filtrowanie wstępne ogólnodostępne

hej Gość l Od kilku lat Zuzia jest najczęściej nadawanym imieniem. Mnie się ciągle podoba ale bylbym skłonny szukać rządziej używanego : Natalka, Weronika .... musiałbym się zastanowić. l l

hej Saam miło że sięgasz po kawusię ale jeszcze lepiej jeśli do niej dorzuciłeś trochę czekolady albowiem, dlategóż, że :D http://kafeteria.tv/Slodki-sposob-na-zachowanie-mlodosci-Hamuje-PROCES-yMuiocFiMiN?utm_source=o2_SG&utm_medium=Wideo&utm_campaign=o2

kurcze, pewnie znów się nie otworzy, pewnie trzeba skopiować po kawałku, wkleić i usunąć spację, wtedy może się uda a warto posłuchać albo chociaż przeczytać co napisane poniżej. Teraz sprawdziłam, u mnie się otwiera. Saam to szczególnie dla Ciebie ważne, zwłaszcza to porównanie do kaloryczności chipsów:P

Gościowi dziękuję za podpowiedzi, mam podobne zdanie, ale nawet Julka dla mnie też jest nie do przyjęcia. Saam, Zuzanna zostanie zasugerowana, bo też mi się podoba, choć przyznaję, że o tym imieniu zapomniałam. Wstępnie wybrałam imię Milenka, bo to część imienia wnusia i fajnie by się uzupełniało. Maksymilian i Milena. No, ale im więcej podpowiedzi, tym lepiej, tak że proszę o dalsze sugestie.

Ferdzi :) gotuję bo samo gotowanie nie jest dla mnie problemem. Gorzej z czasem. Bardziej mi smakuje to co robię na bieżąco niż wyciągane z lodu. Czasem gotuję bo trzeba zużyć jakieś półprodukty. Zupki błyskawiczne robię albo w pracy albo jeżeli wrócę do domu poźniej niż planowalem. W mikrofali raczej nie rozmrażam. Bywa też że mam po prostu ochotę na takie sztuczności :D Ciuchy często kupuję sam. Ale od kiedy jedna z kurtek zimowych powędrowała od razu na strychu (do tej pory do niej nie urosłem) wolę przy droższych rzeczach mieć doradcę który spojrzy obiektywnie. l l

/////////////

dzień dobry :) o od rana poważna sprawa więc dorzucę w kwestii imion swoje trzy grosze...moje propozycje to Dominika, Sara, Diana...a sama najchętniej byłabym Ewą lub Eweliną, Anną lub Elżbietą ;). o Ferdzi :) dzięki;( moje City owszem wielkie ale ja z jego obrzeży. Pracę mam 5 minut rowerkiem i zgiełk wielkomiejski mam nieco dalej. o Saam :) widząc o której robiłeś edycję wczorajszej powtórki nie dziwię się nastroju znużenia. Oj widać, że nie ma kto Cie wygonić od komputera ;):D o fajnego dnia wszystkim

a to można mieć ochotę na sztuczności ? to tak jakbyś miał ochotę na seks w samotności :P:D Przecież rano przed wyjściem do pracy, wyciągasz z zamrażarki, jak wracasz jest rozmrożone. Wrzucasz do rondelka, lub na patelnię i gotowe. Powiedz, że wolisz zupkę z torebki, niż np flaczki czy bigosik. Tak myślę że tej kurtki chyba nie mierzyłeś przed zakupem, a może kupiłeś ją "pod wpływem" :P czasem tak się zdarza. U mnie też wiszą w szafie dwie kurtki, które mają już ze 4 sezony a ja miałam je na sobie 1 raz :D Czyli kupowanie nietrafionych rzeczy nie jest tylko domeną facetów :D

A mnie się wyświetla że Opera jest bee:( gdy chcę otworzyć link od Ferdzi. Zalecają Chrome lub inną której nazwy nie mogę doczytać bo komunikat jest zbyt szeroki :(

Hej Calinessa, no to mnie trochę uspokoiłaś. Kiedyś dawno temu przejeżdżałam tylko przez Twoje City to cholerstwo ciągnęło się strasznie, myślałam że się nie skończy , miało chyba ze 40 km :O Skoro jednak masz tak blisko, to jest super. Za podpowiedzi dziękuję. Dominika ładne, ale nie pasuje do nazwiska, bo moje zaczyna się na K i jest twarde w wymowie. Te inne też mi się podobają, pójdą do kajetu, jako kolejne sugestie.

miałam jeszcze napisać że Sara i Diana, to niestety imiona które nosiły moje pieski, więc te odpadają , ale pozostałe są fajne. To może otworzysz linka jak będziesz na kompie. A pro- po co z twoim laptopem ? Naprawił Ci synio ? Nic nie pisałaś w tej sprawie, więc jak jest ?

