Nowe zycie po... czyli jak zyc zdrowo z usmiechem na ustach.

a tak piszę do siebie ...

a muszę się ogarnąć do Kościoła i do Lidla a tu taka fucha : przerzucanie stronki hehe

no nareszcie! tym razem Majeczka nie przerzuciła strony, no ale masz wybaczone bo pewnie nie zauważyłaś,że napisałaś a posta nie było... a Ty myślisz, że jak napiszesz co robisz to nas zdołujesz? Majka! no co TY ! Ty nas zmobilizujesz do dalszej walki ! a Ty powinnaś brać przykład , no nie ze mnie akurat .Aleee z każdego po trochu :D a najważniejsze : aktywność fizyczna Deepa ! i trzezwa mądrość Soni !

Jola, masz całkowitą rację :) w jedności siła. Ja już dzisiaj kreseczkę zrobiłam na jutro :) więc nie ma przebacz. Jeszcze 3 dni i będzie 2 miesiące bez. Majka, nie mam patentu każdemu pomaga co innego. Mnie kreseczki, skarbonka niepijka. Nie wiem co dalej będzie ale uwierz każdy dzień bez się liczy. Łatwo nie jest ale WARTO próbować. Biorę się za placuszki z kaszy gryczanej z czarnuszką, ciekawe czy będą zjadliwe. Milutkiej niedzieli.

Niezłomna jak tolerujesz czarnuszke to beda pyszne! a propos czarnuszki to właśnie wczoraj jak byłam u siostry ( a ona jest też trochę nawiedzona w sensie odżywiania jak ja) to wynalazłyśmy ZKT (zbilansowane kwasy tłuszczowe patrz : https://www.google.pl/webhp?sourceid=chrome-instant&ion=1&espv=2&ie=UTF-8#q=ZKT i pozamawiałyśmy oleje : z czarnuszki (złoto faraonów leczy wszystko oprocz śmierci) z ostropestu ( na wątróbkę -wskazany dla nas :) z maku (na serduszko i cholesterol zawiera dużo wapnia) z wiesiołka (odporność,alergie,pamięć,nadpobudliwość !!! z lnu ( redukcja tkanki tłuszczowej i same zalety :) i same sobie wymieszamy i stworzymy ZKT :D

Majkaja Najwyższy czas zacząć działać,a z przyglądania nie ma nic . Zacznij już teraz a z każdym dniem bedzie tylko lepiej. Pisz jak najwiecej tutaj i pytaj to podstawa to zdrowienia,dasz rade tylko uwierz w to całą sobą.

Witam wszystkich . Majka , ja też tak mam, nie pisze, bo wstyd mi.

Witam wszystkich Yola jak się nauczę to Ci pomogę z tymi stronami:-)Majka Jolka zanim zaczęłam pisać i zanim odstawiła to przeczytałam troszkę o 24h i 12krokow przeczytałam wątek jak przestać pić .....gdy zdecydowałem przestać a przyznaje się że już wiele razy przestawała i się nie udało gdy zdecydowałem się kolejny raz podjąć próbę zaczęłam się udzielać na forum pisać tu z Wami i właśnie to dodało mi dużo siły i motywacji do dzialania a to że Wam na razie nie wychodzi to nie znaczy że nie wyjdzie i że ma Was z nami nie być bądźcie piszcie i motywujcie się a my będziemy z Wami na dobre i złe to nie wstyd .Wstyd to kraść a uwierzcie gdy się wygadacie to Wam pomoże .Jesteśmy z Wami :-)

Dziewczyny Majka, goscJolka, wstyd to leżeć ryjkiem na ziemi co mi się zdarzało. Powiem tylko na swoim przykładzie. Myślałam że ja po prostu lubię pić a nie że muszę i mogę powiedzieć sobie stop kiedy tylko zechcę. Guzik prawda. Piłam bo funkcjonowałam, funkcjonowałam bo piłam. Taki zamknięty obieg. Wiecie ile razy wstawałam i mówiłam dzisiaj wieczorem nie kupuję i nie piję? Piasałam wcześniej że w pierwszy wieczór bez, ubierałam się i rozbierałam żeby iść na stację i zakupić płyn. Jak do tej pory był to najgorszy dzień bo nienormalny bez wspomagacza. Ale przetrwałam jeden, drugi itd. Mam chwile słabości ale wtedy zaczynam szybko coś robić żeby zająć umysł. Mam dużo pokory bo wiem że to dopiero początek ale nie mam obsesyjnych wieczornych myśli że muszę. Po prostu trzeba się postawić do pionu i powiedzieć dziś i już. Odkładanie na jutro nic mi nie dało. Trzymam kciuki. Placuszki z kaszy gryczanej z czarnuszką pychota. :)

gośćjolka wstyd to pić dalej i zamartwiać sie nad sobą wyjdź z cienia i zacznij działać,

My tutaj takie mini AA juz jesteśmy, coraz więcej nas :) Dzisiaj mialam lekkiego dołka ale bywało dużo gorzej parę tyg temu. Ogólnie czuje się nadal słaba ale wybieram się na badania końcem listopada, między innymi ; badania krwi, gastroskopia ..

