Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy aby moja dziewczyna nie wymaga ode mnie za wiele?

Polecane posty

Gość gość
Czyli jednak! od początku mówiłam że chodzi seks! niepotrzebnie się wykręcałeś, tylko po to żeby teraz to przyznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz wbij sobie do głowy to że jak niunia pójdzie do pracy czy tam do szkoły to skończy się "nieziemski" seks :D kazda z nas tak by potrafiła, płaszczyć d**e i tylko się seksić haha a i to od czasu do czasu w przypływie humoru :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
"Czyli jednak! od początku mówiłam że chodzi seks! niepotrzebnie się wykręcałeś, tylko po to żeby teraz to przyznać" ale to w ogole o to nie chodzi, mowie ze seks jest rzadko, moze raz na miesiąc, ona po prostu zachowuje sie karygodnie i nie wiem jak zrobic by w końcu skończyła z gadaniem kiedy bede tyle zarabiał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka09
Mój partner np nie ukrywa że nie podoba mu się model gdy mężczyzna zarabia a kobieta siedzi w domu z lenistwa a ja również nie chciałabym być utrzymanką i w ogóle w miarę możliwości chciałabym być niezależna. Nie rozumiem ludzi którym nie przeszkadza, że są pasożytami a wręcz do tego dążą.. takie zepsucie. Mimo że mamy dzieci, drugie nie dawno urodziłam a on zarabia ale nie są to kokosy więc i ja się starałam o jakieś pieniądze na własną rękę ale nie przyszłoby mi do głowy mieć pretensje że ma za mało, ważne że się stara..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka09
To jest właśnie toksyczny związek.. niektórzy tu się doszukiwali, że jesteś z nią dla jakichś korzyści np dla sexu, ale to nie na tym polega. Jesteś z nią bo ciężko Ci wyobrazić sobie że nagle jej nie będzie w Twoim codziennym życiu chociaż zdajesz sobie sprawę, że sprawia Ci ona wiele przykrości pomimo Twoich starań.. Tylko czasem trzeba się zastanowić czy jest to sprawa przejściowa czy tak będzie już zawsze bo być może taki typ i co gdy mielibyście być rodziną, dzieci, obowiązki.. jak ona by się w tym odnalazła co by z siebie dała?? Może by ją to odmieniło bo i tak bywa..ale nie wiadomo, jeśli ktoś jest skrajnym egoistą i wiecznie zastanawia się co dostanie zamiast co może dać innym to marne są szanse na cudowną przemianę.. chyba że to zwykła niedojrzałość jest. To są te znaki zapytania które utrudniają decyzję o rozstaniu, bo w końcu zawsze jest jakaś nadzieja. To Ty musisz spojrzeć na tą sytuację z boku i zastanowić się na spokojnie.. Depresja depresją ale zachowuj się jak facet i gdy wymaga od Ciebie pieniędzy itp to postaw sprawę jasno że nie jesteś jej sponsorem i chciałbyś robić jej prezenty gdy sam będziesz miał na to ochotę a nie gdy ona tego będzie wymagała. Nie jesteście małżeństwem, jedyne zobowiązanie jakie masz wobec niej to bycie fer ale nie zapewnianie jej utrzymania. Depresja nie usprawiedliwia roszczeniowości, rozumiem gdyby wymagała od Ciebie więcej Twojego zainteresowania czy uczuć ale na litość boską pieniądze ciągnąć od chłopaka? .. Słabe. Bądź bezpośredni i mów że albo się pogodzi z Twoim statusem i przestanie mówić o pieniądzach albo niech znajdzie bogatego ;) Możesz jej lekko dać do zrozumienia że mało który facet się zgodzi na taki układ. Chyba że nie przeszkadza Ci rola sponsora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
