Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie zapominam o sobie

Czy mając dziecko mam już zapomnieć o sobie?

Polecane posty

Gość gość
lenko A gosposia to nie pracuje ? Pomoc domowa to robi za free ? Ona wykonuje prace tylko wtedy , gdy ma za to zapłacone ? A matka czy mąz robiacy te same rzeczy w domu.. to sie lenia i juz dochodu nie ma , tak ? :D Ciekawe.. gdy przychodzi do rozwodu sad jednak liczy prace kobiet w domu jako prace wnoszaca dochód do małzenstwa.. Praca przekłada sie tylko i wylacznie na pieniądza ? hm.. jak wychowujesz dziecko, robisz te wszystkie czynnosci przy niemowlaku to.. no własnie , co ? Chyba lezysz i pachniesz , bo kasy z tego nie ma :P A , nie zapomnialam, " siedziesz " w domu " :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wątpię i tak że dobrze przeciętna baba wychowa bo z reguły baby są durnowate i większych wartości nie przekażą ,wyrośnie następny prymityw kopiący słabszych podrywający każda kolejną pindkę chociaż żonaty albo maminsynek bojący sie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie! Nauczycie się czytać ze zrozumieniem! Przerażacie mnie! To naprawdę nic trudnego... Jeśli serio nie jesteście rozgraniczyć pracy zawodowej od domowej - to chyba jednak macie problem ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
LenkaMarlenka dziękuję za link ,właśnie będę czytała bo moja relacja z matką była i jest fatalna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie peaca w domu to zwykle obowiazki domowe ktore wykonuje kazdy. Singiel maz zona i sprzataczka u siebie w domu. Tu na kafe nagle urastaja do niewiadomo jakoch rozmoarow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I aby zakończyć moje wywody: Nic nie jest białe. Nic też nie jest czarne. Mamy niepracujące mogą byś świetnymi mamami. Mogą być też mamami, które niszczą życie swoim dzieciom. Zaś mamy pracujące też mogą być mamami, które są świetne. A mogą też być mamami, które niszczą życie swoim dzieciom. Na to nie ma reguły. To my same decydujemy, jakimi będziemy mamami. To od nas samych zależy, jak nasze dzieci w przyszłości będą o nas mówić. Niepracujące mamy nie powinny krytykować tych pracujących. I na odwrót. Tutaj podaję link do tematu o toksycznych matkach. Wśród nich są zarówno mamy pracujące, jak i te nie pracujące. http://f.kafeteria.pl/temat/toksyczna-matka-z atruwa-zycie-p_3610685 Poczytajcie - jeśli macie ochotę. Zobaczcie, jakie potrafią być mamy. O ojcach też tam jest sporo. I myślę, że jak to przeczytacie - to zrozumiecie, o czym pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
znam ten temat , przeczytałam od deski do deski ,gdzieś tam jest i moja historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolę pracować a obowiązkami domowymi dzielić się z mężem, rozwijam się, w domu posprzątane i ugotowane przez nas a nie przez kobietę, która odrabia pańszczyznę jak ktoś napisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze robisz, znam takie, które wszędzie dzieci brały, chuchały i dmuchały, a teraz dziecko jest po prostu życiową sierotą. Nigdzie samo nie pójdzie i nic nie zrobi, bo po pierwsze nie umie, po drugie wie, że zawsze jest ktoś kto to za Nią/ Niego zrobi. Sad bad true.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syn mój ma obecnie 12 lat. Potrafi zrobić zakupy, zrobić Rodzicom śniadanie do łóżka ;) Usmaży jajecznicę, zrobi tosty. Obierze też ziemniaki. Posprząta. Uważacie, że jestem złą matką - bo od małego uczony był samodzielności i poczucia obowiązku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenka, a ty dalej o tym jugendamcie? nie napisalas oczywiscie, jak spedzasz popoludniu caly czas z synem (ty i maz, bo napisalas, ze spedzacie), majac jednoczesnie czas na pasje (hehe), obowiazki domowe i zakupy. jak dla mnie, jesli ktos idzie do pracy na 7, dziecko zawozi do zloba, to wstac musi kolo 5, potem 8h w pracy czyli do 15, potem po dziecko i w domu o 16, dziecko idzie spac o 20 (a niektore i pozniej), czyli na pasje, gotowanie, zakupy i sprzatanie masz czas miedzy 20 a 5 rano, czyli cale 9h :). no chyba, ze mowiac, ze spedzasz czas z synem masz na mysli to, ze ty gotujesz, on jest z toba, a maz w tym czasie sprzata, albo spedzacie popoludnie w markecie na zakupach. a nie o takie spedzanie czasu z dzieckiem mi chodzi. stad pytam ja tym razem - jak to robisz, ze codziennie idziesz na 8h do pracy, a potem spedzacie wspolnie milo czas, a hednoczesnie robicie inne rzeczy i realuzujecie wlasne hobby??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz dopiero doczytalam, ze twoj syn ma 12 lat... to o czym my gadamy, dzieciak prawie w gimnazjum. szkoda, ze tu nie napisala jakas matka 18latka, ze ona z dzieckiem nie siedzi :D!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ci odpowiem rpzemądrzała hh29. Wstaje o 7 rano. Opiekunka jest o 7.45. Mam z nią umowę, że gotuje nam obiad. W domu jestem o 16.30, mąż o 17. Wtedy jemy razem obiad i spędzamy czas razem i z dzieckiem. Mój mąż 2 razy w tygodniu jeździ na strzelnicę, ja choćbym i w domu siedziała z dzieckiem to i tak na moje hobby go nie zabiorę. Bo wybacz, ale jakie ty masz hobby, że możesz je robić razem z niemowlakiem? No wyłączając malowanie czy fotografowanie. Ale to o hobby. Moją pasją natomiast są zwierzęta i z tego powodu zostałam weterynarzem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hh29 - ja rozumiem, że jest Ci to trudno zrozumieć. To, że Ty nie masz pojęcia o dobrej organizacji czasu pracy nie oznacza, że wszystkie kobiety tak mają. Rower, spacer czy basen to wspólne spędzanie czasu. Tak, jak i namiętne granie w gry planszowe. Ale przede wszystkim rozmowy. Długie rozmowy. O wszystkim. Wszędzie. Czy uważasz, że wspólne gotowanie z dzieckiem, czy też robienie porządków przez dziecko jest złe? Czym skorupka za młodu... Moją pasją jest fotografia oraz góry. A że mieszkamy blisko ich - więc często jesteśmy w Tatrach i łazimy po szczytach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałosna jesteś skoro dla Ciebie pojechanie na zakupy z dzieckiem to nie jest wspolne spędzenie czasu. Moj synek siedzi w wózku, wybiera ze mną produkty, przy okazji rozmawiamy o tym co jest zdrowe, a co nie. W większości przypadków można z dzieckiem spędzić czas efektywnie, trzeba tylko być czlowiekiem myślącym, a nie człekopodobną kurą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20:59, skoro masz osobe do gotowania, to co innego, lenkamarlenka mowila, ze wszystko robia sami. a druga rzecz: ja nie robie wszystkiego z dzieckiem, ale skoro nie pracuje na etacie, tylko z doskoku, to mam dla niego wiecej czasu, bo nie jest tak, ze codziennoe mnie nie ma 8-10h. poza tym pracuje albo jak dziecko jest w przedszkolu, albo spedza czas z ojcem, albo spi. nie widzisz roznicy miedzy tym, ze ja poswiecam hobby czas codziennie, ale i tak jestem do przodu, jesli chodzi o czas z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21:06, typowa polska rodzina - wspolny czas w markecie, grzebiac w produktach z gazetki. zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hh29 - tak, Syn ma lat 12. Co nie oznacza, że jak był mały - to nie mieliśmy na nic czasu. Nic bardziej błędnego. Dziecko braliśmy w nosidełko, na plecy i jazda w Taterki :) A jak był niemowlaczkiem - to wykorzystywałam każdą chwilę Jego snu - aby poczytać książki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenka, chrzanisz jak potluczona. pisalas, ze cale popoludnie spedzasz z synem ty i maz, a teraz, ze rozmawiacie. no to faktycznie - ty obierasz ziemniaki, maz odkurza, a mlody gada, co robil w szkole. fascynujace wspolne spedzanie czasu. przypomniej sobie, ile moglas z nim pogadac jak mial rok ;). pewnie wtedy tez byly dlugie rozmowy przy gotowaniu kartofli :). tak na to patrzac, to dziecko nie jest wychowywane i rozwijane, tylko hodowane, ale ok - twoje dziecko, twoj model i styl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diablica tasmańska
