W jakim wieku zaczac sie martwic brakiem partnera?

Samotny romantyk to czysty debil egoista. Matka ćpie że wiesz?

Człowiek nie jest stworzony do tego, żeby był sam.

nie ma określonego wieku można zakochać się w wieku 25 lat i w wieku 45 lat i pózniej na to nie ma reguł życie składa się z wielu zaskakujących chwil samotność jest gorsza od śmierci ludzie się kochają by potem obrzucać się błotem proza życia tylko zadajmy sobie pytanie po co

"Im lepszy facet tym większe ma wymagania" <><><> To samo działa w drugą stronę ;)

Lepiej nie mieć faceta, kupować na http://tanieaukcje.com/p/fa13748b992111e4b85b0025907bb422 I być samowystarczalnym :)

Po co te mądrości? Trafisz na tego co trzeba,to bedziesz to wiedziała. Wychodząc z domu do ludzi zwiekszasz szansę spotkania tego kogoś. Siedzisz w domu szanse maleja. Ubierzesz się ciekawie,to więcej się będą oglądać i też szansa rośnie,że w śród nich będzie wlaśnie "ten". Jesli zlejesz się z otoczeniem, to masz dobry kamuflaż do tego aby Ciebie nie było widać. Jednak łatwiej o przypadek trafienia na "niego" będąc zakamuflowana,ale wśród ludzi niż widoczną w domu. Jedno jest pewne,nic na silę,bo efekt może się okazać bardziej opłakany w skutkach,niż stan obecny.

Mam krewna po rozwodzie- nieudane malzenstwo bezdzietne.Obecnie 47 latka, za pozno na dzieci w nowym zwiazku.Rowniez brak partnera i o mozna poradzic? Pomimo duzo uroku,inteligencja i pracowitosc to problem jak zyc?

ja odnoszę wrażenie że dzisiaj kobiety są strasznie leniwe i roszczeniowe - chcą wbić się na gotowe jak to się mówi. Co do zaradności to już w ogóle porażka - obiadu taka ugotować nie umie (co najwyżej pomalować se paznokcie - oooo to juz tak). Ja se chyba sprowadzę jakąś Ukrainkę - one są ładne,zadbane,skromne a za obywatelstwo zrobią wszystko.

Ja mam 27 i ogólnie to samotna strasznie się nie czuję ale też na siłę sama być nie chcę:) no cóż też trochę wybredna jestem bo potrzebuję takiego dominującego w nocy a zadominowanego w dzień:)

Ciężko dzisiaj znaleźć kogoś wartościowego - a pogodzenie urody z intelektem to już chyba cud. Jak kobieta ładna to w 70 proc. o mądrości ameby - jak inteligentna to z kolei niegrzesząca urodą. No i same mają mega wymagania. No i te obłudne podwójne standardy - obruszanie się że mężczyzn nie pociągają kobiety otyłe,z małymi piersiami,zbyt wysokie, a same oceniają mężczyzn po statusie materialnym,samochodzie,wzroście etc. niepotrzebne skreślić.