ślub wesele 2016 czas start!

Propozycja idealna na piękny ślub w plenerze! Zachęcamy do zapoznania się z nasza ofertą. MET-BUD Konstrukcje Stalowe jest młodą, prężnie rozwijającą się firmą z siedzibą w Siedlcach. Dysponujemy własną halą produkcyjną wyposażoną w najwyższej klasy maszyny i sprzęt do obróbki metali. Nasz zespół to wykwalifikowani i doświadczeni specjaliści, którzy elastycznie podchodzą do każdego Klienta. Dzięki temu jesteśmy w stanie sprostać każdym wymaganiom w zakresie wykonania hal namiotowych, konstrukcji stalowych i magazynów. Stale wprowadzamy nowe technologie i nowinki rynkowe, co przekłada się na wysoką jakość naszych produktów i usług. Zakres naszej działalności obejmuje: konstrukcje halowe, sprzedaż hal namiotowych, wynajem hal namiotowych, wynajem podnośników koszowych. Obsługujemy Klientów z całej Polski oraz Unii Europejskiej. Idealne do wynajęcia na piękny ślub w plenerze! Met-Bud Konstrukcje Stalowe

Propozycja idealna na piękny ślub w plenerze! Zachęcamy do zapoznania się z nasza ofertą. MET-BUD Konstrukcje Stalowe jest młodą, prężnie rozwijającą się firmą z siedzibą w Siedlcach. Dysponujemy własną halą produkcyjną wyposażoną w najwyższej klasy maszyny i sprzęt do obróbki metali. Nasz zespół to wykwalifikowani i doświadczeni specjaliści, którzy elastycznie podchodzą do każdego Klienta. Dzięki temu jesteśmy w stanie sprostać każdym wymaganiom w zakresie wykonania hal namiotowych, konstrukcji stalowych i magazynów. Stale wprowadzamy nowe technologie i nowinki rynkowe, co przekłada się na wysoką jakość naszych produktów i usług. Zakres naszej działalności obejmuje: konstrukcje halowe, sprzedaż hal namiotowych, wynajem hal namiotowych, wynajem podnośników koszowych. Obsługujemy Klientów z całej Polski oraz Unii Europejskiej. Idealne do wynajęcia na piękny ślub w plenerze! Met-Bud Konstrukcje Stalowe

A ja dopiero zaczynam przygodę z przygotowaniami. Ślub mam dopiero za rok, w sierpniu, ale już trzeba się brać za planowanie i przygotowania. Nie wiem od czego zacząć, na razie mamy tylko datę i tyle:( A największy problem to chyba będę miała z suknią ślubną. W każdym salonie są suknie w rozmiarze 38, czasami 40. A co z większymi pannami młodymi. Ja mam rozmiar 46/48 i nie mogę nic zmierzyć, nie wiem w czym mi będzie dobrze, gdzie mogę znaleźć bądź uszyć coś w czym będę wyglądała i czuła się dobrze.

My już nie możemy się doczekać naszego wesela, które postanowiliśmy zorganizować w Parku Hotel Łysoń w okolicach Krakowa. Troszkę się stresujemy, ale w pełni ufamy obsłudze i mamy nadzieję, że zabawa będzie świetna :)

Gościu, jezeli macie juz tylko rok do slubu do czas sie zabierac do planowania :) chociaz to w sumie tez zalezy w ktorej czesci Polski organizujesz wesele- na mazowszu jest tyle slubow, ze sale i zespol warto zaklepywac nawet wczesniej niz rok przed uroczystoscia:) My zaczelismy rozdawac zaproszenia- zapraszamy 160 osob, ale liczymy sie z tym, ze czesc odmowi i bedzie nas ok 140 :) za tydzien jedziemy na weekend nad morze do rodziny narzeczonego z zaproszeniami, wiec przy okazji troche poplazujemy :)

Gość, nie martw się sukienką, rozmiarówka sukien ślubnych jest zawyżona, jak ja szukałam swojej to miałam sklepowy rozmiar 40, a w salonie ślubnym 36. Później schudłam do rozmiaru 38. Zacznij już teraz szukać sukienki, zorientujesz się jak to wygląda. Wszystko zależy też czy chcesz kupić sukienkę czy wypożyczyć. Jeśli kupić to nie będzie z tym najmniejszego problemu, jeśli wypożyczyć to z tym bywa różnie. W niektórych salonach czasami nie chcą wypożyczać sukienek tym bardzo niskim i bardzo wysokim dziewczynom. Rok na organizację ślubu to jest dużo, my organizujemy od stycznia.

