Dlaczego dorośli ludzie są w związkach?!

i czemu piszesz o tym tak poważnie? relacje z płcią przeciwną to zabawa, nie powód do dramy, potępiania czy morderstw;) to PRZYJEMNA część życia, tak jak moda. proponuje Wam poszukać czegoś w sobie wartościowego, zamiast obarczać wszyskim "partnera". wtedy zauważycie, że śmiało można poluzować mu smycz;)

"nie spoktałam prawdziwej miłości, która burzy "niedopasowanie". niedopasowanie to kolejne durne słowo związkowców. kocha się, BO TAK. to nie jest racjonalne chłodne, jak obroża dla psa. tylko emocje i magia. " x a ta kretynka nadal idzie w zaparte :D co za zyeb, ja piertole brak słów na ten debilizm

co jest złego w fascynacji? proponuję Ci na chwilę zostawić to g****o związku i iść na flirt, odetchnąć, ktoś zafascynuje się Tobą i nie będziesz musiała pisać tych bzdur. że męczenie się trwałą relacją to w piźd'z'iec dowartościowanie.

nie spoktałam prawdziwej miłości, która burzy "niedopasowanie". niedopasowanie to kolejne durne słowo związkowców. kocha się, BO TAK. to nie jest racjonalne chłodne, jak obroża dla psa. tylko emocje i magia. x Nie, ty nie wiesz czym jest miłość. To co ty opisujesz to jakaś iluzja rodem z tanich brazylijskich romansideł. "Bo tak" bo srak, nikogo nie kocha się "bo tak". Jak mówię, idź pokochaj żula, "bo tak". Piszesz - emocje - no właśnie, kochasz kogoś za to jakie emocje i reakcje w TOBIE wzbudza. A niedopasowanie to niestety bardzo częsty problem, polegający właśnie na tym, że druga strona przestaje w nas wzbudzać pozytywne emocje, panimaju?

nie, niedopasowanie to dla Was rozbieżność ZASAD. miłość to bezinteresowność. i czułość. i przyjaźń. a nie g****o.

to WAM SIĘ NIE UDAŁO, i dlatgo sączycie we mnie g****o.

"i czemu piszesz o tym tak poważnie?" "co jest złego w fascynacji?" x Bo ludzie chcący związków chcą właśnie poważnej, głębokiej relacji. Jakby chcieli tylko zabawy albo płytkich znajomości to nie szukaliby związku. Tobie wystarczy fascynacja, inni chcą czegoś więcej. Dla nich właśnie sama tylko fascynacja jest "gównem".

a czego chce fajny atrakcyjny niestety mąż, ale z ukrywaną kochanką? no i chuj no i częśc, jest szczęśliwy i g****o mu zrobicie, hahahahhaaa związkowcy są spiertoleni, chcą traktować ludzi jak rzeczy i jeszcze jak to szczeka:D

nie stawiaj znaku równości miedzy ludźmi a związkogównem.

"nie, niedopasowanie to dla Was rozbieżność ZASAD. miłość to bezinteresowność. i czułość. i przyjaźń. a nie g****o. " x Czy ty naprawdę jesteś kompletną debilką czy udajesz taką? Bezinteresowne to może być współodczuwanie - możesz współczuć żulowi i np. podzielić się z nim jedzeniem, ale nie pokochasz go miłością romantyczną. Ani czułość, ani tym bardziej przyjaźń bezinteresowne nie są.

idź obciągnąć temu swojemu żulowi, bo nawidoczniej nie możesz przestać o nim fantazjować.

ty jesteś poligównem, kretynko

"Miłość i przyjaźń to wartości całkowicie osobiste i egoistyczne: miłość jest wyrazem i potwierdzeniem poczucia własnej godności, odpowiedzią na własne wartości w osobie innego. Doznajemy całkowicie osobistej, egoistycznej radości wskutek samego istnienia osoby, którą kochamy. I tylko własnego, osobistego i egoistycznego szczęścia w miłości szukamy, takie tylko szczęście w miłości odnajdujemy i z miłości czerpiemy."

