Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wiersze, nie tylko o miłości

Polecane posty

Gość gość
kim jest autor topika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys jakas madam tez bredzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy godzi się odejść tak po prostu nagle odejść bez wieści bez słowa kochałam ciebie w wiosny wątku w poszumie morskiej fali w letnim ogrodzie i w każdym jego zakątku z bliska i z oddali byłeś tylko krótką chwilą nie dłużej nim rozpaliło się lato w koralach głogu popatrz winobluszcz już jesienny skąpany w miłosnej purpurze kochałabym ciebie do dzisiaj na pewno gdyby nie ta - między nami - pustka rozległych mórz z różnych światów cicho krok za krokiem idzie samotnie moja jesień z kroplą deszczu na rzęsie w przydymionym słońcu września już nie pozna ciebie jesiennego. Zofia Szydzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiersz napisał Stumpy, zródło net http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/milosci-szukanie-423080 Miłości szukanie Miłość jest jak kwiat namalowany, co pod pędzlem malarza zakwitnie. Który jednak uschnie niepodlewany- i bez uczucia jak bańka zniknie. Miłość jak mewa walczy na wietrze, z trzepotem serca ku Słońcu frunie. Jeszcze walczy- wzlecieć pragnie jeszcze, chociaż boi się że w końcu runie. Miłość gdy na brzegach się przelewa, po ostrych progach kaskadą spada. Nie umie blasku oczu utrzymać, gdy się na skałach w krople rozpada. Słowa miłości żar w sobie mają tak łatwo jest się nimi poparzyć. Blizny już na zawsze pozostaną, a i tak nie przestaniemy marzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, że ciebie tu nie ma szkoda jesień już wokół i zakwitł wrzos w progu gniazda tkwię, myśląc o wczorajszych ogrodach łowię chytrze wszelki dźwięk i ziemisty zapach wspomnień opuściły gniazdo nasze ptaki, lecą ku przeznaczeniu na pustych miejscach wybuchła tęsknota jakby ktoś pociągnął zawleczkę snu rozsypał się w puch pejzaż jesienny pacykuje niezgrabność palców tylko strach zamyka klamrą usta przed krzykiem i rozmywa motyw miłości brakuje światła cień kładę na twarz srebrem zdobię włosy liście pod stopami maluje w kolorze ochry tak dziwnie o przemijaniu szeleszczą - Zofia Szydzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pejzaż z pamięci Elżbieta Zechenter- Spławińska Ten ptak wpada na samo dno nieba jeszcze widoczny za twoim ramieniem ale tak nikły przez mojego wzroku ludzką bezbronność Drzewa płyną koronami w dół gałęzie rozgarniają niebieskość gęstą jeszcze wciąż na powierzchni Moje ręce za słabe by ciebie utrzymać są puste i lekkie Przez wysokie trawy z owadzią pracowitością myśli moje niosą twojego imienia każdą literę osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pawlikowska-Jasnorzewska Maria Róża, lasy i świat Nie czas żałować róży, kiedy płoną lasy - Nie czas lasów żałować, kiedy płonie świat, Gdy obszar ziemski jedną staje się Saharą... Nie czas żałować świata, gdy wznowił się chaos, Gdy dnia i godziny nikt nie wie, Kiedy Bóg, kulą ziemską w pierś trafiony, padł I powstał jak lew w swym gniewie! - Gdy noc każda najgłębszą czerni się żałobą... Jednak żałuję róży i płaczę nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
Nie płacz dziecino nad różą, nie płacz dziecino nad sobą, ja zawsze będę z Tobą. Pewnie się nie znamy,ale tyle wspólnego ze sobą mamy. Co mamy to oddamy, Dzieki nam bóg żyje. A jesli tu Budda,to nadal tyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
