś - sory, ten facet jest zajęty jak widać" x Szczególnie, że faceci zwykle są ślepi, im trzeba prosto z mostu (ale skad masz o tym wiedzieć). Podobnie z kobietami - one często nie widza rzeczywistego zainteresowania (zwłaszcza gdy jest pod kołderką koleżeństwa, przyjaźni). To zwykle osoba postronna, partner zobaczy, że coś jest nei tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propos tego ślubu to przypomniało mi się, jak kiedyś byłam na imprezie firmowej mojego faceta. I też zarywała do niego jakaś dziewczyna- ładna, zgrabna. Osobiście się zdziwiłam bo wyglądała na kumatą a idiotkę z siebie robiła podrywając meżczyznę, który był ze swoją kobietą obok :) I wiecie co się, od niej zreszta, dowiedziałam?? No beret mi zerwało. Ze przecież my ślubu nie mamy to taki zwiazek, nie związek :):) Zapytałam kobiete, czy wie, ze mamy 3letnie dziecko. Tak, pewnie, ze wie :) Dobre to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli ja bym zarywała jakiegoś faceta, to on mi może powiedzieć, że sobie nie życzy, a nie jego dziewczyna. Chyba, że żona, bo w Małżeństwie jest się jedno i są inne prawa z tego. Ale przed Ślubem są odrębnymi osobami i o mojej relacji z nim on może decydować i komunikować a nie jego dziewczyna. Chyba, jak dziewczyna jest pewna uczucia faceta, to nie ma potrzeby przeganiania innych, bo wie, że sam to zrobi. A, jak on czegoś nie zaobserwuje, to ona może mu najwyżej powiedzieć: "Zobacz, ta laska do Ciebie smali cholewki, zrób coś z tym."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne jesteście-uważacie, że ja chcę się wpieprzyć w jego związek, a nie mam prawa; a jego dziewczyna miałaby prawo wpieprzać się w naszą relację? Nielogiczne myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do zwolenniczki konkubinatu: W tej sytuacji nie o taki związek chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle takie sytuacje, że dziewczyna układa chłopakowi za niego jego relacje z innymi, są chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość z 11:32- ależ oczywiście, ze nawet dziewczyna może Ci powiedzieć, zebyś się odwaliła. Gdzie to jest zabronione? Inna sprawa, ze przenigdy bym sie do czegoś takiego nie zniżyła- facet sam powinien jakieś bzdurne zaloty ukrócić. Ano właśnie gościu z 11:35, nie wiadomo o jaki związek chodzi, prawda? Czasem ludzie obrączki nie mają a jednak są bardzo związani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie po cholere wy na ten temat odpisujecie? ta laska i tak (na szczęście !) nie zagada do tego kolesia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do zwolenniczki konkubinatu: Właśnie wiadomo, że nie chodzi o konkubinat, tylko o chodzenie, a co najwyżej narzeczeństwo. Każdy człowiek dorosły powinien dbać o swoje relacje-z jakiej paki ma to robić chłopak za dziewczynę albo dziewczyna za chłopaka. Tylko ten chłopak ma prawo powiedzenia mi, że mam się odczepić czy coś w tym stylu. Co więcej tylko jest do tego kompetentny. Jego dziewczyna mogłaby mi kazać spadać podczas, gdy on wcale by nie chciał, bym spadała-przykładowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że to prowokacja. W innym przypadku autorka jest po prostu infantylna - niech robi i mówi co chce, ten facet będzie spieprzał byle dalej od niej. Wyobrażacie sobie, że taka mimoza "daje wam odczuć, że się jej podobacie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc 14:48- no skoro tylko chłopak ma PRAWO, to jak jego laska każe Ci spadać to jest na to paragraf? :) Nie bądź zabawna. I takie pytanko mam- skąd wiadomo o jaki konkubinat chodzi? No nie wiadomo. Jedyne, co autorka widziała to fakt, iż koleś pogłaskał dziewczynę po ramieniu. To teraz idąc dalej fantazja autorki: a może ja pogłaskał bo rano dowiedzieli się, ze będą rodzicami? :):) hehhe, i co teraz? Logika rozumowania autorki mnie powala:) A sposób w jaki cały czas usprawiedliwa swój "pomysł" i wycieranie sobię gęby ślubem i to kościelnym powoduje we mnie lekkie obrzydzenie. Moja rada autorko- podejdź do kolesia, uśmiechnij się i zobacz, co zrobi :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jestes zwykla Kretynka, ktora nie potrafi uszanowac racji innych zalosna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hipotetycznie jest możliwe, że się dowiedzieli, iż zostaną rodzicami. To mnie pogoni (on) i tyle. Czy to potencjalne dziecko jakoś na tym ucierpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak naprawdę ucierpisz na tym ty. Skoro z jego strony nie ma żadnych oznak zainteresowania, jest w związku i wygląda na to, że wcale mu nie jest źle to tylko dostaniesz kopa w sam środek swojego ego. Gdyby Cię chociażby bardzo lubił to sam inicjowałby kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty dziewczyno czasem czytazz co tu piszesz? Dziewczyna tego chlopaka ma prawo powiedziec ci co mysli o podrywaniu jej mężczyzny. A twoje gadanie ze ona sie będzie wtracac w wasze relacje- to najbardziej idiotyczna rzecz jaka dzis czytalam. Ty i on nie macie relacji. Jestes tylko wrzodem na tylku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jestem pewna ze nie podejdziesz do tego kolesia. Jestes niesmiala nudna panna która szuka zainteresowania. Zalozylas ten temat aby ludzi sprowokowac do dyskusji i wreszcie poczuc sie dobrze. Powinnas sie udac na jakas terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 17.08: A, jak on miał mnie polubić od mijania się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×