Co, zabolał przykład z żulem, bo pokazuje, ze nikogo nie kocha się "bo tak"? :)

Ooo pięknie ujęte gościu z 01:59 :)

jestem mono, w sensie chyba zakochać się mogę w jednej osobie, ale co to zmienia> że już się cieszy spiertolina związkowa, że będzie miała moją pisdę dla siebie? x twierdzisz, że żula nie można kochać, bo co? paniusia pachnie fiołkami, a pewnie gaci nie zmiania 3 dni:D ą ę p*****lnięte w dekiel, cytujące coelho:O

tak jeszcze napisz samej sobie, że jesteś mundra:O

Pier/d/olnięta tutaj to jedynie ty jesteś. Idiotko ile razy jeszcze powtórzysz bzdurę, ze to coelho tylko dlatego, ze nie podoba ci się prawda? :D To jest fakt potwierdzony od dawna przez naukowców, (choć najwybitniejsi filozofowie wiedzieli o tym od zawsze) a żaden coelho nie ma z tym nic wspólnego.

:O weź już idź, tak, oczywiście, prawdą jest, że każdy jest materialistycznym gównem. zadowolona? jeśli prawdą to jest, to czemu Cię boli zdrada? wybrał tylko jedną materię zamiast Ciebie, Ty spotkasz kogoś dopasowanego i będzie super, przecież miłość nie istnieje.

Nie można kochać, bo żadnej osoby nie pokochasz "bo tak" niemyśląca amebo. "Bo tak" to ci się może ktoś spodobać fizycznie i nic więcej. I naprawdę jesteś głupia skoro nie domyśliłaś się, ze to właśnie mam na myśli podając taki przykład.

widać ty nie byłaś zakochana, jak materialistka ma być zakochana?:D nie projektuj na mnie swego pustego życia

I kolejne pieprzenie bez sensu. W którym miejscu świadczy to o materialistycznym podejściu? To wcale nie wyklucza istnienia czegoś więcej, ale "to coś" na pewno nie znajduje się w romantycznych/erotycznych "miłościach" które są w pełni egoistyczne co wiadomo już od dawna. Tylko w czymś innym jak już. Ktoś tam pisał wcześniej i to jest dobry trop. Zdrada boli, bo jest zawiedzeniem czyichś oczekiwań, ot co. Naprawdę muszę takie oczywistości wyjaśniać? Wszystko co nie spełnia naszych oczekiwań mniej lub bardziej boli.

Zdrada boli, bo jest zawiedzeniem czyichś oczekiwań, ot co. Naprawdę muszę takie oczywistości wyjaśniać? Wszystko co nie spełnia naszych oczekiwań mniej lub bardziej boli. x wszystko "co", więc traktujesz jak rzeczy, jak ktoś nie spełnia Twoich oczekiwań, to go nie kochasz, to nie jest miłość, a g****o. miłość WYBACZA jest piękna i takie g****o jak "chcę cTwojego ciała dla siebie" i innne ZŁE rzeczy są gównem wobec miłości.

Zakochanie się u każdego wygląda tak samo bo u każdego opiera się na egoizmie, znalezieniu w drugiej osobie tego co nam samym sprawia przyjemność i uszczęśliwia. Czy to będzie materialistyczny ateista, katolik czy uduchowiony buddysta to mechanizm zakochania jest u każdego identyczny.

to jest toksyczne, jak dziecko nie będzie miało piątek w szkole to go nie będziesz kochać, jak będzie chciało żyć jak chce, a nie jak Ty chcesz też nie. jesteś toksyczna jak i partner, który wymaga wiernej pisdy

miłość nie ma zasad ani wymagań.

Buahahaha jednak jesteś durna do szpiku kości :D

Dlaczego dorośli ludzie są w związkach?! x Bo tak,.

"to jest toksyczne, jak dziecko nie będzie miało piątek w szkole to go nie będziesz kochać, jak będzie chciało żyć jak chce, a nie jak Ty chcesz też nie. jesteś toksyczna jak i partner, który wymaga wiernej pisdy " x Buahahaha! :D Co ma piernik do wiatraka? Skąd ty w ogóle możesz wiedzieć czego ja będę wymagać od przyszłego dziecka? Z fusów to sobie wywróżyłaś? Twój tok rozumowania jest mocno chory. Akurat kochanie dziecka za oceny jest toksyczne (bo dziecko powinno doznać bezwarunkowej miłości aby prawidłowo się rozwijać), w przeciwieństwie do oczekiwania wierności, więc spadaj z takimi porównaniami z doopy.

"miłość nie ma zasad ani wymagań. " x To idź i pokochaj tego żula, idiotko :D Albo kogoś kto nie ma do ciebie szacunku, kogoś kto działa ci na nerwy i kogo nie znosisz - idź i kochaj skoro nie masz żadnych wymagań ani zasad!!! Bosz, skąd się takie durnoty biorą? :D