Październik, zawsze część osób odmówi, u nas prawie wyklarowała się liczba gości, ostatnie osoby jeszcze do końca nie wiedzą czy przyjadą.

Nie zapomnijcie dziewczyny o pierwszym tańcu. Zwłaszcza zwróćcie uwagę na waszych partnerów. Warto zapisać się na taki kurs, choćby na naukę tego pierwszego tańca. Jak któraś z Was jest z Gdańska, polecam http://podkwadratem.pl/

Hej, czy jeszcze ktoś oprócz reklam tu zagląda? Październik jak tam twoje przygotowania do ślubu? Przyznam, że myślę o nim non stop, zostały mi 3 tygodnie. Ostatecznie ustaliła mi się liczba gości, wykruszyło mi się ok. 25 osób, wesele będziemy mieli na 125. Musimy jeszcze ustalić noclegi dla nich. W tym tygodniu zamówiłam ozdoby na udekorowanie domu i prezenty dla rodziców. Zamierzam im dać kosz z ręcznikami, wiemy, że prezenty praktyczne ucieszą najbardziej. Zostają jeszcze podziękowania dla chrzestnych, ale dla nich to już skromnie, dostaną jakieś wino i bombonierkę.

fajna stronka zamówieniami przez internet http://www.opineo.pl/ocen/skleptus-pl#zawartosc

Sierpniowa, u nas przygotowania nadal ida do przodu, ale zazdroszcze Ci ze u Ciebie do slubu juz tak blisko :) od dzis mamy do odbioru obraczki u jubilera, ale jestesmy nad morzem u chrzestnej mojego narzeczonego, zeby zaprosic na wesele :) obecnie intensywnie poszukuje opaski do fryzury slubej- chcialabym delikatna, srebrna, plecionke zeby ozdobic wlosy, np z elementami svarovskiego :) musimy tez zamowic probke tortu ze znajomej cukierni. Sporo osob Ci odmowilo, ale ja tez nastawiam sie ze minimum 20 osob sie nie pojawi, wiec specjalnie zapraszamy troche wiecej. Juz ponad 50 zaproszen rozdanych, wiekszosc gosci od razu potwierdzila, reszta ma dzwonic :) Pewnie niedlugo sama zostane na tym watku ;)

Październik, pewnie zdobędziesz na ślub piękną opaleniznę. Pani od sali weselnej nam powiedziała, że teraz są takie czasy, że 30% gości wykrusza się. Ogólnie takie wesele to jest sprawdzian dla niektórych przyjaźni, przyznam szczerze, że zabolały mnie wymówki niektórych gości, np. moja "przyjaciółka" od lat mówiła mi, że będzie się bawić na moim weselu, a jak przyszło, co do czego to wymyśliła głupie wymówki w stylu nie ma z kim dzieci zostawić (a mieszka z teściami, którzy dużo pomagają) i że jej mąż zaczął nową pracę. Inni znowu stwierdzili, że mają żałobę, a potem wszyło, że jednak wolą wakacje zagranicą niż nasz ślub. Kolejna koleżanka zawsze chwaliła się, że dużo zarabia, a odmówiła, mówiąc, że nie ma pieniędzy. Jeśli z kimś miało się dobry kontakt i ktoś nie przychodzi z byle powodu na tak ważny dzień dla nas to uważamy tą znajomość za zakończoną. Mieliśmy też pozytywne doświadczenia z innymi gośćmi. Nasi dobrzy znajomi postanowili do nas przyjść, mimo, że miesiąc temu stracili dzieci w 22 tygodniu ciąży. Liczyliśmy się z tym, że nie będą mieli ochoty na wesele i nikt by pretensji nie miał, ale nas zaskoczyli pozytywnie, ze jednak zależy im na nas i przyjdą. Dla mnie takie nieprzychodzenie z powodu głupich wymówek jest dziwne, bo my zawsze chodziliśmy wszędzie, gdzie nas zapraszali, a w drugą stronę tak już nie jest. Widziałam opaski Svaworskiego na allegro, śliczne są. Jak będziesz chciała mieć włosy? Ja mam długie ciemne włosy do pasa i będę miała rozpuszczone fale, z przodu także puszczone,a z tyłu upięty welon. Myślę o jakimś naszyjniku, ale kupię go dopiero w salonie jak pojadę na przymiarkę sukni. Zastanawiam się nad bolerkiem, ale takim, co się wkłada do środka, bo mam gorset z pereł i jakoś żadne bolerko mi nie pasuje, ale ciągle słyszę, że do kościoła nie wypada mieć gołych ramion i już sama nie wiem... Na przymiarce zdecyduję się czy biorę bolerko czy nie. Dziś kupiłam sobie bieliznę na weselicho, a mój przyszły mąż garnitur.

