Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malinka373

Rozstanie... Tęsknota... Nadzieja... Powrót?

Polecane posty

Ech dziewczyny a ja nie wiem co jest o.O Wczoraj wyłaczyłam dla niego czat, więc nie widze że on jest a on że jestem ja. Odetchnęłam, że mi jego facjata przed oczami nie mruga co chwile. No i nagle zaczepił mnie dzisiaj na FB... Zwykła zaczepka ale ja się zastanawiałam czemu po miesiącu w ogóle daje jakiekolwiek znaki? Przecież powinien się cieszyć, że dałam mu spokój. Nie odpowiedziałam na nią. Teraz siedzę i widze, że dostałam od niego wiadomość. Nie otworzyłam jej, zwyczajnie się boję. Nie wiem o co mu może chodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Właściwie to nic. Znowu go widziałam! Zadowolony sobie spaceruje moje serce pęka na pół... On mnie chyba nie widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tratwa, zdajesz sobie sprawę z tego, że w Twoim przypadku to poważne uzależnienie? To już nie jest człowiek, z którym byłaś. Ile już nie jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Boje się ze mnie zobaczy ze pomyśli ze za nim chodzę ze zobaczy jak okropnie wyglądam nie wiem w sumie czego się boje.. Chciałabym żeby za mną tęsknił.... Nie jesteśmy razem pół roku.. Boże jak to zlecialo.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka sama nie wiem :P niedawno bym skakała z radości, że się w ogóle miał odwagę odezwać do mnie, teraz na samą myśl że napisał mnie paralizuje strach. Nie wiem o co chodiz, może się boje tego co tam jest? Po tym jak się zachował jestem w stanie sobie wyobrazić że jest tam wszystko, łącznie z ich wspólnym zdjęciem jak się migdalą :p Wiem, że przesadzam :p ale już się tyle naprzeżywałam, że boję się, że znowu coś we mnie pęknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytaj tę wiadomość... ciekawość nie da Ci żyć. Najlepszym sposobem na lęk jest zmierzenie się z nim. Jestem tu cały czas. Napisz zaraz po tym jak przeczytasz wiadomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, może się trochę omyliłam. Zobacz Tratwa... pół roku, a Ty jesteś dokładnie w tym samym punkcie. Jakie to ma znaczenie co on sobie pomyśli? żadne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam sobie herbatkę i chwilowo przynajmniej nie będe tego otwierać :p chce udowodnić sobie, że nie jestem juz tą dziewczyną sprzed miesiąca, która siedziała pod telefonem przez 24 godziny w nadziei że jemu się w glowie lampka zapali :P I jasne boję się, że nawet nie siedze na strasznych szpilkach :p niech mu się znudzi, niech sobie zejdzie z FB, a ja na spokojnie przeczytam :p x Tratwa, często strasznie go spotykasz, mieszkacie niedaleko siebie czy może w malutkiej miejscowosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Sprzed ponad roku były jakieś wiadomości bo się rozeszlismy.. Na 3 tyg później on nie wytrzymał, pisał że żyć nie może beze mnie. Teraz od drugiego rozstania mija pół roku a on nic, cholernie to boli.....!! Na początku myślałam że teraz tez się opamięta ale nie i to boli najbardziej! Ze dla niego jestem juz nikim, zerem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Mieszkamy jakieś 4 km od siebie w niewielkiej miejscowości, ale ja na codzień pracuje w dużym mieście 30 km dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tratwa, opamiętaj się do cholery! To, że nie jesteś dla niego całym światem nie znaczy, że jesteś zerem. Z resztą to nie dla niego masz być kimś, dla siebie masz być! co on takiego w sobie ma, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tratwa, może nie zerem. Oni może nie myśla o nas tak jak my o nich (to w końcu oni porzucili) ale myślę, że nawet jeśli bardzo chcą wymazać wszystko z głowy to tak się nie da ;) zawsze coś zostaje, tylko że niektórzy po prostu nie chcą do siebie tego dopuszczać, tak im łatwiej, a z czasem jest tego coraz mniej, pojawiają się inne uczucia do innych osób :) Ale nie na darmo mówi się, że stara miłość nie rdzewieje, bo nie zapomina się chyba nigdy tak całkowicie. Żebyś była dla niego zerem to musiałabyś go jakoś skrzywdzić, a przeciez tego nie zrobiłaś - bylo na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Ja