Bez jaj potrzebujesz 9 godzin snu na dobe? Ide do pracy ma 7. Wstaje 5.50. Mam jeszcze meza i to on zawozi dziecko do zlobka na 9. W domu jestem dokladnie 15.50. Jem obiad ugotowany dzien wczesniej bawie sie z synem o 18.30 wraca maz. O 19-20 syn idze spac ja robie obiad na nastepny dzien maz sprzata. 21. Mamy chwile dla siebie. Ide spac o 23. A ty hh kiedy masz czas na swoje "pasje"? Jak jeestes w stanie to pogodzic pomiedzy jednym kliknieciem w klawiature a drugim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale Ty naprawdę głupia i ograniczona jesteś. Gdzie ja napisałam o spędzaniu czasu wolnego w markecie? Umiesz czytać ze zrozumieniem czy tylko litery składasz? Napisalam, że nawet robiąc zakupy, czynność skądinąd konieczną, można efektywnie czas z dzieckiem spędzić i nie oznacza to jego zaniedbywania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hh29 w jakim wieku masz dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wciąż do hh29 ok, masz więcej czasu do spędzenia z dzieckiem niż ja. Tylko, ze ważne jest to jak spędzisz ten czas i co przekarzesz dziecku. Słuchając ciebie mam wrażenie, że gdybyś nawet i 24h non stop spędzałą z dzieckiem to nic mu do przekazania mądrego nie masz. Nie sztuka spędzać z dzieckiem czas i wychować go na pustaka na swoje podobieństwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hh29 - Ty rzeczywiście powinnaś cofnąć się do drugiej klasy szkoły podstawowej. Będziesz miała niedługo okazję, jak Twoje dziecko zacznie szkołę. W tej bowiem klasie uczą czytać ze zrozumieniem. Poczytaj to, co napisałam. Jak nie zrozumiesz - to jeszcze raz. Jak dalej nie zrozumiesz - to czytaj do skutku. Może za setnym razem załapiesz. Jeśli jedyną Twoją metodą dyskusji jest obrażanie innych - to jaki Twoje dziecko ma wzór do naśladowania? ... Hodować to hodujesz Ty - ale nienawiść do mam, które pracują i sobie w życiu lepiej radzą od Ciebie. Bo to, że intelektualnie kulejesz - to widać po każdym Twoim poście. Współczuję Twojemu dziecku i mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diablica, a to przepraszam odmozdzanie sie na kafe od czasu do czasu jest zabronione :)? to skoro tak, to co tutaj robisz?? 9h snu to zaden luksus, a 7 absolutne minimum, wiec ciezko mi wyobrazic sobie, ze w 2h mialabym miec czas na obiad, sprzatanie, zakupy i hobby :). gosciu, ty za to dziecku nie przekazesz nic, przekaza mu wszystko panie w zlobie, stad nie bedzie po tobie nawet pustakiem :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odmozdzenie od czasu do czasu jest ok. Gorzej jak ktos wali w klawiature troche dluzej niz pol godzinki. Wystarczy przeleciec te pare stron tylko na tym topie. I kiedy ty masz czas na wychowanie dziecka, swoje "pasje', spelnianie sie w roli pani domu i dorabianie zlecieniami? Wow. Supermenka po prostu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" typowa polska rodzina - wspolny czas w markecie, grzebiac w produktach z gazetki. zenada." xxxx Typowa polka. Wiejska kurka która wywrała się z biedy i wyjechała za granicę :) Słoma Ci z butów wystaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenka, no wez, przynajmniej walcz, a nie wciskaj mi, ze kogos obrazam, bo brak ci argumentow. ja tu w kolko czytam, ze jestem pustakiem i kura domowa, ale to ja obrazam :). prawda taka, ze matka z ciebie na pol gwizdka, ale wymyslasz i krecisz, ze chodzilas z dzieckiem w tatry. no pieknie. a na codzien?? codziennie po pracy w tatry, a w tym czasie obiad, zakupy i sprzatanie robily krasnoludki. super, to pewnie krasnoludki z jugendamtu :D, zapewne obserwuja cie, zeby zobaczyc, jak wyglada idealna matka niepolka, co by takie tepic w niemczech. bez odbioru :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Diablica dokładnie to samo pomyślałam. Udziela się w dyskusji od samego rana a na innych kwacze że dziecku czasu nie poświęcają. To jest dopiero hipokryzja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×