Sierpniowa, powiem Ci, że naprawdę przykre sytuacje opisałaś... ale tak jak mówisz, tak ważny dzień jak ślub często wiele znajomości weryfikuje. My na razie rozdaliśmy 44 zaproszenia, przed nami drugie tyle. Na razie dużo osób potwierdziło, część jeszcze nie dała odpowiedzi. Cieszę się, że idzie to w miarę sprawnie. Co do włosów, to mam długie, ciemne i kręcone i chcę mieć rozpuszczone i ozdobione właśnie taką delikatną plecioną opaską, do tego do kościoła welon - o ile będzie do tego pasował. W sierpniu idę na próbną fryzurę i zobaczę jak to wygląda i wtedy zdecyduję :) Też jestem zdania, że suknia z gorsetem nie jest do końca odpowiednia do kościoła i warto czymś okryć ramiona - chociażby dlatego, że zapewne niektóre ciocie i babcie będą skłonne do kąśliwych komentarzy na ten temat :P A po co się dodatkowo denerwować. Ja wypożyczam z salonu sukien ślubnych prosty żakiet - założyłam go przypadkiem do sukni, a okazało się, że pasuje idealnie. No i nie będę musiała kupować, tylko wypożyczę :) Dziś byliśmy na przymiarce obrączek - i jedną i drugą trzeba było zmniejszyć o jeden rozmiar, bo miarę braliśmy jak było mega gorąco. Powiem szczerze, że dziwnie się czułam mając ją na palcu, trochę mi przeszkadzała :P ale to pewnie dlatego, że jest szeroka i będę musiała się przyzwyczaić :)

Powiem Wam, co jest jedną z przyczyn licznych odmów. Z perspektywy gościa. I zaznaczam, nie twierdzę że Wy takie jesteście, chodzi mi o ogólna atmosferę wokół ślubów. Byłam niedawno u koleżanki, dałam tyle, ile moglam-350 zł za parę. Potem w rozmowie z nią, ona sama zahaczyla o koszty, ile co kosztowało itp. Mówi zadowolona ze "się zwróciło". Ja pytam, czy to o to chodzi? Żeby się zwróciło i może jeszcze zarobić? A ona: no ale przecież, robiąc wesele musi się zwrócić, masz jakiś budżet i chyba kredytu brać nie będziesz? Dodam, że sale opłaciła właśnie z kopert, w dniu wesela. Chodzi mi o to, że wokół wesel jest szum, pary młode starają się, robią atrakcje i takie tam. A my, goscie, wiemy ile to kosztuje. I albo czuję się presję młodych że "ma się zwrócić", albo my goście, sami sobie tak odpowiadamy i boimy się dać za mało aby nie zostać obgadanym później. Ka robiąc wesele, nie będę oczekiwać że mi się zwroci. Ludziom, których wiem że nie stać na prezent-powiem wprost, że ważna jest ich obecność nie kasa! Zrobimy takie wesele, na jakie będzie nas stać i tak naprawdę, goście mogą dać nam kwiaty albo i po prostu dobre słowo.

Do gościa powyżej, nie robimy wesela z myślą o zwróceniu za talerzyk, bo koszty takie nigdy nie zwracają się, nie wyobrażam sobie opłacać wesela z kopert, bo można się przeliczyć i co wtedy jak zabraknie. Mamy oszczędności przeznaczone na ślub i wesele, po opłaceniu wszystkiego jeszcze nam zostanie. Mamy też mieszkanie. Sa naprawdę różni ludzie, my chodziliśmy na wszelkie gościny, w drugą stronę już tak nie jest. Nie zawsze sprawdza się zasada, ze ci co nie mają to nie idą. U nas tacy mający dobre zarobki nie idą z różnych głupich powodów. Myślę, że nie którym po prostu szkoda pieniędzy. Byłam u "mojej przyjaciółki" na chrzcinach dziecka, też wtedy nie miałam pieniędzy, jakoś sobie uzbierałam, ale nie wyobrażałam sobie, żeby nie iść. Powiedziałam jej, ze jak nie ma kasy to nie musi nic dawać, ale ona od początku nie chciała przyjść. Inna koleżanka nie ma pracy, ale przychodzi, przyniesie książkę i będzie ok. Takie wesele to bardzo ważny dla nas dzień i raczej nie mam ochoty na kontakt z osobami, którzy o prostu olali nas w tak ważnym dniu.