Popołudnie Dobry wieczór, pewnie dziwisz się, kochanie Że mnie widzisz tu samego w takim stanie Co ma znaczyć ten jarzębiak Ten popiół na dywanie? Usiłuję się pogłębiać A w ten sposób jest najtaniej Nie jesteśmy przecież tacy Jacy w lustrze się widzimy Ja wyszedłem wcześniej z pracy I zabrakło mi rutyny Bo spotkało mnie zdarzenie Bardzo niecodzienne i To był fatalny dzień To był fatalny dzień Nie chcę więcej takich dni Więc wyszedłem wcześnie z biura – jak mówiłem Od lat tylu miałem pierwszą pustą chwilę Tej dzielnicy, gdzie pracuję Prawie nie znam – zabłądziłem Zwykle to się denerwuję A to było nawet miłe I ulicą pierwszą z brzegu Szedłem w przypadkowy spacer Ten brak czasu tak dolega Chciałem chociaż raz inaczej Nie zdawałem sobie sprawy (Nie, kochanie nie chce kawy) Nie zdawałem sobie sprawy Że to jest ryzyko i To był fatalny dzień To był fatalny dzień Nie chce więcej takich dni Tą ulica szedłem aż do baru Było pusto poza jedna ładną parą On coś mówił głupawego Niewidzialny siadłem obok Ona tak wpatrzona w niego Że już być przestała sobą I poczułem żal do losu Że ta miłość niezawiła Żal niemądry, że w ten sposób Nigdy na mnie nie patrzyłaś By im nie przeszkadzać, cicho Zamykałem baru drzwi To był fatalny dzień To był fatalny dzień Tą kobietą byłaś ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
Wołanie Eurydyki Orfeuszu Gdzie jesteś? Pomyliłeś Znów piętra Ja cię czekam Na ziemi Piętro niżej Od piekła Tutaj wszystko Jest czyjeś Tylko łzy są Niczyje Orfeuszu Na ziemi Się żyje Orfeuszu Mężczyźni Przybierali Twą postać Tyle rąk Tyle ust Tyle rozstań Orfeuszu Przebaczysz Przecież sam tak Śpiewałeś: Tylko drzewa Umieją Być same Orfeuszu Kłamali Skradzionymi Słowami Które tobie Ukradli Kochany Trzeba było Je chronić Teraz znają Je wszyscy Powtarzają Kiedy chcą Niszczyć Orfeuszu Gdzie błądzisz Piętro niżej Zjedź windą Orfeuszu Nie zdążysz A za chwilę Znów przyjdą Orfeuszu Gdzie jesteś? Pomyliłeś Znów piętra Ja cię czekam Na ziemi Piętro niżej Od piekła Orfeuszu Za późno Patrzysz czemu Tak pusto Orfeuszu Zabiło Mnie lustro x tu i wyżej Jonasz Kofta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
skoro nie tylko o miłosci to prosze: Cztery ściany świata Przed ścianą dźwięku stoją głusi Modlą się do muzyki Kiedy nie pragniesz, kiedy musisz Lepiej być nikim Przed ścianą płaczu stoją błazny Śmieszą ich cieni własnych podrygi A śmiech ich pusty, śmiech ich straszny Lepiej być nikim Przed ścianą światła stoją ślepi I patrzą bez zmrużenia powiek O tym co świeci wiedzą lepiej Niż zwykły człowiek Pod ścianą straceń stoi heros Patrzy oprawcom w oczy Pali ostatni swój papieros Na skraju nocy Jest świat ze ścian Rosnących w górę W nim traci wartość słowo Ja stoję przed zwyczajnym murem I walę w niego głową oczywiście znów Kofta,mam jeszcze sporo swoich własnych ale nie będę się publicznie ujawniać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
Przed ścianą płaczu modli się Mosiek w pierwszym rzędzie i drze się na całą Jerozolime...Panie Boże,spraw bym był bogaty,spraw bym zarobił szybko 100000 euro.Bez tego katastrofa,Panie Boże błagam,muszę,potrzebuję...bez tego...Tak bezustannie Mosiek drze się 8 godz.W końcu Rabi podchodzi z ostatniego rzędu,rzuca Mośkowi rolade ze stu tysiecy i mówi:w*********j!My sie tu o miliony modlimy!!! Szarik Szekspir

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
skoro na ostro to z repertuaru Kofty dla kabaretu pod egidą "czy świat wiele się zmieni gdy z młodych gniewnych wyrosną starzy w****ieni?" To pytanie retoryczne . Ja odpowiedziałam swoim wierszem ,wszak wtedy byłam młodym w****ionym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
Lepsi starzy w****ieni niż banda opasłych leni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
a znacie interpretacje muzyczną wiersza Tuwima "do prostego człowieka" ? rewelacja ,na youtube pod Akurat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
Ula bo Urszula,czy Ula bo lula?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
