Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kate4

staraczki na 2015!!!cz. II

Polecane posty

Tysia dlatego własnie pytam Kate czy dobrze ja zrozumiałam zeby nie było niedomówień;) A jak tak czytam dalej o kwasie to jest tyle sprzecznych informacji ze głowa mała:O Dlatego najlepiej tak jak piszesz skonsultować sie ze swoim ginem w tej sprawie:) No a ja teraz biore witaminki prenatalne i tam jest zalecana dzienna dawka kwasu te 0.4mg czy coś;) i zrezygnowałam z foliku zeby nie przedobrzyć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jussio nie biorę za dużo bo kwaś foliowy mam w inofoliku 0,2 zalecane sa dwie saszetki ale ja piję tylko jedną saszetke dziennie i łykam witamyny MamaDHA w których jest tez 0,4 kwasu więc razem daje 0,4 czyli odpowiednia dzienna dawka:) chociaz nie obowiam się o przedawkowanie :)no i musze dodatkowo łykac 2 tabl. bromka i jeszcze dziś ostatnie clo także dawka bombowa ale miejmy nadzieję, że skuteczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussio
A tak w ogóle to wiecie jaka ja głupia:P Ja myślałam ze mam tyle tych tabletek na tą infekcje przepisane a tu sie okazało to to tylko jedne globulki na zrobienie i to w nich jest tyle tego świństwa;) Takie wiecie 4 w1:P;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kate - dzięki za miłe słowa, ale ja już podjęłam decyzję :) Zostaje na Fm, może i jest tam 5-6osób na krzyż ale naprawdę rozmawiamy na różne tematy:) i jest fajnie. Panuje tam taka rodzinna atmosfera. Jak przeszłam z tąd na FM to też przez kilka dni czułam się jak intruz, ale po kilku dniach wczułam się w klimat i jest ok :) Zresztą tu jest bardzo dużo osób bo Kafeteria jest bardzo znanym portalem i dlatego też są problemy z zawieszkami, bo za dużo ludzi siedzi:)Ja nikogo na siłę nie namawiam - wybór należy do Was dziewczyny:) Pod koniec miesiąca dam Wam znać jaki u mnie wynik. Trzymajcie się pa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to Kate widzisz co wyjaśnione to wyjaśnione;) bo jednak źle zrozumiałam i myślałam że łykasz kwas foliowy 0,4+inofolik( dawka 0,4)+te inne witaminki w których też jest zazwyczaj te 0,4;) Ale jak masz to pod kontrolą to luzik;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kate podziwiam ze dajesz rade tyle tego lykac. Mi ledwo przechodzi kwas foliowy przez gardlo. Ale jak trzeba lykac to trzeba, efekty sa wazniejsze! :) A w dziecinstwie zamiast lykac te wszystkie paskudztwa to wywalalam je za lozko a potem kazdy byl zdziwiony ze choroba tak wolno ze mnie schodzi :D Glupi byl czlowiek... No a teraz niewiele madrzejszy haha :D * Jussio to dobrze, jednak 4 w 1 to dobry wynalazek :D * Anabella my tutaj tez rozmawiamy na przerozne tematy... :D I to wlasnie na kafeterii w naszym watku czuje rodzinna atmosfere :D * A tak w ogole to ogladam sobie m jak milosc i Natalka jest w ciazy, bum! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tysia wynalazek 4 w1 całkiem niezły tylko szkoda ze dopochwowy i rano wszystko wylatuje i bielizne brudzi;):P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anabella życze Ci żebyś pod koniec miesiąca pochwaliła się nam II kreskami:) Jussio własnie tak sobie czasami myślę, że nic nie mam pod kontrolą;/ my mamy niewielki wpływ na to co się dzieje w naszym życiu i dlatego mysle, że m.o.d.l.i.t.w.a w życiu jest bardzo potrzebna:) dzisiaj mój 20 dzień n.o.w.e.n.n.y i powiem Wam że jak sie tak człowiek zmobilizuję to naprawdę na wszystko można znaleźć czas:) mój M sie tylko śmieje żebym do zakonu mu nie uciekła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak stosowalam lactovaginal to nawet wkladka nie pomagala, wypychalam majty papierem i chodzilam jak w pampersie :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kate taka prawda ze od nas malo zalezy. Mozemy wyjsc na ulice i zostac rozjechani przez samochod... A co do modlitwy to ja modle sie tylko wtedy gdy mam potrzebe, wlasnymi slowami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tysiaa po tym wszystkim co mnie spotkało najpierw zwątpilam czy Bóg w ogóle mnie słucha skoro prosiłam go o zdrowe maleństwo a skończyło sie poronieniem, ale na szczęście szybko zrozumiałam, że to nie była kara tylko wskazówka dla dalszego postępowania i lepszego życia:) Doceniam to co mam i mocno wierzę, że Pan Bóg ma wobec mnie piękne plany -> macierzyństwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam tak samo jak ty... I chyba kazda po takich przezyciach czuje to samo... Ale teraz wierze ze to poronienie stalo sie po cos. To byl sprawdzian dla mnie, dla mnie i mojego partnera, przetrwalismy to mimo ze bylo cholernie ciezko. Teraz z nadzieja patrzymy w przyszlosc. Zostaniemy mamusiami, mam nadzieje ze jak najszbyciej :) Dziecko po prostu zmienilo termin swojego przyjscia na swiat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardkaaaaa44
ja przez te wszystkie zawody tracę wiarę serio :( byłam nawet na Jasnej Górze, ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestesmy ludzmi i mamy prawo do slabosci. bywa ze rycze caly dzien... mimo ze te wydarzenia juz "przepracowalam"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokardka musisz być dzielna:)po burzy zawsze wychodzi słońce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hashija
Kate - zapisalam sobie Twoj przepis na pieczarkowa :-) nigdy nie robilam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, wiara wiarą, ale nawet ślepa wiara nie pomoże jak w naturze coś się pomieszało. Ale też myślałam o tym czy by się nie wybrać na Górę św. Anny- koleżanka z rodzina sie wybrala na modly i 3 tyg póżniej miała 2 krechy na tescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z moim organizmem jest wszystko oki więc wierzę w to, że niedługo zostanę mamusią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa92
noi @ sie rozkreca.. zaczyna powoli ehh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik92
nooom , ehh w tym miesiacu to i mąz miał nadzieje ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu piszesz z dwóch nicków? ;p nastepny cykl jest twoj, nie martw sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa92
nawet nie zauwazyłam :) taki miałam satry nic na innym forum.. sorka.. ehh to nie wykluca ze sie zasmuciłam ta @ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem. @ to zawsze rozczarowanie. ale pomysl, @ sie skonczy, zaczniesz nowy cykl, nowe starania i nowa szansa ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola_456
Jestem dziewczyny ;) Skoro tutaj to bedziemy tu, gdzie wy to i ja :* Anabella - zycze c****eknych dwoch kreseczek :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, pozwoliłam sobie dołączyć :) Jestem po poronieniu... Tzn. serce dziecka przestało bić w 8 tygodniu, w 11 dowiedziałam się o tym w szpitalu, do którego udałam się z powodu bólu skurczowego brzucha. Dziś odbieram wynik histopatologiczny ze szpitala. Kupiłam 3 dni temu testy owulacyjne, aby móc obserwować swój organizm w pierwszym cyklu, jeszcze przed wystąpieniem pierwszej miesiączki. Niby po obserwacji śluzu wygląda na dni płodne, ale testy nie wykazały owulacji. 08.02. - negatywny 09.02. - negatywny Codziennie o tej samej godzinie wykonuję test. Może ten cykl jest bezowulacyjny, a może owulacja jest przesunięta. Zobaczymy. Również planujemy się starać, tym bardziej że w szpitalu mówili, że po pierwszej miesiączce już można spróbować jeśli będziemy psychicznie gotowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Aleksandra :) widze ze mamy ze soba wiele wspolnego... mojemu maluszkowi tez serce przestalo bic w 8 tygodniu a dowiedzialam sie o tym dopiero na wizycie u ginekologa, to byl szok bo nic tego nie zapowiadalo... a wynik histopatologiczny na szczescie niczego nie wykazal. no a teraz staram sie pierwszy cykl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczekaj z testami i zacznij je robic dopiero po pierwszej miesiaczce, przeciez teraz to wszystko musi wrocic do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPaula
Hej dziewczyny:-) mogę dołączyć? Wy się znacie już długo, nie wiem czy nie będę intruzem? Ciężko tak samemu z tym wszystkim, a wiadomo że w grupie raźniej, i to w grupie gdzie jedno rozumie co przeżywa drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×