Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maxi_ja

Ze 111 do70... 40lat i 40kg do zrzucenia, ktos jeszcze?

Polecane posty

Gość Carmen000000000
Blubber trzeba się brać juz juz szkoda czasu trwać Chodakowska od października robi wyzwanie 90dni do sylwestra :) wiec my też póki co -5do października :):):):) Ja na moim kosmicznym menu dziś -76,8 jak tak pójdzie to mi -5wyjdzie do końca tygodnia :o..... Ale póki co nie przywiązuje wagi do tego spadku zjem węglowodany pójdzie waga 100% w górę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawaj Blubber:) Carmen - tez musze pociąć węgle... trochę za duzo orzechów ostatnio i piwem zgrzeszyłam, a to jak chleb w płynie:( Pogoda taka, że posiedziałoby się w ogrodzie produkując ostatnioą witaminkę D. tego roku... i tak juz od trzech tygodni w zasadzie, no, ale robota czeka:( Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
maxi orzechy to glownie tluscze nie wegle ale fakt ze ja mam do nich tez ogromna slabosc problem w tym ze 15migdalow to 100kcal ......i to jest mega ciezkie do kontrolowania :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadza się, ale do tluszczy akurat nic nie mam, natomiast licząc wszystko razem, te orzechy, a już w ogóle piwo podbijają wegle brzydko no i kaloryjki tez podbijają znacznie, a niewinnie, bo wiele nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
maxi heheh no piwo na odchudzanie to raczej nie ten kierunek :):):) ja rzucilam alkohol calkowicie jak sobie uswiadomilam co sie dzieje z tym dobrym bialkiem ktore jem np w towarzystwie wina ..... organizm zamiast trawic bialko je wydala i zajmuje sie w tym czasie wyrzucaniem alkoholu z krwi bo traktuje to jako trucizna tak wiec zjedzenie czegos wartosciowego z alkoholem to jak wyrzucanie tego do kosza bo rganizm i tak z tego nic nie ma .... nie do konca bylam swiadoma tego procesu choc i tak zadko cokolwiek alkoholwego pije ....ale po tym info nie pije juz nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piwo to nie na odchudzanie - wiadomo, wręcz przeciwnie, ale naczelny kusiscie czasami osiaga sukcesy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
Maxi - naczelny kusiciel hehehhehe rozbroilas mnie tym haslem usmialam sie jak nie wiem :):):):) lece na trening ciekzawe czy paden na tej mojej golodowce.....ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka777
Maxi ja zrezygnowałam z piwa choć je lubie czasem wypije lampke wina lub drinka z colą 0 . Te wszystkie ograniczenia utrudniają normalne funkcjonowanie pocieszam sie ze to nie na zawsze . Przyjdzie czas że bede korzystać ztych zakazanych przyjemności ale juz w rozsądnych ilościach . Postaram sie ograniczyć nabiał może i całkowicie , najbardziej będzie mi brakować twarogu . Jak było kiepsko z czasem a nic nie przygotowałam to ratunkiem był serek wiejski . Musze wymyślić coś innego. Carmen jak piczesz te placuszki z białek myślałam w piekarniku tylko nie wiem jak długo i w jakiej temperaturze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
Chmurka - placuszki najlepiej na patelni z łyżeczka oleju sezamowego palce lizać! Ubijasz bialka dodajesz Slodzik i cynamon na koniec o robisz sobie takie łyżka porostu górki z bialka bo i tak opadną raz dwa się robią Obracam na 2ga stronę po 5min jem z kawą mniam :) Co do alternatywy od serka wiejskiego od którego była uzależniona ja jem tofu z łyżeczka oleju sezamowego slodzikiem i tez z cynamonem albo cacao beztlusczowe albo trochę orzechów na różne sposoby je doprawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