urszula czyli ula ta co nocami nie lula, bo ula sobie gula i pisze dla bidula(ludzkości) Autoportret z psem Kaczmarski Jacek Mój pies nie lubi psów A ja nie lubię ludzi Woń zadów, jazgot słów Obu nas szczerze nudzi Czasami ktoś się zbliży Upewnić się czym pachnę I pies mój go poliże I ja ogonem machnę. A ów w słabiznę mi Swój nos bezczelnie wtyka I tylko po to, by Z pogardą się odsikać. Więc odchodzimy w dal Nie dbając o ogładę Brodząc z połyskiem fal Za swoim własnym śladem. Mój pies nie lubi psów A ja nie lubię ludzi Woń zadów, jazgot słów Obu nas szczerze nudzi Czasem, jak pomylony Pędzi za którąś z suczek - Ja miałem już dwie żony I starczy nam nauczek. Więc go do wody - buch! Wrzucam wśród fal rozprysków, Wprawiamy łapy w ruch I radość bije z pysków. Potem w słonecznym śnie Sierść nam paruje słono, Więc otrząsamy się Od nosów do ogonów. Mój pies nie lubi psów A ja nie lubię ludzi Woń zadów, jazgot słów Obu nas szczerze nudzi Siadamy na krawędzi Wpatrzeni w morski majak, Ja drapię się - gdzie swędzi - On liże się po jajach. Mieszamy tak dzień w dzień Te piesko-ludzkie światy, Wdychamy przestrzeń lśnień Rzucamy sobie patyk. Mną szczęsny skowyt łka: Jak pięknie bez człowieka! Jak pięknie jest bez psa! Zgodnie mój pies zaszczeka. I aż nas zmierzch ostudzi Siedzimy tak we dwóch - Bo on nie lubi ludzi, A ja - nie lubię psów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
Żal.Ula żal... ehh,nie bede nic pisał,coby cie nie przeczołgać. spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
szariku mnie też żal ,strasznie żal ,że w tym wyścigu szczurów tak mało czasu by przystanąć i zachwycić się pięknem codziennego dnia. Jak to mawia mój syn "ci ludzie to jakiś żal.pl" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
a skoro w temacie "nie tylko o miłosci" to i satyra chyba nie wadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
Dlatego lubię się czołgać,bo szury to już od dawna fruwają. Fruwają i se jaja wyrywają,najlepiej nawzajem. A ty to jesteś od tej jajecznicy na przyjaranym salami?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenonX
Jeśli o niemiłości ma być rym to ja dobry jestem w tym bo właśnie przed chwilo dostałem od niej niemiło w ryj serce me krwawi a ona się dalej bawi wbijając w serce szpilo aż jej oczko puściło stanik wielce posiniaczony i całkiem rozkrwawiony złamany w pół i dół góra Ach miało być o niemiłości że ona bez czułości kosza mi wlepiła tak jak by w mundurze była na cielesności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba muszę poprawić końcówkę, żeby się lepiej kojarzyła z lateksem. Może ... napiętym na cielesności ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że wtedy złamię rytm. Kurwa ! Nie dość, że serce krwawi to jeszcze zwrotka się nie układa. Jak żyć ? Jak żyć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
oj tam oj tam ,rym wierszowi niekoniecznie potrzebny , są piękne i te białe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
nie wiem ,może jestem przewrażliwiona,ale odnoszę wrażenie że część wypowiadających sie w temacie robi sobie jaja ,że ich po prostu śmieszy coś tak przed potowego jak poezja .... Tymczasem wątek perełka wśród zgnilizny na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie o rymie myslę lecz o jednym slowie, które w lateks wciśnie zdrowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak inni, ale osobiście widziałem niejednego zgniłego perłopława.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
Czy jest tu Zenek co nie nosi spodenek...z lateksu?! Tylko Wranglery z Pewexu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zenek z szarikiem jednym ciałem był mącił mącił całe forum zapaskudził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×