SmutnaLilja 0 Napisano Listopad 18, 2014 Czesc Rodzyn! Ja tez mialam przerwe, od sierpnia...i wlasnie wracam do dietki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01 Napisano Listopad 18, 2014 rudy kocurze byłam u 2 dietetyków i zakodowałam sobie, że trzeba jeść, bo zwolni Ci metabolizm. Polecam Wam blog qchenne inspiracje. w zakładce bądź fit jest taka pigułka wiedzy o odchudzaniu i metabolizmie itp. Rudy Kocurze poczytaj sobie jak znajdziesz chwilę:) Jesteś na bardzo dobrej drodze bo ćwiczysz. Sukcesem trwałego odchudzania jest: odpowiednia motywacja, właściwe odżywanie i aktywność fizyczna. Ja 2 pierwsze wdrażam z drobnymi potknięciami, ale za cholercie nie mogę się przemoc do ćwiczeń. I nie myśl proszę, że się wymądrzam, ale chcę dla Ciebie dobrze :) Ale każdy zna siebie najlepiej i wie co jest dla niego dobre. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rudy_kocur 0 Napisano Listopad 18, 2014 Znam qchenne inspiracje. Gdzieś nawet w którymś temacie wklejalam dziewczynom notkę z tego bloga o niedoczynności tarczycy. Ty masz problem z ćwiczeniami, ja z regularnym jedzeniem. Nie ma ludzi doskonałych. Koło 19 zjadłam tatara po mojemu bo miałam dziś dzika ochotę na surowe mięso. Tylko ten mój tatar jest trochę inny i to dziś w wersji dla leniwych - czyli sama wołowina, parę grzybów ze słoika oraz papryczki jalapeno marynowane. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda 32 0 Napisano Listopad 19, 2014 Ja wreszcie zaliczyłam 30 min rowerka stacjonarnego. Tak na próbę pierwszy raz po chorobie :) Edam, masz rację, nie należy się głodzić. Mi też dietetyczka trochę nakładła do głowy. Regularne i małe posiłki, odpowiednio zbilansowane - ja jem 5x dziennie. Do tego przynajmniej 40 min cwiczeń chociaż co drugi dzień, to daje widoczne efekty :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01 Napisano Listopad 19, 2014 smutna lilja wskakuj do nas i pisz jak najwiecej':) Jagoda super ze juz moglas pocwiczyc troszke:) wracam z pracy jedzeniowo jest ok:) a co u Was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wisienkaa Napisano Listopad 21, 2014 dzien dobry! u mnie nie tak jakbym chciala, ale lepiej niz wczesniej. wczoraj rano pocwiczylam 30 minut, chcialam jeszcze wieczorem ale bylam w pracy prawie 12 h i nie mialam sily...:( padlam. moze dzis mi sie uda!:-) jedzeniow ok, nawet w pracy cos mi sie uda malego zjesc. oby dzis tez! co u Was? troche cicho tu. pamietacie o ponoedzialku? chwalimy sie wynikamy! wiec jeszcze 3 dni, wiec nadrabiamy zaleglosci i do boju!!!! milego dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01 Napisano Listopad 21, 2014 wisienka to w poniedzialek wielka spowiedz:) u mnie dobrze wracam z delegacji przede mna 300 km. Jutro sie odezwe:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rudy_kocur 0 Napisano Listopad 22, 2014 Edam: chodziłas do dietetyka do Lublina? Czy gdzieś dalej w województwie? Nazwiska, ceny, recenzje poproszę :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01 Napisano Listopad 23, 2014 rudy kocurze obecnie mieszkam od 5 lat w Warszawie i tam chodzilam. 120 zl wizyta srednio wychodzila. Jak Wam dziewczyny weekend mija?:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01 Napisano Listopad 25, 2014 Hej a Wy gdzie? Wczoraj mial byc dzien wazenia wiec chwale sie:) -1.5 kg :) a jak u Was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wisienkaa Napisano Listopad 25, 2014 dzien dobry. u mnie deszczowo i ponuro za oknem, ale slonecznie na wadze. u mnie okolo 1.5 kg w dol:) tylko ze moja waga sie waha zawsze okolo kg a zwlaszcza teraz gdy mam okres. jedzeniowo srednio, nie najgorzej, pomalu bedzie lepiej. a co. zreszta? gratuluje wszystkim, niezaleznie od tego czy sie ktos pochwali czy nie. a jesli ktos ma porazke to tez pisac bedziemy walczyc razem. buziaki, milego dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rudy_kocur 0 Napisano Listopad 25, 2014 Ja usypiam nad klawiaturą... od 6 pracuję, jutro o 5 muszę wyjechać z domu... Masakra, szczególnie, że ja pracuję do późna i nie mam w zwyczaju lądowania w lóżku przed 1... Z pozytywów mężowi już się poprawiło z korzonkami więc mógł zająć się dzieckiem popołudniu więc wczoraj byłam na siłowni i dziś też się wybieram. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Eryk1 0 Napisano Listopad 25, 2014 wczesna pora jak na nocnego marka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rudy_kocur 0 Napisano Listopad 25, 2014 Oj bardzo. Nieprzytomna dziś siedzę. A robotę mam taką że muszę być mega skoncentrowana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 25, 2014 Oge dolaczyc ale ja bede dietlowac od jutra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Edam01 Napisano Listopad 26, 2014 wisienkaaa gratuluje spadku wagi:) rudy kocurze pewnie teraz spisz nad klawiatura:( gosciu wskakuj na topik i pisz:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rudy_kocur 0 Napisano Listopad 27, 2014 Wczoraj między 5 z minutami a 8 próbowałam nie usnac w samochodzie. Muszę to kiedyś odespac - bliżej weekendu może. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Atomka85 0 Napisano Listopad 27, 2014 Czy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Atomka85 0 Napisano Listopad 27, 2014 Jak widać do tej pory kg traciłam w wolnym tempie. Pieczywo jem ciemne- 3 kawałki dziennie, ryż, makaron też ciemny, obiady w zasadzie rózne. Czasem zjem to co mąż a czasem sama coś zrobie dla siebie. Musicie mi pomóc, chcę dojśc do 70 kg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaSylwia Napisano Listopad 27, 2014 Hej, Ja też mogę? :) Mam 32 lata, obecnie ważę 73 kg przy wzroście 168 cm, chciałabym tak 63kg, czyli mam 10 do zgubienia. Mam w domu trjkę dzieciaków i gubi mnie przygotowywanie dla nich posiłków, bo trzeba się nieźle nakombinować żeby wszyscy zjedli ;) Mój plan to poprostu ograniczenie pieczywa, słodkiego, picie 2l wody dziennie i włączenie ruchu. Z tym ostatnim mam problem bo po całodziennym ganianiu do szkoły z dzieciakami, pracy, ze szkoły, przedszkola, gotowaniu, sprzątaniu już nic mi się nie chce. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaSylwia Napisano Listopad 27, 2014 Rodzyn taka fajna z Ciebie babka, napisałam tutaj bo przeczytałam topik od początku i przekonałaś mnie że u Was będzie fajnie i do tego będziemy się wspierać :) Co tam u Ciebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Atomka85 0 Napisano Listopad 27, 2014 Sylwia witaj w klubie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Atomka85 0 Napisano Listopad 27, 2014 Muszę zacząć czytać od pierwszej strony. Szczerze to przeczytałam wpis załózycielki i uznałam, że pierwszy raz w życiu zacznę pisać na forum Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaSylwia Napisano Listopad 27, 2014 Atomka witaj :) Moje trzecie dziecko urodziłam w lutym, karmiłam piersią i moja waga wskazywała 71-72 kg, mimo że jadłam wszystko bo mały nie miał żadnych kolek itp. Przestałam karmić i waga podskoczyła do 75 kg, trochę się przeraziłam bo jeszcze tyle nie ważyłam. Zaczęłam ograniczać jedzenie jakieś 2 tyg temu i dzisiaj jest właśnie 73 kg. Przed ciążą moja waga wachała się 65-67 kg ( 5 lat temu było nawet 56 kg, ale to dla mnie za mało, wyglądałam chudo, sama sie sobie nie podobałam). Atomka moze masz pomysły jak się zarazić chęcią do ruchu ;) ? Podobno jak się już zacznie to później leci, ale ja zacząć nie mogę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamuskaSylwia Napisano Listopad 27, 2014 Atomka ty masz od początku roku super wynik, gratuluję :) dopiero teraz zauważyłam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Atomka85 0 Napisano Listopad 27, 2014 Sylwia ciężko mi coś doradzić. U mnie z ćwiczeniami różnie bywało. Sama nie wiem jak się zmotywowałam do ćwiczeń. Tak jakoś wyszło, ale mam wrażenie, że ćwiczę z przymusu a nie z radości. Czasem mam dojść tego wszystkiego, ale muszę wytrwać. U mnie są to nawyki które musze utrzymać do końca życia. Inaczej utyje bo mam do tego tendencję. W sowim życiu potrafiłam już ważyć 125 kg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaSylwia Napisano Listopad 27, 2014 125 kg, dużo! To tymbardziej gratuluje wyniku. Mam w gronie najbliżych mi osób dziewczynę co wazy ponad 100 kg, nie wiem ile dokładnie bo nie pytam ale wiem jak trudno jest jej kontynuować dietowanie, zacząć nie jest trudno, bo pierwsze dni jakoś czlowiek trwa. Ale po tygodniu czy dwóch przychodzi kryzys niestety. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Atomka85 0 Napisano Listopad 27, 2014 :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rudy_kocur 0 Napisano Listopad 27, 2014 A ja dziś miałam w planach wagary pracowe ale oczywiście od rana pracowałam tyle ze w domu. Tak czy siak zaraz zrobię sobie przerwe i lecę na siłownię :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rudy_kocur 0 Napisano Listopad 27, 2014 Atomowa: gratuluję wyników! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach