czy aby moja dziewczyna nie wymaga ode mnie za wiele?

wyrosłas ale nadal czujesz potrzebe posiadania, a związek polega na szczęściu drugiej ważniejsze niż własne, osoby jak to tu pan po 30 napisał.

Zaczelam doceniac to co mam mimo,ze wczesniej narzekalam mojemu chlopakowi,ze rodzice nie kupuja mi tego czy tamtego albo nie daja mi kasy na wyjazdy za granice.Ale wiadomo,zeboli jak mlodsza siostra robi prawo jazdy albo gdzies ktos wyjezdza.

wlasnie tez to zrozumiałem, ze moja ex ciągle mną manipuluje i nie chciała zmian, tylko bym to ja wszystko wziął na barki.

dlatego doceń go zanim przyjdzie osoba która go doceni bo z Twojego opisu to złoty człowiek.

Ale jego szczescie jest dla mnie wazniejsze niz moje,ale nie da sie zyc kompletnie oderwanym od kasy,bo wszytsko kosztuje tak?Nie da sie zyc sama miloscia jak to mi tata powiedzial,bo taka jest prawda.W sensie,ze zyc od pierwszego do pierwszego czy nie miec na jedzenie to jest masakra tak ? Wyliczac sobie itp.Ja sie nauczylam tak zyc,bo nie mam wszytskiego na zawolanie i to jest z jednej strony dobre,ale nie chce tak przez cale zycie sobie odmawiac przez moj***ariery czy brak kasy.

ważne to wyciągnąć wnioski z takiej znajomości. przeanalizować sobie wszystko zeby sobie uswiadomić jak toba manipulowała, czym to się objawia , jakim zachowaniem i słowami ..wszystko po to ,zeby przy poznawaniu nastepnej kobiety byc czujnym i nie zrobic tego samego błędu.

Ale ja go doceniam i nikomu go nie oddam.Jest moim pierwszym chlopakiem i chce,zeby tak zostalo.On mial przede mna 7 dziewczyn i tez juz nie chce miec nikogo po mnie,bo trafial na same zdziry.

jak nie chcesz życ od pierwszego do pierwszego to pracuj nad sobą, codziennie stawiaj sobie trudniejsze cele i je realizuj, albo tez mu życiu pomoż, postaraj sie dla niego pokaz ze tak Ci zależy ze nawet umiesz dla niego zarabiać bo co dwie pensje to nie jedna, a kobiety tez zarabiają.

Narazie nie jestem w stanie wyjsc do ludzi i nie bede pracowac tez za tysiac zlotych marnujac zycie.Mam nadzieje,ze ktos mi w koncu pomoze i pojde na stomatologie lub anglistyke.Albo zostanie mi jeszcze praca w necie jesli nic innego nie wypali.Moj chlopak nie bedzie takim sadysta,zeby kazac mi isc do ludzi jak sam jest swiadkiem jak sie wtedy zachowuje.

do facet po 30 dzięki wlasnie wiem i dobrze sie zastanowiłem co robiła i czym ze mną grała a grała na moich uczuciach.

Czyli jednym slowem co ?Osoby aspoleczne i bojace sie ludzi,z problemami ze soba nie moga btc szczesliwe prawda? Bo druga strona tego nie wytrzyma? Wole sie nie dobijac juz i tak czuje sie gorsza od innych mimo,ze wiem,ze nie jestem.

no ja nie byłem sadysta np. dla niej i co mi z tego przyszło? nerwica, zle samopoczucie, bezsenność, mają prawo do szczęścia, tym ze mają nad sobą pracować i nigdy sie nic poddawac nawet jak bedzie ciężko, nie ma nic na skróty.

No,bo ona albo tak bardzo nie radzila sobie ze soba,ze sie na Tobie wyżywała albo chodzilo jej tylko o kase.Sam powinienes wiedziec.Po jej zachowaniu,slowach i gestach.

no jeżeli codziennie mi mówiła ze chce wycieczki egzotyczne, a ja nie potrafie jej nic zapewnić i nigdy nie mam pieniędzy to chodziło tylko o nie.