Chmurka odstaw nabiał na jeden miesiąc tylko póki co ale całkowicie i poprostu sama zobacz jął ma Ciebie to działa akurat na akcje -5kg w zasadzie to tylko 4tygidnie Często jem tez na jakoś posiłek Tuńczyk z wegeta pieprzem o matka pietruszki z oliwa z oliwek z patelni i jął jest okres węglowodanów to z ryżem(uwielbiam) a jak nie to sam Albo Tortilla z tuńczykiem jajka z tuńczykiem rozmieszczenie widelcem ze szpinakiem wegeta pieprz i na patelnie na leciutko ogień i po obu stronach opiekam, często robie duża jem cześć resztę na później na zimno lub podgrzewam w mikrofali Trzeba się nauczyć być zadowolonym i szczęśliwym w świecie diety gotować pysznie żeby nie chcieć tego rzucić :) Osobiście wysłam cuda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana
Goście wyjechali a ja nadal jem -obżeram się nieprzyzwoicie😡 Chyba i do mnie ten naczelny kusiciel od Maxi dotarł :P Jutro wieczorem zdam relację ze wszystkiego co jadłam,albo spalę się ze wstydu albo może(oby!) podziała na mnie mobilizująco. Blubber,witaj,dawno Cię nie było :) Carmen,wiem, że dobrze Ci idzie-jedyny moja uwaga,wywal vegetę-chyba że to tylko skrót myślowy i chodzi o inny tego typu "podkręcacz"smaku ale w zdrowszej postaci(przynajmniej bez glutaminianu i ekstraktu drożdży) Pozdrawiam =sisja=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A miało być tak pięknie... Wydawało się ,że czas burz i naporów za mną a tu szleństwo trwa nadal. Daję znak,że jestem, tę piątkę cały czas mam na uwadze i planów nadal nie porzucam.Właśnie słyszę chichot diabelski na wieść o moich planach. Ale zaczynam mimo wszystko. Ostatnio jadłam za dużo białka i tłuszczu i ciałó zaczęło się buntować. Teraz dla odmiany kilka dni z kaszą jaglaną ,za którą bardzo się stęskniłam. Na śniadanie była kasza z borówką am. i odrobiną masła.Pyszne:) Czasu mało,na obiad pewnie też kasza z jakimś szybkim warzywem. Blubber super,że się odnalazłaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
sisja - popatrz wegete mam od zawsze wdomu ale nigdy nie wpadlam na pomysl czytania jej skladu ...jak wszytko inne czytam nie mam problemu wywalona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisja, Kuharka 🌻 dzięki za przywitanie :D naprawdę bardzo mi się podoba plan na październik :) i jestem z Wami - nawet mam pomysł ( dieta WO) tylko jeszcze syna wyekspediuję na studia do innego miasta w związku z zaczynającym się rokiem akademickim i biorę się z Wami za odchudzanie :) Muszę też odchudzić męża Miłego, pogodnego dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen też staram się wyrzucić z domu wegetę i wszystkie kostki - zakodowałam sobie w głowie że zwiększają apetyt a tego niestety u mnie pod dostatkiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
blubber - zeby nie bylo ja nie ejstem za wywalaniem wegli na stale absoltnie nie bo pozniej organizm po zjedzneiu czegokolwiek je gromadzi natychmiast madry film https://www.youtube.com/watch?v=ZfITxtYgT-I posluchajcie dobrze co jest jak oragnizm ma zamalo kcal i jest niedozywiony ja dzis wskauje na warzywa i nie robie 4dni bialkowych dzis do obiadu i kolacji warzywa i tluscz jutro mam samolot bardzo wczesnie rano nie dospie i nie mam zamiaru sie przewrocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carmen000000000
dziewczyny wszytko z glowa bo poznie sie mega msci dzis waga 76.7 i jutro bedzie wzrastac mam braki glikogenu i zaczynam miesko warzywa tluszcze i od 1.10 wegle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxi_ja