"Mój partner np nie ukrywa że nie podoba mu się model gdy mężczyzna zarabia a kobieta siedzi w domu z lenistwa a ja również nie chciałabym być utrzymanką i w ogóle w miarę możliwości chciałabym być niezależna. Nie rozumiem ludzi którym nie przeszkadza, że są pasożytami a wręcz do tego dążą.. takie zepsucie. Mimo że mamy dzieci, drugie nie dawno urodziłam a on zarabia ale nie są to kokosy więc i ja się starałam o jakieś pieniądze na własną rękę ale nie przyszłoby mi do głowy mieć pretensje że ma za mało, ważne że się stara.." "To jest właśnie toksyczny związek.. niektórzy tu się doszukiwali, że jesteś z nią dla jakichś korzyści np dla sexu, ale to nie na tym polega. Jesteś z nią bo ciężko Ci wyobrazić sobie że nagle jej nie będzie w Twoim codziennym życiu chociaż zdajesz sobie sprawę, że sprawia Ci ona wiele przykrości pomimo Twoich starań.. Tylko czasem trzeba się zastanowić czy jest to sprawa przejściowa czy tak będzie już zawsze bo być może taki typ i co gdy mielibyście być rodziną, dzieci, obowiązki.. jak ona by się w tym odnalazła co by z siebie dała?? Może by ją to odmieniło bo i tak bywa..ale nie wiadomo, jeśli ktoś jest skrajnym egoistą i wiecznie zastanawia się co dostanie zamiast co może dać innym to marne są szanse na cudowną przemianę.. chyba że to zwykła niedojrzałość jest. To są te znaki zapytania które utrudniają decyzję o rozstaniu, bo w końcu zawsze jest jakaś nadzieja. To Ty musisz spojrzeć na tą sytuację z boku i zastanowić się na spokojnie.. Depresja depresją ale zachowuj się jak facet i gdy wymaga od Ciebie pieniędzy itp to postaw sprawę jasno że nie jesteś jej sponsorem i chciałbyś robić jej prezenty gdy sam będziesz miał na to ochotę a nie gdy ona tego będzie wymagała. Nie jesteście małżeństwem, jedyne zobowiązanie jakie masz wobec niej to bycie fer ale nie zapewnianie jej utrzymania. Depresja nie usprawiedliwia roszczeniowości, rozumiem gdyby wymagała od Ciebie więcej Twojego zainteresowania czy uczuć ale na litość boską pieniądze ciągnąć od chłopaka? .. Słabe. Bądź bezpośredni i mów że albo się pogodzi z Twoim statusem i przestanie mówić o pieniądzach albo niech znajdzie bogatego Możesz jej lekko dać do zrozumienia że mało który facet się zgodzi na taki układ. Chyba że nie przeszkadza Ci rola sponsora." Werka dziękuje ci za zmienienie mojego patrzenia na nią, to co mi napisalas poruszyło mna i spróbuje tak do niej dotrzec a jeśli to co napisalas nie da jakiegoś skutku to powiem jej ze nie mamy o czym gadać, tak ona chce byc zawsze utrzymanką i ciągle mi to podkresla ze z jej problemami nie pójdzie do pracy bo dziwnie sie zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
werka ona go trzyma (_i_) przy sobie , jestem pewna że w momencie kiedy autor jest już na skraju wytrzymałości, u jego królewny następuje przypływ dobrego humoru i tym samym pokazuje mu jaka z niej z******ta dziunia, techniki manipulacji ma w małym paluszku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
to nie jest tak ze w jednym paluszku, po prostu ma w sobie cos takiego co mnie przy niej trzyma, jakby tego nie miała i tak sie zachowywała to rzuciłbym to w cholere, mam po prostu nadzieję ze wyjdzie jeszcze na człowieka a nie bedzie tylko wymagac a podejmie cos sama ze swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka09
Krystian.. depresję się leczy, jeśli ona jest chora niech bierze leki czy pójdzie na terapię, pogada z psychologiem, cokolwiek.. Musisz pogadać z jej rodzicami i podejmijcie jakieś działanie to nie może tak być, że ona całe życie będzie miała depresję i to będzie jej wymówka na wszystko. Jasne że niektórym jest trudniej się przystosować do dorosłego życia ale ona to ewidentnie wykorzystuje. Skoro chcesz z nią być postaw sobie pytanie czy jesteś w stanie znaleźć taką pracę żebyś sam utrzymał rodzinę a ona będzie np zajmowała się domem i robiła to jak najlepiej potrafi bo i tak można, czy jednak ona za dużo chce od Ciebie i jest to nieosiągalne więc wtedy albo Ty musisz jej wbić do głowy żeby się ogarnęła i zaczęła więcej z siebie dawać albo jeśli nic do niej nie będzie docierało i nic nie będzie chciała zmieniać to na jakiś czas przestań się do niej odzywać np na miesiąc i zobaczysz czy to jej da do myślenia. powinieneś ją namawiać na jakieś spacery czy cokolwiek byle wyjść z domu, bo totalnie zdziczeje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
tak werka, gadam z jej rodzicami bardzo często, jej mama juz nie ma na nią siły, jej tata więcej pracuję wiec rzadko jest w domu, chodziła do psychologa ale zrezygnowała bo nic jej to nie dawało, narzekała tylko ze jej zle bo to bo tamto, leków juz nie wierzę bo twierdzi ze od nich przytyje, nie daje nic od siebie tylko ciągle ma pretesje ze nigdzie nie moze jeździć bo ja nie mam pieniędzy i ciągle codziennie dzien w dzien gada mi o tym ze nie moge jej nic zapewnić ze ona ma za małe kieszonkowe i tak dalej i tak dalej, jest z dnia na dzien gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
wychodzi na dwór, ale tylko na chwilę na spacer co ja wyciągnę i do starego browaru galerii i tylko tam chodzimi bo patrzy sobie co jakiś czas czy aby na nią jakieś ubrania są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka 111111
Panna nie ma zadnej depresji tylko nic jej sue nie chce robic i dlatego wymyslila sobie depresje, rodzice to wiedza dlatego nie daja jej wiecej kasy wiec ciagnie od ciebie. Chcesz z nia byc i zeby sie zmienila ? Zerwij z nia, jesli cie kocha to postawi ja na nogi i zmobilizuje do dzialania ale ja mysle ze z ta miloscia jej do ciebie jakos nie bardzo bo nie mowila by tak do ciebie i o twoich rodzicach.. Serio, powiedz jej co myslisz o jej zachowaniu i zamilknij na jakis czas, szybko sie zmieni.. Sprawdz, czasem nawet jak bardzo kochamy musimy byc ostrzy - zobacz na partnerow alkoholokow i narkomanow, terapia wstrzasowa jest najlepsza, tlumaczenie nic nie daje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
tak tez dzis wlasnie przed chwila zrobiłem, zerwałem z nią kontakt, zobaczę czy zatęskni, wszystko wam opowiem jakby co, bylo mi bardzo trudno... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno zateskni bo gdzie takiego drugiego przyglupa znajdzie co mu bedzie pluc na gebe. Masochista jestes i tyle. Ma racje ze Ci dowala. Lubisz tak i to Cie kreci. Kiedys zamarzy o jakims o ktorego to ona bedzie sie starac. Wtedy Cie kopnie. Zycze jej powodzenia i zycze zeby sie zakochala w jakims facecie o ktorego to ona bedzie musiala zabiegac. Wtedy bedzie szczesliwa i wtedy sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
"Tylko teraz MUSISZ być konsekwentny bo jak zobaczy że od razu miękniesz to będzie dla niej znak że może sobie pozwolić. Powiedz że masz dość takiego traktowania i żeby pomyślała też czasem o innych, powiedz konkretnie że nie możesz już słuchać o tej kasie.. że Cie to przytłacza i masz dość, po prostu" wlasnie nie mięknę, dzwoni do mnie od kilku godzin i nie odbieram, pisze sms ze przeprasza i nie wie o co mi chodzi ze sie obraziłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka09
Jeśli jest taka jak piszesz to niech poczeka sobie ;) i pomyśli nad sobą. Mała przerwa dobrze Wam zrobi, Ty w tym czasie też pobądź sam ze swoimi myślami. Tak jak pisała Anka czasem zwykłe tłumaczenie to za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak ustapisz ...wczesniej czy pozniej i wszystko wroci do starego schematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka09
Możesz jej powiedzieć że chcesz żeby była szczęśliwa a skoro Ty ze swoją pozycją i zwykłą pracą (jak już znajdziesz) jej nie wystarczasz to dajesz jej czas na zastanowienie czy chce być z Tobą czy woli poszukać sobie kogoś bogatego kto zechce ją utrzymywać ;) Uświadom ją że najprawdopodobniej nie będziesz zarabiał milionów tylko tyle co przeciętny polak i czy jest pewna że chce z Tobą być w takim układzie? Bo jak nie to lepiej się rozstać. Wiem, że to nie tak łatwo odejść ale jeśli nie zmienicie podejścia, zadręczy siebie i Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
"Możesz jej powiedzieć że chcesz żeby była szczęśliwa a skoro Ty ze swoją pozycją i zwykłą pracą (jak już znajdziesz) jej nie wystarczasz to dajesz jej czas na zastanowienie czy chce być z Tobą czy woli poszukać sobie kogoś bogatego kto zechce ją utrzymywać Uświadom ją że najprawdopodobniej nie będziesz zarabiał milionów tylko tyle co przeciętny polak i czy jest pewna że chce z Tobą być w takim układzie? Bo jak nie to lepiej się rozstać. Wiem, że to nie tak łatwo odejść ale jeśli nie zmienicie podejścia, zadręczy siebie i Ciebie." dziękuje werka, misscandy i inni, daliście mi siłę do zrobienia czegoś co wydawało mi sie nierealne, dzwoni do mnie i pisze od dobrych kilku godzin, teraz ze jestem dziwny ze jestem z nią gadam ze kocham a zostawiam itp. czuje sie z tym podle ale wiem ze nie moge inaczej, takie osoby jak werka i misscandy dały mi nadzieję ze istnieją jeszcze normalne kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka09
Oczywiście, że istnieją ;) Jest wielu facetów normalnych wrażliwych a nawet i za bardzo ale są też chamy tak samo z kobietami są wierne i kochające a są też suki, materialistki itp sorry ale taka prawda i nikogo tu nie oceniam tylko mówię, że to wszystko zależy od człowieka :) Nie należy wszystkich pakować do jednego wora bo się trafiło na kogoś kto akurat jest jaki jest i być może nie potrafi być inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Istnieja normalne ale Ciebie normalne nie kreca. Kreci Cie taka co Cie poniza i ma za gowno. To ze jestes z taka jest w Tobie. Zmien siebie to zaczniesz szukac innej kobiety bo tej nie bedziesz chcial tknac nawet kijem przez szmate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
tak werka ja wiem ze istnieją, tylko ze jest to moja pierwsza dziewczyna, dlatego jest mi z tym tak zle, inaczej nie pisałbym na tym forum, nie kręcą mnie takie materialistki jak to powiedział gość, po prostu na początku taka nie była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musiala zawsze taka byc. Przeciez sie nagle taka nie zrobila. A Ty myslisz chujem jak wiekszosc facetow. No to tak masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
to jeżeli tak jest to naprawdę niedobrze ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ozen sie z nia. Wtedy nie bedzie Cie pytac o kase tylko sama wezmie. Nawet jak sie rozwiedzie to wezmie polowe tego co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
musiałbym bym byc jakimś jeleniem, nigdy! pozatym juz z nią nie jestem, ona ciągle do mnie wypisuje, ze ja okłamałem ze zostawiam ją na pastwe losu, ze mówiłem ze nigdy nie zostawię, czuje poczucie winy ale nie odpuszcze bo przesadziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak gadasz teraz. Ale jak ona przestanie sie odzywac to sam do niej pobiegniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krystian_poznań8 dziś musiałbym bym byc jakimś jeleniem X X A nie jestes ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystian_poznań8
mam nadzieję, ze nie, była to dla mnie ciezka decyzja, to byla moja pierwsza dziewczynaa, dlatego mi tak zle z tym, ale zycie idzie dalej, a jej oczekiwania mnie przerosly, sama nic z soba nie chciala zrobic bo. mowila ze nie potrafi, a ode mnie wymagala tylko dlatego ze mysli ze facet ma robic. wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×