Nam zostało już tylko dwa tygodnie, czuję już tę presję. Sprzątam dom, mam już wszystkie rzeczy do strojenia domu, muszę jeszcze kupić drobne upominki dla chrzestnych. Musimy jeszcze ustalić z panią od wesela szczegóły oraz zabawy weselne. Październik ni nie przeszkadzają gołe ramiona w kościele, jak znajdę ładne bolerko to wypożyczę,a jak nie to pójdę bez. W przyszłą środę mam przymiarkę oraz dobór dodatków ślubnych. Jestem ciekawa jaka mi trafi pogoda i jak to będzie przy składaniu przysięgi. Z jednej strony jest presja, a z drugiej strony radość i nie mogę się doczekać. A co u Ciebke?

ja juz ponad miesiąc po slubie dziewczyny ale caly czas was czytam. Niecierpliwie z mezem czekamy na film z wesela i fotki. Sierpniowa dwa tug szybka mina a zobaczysz jako to będzie cudowny dzien. Ja przy przysiedze troche lezke poronilam ale szybko sie ogarnelam zeby nie płakać. Za to na błogosławieństwie juz sie nie dalo powtrzymac i plakalam. Suknie slubna już udalo mi sie sprzedac za połowę ceny. Moze niektórzy powiedza ze za szybko albo ze sentyment itd ale ja kupowalam ja z mysla późniejszej sprzedazy wiec jestem zadowolona.

Ja znam fajne miejsce pod Warszawą - hotel Groman. Ich sala weselna pomieści 300 osób, jest przestronna, podają w niej pyszne jedzenie. Do tego obsługa jest niemal niewidoczna. Duży parking i fajne pokoje hotelowe to dodatkowy plus :)

Agnieszka milo, że nas czytasz. Gratuluję sprzedaży sukni, połowa ceny to dobra cena, zwykle za używaną płacą 1/3, a za wypożyczenie w salonie 2/3 nowej. Ja będę miała wypożyczoną, z tym, że nowe tiule. W środę jadę na przymiarkę. Powiedzcie mi czy mieliście w zaproszeniach wierszyki, że zamiast prezentów chcecie pieniądze? Ja jako gość dostaję takie zaproszenia i daję pieniądze w prezent, ciekawa jestem jak to będzie u mnie czy niektórzy goście zignorują prośbę i mimo to dostaniemy jakieś rzeczy. Jak to u Was było?

U mnie tak jak u Agi juz ponad miesiąc ;) i tez Was czytam ;) dziś mieliśmy sesje, było mega! Już się nie moge zdjęć doczekać ;) film juz mamy ale nie podoba nam sie bo jest taki zwyczajny troche;P ale to nic bo i tak sie na nim wzruszam;) my mielismy wierszyk że kase i zdrapki chcemy a teraz my cala szafle wystawiona winami;) a i z 6 bukietów dostaliśmy tez ;)

my mieliśmy wierszyki ze winko i kase. i dostalismy glownie wino zdarzylu sie kwiaty. A prezentow nie bylo tylko pieniążki. Wiec goscie odniesli sie do naszej prosby. Linka my juz dawno po sesji teraz czekamy na film i fotki beda w sierpniu. A jesli chodzi o film to jestem sama ciekawa jak to wyszlo.

