Zatłukę tego wyjca!!!!

23.19 ja te obozy widzę inaczej akurat. Te mądralińskie, które nie wiedzą o czym mowa ale się tu udzielają choć pewnie większość dopiero w pierwszej ciąży i te które to przeszły i wcale nie mówią aby dzieciaka ukatrupić. Tak! przyjmij do wiadomosci, ze są takie dzieci nie absorbujące tylko makabryczne wręcz i taka ich uroda, ja tam mam i nie mam żadnych negatywnych emocji do mojego dziecka a ono i tak beczy godzinami. Najpierw bałam się, że cos mu jest, potem próbowałam wybrnąć jakoś czyli zabawiać, uspokajać, nosić odkładać ale nic nie pomogło więc wymiękłam i trudno ryczy to ryczy :P nic nie poradzę ale jak widzę ty wiesz wszystko lepiej. Jest tu parę osób które wiedzą o czym mówię ;) no tak bywa i nie dziwię się, że czasem babki nie dają rady uwierz trzygodzinny płacz potrafi nieźle wwiercić się w czachę. Nie przeżyłaś to nie gadaj :) Ty popatrzyłaś na te obozy ze swojej perspektywy, a ja ze swojej. Widzisz każdy ma inne dziecko :)

i wyzwa bachora od bydlaka a inne przyklaskuja jaka to ona inteligentna. x hahaha odezwała się ta co nie wyzywa dziecka od "bachora" i dla twojej wiadomosci wiedz, ze po to są żłobki aby inni sie dzećmi zajmowali i nie są darmowe tylko kosztują kupę szmalu więc sorka płacę za to, to niechc się zajmuja? czy to takie dziwne dla ciebie? Może nie rozmnażajmy się, żeby panie w żłobkach nie musiały poginać, bo przeciez robia to za darmochę :P

a nie pomyslałaś, że autorki tu nie ma po padła i śpi? też bym padła na jej miejscu miałam takich wyjców troje jednocześnie i wiem co to znaczy. to, że wy siedzicie tu dniami i nocami to nie znaczy, ze każdy tak ma :)

wlasnie przez was posrane , glupie mamusie wszystkie dzieci nazywam bachorami i juz tak zostanie. kto pare lat pracowal z takimi debilkami ten wie o czym mowie. wypychacie te swoj****chory tylko do zlobka aby sie ich pozbyc i niestety ale was rozczaruje : zlobek to tylko pomoc a nie zastepstwo w wychwywaniu. pozniej taki rozwydrzony bachor calymi dnaimi morde pruje bo mamusia go odrzucila. a autorce bachor po prostu przeszkadza bo ona przeciez jest historykiem i teraz nie moze pracowac. zajmijcie sie same swoimi bachorami albo nie rodzcie.

dobrze przynajmniej ze chociaz jedna nie przeklina,choc juz probujesz kpic (Nie przeżyłaś to nie gadaj ) a skad wiesz co ja przezylam? przezylam o wiele wieksze nieszczescia nic to ktore ma autorka. i jakos zyje i ba! nawet jestem szczesliwa osobą.bo jak spotyka mnie jakis problem to nie biadolę wszystkim i nie zatruwam nikomu zycia przez moj problem tylko przede wszystkim staram się go rozwiazac,szukam jakiegos srodka,szukam wlasciwej drogi. acha co do wycia dziecka to mi pediatra powiedziala tak-ze dziecko potrzebuje aby byc nakarmionym,przewinietym,przytulonym (tak,takie małe tez ma takie potrzeby emocjonalne i duzo rozumie,odroznia matkę od kogos obcego i domaga się aby poczuło ciepło i milosc od matki,wiec jesli to wszystko ma zapewnione i nie jest chore a mimo wszystko placze to poprotu ma taką potrzebę-poplakania,nawet wycia i nic juz na to nie poradzimy. poprostu wowczas dajmu mu się wyplakac,oczywiscie pilnujac aby sie nie zadławił.i nawet powiedziala mi ze gdy nawet by wymiotowało od placzu to tez trzeba mu pozwolic na te wymioty. pod warunkiem oczywiscie ze ma wszystkie potrzeby zapewnione o ktorych pisałam wyzej.

Ty pracowałaś z dziećmi agresywna babo? Lecz się :o Masz cos z dekielkiem nie ma co. Po co siedzisz na rodzicielskim forum, ja miałabym na twoim miejscu serdecznie dość takiej tematyki ale ty lubisz kąpiele w bagnie jak widać i katowanie się "bachorami" wariatko, żal mi cię w sumie :(

Abstrac***ac od tematu- ale z was podłe świnie :( jak mozna coś takiego napisać? Większość tych rad? Moje dziecko ma 2.5 roku i chodzi do przedszkola. Ja pracuje. Kocham najbardziej na świecie. Wy musicie być bardzo ograniczone. I zauważyłam jedna zależność, im bardziej osoba ograniczona, tym głośniej i częściej szczeka. Bycie matka nie oznacza siedzenia z dzieckiem 24/7. To nie czyni z was lepszych matek. No ale róbcie jak chcecie, kiedyś dzieci wyrosną, wyjdą z domu a wy zostaniecie z niczym.

