Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyna powiedziała, że albo jej się oświadczę albo mam wypierdalać

Polecane posty

Gość gość
Ona po ślubie i tak będzie prała gacie i robiła obiadki to co za różnica czy jako żona czy jako dziewczyna co? jedno lepsze od drugiego?? a autor bedzie musial jej dawac 3/4 wyplaty :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no duza roznica bo jako zonie będzie jej oddawał poł wyplaty a jako dziewczynie nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam o 0.42. Jestem zoną, a takze i znakomitym fachowcem w swojej dziedzinie, z bogatą karierą zawodową. To tylko ciasne umysły zszufladkowym myśleniem wzdragają się przed małzenstwem, jak diabel przed święcona wodą. By być uczciwym, potrzeba kręgosłupa moralnego i osobistej dojrzałosci.Absolutnie autora nie cisnę, gdyż stwierdzam wprost, ze jeszcze nie dojrzał do doroslej odpowiedzialnosci. Wieloletnie zycie ze sobą, to zabawa w malzeństwo, taka mniej więcej, jak male dziewczynki bawia się w dom i "nalewają" powietrze do plastikowych filiżanek. W małżeństwie, gdy pojawiają się problemy, zawodowe, rodzinne, najrózniejsze historie i najgorsze sprawy pod slońcem, małzonkowie wspierają się i robią burze mózgów, sypią pomyslami, wspierają się, robią wszystko, by pokonać przeszkody. Nie pakują walizek, i kazde idzie w swoja stronę, bo" za cięzko", bo któreś straciło pracę, bo któres musi wyjechac do pracy zagranicę, bo któreś z rodziców choruje cięzko, i trzeba to zorganizowac, itd, itp. Zycie w małżeństwie jest tylko dla odwaznych i wytrwalych, nie podkuląjacych ogon pod siebie przy najmniejszym problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I że będzie go mogła sprytnie otruć i odziedziczyć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ktoś nie chce weselicha, to niech weźmie cichy ślub i zaprosi tylko świadków do urzędu. Ślub jest ważny, gdy jedno z małżonków ciężko zachoruje. Obcej osobie lekarze nie udzielą żadnych informacji, mogą też nie pozwolić na odwiedziny. Także pomyślcie o pogrzebie. Obcej kobiecie nie wydadzą ciała męża i nie pozwolą pochować według jej życzenia. Jest jeszcze cała masa innych sytuacji, gdy ślub ma znaczenie, ale nie chce mi się już więcej pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda mi Twojej dziewczyny. Nie zasługujesz na nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
broken, jesteś teraz pijana/podchmielona, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes dziewczyna i masz mentalnosc k***y k***wko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna chce pewnej sytuacji. Znam gościa, który był z dziewczyną też 6 lat, aż w końcu poznał inna i w parę dni kopnął ja w 4litery. Dziewczyna straciła 6 lat życia, a w tym czasie mogła się zakochać i stworzyć z kimś innym rodzinę. A tak została sama ze sobą. Myślę, że ona chce wiedzieć na czym stoi, czy pewnego dnia nie powiesz jej fajnie było ale to już koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro ci wszystko jedno czy meić papierek czy nie to zrób przyjemność dziewczynie, bo jej na tym zależy. no chyba, że wcale ci nie jest wszystko jedno, a wręcz panicznie nie chcesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
d**ek z ciebie autorze. niedojrzaly d**ek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytajac wasze wypociny mozna stwierdzic, ze na kafeterii siedza w wiekszosci kury domowe albo kobiety bez ambicji dla ktorych jedynym celem w zyciu jest slub i rodzenie dzieci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
