Kobieta nigdy nie powinna robić pierwszego kroku

gość dziś po co mi taki facet.ktory mnie nie podrywa? x dokładnie facet powinien być podrywacz i ru/ch/acz taka prawda

Prawda jest taka ze ten kto nie ryzykuje ten nie ma - i tyczy się to obu płci. Jak dziewczynie podoba sie facet to to na zawsze jakoś subtelnie pierwsza da do do zrozumienia że czuje do niego coś więcej. Analogicznie panowie. I obie płcie lubią być podrywane i adorowane jednakowo. Reguła którą głoszą tutaj niektóre dziewczyny że facet to ma być facet i to on winien pierwszy robić krok wynika raczej z tego że same kiedyś ten pierwszy krok wykonały i dostając kosza zraziły się. Bo kobieta pewna siebie,swojej wartości i czująca się niezależnie nie zrobi problemu z faktem że to ona musi pierwsza zagadać do faceta. I analogicznie faceci, śmieszy mnie uogólnianie ze jak sugerują tutaj niektóre userki meżczyzna ma biegać nieustannie,zabiegać adorować a rolą kobiety jest tylko powiedzieć "tak" lub "nie". No ludzie:)

wole zeby facet mnie podrywal.

nie bede sie narzucac facetowi.

facet powinien dbac i kochac kobiete,

Witam od wielu lat jestem wolnym mężczyzną, podczas poszukiwania miłości życia spędziłem dużo czasu na róznych portalach, byłem na wielu organizowanych imprezach dla singli, i wiecie co, zauważyłem że w relacjach najbardziej zniechęca to poczucie wyższości kobiet i drwiny. Najlepiej czują się we własnym towarzystwie i nie ma co próbować zagadywać bo to bez sensu i tak wcześniej czy później kończy się koszem. Odpuściłem sobie i naprawdę jest lepiej. Kojąca cisza bycia samemu uspokaja, daje odpoczynek po zgiełku dnia i napełnia energią. I nie wyobrażam sobie związku z kobietą który byłby gorszy od tego spokoju.

Szansa, że zostaniesz poderwana przez faceta swoich marzeń jest niewielka. Ale równie niewielka jest szansa spotkania faceta swoich marzeń. Dlatego uważam, że nie ma sensu wstydzić się zrobienia pierwszego kroku, skoro jakiś facet nam się podoba, to czemu nie miałabym do niego podejść i zagaić? Takie czekanie, dawanie sygnałów itp. może jedynie sprawić, że stracę szansę. A im więcej szans, tym większe prawdopodobieństwo, że uda się znaleźć tego jedynego. Ja już nie krępuję się podejść do faceta i zagadać do niego, oprócz tego jestem towarzyska, otwarta na nowe znajomości, próbuję umawiać się ze znajomymi na wyjścia, rozwijać swoje pasje, brać udział w jakichś dodatkowych kursach, korzystać z konta na portalu matrymonialnym mydwoje, utrzymywać kontakt z ludźmi z pracy. Może jeden z tych sposobów sprawi, że jednak poznam faceta moich marzeń. A wtedy nie zawaham się zrobić pierwszego kroku:)

"A co jeśli kobiecie facet się podoba? Siedzieć i patrzeć jak inną podrywa? " <><><> To by było najlepsze rozwiązanie. Co jej by dało wyznanie facetowi, że on się jej podoba, skoro ona mu się nie podoba ? Tylko by się wygłupiła a tego faceta, jak nie miała tak by dalej nie miała. Skoro facet jest skłonny podrywać inna a nie ją, to najwyraźniej jest zainteresowany tą co podrywa i nie ma się co pchać tam gdzie cie nie chcą.

nie poznalam jeszcze nikogo kto by mi sie podobal.

to prawda

ja kiedys zrobilam 1 krok ale sie rozczarowalam.