Hehe, problem autorki zatruwa ci życie? Jak jestes taka wrażliwa to nie czytaj, i nie wchodz na ten temat.

Wracając do sprawy,Autorko,jeżeli to co napisałaś nie jest prowokacją to potrzebujesz natychmiastowej specjalistycznej pomocy.Post,który napisałaś jest pewną formą terapii,ale nie ma gwarancji,że nie skrzywdzisz dziecka,tu pani psycholog się myli.Potrzebna ci jest pomoc nie tylko terapeuty,ale również osoby,która zobaczy jak sobie radzisz z wychowaniem malca i oceni czy realnie mu zagrażasz ,jeżeli wymyśliłaś całą tą historię to też potrzebna jest ci pomoc,bo twój umysł jest chory i tworzy takie scenariusze dla zabawy.Lek.Psychiatra.

ale znowu musza byc te wyzwiska? podłe swinie itd? a jesli mnktos jest szczesliwa mamą to od razu ma pieluchowe zapalenie łba? skad w was tyle nienawisci??

gość dziś i zaraz bedziesz wyzwana od wszystkowiedzacych idealnych mamusiek-kretynek itd. wiele osób pisało zeby autorka zwrocila się po pomoc do psychologa i zostało obrzucone błotem. zauwaz ze autorka nie przyjmuje zadnych rad,nie szuka wyjscia z sytuacji tylko szuka pretekstu aby kogos obrazić.

gość dziś No wiesz po to jest forum żeby czasem pobiadolić właśnie nie potepiaj ludzi którzy pisza o swoich problemach czasem trzeba sobie rzucić mięchem i człowiekowi się polepsza. Ja tam jestem zdania, że nie jesteśmy maszynami które zawsze musza znaleźć rozwiązanie, zawsze wziąć się w garść, od których wiecznie się czegoś wymaga, a jak nie to same sobie stawiają wymagania i zawsze muszą sobie ze wszystkim poradzić i pokazać światu, że jest ok :o Jesteśmy tylko ludźmi załamki są normalne i ludzkie. kobiety ostatnio stały się takimi katami samych siebie i jedna drugiej udowadnia jaka jest silna i ile potrafi. Ja tam mam wyebanko na takie coś: "jak spotyka mnie jakis problem to nie biadolę wszystkim i nie zatruwam nikomu zycia przez moj problem tylko przede wszystkim staram się go rozwiazac,szukam jakiegos srodka,szukam wlasciwej drogi" a ja własnie czasami muszę olać cały nowoczesny świat, który mówi, że mam byc cyborgiem i poddać się, popłakać, wściec, bo jestem człowiekiem tylko i aż :P

Psychiatra potrzebny ! Sam tytul wystarczy,ew. jeden post autorki. Forum nie leczy.

Przecież autorka przyjęła rady rozsądnych ludzi, podziękowała za artykuły i informacje o witaminach, szczepieniach jakie tu dziewczyny pisały do niej, pisała,, że ma nianię juz umówioną, odpowiedziała na pytania dotyczące porodu i karmienia dzeiwczyny jej napisaly, że to pewnie przez powikłania itp. Fakt podziękowała za biadolenie chorych mamusiek z jedną i tą sama bablaniną w kółko o emocjach i postawiła kontrę do ludzi, którzy nie maja do czynienia z przypadkiem typowego "płaczka" , a piszą elaboraty na 100 wersów. Ja ją w zupełnosci rozumiem. O co tobie chodzi?

KIMIMOTKA pobiadolic,wyplakac się wyzalic na forum-ok to jedno ale to co wyprawia autorka-piszac ze "Zatłukę tego wyjca!!!!" sam tyutł, poza tym pisze ze jak zadzwonila elektroniczna niania to specjalnie nie wstała zeby się dziecko udusiło i gby miala wreszcie spokoj itd itd przeczytaj sobie jej pierwsze posty. to sa zupełnie iine sprawy. ja tez biadole nieraz,załamie się,ale ludzie dają dobre rady anonimowo (złosliwi tez się zdarzają) i wtedy jakos tak podnosze się na duchu,analizuję wszystko co kto powie i jakos dzialam staram sie wyjsc z sytuacji.uwazam,ze wieczne biadolenie do niczego dobrego nie prowadzi.co innego miec chwle załamania a co innego to co pisze autorka.

Autorka potrzebuje terapii,fakt. A tobie,o co JESZCZE chodzi ?

no tak to napewno jest kwestia braku tranu. moje dziecko tez nie dostaje tranu a ma wszystkie szczepienia (czyli odwrotosc tej rady) a jakos nie mam ochoty go zatłuc.

I

....kimimotka ?No,o co?hehe

Ja też miałam takie załamanie które ciągnęło się tygodniami w prawdzie nie wsciekałam się na dziecko ale cóż z tego jak i tak była zadyma ciągle? szukałam rozwiązań, a jakże nie zadziałało niestety niiiiiiic :o autorka też w końcu to zrozumie, że może to tylko przeczekać no i ona szuka rozwiązań właśnie hahaha jakże srodze się zawiedzie ale to normalny etap tej krzyżowej drogi :P :P Nie wiesz czy ona wiecznie biadoli moze dopiero zaczęła. Mnie tam sie podoba, że ma jaja i walnęła to co większość myśli tylko się nie przyzna nawet anonimowo :P No juz nie dajmy się zwariować "to co wyprawia autorka" a co wyprawia? napisała wulgarnie ostro fakt ale ja tu gorsze wypowiedzi czytam typu nieślubne dzieci to bękarty, a konkubiny to szmaty i jakoś się te święte nie oburzają, bo to one własnie w swym zakłamaniu tak jadą. tu się oburzaja na słowa autorki, a na innym temacie pojeżdżaja od bękartów. Hipokryzja w czystym wydaniu. Jesteś dla mnie takim trochę cyborgiem trochę wciśniętym w ramy poprawności i powinnosci społecznych :P nie obraź się to tak z przymrużeniem oka piszę :) ;)

no i z tym detektorem to ściema autorka się przyznała i to był najmadrzejszy wpis jakieś psycholog która ja rozszyfrowała ale nie mogę znaleźć teraz ale fajnie opisała sytuację

Autorka potrzebuje pomocy lekarza,a nie waszej "poblazliwosci" !

ja to mam! strona 6 gość 2014.10.03 Jestem psychologiem z dziesięcioletnim stażem i na milion procent mogę wam powiedzieć, że autorka nie zrobi dziecku krzywdy, nie podskakujcie i nie jojczcie tak z tymi teoriami morderczymi pechowiec.gif Wygadała się, ulżyło jej i dalej pcha ten wózek z macierzyństwem. Dała upust emocjom przez gorzkie słowa, chciała żeby ktoś usłyszał te obelgi, chciała je komuś "wyrzygać" bo do dziecka tak nie mówi, chciała nawet usłyszeć potępienie od was i się oczyścić jak ja doskonale to znam z pracy. Z detektorem oddechu to bankowo kłamstwo raczej chciałaby aby tak było tzn że niby ona nie wstaje, a mąż leci i ratuje, nakreśliła w ten sposób swe emocje zwizualizowała jakiś fragment swojej wściekłości czyli jednak wcale nie chce krzywdy dla dziecka, bo ostatecznie dziecko jest odratowane, chciała żebyście to przeczytały. Ona pragnie tylko by dziecko już urosło i było kontaktowe, samodzielne. Żal jej, że nie przeżywa tego bobasowego okresu z radością, bo mimo, że dziecko podrośnie i się uspokoi zawsze będzie jej smutno, że tak wyglądało niemowlęctwo. x azyl15 2014.10.03 Skąd wiedziałaś, że detektor to nie prawda? x po pierwsze jestem psychologiem jezyk.gif po drugie ktoś kto boi się "szyby" między sobą, a dzieckiem i rozpacza z tego powodu na pewno nie jest w stanie zrobić krzywdy dziecku i życzyć mu smierci po trzecie napisałaś to w zasadzie kiedy powinnaś już skończyć ale jeszcze chciałaś się "wyrzygać", dołożyć, dopchać coś ostrego i ta charakterystyczna pauza z kropek to jak skocznia do wybicia tej wisienki na torcie aby zszokować czytelnika. Powiem Ci też że nie masz depresji tylko potrzebujesz odpoczynku, niani lub gosposi może raz lub dwa w tygodniu. Zapewniam cię że to wystarczy.

no ja też myślę, że ta psycholożka dobrze gadała, a autorka wyszła niechcący na większą świrkę niż w rzeczywistości jest przez ten swój wpis :P też mi się wydaje, że ona chciała zrobić z siebie potwora żeby sobie ulżyć, kurde zgadzam się w 100% z tą opinia psycholozki

Współczuje takiego bachora mieć. Szczerze ja bym to Dziecko zostawiła samo i niech wyje, niech wyje tyle ile mu sił starczy a ja słuchawki na uszy czy coś i po problemie. Ale nie rozumiem po jaką cholerę ktoś to zgłasza na policje? a potem się okaże że za parę lat bachor wyrośnie na gwałciciela albo morderce....więc kogo wam szkoda??? mi dziecka w ogóle nie jest żal, zrobiłabym to samo co autorka.

Mój mąż jest policjantem. Dałam mu do przeczytania pierwszy post autorki i te wpisy o zgłoszeniach. Parsknął śmiechem :P

Wy naiwne myślałyście naprawdę, że tak działa policja- że pokażecie im wpis na kafe i co? Jakie to jest przestępstwo pokląć sobie na dziecko anonimowo w necie? Albo sam tytuł, czy to jest przestępstow? Oj, kafeterianki, kafeterianki...

...psycholozka forumowa i maz policjant... A ja ,po samym wrzasku i pierwszym wpisie,polecam pomoc psychiatry.

Potozmawiajmy o kewinie. Taki film byl.

Porozmawiajmy o kewinie.