No nie wiem..Ja tez tak robie,a go kocham.

Poza tym jesli ona musiala-tak jak ja za wszytsko placic to sie nie dziw,ze moglo to ja wkurzac.Nad morze jak mielismy jechac to moi rodzice musieliby za niego zaplacic i uwazasz,ze to jest w porzadku ? Nie,ale jednak zrobilabym tak.

Do kina gdzie np jest malo ludzi o wczesniejszych porach itp tez ja musialam miec bysmy poszli albo np jedzenie na dowoz..I wtedy jest strach,ze bedzie tak cale zycie,ze nic nie zobaczymy,z niczego nie skorzystamy i tak minie zycie.Znasz w ogole to uczucie czy Ty nie musisz nigdzie jezdzic i wystarczy Ci tv i siedzenie w domu ?

Ale juz nie bede sie tak zachowywac,bo bardzo go kocham i sie postaram.Bo ciesze sie zwyczajnie,ze jest,ze mnie przytula itp.

to lepiej to jak najszybciej zmień i dobrze Ci radzę bo mężczyzna takie gadanie inaczej odbiera, moze poczuc sie jak nic nie znaczące cos, przestać czuć to cos, szukać podświadomide zrozumienia i pomocy w innym, bo chyba nikt niechciałby byc z kimś kto zamiast pomaga to odbiera życie.

Ale on taki nie jest.A Ty miales kolezanki,znajomych bedac z nią ? No i nie odpowiedziales mi na moje pytania do konca,

no dobrze wyjazdy, przyjemności korzyści, kina, restauracje, a teraz powiedz mi na czym polega życie?

tak mialem pełno koleżanek, zrezygnowałem dla niej w całego życia towarzyskiego, teraz mam moze 2 kolegów.

A odpowiesz na moje pytania ? Watpie,bo nie wiesz co odpowiedziec.,Zycie to nie tylko przyjemnosci' co nie ? Tak mi ciagle mowi i rodzice.Patrzac na moich rodzicowi rodzine widze,ze zycie to praca polaczona z realizowaniem marzen,korzystaniem z zycia,poznawaniem nawet najodleglejszych krajow i kultur.A jesli uwazasz,ze zycie to tylko zacharowywanie sie na smierc i zarabianie na same oplaty i zarcie to nie mamy o czym gadac.Ale to smutne jelsi bys tak myslal.To jak rezygnacja z marzen.

I dobrze.Jak sie ma dziewczyne to nie powinno sie miec kolezanek.Moj chlopak zrezygnowal z kazdego i sie bardzo ciesze.Znaczy jakis kolegow moglby miec,ale on nie chce,ale moze to i dobrze,bo zaden nie byl taki jak on.Same glupki i prymitywy.

wcale wlasnie nie myślę ze tylko praca ciężka i płacenie rachunkow takie życie nikogo by nie cieszyło ale poleganie na facecie tylko dlatego ze nim jest jest chore, teraz często nawet kobiety lepiej zarabiają od swoich partnerów, życie ciągle leci dalej, rozwija sie.

Wiem i chcialabym tak zarabiac,a tak by bylo gdybym skonczyla medycyne,ale nie oszukujmy sie.Depresja czesto wraca i problemy ze soba takze nie wiem jak bedzie.I nie chidzi tu o to,ze on ma zarabiac,bo jest facetem,ale o to,ze ja moge nie dac rady.

to jak sobie dalej wyobrażasz życie? z nim? i szczerze powiedziawszy nie spodziewałem sie tylu stron jak zakładałem temat, dziękuje wszystkim osobom na tym forum :)

Nie wiem.

Nie bylo rozmowy.

jak nie wiesz? przecież to chore