broken, ty tez sie dajesz szmacic a zyjesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kochasz jej ,gdybys kochal to pragnąłbyś tego samego .To jest efekt mieszkania ze soba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie placz krowo broken, oho oho hohoho :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na damski huj się oświadczać i hajtać jak wszystko i tak się rozp******i kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a potem przy jakiejś awanturze on jej powie, ze ona go zmusiła do slubu a on się wcale zenic z nia nie chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Znam gościa, który był z dziewczyną też 6 lat, aż w końcu poznał inna i w parę dni kopnął ja w 4litery." a jakby tą inną poznał po ślubie to by pukał na boku. co za różnica? kasa do której kobieta nie ma prawa bez ślubu :P wy materialistki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba jemu nie jest wszystko jedno,bo on nie lubi slubow i wcale mu sie nie dziwie. Odstawianie szopki przy disco polo w remizie i udawanie,ze sie lubi swoja rodzinke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra tam autorze, zachowujesz się jak osoba bez honoru, że w ogóle jeszcze myślisz o tej materialistycznej awanturującej się wiejskiej gnidzie. musi chyba fantastycznie dawać w łóżku. albo ludzie w związkach automatycznie pozbywają się honoru. bo gdyby mi ktoś stawiał jakiekolwiek ultimatum w taki sposób to po pierwsze śmiech, po drugie może plaskacza zarobić, po trzecie pierd w twarz, po czwarte wychodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO ZMUŚCIE GO ZMUŚCIE :classic_cool: najwazniejsze co jakas laska chce,a on juz nie moze mieć zdania ,co nie? a jak z nią sypia ojej to w ogóle *****cz roku i strącić go do piekieł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla wielu kobiet ślub to coś więcej niż papierek. A jeśli ktoś nie chce ślubu to znaczy, że nie jest pewien czy chce z tą osobą być na stałe. A ona po prostu chce kogoś kto da jej to zapewnienie i jakkolwiek rozumianą "stabilizację". Nie chcesz to się nie oświadczaj, ale wtedy poszuka sobie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stabilizacja to eufemizm za: kasa i plemnik. są ze sobą 6 lat, więc stabilizacja już jest. to ona nie zapewnia stabilizacji swoimi humorkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A jeśli ktoś nie chce ślubu to znaczy, że nie jest pewien czy chce z tą osobą być na stałe." x NIE to po prostu znaczy,że nie chce ślubu i tyle. Po co sobie dopisywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co za problem oświadczyć się skoro jesteś już z nią 6 lat? :D bo nie rozumiem no właśnie, tak czy siak z nią jesteś i zamierzasz być, ale jej zależy na ślubie, więc dlaczego nie miałbyś tego dla niej zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pisałam o 0.42. Jestem zoną, a takze i znakomitym fachowcem w swojej dziedzinie, z bogatą karierą zawodową. To tylko ciasne umysły zszufladkowym myśleniem wzdragają się przed małzenstwem, jak diabel przed święcona wodą. By być uczciwym, potrzeba kręgosłupa moralnego i osobistej dojrzałosci.Absolutnie autora nie cisnę, gdyż stwierdzam wprost, ze jeszcze nie dojrzał do doroslej odpowiedzialnosci. Wieloletnie zycie ze sobą, to zabawa w malzeństwo, taka mniej więcej, jak male dziewczynki bawia się w dom i "nalewają" powietrze do plastikowych filiżanek. W małżeństwie, gdy pojawiają się problemy, zawodowe, rodzinne, najrózniejsze historie i najgorsze sprawy pod slońcem, małzonkowie wspierają się i robią burze mózgów, sypią pomyslami, wspierają się, robią wszystko, by pokonać przeszkody. Nie pakują walizek, i kazde idzie w swoja stronę, bo" za cięzko", bo któreś straciło pracę, bo któres musi wyjechac do pracy zagranicę, bo któreś z rodziców choruje cięzko, i trzeba to zorganizowac, itd, itp. Zycie w małżeństwie jest tylko dla odwaznych i wytrwalych, nie podkuląjacych ogon pod siebie przy najmniejszym problemie. x x x Popieram ten przekaz w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brutus pospolitus
Jesli zalezy ci na niej i nie chcesz zeby trula ci glowe to oswiadcz sie dla swietego spokoju, a jesli cos przestanie ci w niej odpowiadac to zawsze mozesz sobie znalezc kochanke ;). Niestety po slubie zazwyczaj jest tak, ze kobiety przestaja o siebie dbac, bo uwazaja ze juz usidlily faceta, wiec nie musza sie starac i w ogole nic juz nie musza. Niestety tak bylo w moim przypadku - po slubie roztyla sie, coraz mniejsza ochota na seks, ktory byl coraz mniej wyuzdany. Rozmowy nie pomagaly, wiec postanowilem sobie znalezc kochanke i nie mam zadnych wyrzutow sumienia. Wiernosc przysiegalem szczuplej i wesolej kobiecie, a nie grubemu i wrednemu babsku ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×