temat dla spóźnialskich 2reaktywacja zaczynamy od 7 stycznia

matylda nie głupie... ja jak zaczęłam tracić kontrolę nad sobą w zeszłym roku też postanowiłam że zacznę liczyć kalorie i tak zapisywałam i liczyłam( limit na 1600) ale po godz 18 maż rzucał hasło frytki albo popcorn i już tego sobie nie liczyłam tak jakby jeśli nie wpiszę to kalorie się nie wchłoną? To było głupie. A teraz tylko 1000 i daję rade ale dlatego że ja nie mówię sobie " i tak już będzie zawsze"... wiem że jak schudnę to utrzymać wagę będzie łatwiej niż ją zbić. Bo przecież łatwiej przytyć 1-2kg i to zrzucić niż przytyć 15-20 i tego się pozbyć. Tym bardziej że robi się cieplej a latem to już wogóle przy upałach jeść się odechciewa

mi przede wszystkim chodzi o moje samopoczucie, bo po takich atakach czulam sie nic niewarta, ociezala i z tona wyrzutow sumienia... damy rade :)

no i znowu zawieszenie przy zmianie strony... Ja po kolacji dziś jajecznica ze szpinakiem i serkiem wiejskim + pomidor. Muszę kupić seler naciowy bo znowu coś mi apetyt wzrasta a jak wkrajałam łodygę do twarożku to jakoś i się najadałam i zachciewajek nie miałam... :( a teraz zawsze jak na zakupach jesteśmy to albo z głowy mi wypadnie albo nie ma w biedronce.

matylda sama nie zostajesz... masz nas i czy się opamiętasz czy nie tu zawsze jedne pocieszą inne skrzyczą i jakoś człowiek się zbierze do kupy;)

Przyjechałam do domu ,położyłam się i spałam ponad 2 godziny;-)Wstałam zjadłam dwa jaja na twardo i pije herbi zieloną na rozbudzenie.Rany ale mnie dzisiaj dzień rozwalił a byłam umówiona na marszobieg.

Witam wieczorkiem :) Znalazlam te dzinsy w rozmiarze 38, w nogawki się wcisnęłam, ale nie dałam rady już zapiąć na brzuchu... :( a pamiętam czas, gdy te dżinsy były za duże... Jednak jeszcze mi brakuje, pewnie jestem teraz w rozmiarze pośrednim miedzy 38 a 40. (bo 40 jest luźny). Nic to, zrzucam nadbagaż dalej, taka przymiarka mnie tylko zmotywowała. Na kolację ziemniak w mundurku z przyprawami (uwielbiam), pstrąg na parze z natką pietruszki (też smaczny). Jutro dojadam pstrąga, a reszta rodziny dostanie schabowe w panierce.

Hey laski;) U mnie dziś będzie aktywny dzień więc znów będę z doskokU. Okres dostałam i cierpię ale nie ma to tamto. Wczoraj zaliczyłam rower i ćwiczenia na brzuch. Rozleniwilam się i nie miałam siły na więcej. Na podwieczorek było pół jogurtu Nat z siemieniem, słonecznikiem i cynamonem, a na kolację kostka twarogu z kokosem i slodzikiem. Dzień zakonczylam wyciągnięciem chleba z pieca i padłam jak mucha. teraz spróbowałam piętkę i jest naprawdę żytni razowy smakuje niemal jak pumpernikiel. Już widzę że malz będzie krecil nosem;) Na śniadanie będą 2kromki z sałatą, indykiem, papryką i cały pomidor do tego. Póki co kawka. Poczytam was pózniej Miłego dnia :)

Netoperku dołączam do wspólnej kawy :-) Zapowiada się piękna,słoneczna pogoda co mnie niezmiernie cieszy:-D Malinkabery jeszcze 2 tygodnie i spodnie w rozmiarze 38 będą na Ciebie dobre;-)

Hej dziewuszki;) ja już po kawce mała i mąż wyprawieni do swoich obowiązków odjechali a ja z małym zostałam i biorę się za śniadanie i dalsze porządki. Synek temp dostał aż o północy ale po ibufenie zaraz spadła co mnie cieszy.Dziś od rana się bawi i jest ok póki co. Netoperek no to piątka bo mi się też @ zaczyna a to by tłumaczyło zastój tygodniowy na wadze.