go po prostu strasznie kocham i nigdy nie zapomnę o nim całkowicie.. Po prostu już teraz to wiem. Ja sama dla siebie jestem wartościowa ale dla niego jestem zerem bo on mnie nie chce on się nawet nie zapyta czy żyje.. Kazdy dookoła widzi we mnie świetna dziewczynę, mądra ładna zdolna również tak o sobie myślę ale nie ten jeden jedyny on!! To boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tratwa, tak jak napisałam, całkowicie zapomnieć się raczej nie da ;) Ja np jakieś dwa mieisące temu, może trochę wiecej zobaczyłam w galerii handlowej mojego pierwszego chłopaka, który też nie najlepiej potraktował mnie na samym końcu i też bolało, choc nie tak. Wychodził ze sklepu, cały odmieniony, przypakował, generlanie wyprzystojniał że hoho, a za nim człapała całkiem niezła blondyneczka ;) Nawet mnie nie zauważył (w sumie to i dobrze) i tez na sekudnę mi serce zadrżało :) Ale już nie w ten sposób, pomyślałam sobie wtedy - o zgrozo - że przeciez teraz mam takiego cudownego chłopaka :p Także nigdy się całkiem nie zapomni, pewne wspomnienia zostaja na zawsze, ale z czasem człowiek nabiera do nich dystansu i wyglądają one nieco inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odpowiedziałaś mi na pytanie co on ma w sobie takiego czemu go kochasz? Co on Ci dawał? Poczucie bezpieczeństwa? Szczęścia? Dbał o Ciebie? Troszczył się? Dlaczego to z nim chcesz być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Zazdroszczę ze Twój się odezwał nawet z taką głupota. Kochałam go bo o mnie dbał, zawsze mogłam na niego liczyć, nigdy nie odmówił mi pomocy, był rozbrajajaco słodki i czuły, owszem nie zawsze... I rozstanie było po tym jak mnie potraktował okropnie i tylko dlatego ze jednak zachował się jak cham potrafię się nie odzywać do niego.. Cóż przy nim nie brakowało mi niczego, nie musiałam się o nic martwić, wszystko załatwiał był bardzo zaradny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tratwa, ja to pamiętam ZUPEŁNIE inaczej To jedna z Twoich wypowiedzi z MAJA....Pamiętasz? x "Niczym sobie nie zasluzylam na to wszystko. NICZYM. Zawsze wybaczałam, zawsze rozumialam ze praca, ze hobby, ze imprezy. A teraz robi ze mnie potwora, chwali sie ze sie uwolnił. A ja idiotka płacze, że nawet mnie nie przeprosił po rzucaniu we mnie k**, ch** itp. gdy odkryłam ze mnie okłamał. Nigdy nikomu juz nie zaufam. I tez powinnam isc do psychologa pewnie... Nie mam poczucia wartosci juz wcale. Czy kiedykolwiek moje zycie bedzie znowu normalne?!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okłamywał Cię, obrażał, publicznie sponiewierał, prześladował psychicznie, dręczył, wysyłał wiadomości do jakiejś laski, nie miał do Ciebie za grosz szacunku. Jeszcze raz pytam... Za czym Ty tęsknisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama nie wiem czy jest czego zazdrościc ;) Jakby się odezwał z jakims konkretem to rozumiem, ale w taki sposób? Co to w ogóle ma być po miesiącu prawie milczenia taki gif i to w dodatku taki? :D Że sobie mnie przypomniał? Weszłam przy okazji na jego profil i widze że dodał kolejne siostry jej do znajomych więc raczej ode mnie nic nie chce, więc po co mieszac teraz? Koleżanki nie będzie mieć we mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tratwa890
Mija czas a ja powoli zapominam o tym złym i zostają same dobre wspomnienia.. Nie rób nic z tym ze napisał i najlepiej będzie jak nic się nie odezwiesz, raz były też do mnie niby zadzwonił, okazało się ze że tel zwariował z powodu upału. W dzisiejszych czasach kiedy każdy ma dotykowy ekran to o niczym nie świadczy tym bardziej ze to tylko jakiś obrazem z tylka wzięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie zapominaj Tratwa, mało Ci tego co z Tobą zrobił? Przeczytaj sobie mój ostatni wpis do Ciebie najlepiej do momentu aż nauczysz się go na pamięć. Już Ci n ie raz tłumaczyłyśmy. To nie miłość, to nie tęsknota. To Twoje fantazje, wyobrażenia, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tratwa,poplyniesz jak kazdy uzalezniony(alko,narkotyki,itd),ratuj się dziewczyno terapią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×