"Szansa, że zostaniesz poderwana przez faceta swoich marzeń jest niewielka" <><><> Jak kobieta jest nieatrakcyjna to faktycznie, jest mała. Ale jak jest dziewczyna bardzo ładna to wśród licznych adoratorów myślę, że znajdzie się taki co będzie, może nie z marzeń, ale całkiem przyzwoity. Więc tu nie ma sensu podrywać facetów, bo to, że trafisz w gust takiego, to czysta loteria (piszę tu o przeciętnych laskach oczywiście, bo śliczną dziewczyną żaden facet by nie pogardził a one za to same są podrywane przez fajnych kolesi)... Więc jak facet podrywa to przynajmniej masz pewniaka, a jak w dodatku jest niezłym facetem to czego chcieć więcej ? Według was kobiety są podrywane przez same porażki ? Facet, który podrywa kobietę nie może być w jej typie ? :O Ech...jestem już chyba za stara na kaffe :O

mnie rozni faceci podrywali.

"jestem ładną kobietą..." - tylko tyle, gdybyś była kimś więcej niż tylko ładną to ja na pewno bym Cię nie odrzucił...

shaf78 x Współczuje twojemu facetowi. :( musiał być nieźle narąbany jak zagadywał do ciebie albo brał co podeszło

mialam przystojnych facetow.

shaf78 - Ja pierdolę ale ty jesteś pokurwiona :O myślenie jak gimbaza nie zagadam do faceta nawet jak go kocham kurde fochy już przed poznaniem swojego imienia a później taka jedna z drugą próbują odbijać innej faceta!

mnie podrywali ci .ktorzy mi sie podobali.

bez obaw synku :) mój facet ma najlepszy tyłek i najlepsze cycki jakie były na roku w połączeniu ze szczupłym ciałem, a takie szczęście, mieć takie ciało jak ja ma może 1 dziewczyna na 50 ;]

Mózg też ma ?

tak wyglądają związki. Facet stara się całe życie a kobieta nic nie zrobi, w łóżku to samo. pamiętajcie panowie jak kobieta stosuje taką taktykę, że czeka na ruch faceta to nie liczcie na normalny związek z seksem i namiętnością. takie kobiety to kłody zimne głazy foszące się bez powodu.

szukaj goracych

Zgadza się.

gość 00:17 Widzę, że ciśnienie już ci podskakuje :D pisałam wczesniej w topicu, że ja bym była skłonna zaryzykować nawet zrobienie 1wszego kroku jakby facet mi się baaardzo podobał. Ale ja jestem w związku z facetem, który mnie poderwał i który mi się podoba, więc ani nie podrywam ani nie zalezy mi by podrywaną być. I po swoim doświadczeniu i wielu innych kobiet jestem w stanie wyciągnąć wniosek, że jak dziewczyna jest ładna to prędzej czy później znajdzie sie taki co ją poderwie i będzie w jej typie. Łapiesz ?

zostancie sami

shaf78 dziś bez obaw synku usmiech.gif mój facet ma najlepszy tyłek i najlepsze cycki jakie były na roku w połączeniu ze szczupłym ciałem, a takie szczęście, mieć takie ciało jak ja ma może 1 dziewczyna na 50 ;] x każdy pasztet na tym zakichanym forum tak o sobie pisze. Choć to może być możliwe, że ciało masz ok skoro mózgu brak.

Uwazam,ze nie powinna pierwsza kobieta.Kiedys tak zrobilam i do dzis zaluje tego.Zadzwonilam pierwsza,przyjechal,byl zadowolony,ze zadzwoniłam tak mówil.Wszystko wyszlo po 2 m-cach spotykania sie.Przy pierwszej klotni wykrzyczal mi ,ze to przecież ja go pierwsza poderwalam.Czulam sie fatalnie.Jakby laske robil,ze ze mna jest.Nie jesteśmy juz razem.Mialam wrażenie,ze sie nabija ze mnie i jego znajomi tez ,ze na niego lece.Nigdy wiecej tego nie zrobie.Jak facetowi zależy to sam dziala.PAMIETAJCIE

"tak wyglądają związki. Facet stara się całe życie a kobieta nic nie zrobi, w łóżku to samo." <><><> Po czym to wnioskujesz skoro Twoje życie seksualne sprowadza się do bawienia się z ręką :) ?

jesteś w związku tylko dlatego, ze facet zagadał. Gdyby on tego nie zrobił byłabyś sama kretynko. Dziś już nie ma frajerów takich jak twój pajac :)

A jak facet jest pod krawatem to kto ma zrobić pierwszy krok?