Ja tez odkładam do skarbonki :)

Medytacja na 13 listopada: ,, Przyjdźcie do mnie wszyscy,, - powiada wewnętrzny głos, Przyjdźcie po rozwiązania i odpowiedzi, po siłę potrzebną do oparcia się pokusie, po spokój, radość i ulgę. Bóg zdolny jest zaspokoić nasze potrzeby - emocjonalne, duchowe, psychiczne i fizyczne.,, To chyba dokładnie TUTAJ między nami.

Fragment z książki,, Jak to widzi Bill,, Bill i Bob to założyciele AA. ,, Nie przerażające się zbytnio i nie załamuj wpadką. Tak to już jest, że niektórym z nas Bóg wyznaczył trudniejsze drogę i uważam, że to Ty właśnie nią kroczysz. Bóg nie żąda od nas sukcesów. Wymaga jedynie, abyśmy się o ten sukces starali.,,

Wieczorna, małe jest wielkie czy jakoś tak :) Dziewczyny powiedzcie coś optymistcznego bo czuję się jakbym tylko ja naćpała się serotoniny

Yola, ostropest i karczoch biorę już ponad 3 miesiącei chyba dlatego mam niezłe próby wątrobowe. Naczytałam się o tym i na pewno nie zaszkodzi.

Wiele lat temu dostałam od terapeutów fotkę i na niej było napisane,, po burzy zawsze świeci słońce,,. Towarzyszą mi te słowa do dziś w każdej trudnej sytuacji. Nigdy mnie nie zawiodły.

Witam :) Sonia a co Ty taka poważna zostaniesz już na zawsze? ? ? Wszystko co piszesz to prawda i na pewno pomaga ale tęsknię za normalną Sonią .która żyje ... więc napisz kochana jak się czujesz? i co robisz???

Niezłomna ok ja też karczoch ,ostropest,chia,czarnuszkę itd ale chodzi o to,że to o czym pisałam to są oleje w odpowiednich proporcjach ,takie zestawy są bardzo drogie a my z siostrą sobie same je zrobimy :)

Napisałam to co czytam bo wiem, że nie macie tych książek. U mnie nudno. Pije ziółka, raz czuje się lepiej raz gorzej. A i kamień zaczyna się odzywać. W takich razach nie za bardzo lubię o sobie pisać. Ale chyba masz rację, czuję się zmęczona tym wszystkim i pogoda ducha mi spadła. Jutro mam grupę to będzie lepiej.

Napisałam to co czytam bo wiem, że nie macie tych książek. U mnie nudno. Pije ziółka, raz czuje się lepiej raz gorzej. A i kamień zaczyna się odzywać. W takich razach nie za bardzo lubię o sobie pisać. Ale chyba masz rację, czuję się zmęczona tym wszystkim i pogoda ducha mi spadła. Jutro mam grupę to będzie lepiej.

Napisałam to co czytam bo wiem, że nie macie tych książek. U mnie nudno. Pije ziółka, raz czuje się lepiej raz gorzej. A i kamień zaczyna się odzywać. W takich razach nie za bardzo lubię o sobie pisać. Ale chyba masz rację, czuję się zmęczona tym wszystkim i pogoda ducha mi spadła. Jutro mam grupę to będzie lepiej.

Napisałam to co czytam bo wiem, że nie macie tych książek. U mnie nudno. Pije ziółka, raz czuje się lepiej raz gorzej. A i kamień zaczyna się odzywać. W takich razach nie za bardzo lubię o sobie pisać. Ale chyba masz rację, czuję się zmęczona tym wszystkim i pogoda ducha mi spadła. Jutro mam grupę to będzie lepiej.

Napisałam to co czytam bo wiem, że nie macie tych książek. U mnie nudno. Pije ziółka, raz czuje się lepiej raz gorzej. A i kamień zaczyna się odzywać. W takich razach nie za bardzo lubię o sobie pisać. Ale chyba masz rację, czuję się zmęczona tym wszystkim i pogoda ducha mi spadła. Jutro mam grupę to będzie lepiej.

Napisałam to co czytam bo wiem, że nie macie tych książek. U mnie nudno. Pije ziółka, raz czuje się lepiej raz gorzej. A i kamień zaczyna się odzywać. W takich razach nie za bardzo lubię o sobie pisać. Ale chyba masz rację, czuję się zmęczona tym wszystkim i pogoda ducha mi spadła. Jutro mam grupę to będzie lepiej.

Sprawdzam, czy więcej tekstu ma wpływ na przerzucanie strony.

Sonia

Jejku. Ale mnie wkurza to.

wrrrrrr!!!!!!!

Wrrrrrr!