Ja myślę, że Saam zakupiłeś kurtke pod "wpływem" ale nie % tylko ekspedientki :D mój M też tak ma ;) i niestety ma kupowane przezemnie, nawet dzieci lepiej mu dobierają ciuchy niż on sam :) kolor Twoich bermudów też raczej do egzotycznych nie należy :D ale pewnie kierowałeś się praktycznością.

Ferdzi:) właśnie oczekuję na technika od mojego operatora bo od kiedy przedłużyli umowe i niby podwiększyli net nie ma nic i jakoś nie mogą tego zdalnie skofigurowac :-o tak więc nawet laptopa nie mogę ożywić:(

ale nie napisałaś czy synio wgrał Ci nowy system ? W jakiej sieci masz operatora ? Kto to tak długo każe na siebie czekać? Pisałaś kiedyś że miałaś orange czyli miałaś neostradę ? a teraz na co się zdecydowałaś ? Podpowiedz coś, bo jak widzisz, moja cierpliwość do mojego operatora już dawno wygasła i szukam inspiracji. Podobno u mnie ciągną światłowody, tyle że nie wiadomo czy do mnie dojdą, bo mają przeszkodę na drodze w postaci linii PKP. Jak tylko założą te światłowody to uciekam do nich a z radiowym netem pożegnam się na dobre.

Synio nie zdążył mi wgrać nowego Windowsa bo właśnie wysiadło to co wysiadło :( nikt nie wie co...podobno to coś u mnie na chacie więc dlatego wizyta będzie. Jestem wierna jak na razie Orange ale widzę, że dobrze mieć koło zapasowe w postaci komórki z Plusa i jeszcze przydałby się tablet z internetem od innego operatora ;) :D

cześć Celinko to nie komputer był powodem mojego zasiedzenia. Był wczoraj tylko kwadrans włączony w celach łączności z drugą połówką. Można więc powiedzieć że służbowo :p Pomiędzy napisaniem posta a jego edycją minęło sporo czasu, zdążyłem się przespać :D l l

ha....już wszystko wiadomo...światłowody jakie kieeedyś zamontowała TP są "za cienkie w uszach" na oferty które proponuje Orange która przejeła TP. Musze zrezygnować z przedłużenia umowy z tą ofertą "więcej netu i za taniej" a powrócić póki co do tego co było przedtem. A było dobrze :) ale kto by się nie zgodził na jeszcze lepiej ? ponoć po powrocie z pracy wszystko będzie hulać jak przedtem :) ...oby

U mnie napis jest odnośnie filmiku a tekst można czytać. Przeczytałem. Czuję się rozgrzeszony że tak z raną ją już rozebralem. Co więcej, żałuję ze tylko trzy tabliczki wziąłem :p Ale o chipsach nic nie pisało. l l

Calinessa, a mogłabyś dokładniej opisać problem, pliss. U mnie sprawdzali pracownicy TPSy to najwięcej mogłabym dostać na linii telefonicznej prędkość 1 mega:O Tak jak piszesz, byli ciency, w radiowym necie mam 10 mega. Teraz jest co prawda Orange, ale linia przecież mi się nie zmieniła, więc chyba prędkość byłaby taka sama czyli 1 mega:O Nie mam pojęcia jednak co oferuje Orange, bo od dłuższego czasu myślę o rezygnacji z telefonu stacjonarnego. Już dawno bym go nie miała, gdyby nie upór żonkila:O On ma bardzo staroświeckie poglądy i nie zauważył że świat idzie z postępem:P Co prawda od jakichś 2 lat zaczął używać komórki, co przedtem wydawało się absolutnie wykluczone, ale teraz wszyscy dzwonią do niego na komórkę, ja mam 3 numery :D więc tym bardziej "zabytku klasy 0 "nie potrzebuję. No ale nie chcę kłótni i opłacam co miesiąc ten klamot, z którego nikt nie korzysta. Piszesz, że dobrze mieć net w telefonie, chyba się nad tym zastanowię. Miałam taką propozycję, podpisując umowę z T-Mobile, ale zrezygnowałam świadomie, teraz żałuję.