To uzupełnię tabelkę, Blubber, napisz ile wazysz na starcie plissss:) Blubber: WW: ? Carmen: WW: 78,6kg, 76,7kg, Chmurka: WW: 82,4kg Kuharka: WW: 99kg Maxi_ja: WW: 93kg, Rybitwa: WW:76kg Sisja: WW: 79,8kg Zważę się pierwszego, mam nadzieję, że będzie chociaz kilogram mniej, bo to będzie dobry punkt startowy do walki z wyzwaniem:) Dziś już basen zaliczony, zaraz ganiam dalej, nie wiem, czy coś jeszcze zdążę zrobić, jako, że powrót wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blubber: WW: 98kg Carmen: WW: 78,6kg, 76,7kg, Chmurka: WW: 82,4kg Kuharka: WW: 99kg Maxi_ja: WW: 93kg, Rybitwa: WW:76kg Sisja: WW: 79,8kg Maxi :D zgodnie ze stopką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka777
Dzięki Carmen . ja teraz 400 g mniej wage wpisze w poniedziałek. Wyłanczam nabial na mie zobacze co będzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana
To ja się spowiadam: -200g czekolady -500g ptasiego mleczka(no,może mniej trochę, bo częściowo z czekolady obierałam) -3bułki z żółtym serem -bardzo mała pizza wegetariańska(bez sera żółtego) -kawałek babki cytrynowej (Mama piekła,mniam) Mea culpa! Jest mi strasznie wstyd....same węglowodany w takiej ilości... Postaram się jutro/dzisiaj już grzecznie. Jedyne pocieszenie i iskierka nadziei-jakoś mnie to już tak nie kręciło,ani tak nie smakowało jak kiedyś....więc :dlaczego zjadłam...eee,nie wiem :( Jutro też zdam relację,obojętnie co i ile będzie :-O Uaktualniam tabelkę Blubber: WW: 98kg Carmen: WW: 78,6kg, 76,7kg, Chmurka: WW: 82,4kg Kuharka: WW: 99kg Maxi_ja: WW: 93kg, Rybitwa: WW:76kg Sisja: WW: 82,4kg Maxi smiech.gif zgodnie ze stopką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka777
Miłego wekendu wszystkim . Sisja uszy do góry i do przodu , jesli to ćie pocieszy to ja na obiad skusiłam sie na panierowanego schaba zapiekanego z cebulką i żółtym serem . Musze to odpracować kolacją , już tak dawno czegoś takiego nie jadłam że zaliczyłam wpadke . Do poniedziałku . Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana
Chmurka nie pociesza mnie, że i Ty zjadłaś zakazane, bo jedziemy na tym samym wózku i powinnyśmy panować nad swoim apetytem :P U mnie nadal fatalnie,nawet nie próbuję się tłumaczyć 😠 Dzisiaj rano po wstaniu- paczka Katarzynek w czekoladzie, -4paczuszki sezamków -100g marcepana -100g orzechów w czekoladzie -talerz pierogów z serem(na słodko,ofkors) -2bułki z żółtym serem /duże! -kasza jaglana z owocami suszonymi(figi,daktyle) i orzechami-też dużo,cały talerz -6 szt Ferrero roche-te mi nie smakowały:P -pół opakowania Rafaello czyli ok 200g -serek wiejski 200g z musem morelowym Strasznie mi wstyd,dobrze, że nie widać jaka jestem czerwona: ze wstydu i złości!Nie wiem,czy to pisanie mi pomoże ale widzę, jak na mnie działa kiedy tak "czarno na białym" wypunktuję, co wchłonęłam 😡 Oczywiście chęci do powrotu na dietę mam i jak zwykle nadzieję też, że od jutra będzie już grzecznie(przynajmniej przez dłuższy czas)Tabelki nie aktualizuję (a powinnam, bo mam więcej) -może w poniedziałek podam aktualną wagę:-O Dobranoc =sisja=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybitwa
Rany Sisja! To jest wyzwanie pięć w dół, a nie pięć w górę. Weź się nie dawaj wodzić za nos, tyle kilogramów za Toba, szkoda tej pracy :( U mnie w od zeszłego feralnego piatku, po oczyszczaniu warzywnym ;P i dodaniu małych węgli i odjęciu nabiału (dzięki Carmen :) jest 1,5 kg mniej Teraz będę zmniejszać węglowodany po trochu. Nie wiem czy osiagne ta piatke do końca października grunt że waga ruszyła. Sisja, wierzę w Ciebie! Blubber: WW: 98kg Carmen: WW: 78,6kg, 76,7kg, Chmurka: WW: 82,4kg Kuharka: WW: 99kg Maxi_ja: WW: 93kg, Rybitwa: WW:76kg, 74,5kg Sisja: WW: 82,4kg Maxi smiech.gif zgodnie ze stopką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie może nie jest aż tak źle jak u sisji,ale dobrze też nie jest.... Już było nieżle przez tydzień, jadlam 3xdziennie całkiem przyzwoite porcje,nie jadlam po 18.00,dużo się ruszalam. Ale tez z takim trudem wypracowany rytm legl w gruzach .Praca,wyjazdy, drobne zmiany i zaczynam od nowa. Po pierwsze staram się wyrzucić z glowy wszystkie informacje o dietach.Priorytet- 3 posiłki w rozsądnych ilościach. Już sprawdziłam,że u mnie to zawsze dziala.Najtrudniej zacząć ,po miesiącu (?!) samo idzie.Tylko wytrwać ten miesiąc. To wyzwanie - 5 kg do końca października-spadło mi jak z nieba. Blubber też mnie kusi WO ale wyjeżdżam na początku października i chyba nie dam rady. Zważę się dopiero 31 października.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Omatkoboskosisjo!;) Skąd w ogóle miałas tyle słodyczy pod ręką??? Pierwsza naczelna zasada ...holika nie mieć dostępu, przynajmniej łatwego;) Mam tak samo jak Ty - jak kupię to zjem i koniec... więc trochę rozumiem Twoje szaleństwo, ale dlatego kupuję jedną mała rzecz jak już mnie kusi... a w ogóle, czemu obierałaś czekoladę z ptasiego mleczka? Wracaj szybko do diety! Słodycze juz tak nie smakuja, bo odwykasz i dobrze, tylkonadal dają przyjemność:( Rybitwa - gratulacje, to ładny spadek, tym bardziej, że już masz niską wage (subiektywnie:). Kuharka - powodzenia na wyjeździe i trzymaj się tam z dieta jakoś! A u nas znowu ładne słońce, więc trzeba się ewakuować na zewnątrz:) Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisja ale zaszalałaś , może już starczy przystopuj . Wywal wszystko co słodkie i nie kupuj , rodzinka niech sie zaopatruje sama . Jak sie tego nie pozbędziesz to będzie truno . Ja też jak mam to zjem , dlatego nie kupuje słodyczy i nie pieke ciast . Ja sie ogarnełam po ostatnich wybrykach i mały spadek jest , myśle że przyszly tydzień będzie lepiej . Zgodnie z aszymi sugestiami czsowo wyłanczam nabiał , ograniczam węglowodany do minimum ( będą tylko z warzyw ) i odstawiam owce , zobaczymy eksperyment tygodniowy . Bluber: WW: 98 kg Carmen: WW: 78,6 kg : 76,7 kg chmurka: WW: 82,4 kg : 81,9 kg Kuharka: WW: 99 KG Maxi_ja: WW: 93 kg Rybitwa: WW: 76 kg : 74,5 kg Sisja: WW: 79,8 kg : 82,k kg Maxi_ja zgodnie ze stopką Sisja wpisałam Twoją poprzednią wage aby podziałało to na ciebie jak zimny prysznic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, podczytuję Was i kibicuję i zamierzam dołączyć od października. Dziecię będzie wyprawione do szkół i pora coś dla siebie zrobić. Odchudzam się n ty raz, z mniejszym bądź większym skutkiem. Odchudzania przeplatane tym co opisuje sisja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana
A to witam nową Koleżankę szczególnie serdecznie:) Dzisiaj też kipsko, ale lepiej niż wczoraj/bo zapasy wyczerpane:P/ Wykombinowałam, że jutro pełnia i to dobry czas na zaczęcie diety(często wykorzystywałam) Zdam relację,jak już na pewno zakończę przeżuwanie :-O Jutro się bardziej postaram. Chmurko,już jest ponad kg więcej-jutro wrzucę aktualną. =sisja=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×