Witajcie dziewczynki przy drugiej kawce :) Netoperek, ranny ptaszek z Ciebie. Olcia, dzięki za pocieszenie, wzięłam sobie te spodnie do prania, bo stwierdziłam, że zanim wyjdą z tego procesu wysuszone i uprasowane, to akurat może, może na tyłek mi wlezą ;) FlutterShy, dobrze że z maluszkiem już lepiej, witam w gronie @.

Witam się przy zielonej herbi. Zapowiada się kolejny słoneczny dzień, będzie okazja dokończyć mycie okien w domu. W sobotę wyprawiam urodziny dzieciom i nie będę miała czasu już na sprzątanie dlatego muszę coś nadrobić w tygodniu po pracy. Jeżeli chodzi o dietę to pogodziłam się z tym że w tym miesiącu nie schudnę ani grama i dalej mi 3 kg zostają do zrzucenia. Ale wiem że do lata dam radę i będę walczyć. Niedługo wyjdziemy na działkę a tam dosyć pola do obrobienia. W zeszłym roku kupiliśmy mieszkanie z sporą działką za domem. Działka nie była uprawiana przez pona 20 lat na pewno. Są tam stare drzewka i krzewy które trzeba skasować, część już zrobiliśmy na jesień. Rozwaliliśmy stary kurnik, który tam tylko straszył, działka ta przypominała bardziej wysypisko śmieci. W tym roku pewnie nie damy rady zrobić wszystkiego, ale będzie gdzie spalać kalorie.

FlutterShy oj wiem co to ucho mój starszak od czasu do czasu skarży się na ucho. Nie wiem czym to jest spowodowane. Czytałam kiedyś że od złej diety mogą być problemy z uszami. Zdrowia dla synka. Malinkaberry masz rację upierz spodnie żeby czekały już gotowe, tak mało brakuje, już niedługo za chwileczkę .... :)

ani ta fajne są robótki na zewnątrz, fajnie potem posiedzieć jak wszystko jest ogarnięte. No i spalając tak kalorie łączysz przyjemne z pożytecznym.

dzien doberek :) kawka i sniadako zaliczone, owsiana dzisiaj z orzechem wloskim i bananem. 2: brownie lunch: kanapki wiosenne salata, ogorek, kielbasa zywiecka, ser pelnotlusty podwieczorek: maliny. winogrona zalane jogurtem greckim obiad: zupa ogorkowa razem 1900kalorii Postanowilam ze w weekend kupie w koncu wage. Milego dzionka!

matylda_a w Lidlu będą wagi po 34,99 zł. Chyba że zamierzasz kupić z pomiarem.

klapnęłam:) Mam już zasiane w domu,słoiki umyte na jabłka, ogarnięte, podłoga zaszmacona, w piecu napalone i zupa ugotowana. Teraz drugie śniadanie- pomarańcza i jabłko Zaraz muszę zrobić porządek z ryjkiem- peeling, parówka i maska i potem coś ze świątecznych porządków jakieś drobne rzeczy, może jakąś szafkę zrobię i jak starczy czasu to zabiorę się za jabłka, bo jeszcze wieczorem trening. Normalnie opadłam z sił, pewnie przez to że brzuch mnie strasznie boli. olcia- u mnie też piękne słonko, aż człowiekowi lżej no i większa motywacja bo lato się zbliża;) Flu- ty masz zastój a ja mam standardowo 2 kilo w górę, u mnie każde wahnięcie hormonalne od razu widać na wadze i to całkiem solidnie. Malinka- mnie chyba po prostu ból obudził bo jeszcze do budzika trochę czasu miałam. A spodnie dobrze że szykujesz, jeszcze chwilka i będą pasować:) anita- zdradź mi proszę jak ty się ze wszystkim wyrabiasz bo ja mam wrażenie że się ruszam jak mucha w smole, chyba za dużo energii tracę na wkurzanie się:D co do działki to właśnie moja wygląda jak opuszczona:P małż po trochu coś robi ale też to idzie choćby wcale, wczoraj szykował miejsce na ogródek warzywny więc będę miała przy czym grzebać. matylda- zupa ogórkowa, moja najulubieńsza:) ale dziś mam krupnik na obiadek;) z mięskiem ofc Nic biorę pigułę na boloka i zbieram się do reszty. Im prędzej tym lepiej;)

ani ta - dziekuje tylko ze ja za granica mieszkam ;) Netoperku co skoczylo na wadze w gore, zaraz po @ spadnie :) smieszne to, bo ja teraz kocham wszystkie znienawidzone zupy za dzieciaka, kapusniak i ogorkowa na pierwszym miejscu, krupnik tez dobry a ile zdrowia!