Saam, koniecznie odtwórz nagranie z linka, bo tam pan, bardzo sugestywnie zachęca do spożywania czekolady. Co prawda nie trzy tabliczki dziennie :P:D ale dwie, cztery kostki, gorzkiej czekolady, tak. Daa, no chyba dosyć spania, jeśli nie śpisz, to odłóż wreszcie tą książkę:P Widziałaś ofertę z Lidla ? Od soboty mają być fajne sandałki w ofercie za całkiem małe pieniądze.

jasny gwint, nowa stronka leci ?

no to skaczę

u mnie deszczyk leciutki, zawsze to coś ...

ugotowałam jabłka, dodałam do nich porzeczkę czarną, połączę z ryżem i będzie dla mnie na obiad:D Żonkil dostanie gulasz, bez ziemniaków, tylko z chlebusiem. Ciekawe co Wy macie dziś w planach obiadowych?

Ja na obiad to saamo co wczoraj na kolację . Zrobiłem sos z pół kilo mielonego i tyle samo makaronu ugotowalem. Więc na dwa dni śmiało starczy. Filmik zobaczę wieczorem na kompie. Wygląda na to przewidzianą tam dawkę czekolady już wciągnąłem. Teraz post l l

Zupek zalewanych nie jadam często, powiedzmy raz na dwa tygodnie. Ale jak miesiąc nie jem i wpadnie mi w rękę to chętnie ją zjem. Zwłaszcza gdy amino której jestem wierny wypuści nowy smak. Z zamrożonymi obiadami to tak jest że w porannym pośpiechu zapominam go wyjąć. Wtedy po powrocie trzeba szukać ratunku w czymś na szybko. l l

Witajcie Ferdzi ,nie spie tak dlugo .Ledwo sie ruszam .Juz nie bede jadla surowej papryki ,wczoraj zjadlam na kolacje kawalek i bylo mi niedobrze na zoladku i dzis to samo bo znow sie skusilam do sniadania .Jakby tego bylo malo ,schylilam sie aby posegregowac suche odpady i szklo i juz nie moglam sie wyprostowac ,boli jak cholera :-).Korzonki przesladuja mnie praktycznie cale zyce . Podobaja mi sie pewne sandalki z zabudowana pieta i zastanawiam sie czy w moim wieku jeszcze wypada takie zakladac ,choc opinia innych za bardzo sie nie przejmuje ,niby :-) Moze sie wklei strona ,chdzi mi o te bezowe ,pod data sprzedazy . http://www.promoceny.pl/gazetka/16832/p/27/#letpg

Jesli chodzi o obiad to ma troche zupy szczawiowej od wczoraj ,ale to tak ni w piec ni w dziesiec i chyba usmaze kielbaski do ziemniakow ,surowka i ogorki kiszone .

Daa, jak miło że jesteś od razu jaśniej na topiku Przykro mi, że papryka tak źle podziałała na Ciebie, skoro wiesz że Ci szkodzi to dlaczego kupujesz, by Cię kusiło :O Korzonki, jak widzę nie tylko mój problem:( Saam, najlepiej przykleić na lodówkę duży napis - wyjmij obiad !!! Jak będziesz przygotowywał śniadanie to na pewno go dojrzysz. Jednak widzę, że lubisz gotować , myślę, że gotowanie Cię odpręża i dlatego zapominasz o tym co w lodówce :D Jakbyś był kaleką kulinarnym tobyś nie zapominał :P:D Czekolada naprawdę pomaga, szczególnie na stres. Wiecie, wypróbowałam...jak w nocy się obudzę i nie mogę ponownie zasnąć, to biorę 1 kosteczkę gorzkiej i za chwilę już śpię :D To się nazywa patent :D:D

no i umknęło mi o sandałkach. Te o które Ci chodzi to takie "rzymianki"obecnie bardzo popularne. Nie zastanawiałabym się czy pięta taka czy siaka, ważne by były wygodne i pasowały. Choć mam w szafie masę butów, to chyba się skuszę, podjadę i zobaczę czy sobie czegoś nie dobiorę:D Na razie nie mam preferencji, muszę mierzyć i dopiero stwierdzę że tak, lub nie.