Sierpniowa, juz lada moment bedziesz zona, wiec ciesz sie, a nie stresuj:) my w sobote odebralismy obraczki, sa piekne, dokladnie takie jak chcielismy. W zaproszeniach mielismy prosbe, ze zamiast kwiatow chcemy alkohol - zaraz po slubie wylatujemy w podroz poslubna, wiec kwiatki i tak by sie zmarnowaly. Jesli chodzi o prezenty, to jest mi to obojetne - w sumie wiekszosc gosci wie ze razem mieszkamy wiec raczej nie dostaniemy prezentow "na nowy dom" ;) Musze sie Wam pochwalic, ze rozdaliwmy juz prawie wszystkie zaproszenia, z ponad 90 zostalo nam mniej niz 20 :)

Ja nie robiłam wesela (jestem z Gdańska), mocno się nad tym zastanawiałam ale w końcu doszłam do wniosku, że zaproszę tylko kilka najbliższych osób i rodziców. Po ślubie poszlismy na obiad do Szafarni 10. Usiedliśmy przu stoliku z widokiem na Motławę, zjedliśmy pyszną i bardzo miłą kolację a późnym wieczorem wrócilismy do domu ;)Tnz my od razu polecieliśmy w podróż poślubną. :)

dziewczyny jakby ktos potrzebował mam do sprzedania dwa welony długi i krotki obszyty kryształkami.

Aga jak ci sie udalo tak szybko sprzedac sukienke?

Sama nie wiem wystawiłam na sprzedaż i jakas babka byla zainteresowana i pach. Chociaz w czymys mialam szczęście.

Październik jak już tyle zaproszeń rozdane to ślub tuż tuż, którego dokładnie masz? Dziewczyny u mnie już tylko 6 dni, dom już gotowy, prawie wszystko kupione, muszę popakować prezenty na podziękowania. Nie czuję stresu, ale podekscytowanie.

eM: hej dziewczyny,kurcze,tak się rozpisałam i nie dodało mojego postu:(sprawdzę czy ten doda;)

eM: no i dodało...to piszę jeszcze raz;) już pewnie nie wyjdzie tak dużo:D ja już 2 miesiące po ślubie,jest super,ale prawie nic się nie zmieniło tak na prawdę;) co do zaproszeń to my pisaliśmy,że zamiast kwiatów chcemy lotto i dużo tego dostaliśmy i wygraliśmy ponad 130zł;) niektórzy dawali same lotto,niektórzy do tego pieniądze, dostaliśmy jeden bukiet i kilka prezentów,ale to głownie od rodzeństwa,bo z nimi się konkretnie dogadaliśmy co chcemy:) Aga,super,że udało się sprzedać suknię,ja muszę w końcu się zebrać i wystawić,bo jeszcze tego nie zrobiłam;) Jakiś gość pisał o tym,że para młoda zapłaciła za salę z pieniędzy z kopert i powiem Wam,że to rozumiem i my też tak zrobiliśmy,a powiem Wam dlaczego...otóż na koncie mieliśmy pieniążki na to przeznaczone,to nie tak,że liczyliśmy,ze dostaniemy tyle kasy,żeby to opłacić,tylko skoro mieliśmy gotówkę w ręku i na miejscu to po co te wpłacać na konto,a tamte wypłacać,skoro można to od razu zrobić jak wystarczyło...ot i cała filozofia;) Co do zdjęć to my już mamy i są super,bardzo nam się podobają:) mimo,że o ostatniej chwili nie było wiadomo co z fotografem i co to za koleś to już teraz zawsze jak będę potrzebowała fotografa to będę się do niego zwracać i go polecać...miły, spontaniczny i zabawny młody chłopak...i w dodatku przystojny;) wpisał nam się na tablicę życzeń, chodził z nami do fotobudki,a na koniec poprosił nas,żebyśmy zrobili sobie z nim "selfie" jego aparatem i pytał czy będzie mógł wziąć kilka naszych zdjęć do swojego portfolio,bo dopiero zaczyna:) oczywiście dostaliśmy selfie razem z naszymi ślubnymi zdjęciami;)powiedział nam jeszcze,że życzyłby sobie w swojej pracy tylko takich par jak my:D A poniżej daję link do kilku moich ślubnych zdjęć i wreszcie sukni w całej okazałości;) http://tufotki.pl/uqj6W

Sierpniowa, moja data to 15 pazdziernika, wiec jeszcze ponad dwa miesiace :) a w najblozsze dwa weekendy ide na sluby i wesela do znajomych, z czego jedno bedzie na naszej sali wiec zobaczymy jak miejsce sie sprawdzi :) Generalnie zaproszenia juz mamy rozdane, teraz szukam pomyslu na jakies upominki dla gosci - myslalam o personalizowanych krowkach w malych pudeleczkach :)