matylda_a za granicą powiadasz :P ups musiałam czegoś nie doczytać :P Uwielbiam zupy,wszystkie, jakiekolwiek, mogę zajadać co dziennie. Właśnie mam ochotę na kapuśniaka i w tyg muszę zrobić. netoperek26 anita-zdradź mi proszę jak ty się ze wszystkim wyrabiasz bo ja mam wrażenie że się ruszam jak mucha w smole, chyba za dużo energii tracę na wkurzanie się CHYBA SOBIE ŻARTUJESZ. Przecież to ty jesteś na pełnych obrotach i pracuś z ciebie. To ja się pytam jak ty to robisz hihihihihi.

Ani ta :) hahahaha Netoperek tez padlam :D przeciez to Ty jestes tutaj przodowniczka jesli chodzi o woman power w obowiazkach domowych :D zjadlam moje brownie, jakie to bylo dobre :)

Zapraszam na kawę bo padam;-) W zeszłym tygodniu rozpierała mnie energia a w tym ciągle senna chodzę . Na śniadanie było troszkę twarogu z rzodkiewką a na drugie sałatka owocowa .Na obiad mam już 150 gram mięsa z warzywami-tzn fasola szparagowa z marchwią z wody .

Ja za kawkę na razie dziękuję, może sobie zrobię jeszcze jedną w domu, ale przyłączam się z saganem rooibosa. Ja też czuję lekką senność, najchętniej zrobiłabym sobie wagary do pracy, ale niestety terminy gonią.

no i pochwaliłam.... z rana wsio dobrze a od 10 temp i płacz że głowa boli. Do lekarza się umówiłam dopiero na jutro o 17.30 ale czego sie spodziewałam ;/ Synek spał ponad godz i narazie mówi że nic nie boli. Prawie nic nie jje tylko kubusiem go faszeruje bo się boję że się odwodni i opadnie z sił. Wiecie mi się wydaje że to zatokowe ale oczywiście lekarz powie że takie małe dziecko zatok nie ma :( Nie wiem... moje dzisiejsze sprzątanie szlag trafił może jutro nadrobię

olka32n Tak senna chodziłam jak byłam w ciąży w pierwszych tygodniach, no więc czyżby ...????

Ja sie przylacze z woda bo kawe zaliczam tylko rano jedna, ale w weekendy pije duuuuzo wiecej, okolo 3. Flu :( kurka wodna

Mnie ciąża na pewno nie grozi :D nie mam z kim :D ale faktycznie coś czuje jakby organizm był czymś obciążony. Pochwalę się - nawet listonoszka stwierdziła, że dosyć mnie ubyło - widać efekty :D

Malinka chociaz sie co miesiac nie stresujesz :D kandydatow pewnie kolejka pod drzwiami ;) chwal sie chwal, to tylko i wylacznie Twoja ciezka praca. Tak sie zastanawiam czy moze jednak uda mi sie chudnac 2 kilo na miesiac? mam wesele koncem lipca i chcialabym ladnie wygladac :) najpier to musze sie zwazyc :/

Anitka to na pewno nie ciąża bo mam zespół napięcia przed @ale czuje się bez sił normalnie;-) Chodzę i kręci mi się w głowie a do tego mam nerwy ,jak to mówią kobieta zmienną jest.Rany jeszcze godzina i pędze do domku się przespać ( a porządki chyba same się zrobią-uj tam)

Malinka supcio:-)

No ładnie śmiejecie się ze mnie, a ja serio mówię. Ja mogę sobie cudować ale nie chodzę do pracy, a wy tu wszystko ogarniacie;) Na obiad 2 talerze krupniku (pyszny- nawet małż był zadowolony a stwierdził że go nie nigdy nie lubił ), teraz na podwieczorek surówka z pekina i kawa z mlekiem bo mi zimno:P zaraz jeszcze sobie trampki wypiorę i mogę się brać za trening.

netoperek kochanie ja mam do Ciebie pytanie ;) mam w domku taką mąkę żytnią typ 2000 brat kiedyś zamawiał przez internet w worku 5kg i tak z kg pewnie mam z tym że nie mam pojęcia do czego ją zużyć bo chleba nie umiem :/ na placki się nie nadaje ( brat próbował wyszły jakby surowe) a ona bardziej niż mąkę przypomina otręby?! Może ty poradzisz do czego to się nada