Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ABC1983

Dlaczego dorośli ludzie są w związkach?!

Polecane posty

Gość gość
instynkt macierzyński i chęć posiadania potomka jest czymś zupełnie normalnym a na pewno normalniejszym od aseksualizmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem o co chodzi w tej dyskusji i jaki jest problem,mnie interesuje tylko natchnienie milosne ,dzieci póki co wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Broken, umrzyj. Będzie jednej debilki mniej na tym świecie. Dla rodziców jesteś jedynie pasożytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Broken rozczaruję Cię właśnie po to ludzie łączą się w pary - podświadomie bądź nie - aby spłodzić potomstwo. A miłość to cóż natchnienie poetów nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dla kogoś pięknym przeżyciem może być bekanie, bo uwolnienie gazów sprawia ulgę. I co, i nie wolno. A przecież jak Ci nie pasuje, to możesz nie wąchać, tak czy nie? Wybierasz sobie to co jest dla Ciebie wygodne i co Ci pasuje. To jest hipokryzja. Poza tym sama piszesz, że kafeteria nie odzwierciedla rzeczywistości, a wiecznie powołujesz się na jakieś tematy, bo ktoś tam coś napisał. Nie wiem co jest dla Ciebie dziwne w powiększaniu rodziny, tego mikrospołeczeństwa. Niektórzy tego chcą i mają taką potrzebę. Zabronisz mi chcieć mieć dzieci? Ja tam chcę być "krową rozpłodową" i chcę, żeby to mój narzeczony był "bykiem, który mnie pokryje", pisząc Twoim językiem. I tak prawdę mówiąc, to myślę, że jesteś małym, wulgarnym projekcikiem, ale lubię czytać jak się plujesz i rzucasz, bo jest to całkiem zabawne i tak konretnie pozbawione sensu, że niesamowicie odpręża umysł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno dziewczyno (to do broken) zejdź na ziemię, takiej miłości jakiej szukasz nie ma, nigdy nie znajdziesz chłopaka, który będzie Ci się wpatrywał w oczy, będziecie pili wino przy świetle księżyca i będzie obejmował Cię ramieniem i to wszystko. Bycie z kimś to kompromisy, większe lub mniejsze. Ty jak widać nie pójdziesz nawet na małe ustępstwa, bo ma być jak ty chcesz, gdzie jest w takim razie miejsce dla drugiej osoby i jej potrzeb? w takim wypadku lepiej byc samej bo mozna unieszczesliwic i siebie i kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
instynkt macierzyński i chęć posiadania potomka jest czymś zupełnie normalnym x ale nie o tym temat, niech tylko nie nazywa wymogu tego miłością. x nie chodzi o to. chodzi o to, by rozporządzania moją cipą i srania bachorami nie nazywać miłością:) bekanie jest przykre, a zdrada to wybuchy miłości z kochankiem. i kto "cierpi"? pierdolnięty w dekiel rozporządzacz pisdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno dziewczyno (to do broken) zejdź na ziemię, takiej miłości jakiej szukasz nie ma, nigdy nie znajdziesz chłopaka, który będzie Ci się wpatrywał w oczy, będziecie pili wino przy świetle księżyca i będzie obejmował Cię ramieniem i to wszystko. x JEST I BĘDZIE ZNAJDĘ NIE SZUKAM, ALE SIĘ TRAFI, ZASŁUGUJĘ NA MIŁOŚĆ X Bycie z kimś to kompromisy, większe lub mniejsze. Ty jak widać nie pójdziesz nawet na małe ustępstwa, bo ma być jak ty chcesz, gdzie jest w takim razie miejsce dla drugiej osoby i jej potrzeb? w takim wypadku lepiej byc samej bo mozna unieszczesliwic i siebie i kogos. x jak to unieszczęśliwić? czym? że nie jestem wierną suką? uległość i upodlenie to dla Ciebie szczęście? jesteście chorzy. ja nie napisałam, że nie będę robić seksu, wiec będę dbać o jego krocze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nie co ja napisałam, znów będzie skamlenie: aaaaa broken jest łeeeeeeee a będzie robić seks.... kurfa, jak.... jak ona to zrobi?:) pewnie nie jest asem, bo ma waginę. :O niektórzy z Was są ciężcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem czemu wolność ciała ma kogoś skrzywdzić, on nawet nie musi o kochanku wiedzieć. mogę tak samo bić pokłony przed jego k*****m, co za różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvasbas
A ja ci mówię, że nie znajdziesz, bo to nie jest miłość tylko twoja wlasna wyidealizowana wizja milosci. Nikt nigdy nie bedzie taki jak sobie wymyslilas w glowie. Za duzo telenowel sie naogladalas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ci mówię, że nie znajdziesz, bo to nie jest miłość tylko twoja wlasna wyidealizowana wizja milosci. Nikt nigdy nie bedzie taki jak sobie wymyslilas w glowie. Za duzo telenowel sie naogladalas... x może będzie lepszy:) mój przytulacz, moje słoneczko;) mrrrrr mężczyzna. mniam mniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Broken to ty jestes chora jak dla ciebie seks z ukochana osoba jest upodleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Broken to ty jestes chora jak dla ciebie seks z ukochana osoba jest upodleniem. x nie seks, a zabranianie seksu:D i w sumie to tak, zmuszanie. bo jak ja tego nie obciągnę, to żadna inna nie może. jak ja nie zrobię tego to robię komuś traumę. nie hccę takiego obciążenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co kup sobie psa (albo lepiej suczkę bo facet to swinia!) i nie bedziesz miala problemu z obciaganiem. a tak zyskasz kogos kto cie pokocha dozgonnie, ok? Tylko blagam przestan juz piertolic na tym forum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) czytaj uważnie, tu masz obciąganie partnerowi, tam masz zakaz obciągania kochankowi.... można się pogubić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie wszystko hugo obchodzi, ja tylko nie wiemjak można spłodzić dziecko, które jest w takim samym stopniu z Cieb ie jak i z ukochanego, widzieć w dziecku kawałek ukochanego, a mimo to opowiadć, moje dziecko, moje dziecko, jam twym początkiem- ukochany tak samo jest tym początkiem,a poza tym dziecko to nie tylko fuzja dwojga ludzi, lecz po prostu osobny, nowy, niepowtarzalny byt jeżeli dziecko jest dziełem majacym łaczyć dwoje obcych sobie ludzi, tak, że dokonuje sie ten cud, że dwoje obcych sobie biologicznie dorosłych staje się rodzina w osobie swego dziecka, to jak można zaburzać świetość czegoś tak pieknego ustalając hierarchie uczuć w rodzinie, gdzie jedno z drugiego wynika? Gdzie początkiem jest miłośc dwojga i dziecko pochodzi z dwojga, gdzie rodzina stoi na żwiązku i atmosfera rodziny zalezy od klimatu związku, gdzie dziecko to jego uosobienie.Milośc , która samą siebie trywializuje wskazując na warunkowość, na to, że to tylko facet obcy chłopi na to, że gorszy, bo nie z własnej kwri....gdy jego krew, ta obca krew płynie w twoim-waszym dzieckue...mnie taka miłosc nie interesuje i ja ja odrzucam. i jeśli w takiej rodzinie mam być- wolę nie byc w niej wcale.wolę bezdzietny związek,w którym nigdy nie okaze się, ze dziecko swym blaskiem oślepia cos, co dotąd było najjaśniejszym punktem, niczym czarna dziura, gwiazda, która pochłania blask innych gwiazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, i jeszcze tam wyżej ktoś mi napisał, że jestem bezwartościowa bo wg niego mam zły stosunek do ziwązków z jakby nie było jedną osobą. jakby się dowiedział, że np. organizuje codziennie za darmo żarcie dla małych głodnych dzieci to ciekawe co by rzekł :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tępaczko, nikt tego nie nazywa miłością to ty próbujesz rzekomo udowodnić, że nie można kochać w związku a kochanie gdzie oczekuje się wierności nie jest ani lepsze ani gorsze od kochania w którym nie oczekuje się wierności bo zawsze i tak kocha się za coś. tyle że ludzie mają różne potrzeby i w zależności od nich, spełnianie takich czy innych potrzeb nazywają miłością. każdy zupełnie inne zachowanie rozumie pod słowem "miłość" bo każdy ma inną naturę i w związku z tym innych rzeczy pragnie. jeśli tego nie rozumiesz to naprawdę musisz być jakaś upośledzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w taki sposób, że przy tym blasku, tych innych gwiazd