Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość litosciludzie

On ciągle nie ma czasu

Polecane posty

Gość litosciludzie

Witam. Otóż mam taki problem. Mieszkam z chłopakiem już około rok za granicą. Jednak ciągle powracają do nas kłótnie związane z tym, że on nie ma non stop czasu. Ma pretensje do mnie, że się czepiam o to, mówi mi, że gdybym znalazła swoją pasję to bym go zrozumiała.. Dodam, że nie śpieszy mu się w żadnym wypadku do małżeństwa, do stabilizacji jakiejś a już broń Boże do dzieci... Ciągle mi powtarza,że powinnam mu dać powód żeby był cały czas we mnie zakochany.. Ja już nie mam sił ciągle biegać za nim. Fakt, że jest bardzo ambitny ale być może chyba za bardzo dla mnie. Nie wiem co robić , kocham go ale już nie wytrzymuję ciągłej gonitwy za tym wszystkim... Powtarza mi, że kiedyś byłam inna, pełna życia a teraz brak mi wiary i sił... Owszem być może tak było ale z tego co widzę to on na mnie tak działa, że mi się odechciewa wszystkiego.. Nie wiem sama czego oczekuję pisząc to tutaj ale może ktoś miał jakąś podobną sytuację... Z góry dziękuję za odpowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ach, powod mu powinnasc dac? :D daj mu powod, wyprowadz sie najlepiej wspomina sie to do czego nie ma powrtu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litosciludzie
ja mam 22 on 26...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze są dwie strony medalu: 1. Facet Cię urobił i urabia na swój styl, żebrasz o namiastkę uczuć które on ma w dooopie. To jest żałosne. 2. Chyba że facet ma rację jeśli Ty nic innego nie robisz, nie masz swoich zajęć, zainteresowań, a siedziesz tylko i czekasz żeby Cię za rączkę trzymał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie ma rację. Znajdź pasję, zamiast siedzieć i marudzić. Pracujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litosciludzie
myślę, że chyba obydwie odpowiedzi są dobre... ja teraz widzę, że bardzo za nim latałam (latam).. kiedyś robiłam swoje i mialam wszystko gdzieś... a nagle jak go poznałam to jakoś tak się zakochałam, że świata poza nim nie widziałam.. i choć nawet zdradził raz to zamiast mnie przeprosić to ja go prosiłam żeby wszystko wróciło do normy.. teraz jak to piszę to widzę jaka głupia jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litosciludzie
no ale to łatwo powiedzieć "znajdź pasję". Ciągle szukam. Co do pracy to szukam obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli nie pracujesz, nie masz pasji, zainteresowań, siedzisz w domu i marudzisz, że Twój facet w przeciwieństwie do Ciebie, ma ciekawe życie. mam to jakoś podsumować, czy zrozumiałaś przekaz?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie można siedzieć cały czas komuś na głowie... nawet jeśli on cie kocha i lubi spędzać z tobą czas, to czasami potrzebny jest oddech od siebie, to normalne w zdrowym związku! Zapraszam na http://www.bemanager.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litosciludzie
no dobrze ale utrzymuję się sama. Do tego jest mi winien dość pieniędzy to nie jest tak, że on mnie utrzymuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś z nim bo jest Ci winien pieniądze czy dlatego że jesteś taka ogłupiała z miłości?. Skoro teraz przejrzałaś na oczy to nie powinnaś przekładać tego na pieniądze. W związku nie wylicza się co-kto-za ile. W związku daje się z siebie tyle, na ile jest się stać emocjonalnie i finansowo. Jeśli nic w zamian nie dostajesz (emocjonalnie i finansowo) oprócz wykorzystywania i traktowania jak Kopciuszka, to najwyżasza pora pozwolić oddychać innym i sobie. Tak na marginesie mówiąc, nie rozumiem jak można nie posiadać jakiejkolwiek pasjii czy zainteresowań?! Zanudziałabym się i zwiędła intelektualnie przy kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z moim mam tak on jeździ dość dużo na rowerze normalnie w długie trasy i po górach - to od lat jego pasja i nie zabraniam mu mimo że wiadomo boje się o niego. Do tego normalnie pracuje. Ja też pracuje ale akurat jestem na macierzyńskim. on wypomina mi że siedzę w domu i nie mam pasji, ale kiedy chce tańczyć (kiedyś tańczyłam w zespole) - nikt cię nie będzie obłapiał; kiedy chce chodzić na basen - sama??? wszyscy będą na ciebie patrzeć kiedy wychodzę z koleżanką na piwo - po godzinie telefon "gdzie jesteś, dlaczego tak długo, ja czekam" kiedy proponuje wyjazd do krakowa "posiedzimy nad wisłą, zjemy lody..." - szkoda pieniędzy, zaraz skocze na dół po lody jak masz ochotę kiedy czytam książkę - dlaczego ze mną nie porozmawiasz? kiedy wraca z trasy lub delegacji - no opowiadaj co robiłaś?... znowu nic?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litosciludzie
to nie jest do konca tak, że nie mam pasji.. skończyłam szkołę plastyczną, dużo maluję i rysuję ale on tego nie uznaje, kolejno uwielbiam gotować... Uwielbiam podróżować, poznawać nowe kultury non stop proponuje podróże.. ale nie on woli jechać tylko w góry i się wspinać... Ja nie pójdę w góry.. bo się boję. ja rozumiem w lato iść pochodzić ale nie w zimę wspinać się a on jest uzależniony od adrenaliny. Co do pieniędzy dlatego tak mówię, że mi jest winien ponieważ dawaliśmy po równo na wszystko... a od dłuższego czasu po prostu ja płaciłam za wszytko (typu: meble, czynsze itp.) Szkoda tylko, że wielu z was potrafi krytykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×