wcale nie widac...lub wcale ich już nie ma, bo zostaly wchloniete w to jedno jedyne, nowe źródło blaksu.....;-( jak tu nie być antynatalistką, skoro przypisuje tak bardzo negatywne znaczenie narodzinom człowieka...niestety jestem klasyczną antynatalistką;-( zasmuca mnie to co niektóre matki odczuwają i w jakim natężeniu, jak ich to zaślepia...patrz: rodzice jednego chłopców, który torturował Junko Furuta- bali sie syna tak bardzo, że nic nie zrobili, gdy mordował koleżankę. Aż tak ślepa jest ta miłość;-((Istnieją granice, po którycyh przekroczeniu nawet najszlachetnejsze idee i uczucia stają się niedopuszczalne. nie można zła usprawiedliwiać ślepotą.;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ty próbujesz rzekomo udowodnić, że nie można kochać w związku a kochanie gdzie oczekuje się wierności nie jest ani lepsze ani gorsze od kochania w którym nie oczekuje się wierności bo zawsze i tak kocha się za coś. x ale PO CO MU MOJA WIERNA ŁIŁA? :classic_cool: jesteś w stanie odp. mi, czemu będzie wściekły, że przytulam kochanka albo gadam z koleżanką? ludzie, zejdźcie na ziemię, nie jesteście jedyni na Ziemi tylko dlatego, bo jesteście w związku, a jak ktoś Was zdradza to nie znaczy, że straciliście na wartości:O x tyle że ludzie mają różne potrzeby i w zależności od nich, spełnianie takich czy innych potrzeb nazywają miłością. każdy zupełnie inne zachowanie rozumie pod słowem "miłość" bo każdy ma inną naturę i w związku z tym innych rzeczy pragnie. jeśli tego nie rozumiesz to naprawdę musisz być jakaś upośledzona. x miłość to magia. żyj sobie w tym biednym materialistycznym świecie. mam pomysł. niech on sra, a Ty jedz to. razem zaspokoicie potrzeby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..patrz: rodzice jednego chłopców, który torturował Junko Furuta- bali sie syna tak bardzo, że nic nie zrobili, gdy mordował koleżankę. Aż tak ślepa jest ta miłość;-((Istnieją granice, po którycyh przekroczeniu nawet najszlachetnejsze idee i uczucia stają się niedopuszczalne. nie można zła usprawiedliwiać ślepotą.;-( x masakra co piszesz, Helojzo O_o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej dlaczego niemożliwe że sobie będziemy siedzieć przy księżycu objęci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jak ja nie zrobię tego to robię komuś traumę." x ojojojoj :D a facet to jakies biedne dziecko jest, ze nie ma własnego rozumu? ciągle piertolisz jak to brzydzisz się niańczenia w związku, a sama zamierzasz go niańczyć, chcąc go niby ustrzec przed jakąś rzekomą traumą tak jakby nie miał własnego mózgu w takiej sytuacji :D już nie mówiąc o tym, że nie spełnianie zachcianek seksualnych to żadna "trauma" (buahaha) i będąc w związku nie zakazuje się w ogóle partnerowi czegoś dozgonnie, bo zawsze może odejść czy zmienić partnerkę. więc jak już to sam sobie zakazuje jeżeli tkwi w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej dlaczego niemożliwe że sobie będziemy siedzieć przy księżycu objęci? x no właśnie, nie? pierdoły na kafe:( x gość dziś "jak ja nie zrobię tego to robię komuś traumę." x ojojojoj smiech.gif a facet to jakies biedne dziecko jest, ze nie ma własnego rozumu? x jesteś dziwna, ja szanuję cudzą strefę seksu. a jak mam być do niego podłączona to zawsze ktoś ucierpi. x ciągle piertolisz jak to brzydzisz się niańczenia w związku, a sama zamierzasz go niańczyć, chcąc go niby ustrzec przed jakąś rzekomą traumą tak jakby nie miał własnego mózgu w takiej sytuacji smiech.gif x gdyby miał mózg toby poszedł na kochanki a nie pytał mamusi, czy może się pobawić x już nie mówiąc o tym, że nie spełnianie zachcianek seksualnych to żadna "trauma" (buahaha) i będąc w związku nie zakazuje się w ogóle partnerowi czegoś dozgonnie, bo zawsze może odejść czy zmienić partnerkę. więc jak już to sam sobie zakazuje jeżeli tkwi w związku. x ale jak się odejdzie, to związkowiec przestaje kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×