Dieta OXY cd

Dziś było mierzenie. Na wadze 64,3kg. Niby spadek niewielki, ale biorąc pod uwagę, że w niedzielę pojadłam sobie dobroci to i tak się cieszę. Mam nadzieję, że ubywa tłuszczu a nie wody (przez te upały). Pozdro :)

No trochę mnie nie było, ale mam taki kocioł w pracy po urlopie że szkoda gadać. Na dodatek w domu remont że nawet nie ma gdzie spokojnie usiąść. W związku z tym nie trzymam się tak w 100% dietki,ale wykorzystuję niektóre propozycje, które nie wymagają zbyt długiego stania przy garach. Mam nadzieję że jakoś zbytnio to się nie odbije podczas poniedziałkowego ważenia. bendzi...skąd jesteś?

Hej moge sie dołaczyc ja zaczynam od poniedziałku diete juz mam teraz tylko zakupy i do dzieła. Zaczynam z waga 83 kg moj cel to 60-65 mam nadzieje za mi sie uda. mam kilka pytań czy zamawiałyscie ten zestaw oxy box. jak nie to prosze o podpowiedz gdzie mozna kupic Babka jajowata, łuska,i Żurawina liofilizowana.

Anka, ja też trochę modyfikuję, bo nie mam niektórych rzeczy, albo planuję zjeść lody (twister z Algidy ma 85 kcal i jest pyszny :) ). Ale staram się nie przesadzać ze zmianami :) Wczoraj wieczorem miałam straszną chcicę na cokolwiek i zjadłam trochę migdałó. Ale gdy przeczytałam na opakowaniu ile to ma kalorii to schowałam pakę :) Lepsze chyba są płatki migdałowe - trochę mniej się ich zje :) Jestem z okolic Wrześni, Wielkopolska. A ty? A jak Ci w ogóle smakują przepisy? Witaj, Gościu. Przedstaw się i zachęcamy do wspólnej diety. Ja nie kupowałam Oxy zestawu. Wydaje mi się że to trochę naciąganie. Żurawinę mam suszoną, bo liofilizowanej nigdzie nie dostałam. Babkę kupiłam w aptece za ok. 16zł. Miło, że będzie nas więcej :))

Dziś trochę chłodniej i miałam uruchomić hula-hop. Ale jestem tak padnięta po kilku nieprzespanych nocach, że zaraz odpadnę :) Dieta dziś w miarę. Jutro mam wyjazd więc muszę przemyśleć kiedy i jak zorganizować jedzenie. Dziś wpadła mi w rękę karta drugiej ciąży i teraz ważę mniej, niż miałam na początku ciąży. Cieszę się. Ale żeby ważyć tyle co na początku pierwszej ciąży, czyli przed 6-ulaty, to jeszcze kolejne 2-3 kg :) Pozdrawiam

Cześć wszystkim. Właśnie wróciłam od rodziców. Oczywiście skorzystałam z mojej ulubionej wagi nieelektronicznej i powiem Wam że jestem w szoku. Pokazała 63kg! :) Biorąc pod uwagę, że nie stosuję się aż tak dokładnie do przepisów, i codziennie zjem zamiast którejś przekąski loda to jestem bardzo zadowolona. Jestem 5-ty tydzień na diecie i uważam, że warto. Tak więc dziewczyny, które zaczynacie - nie poddawajcie się, bo efekty będzie wkrótce widać. Dodam, że zmierzyłam swoje obwody i w udach ubyło mi 3cm, w biodrach też 3. Brzuch chyba za bardzo nie zleciał, ale nie mierzyłam go na początku więc nie mam porównania. Trzymajcie się.

A ja z kolei miałam tak. Miałam w domu starą wagę elektroniczną.No i na niej 86.5 .....Ale odpadła nóżka i w środę kupiłam nową...z pomiarami wody,tłuszczu itd.Zadowolona polecialam do domu....ważę się i szok......88.5. Załamka. Dziś postanowiłam sprawdzić wagę. 85.7 :)

Pamiętaj, że nic cię nie odchudzi tak szybko i skutecznie jak waga elektroniczna :) Czasem mam 3kg różnicy - wszystko zależy na którym kafelku w łazience ustawię wagę :))

witam mialam zaczac od dzisiaj ale niestety plany sie zmieniły i ruszam od jutra mam nadzieje ze mi sie uda.

Hejka :) Ja zaczęłam dzisiaj,mam1200 kal moja waga ogromna 95 kg bardzo cięzko mi idzie wszelkiego rodzaju odchudzanie ,bo zawsze zaczynam od jutra i wciąż tyję dzisiaj poszło jakoś Jestem nowa i jeśli mnie przyjmiecie będę pisać :))))

Cześć wszystkim. Witaj Zuza, witaj Michka. Dobrze, że się odezwałyście - razem będzie łatwiej :) Ja decyzję o przejściu na OXY podjęłam praktycznie z dnia na dzień. I nie żałuję. Po miesiącu odchudzania jest 6kg mniej i nie jest ciężko wytrwać. Oczywiście, że zdarza się zgrzeszyć, ale na razie nie wpłynęło mocno na wagę. Trzymam za Was kciuki. Jutro u mnie ważenie Pozdrawiam

Witam wszystkich (nowe Panie również). Wczorej ważenie i kolejne 800 g w dół. Nie jest to szczyt marzeń ale lepsze to niż 800g w górę. Teraz mam STEP....i trochę chleba, chrupkiego bo chrupkiego ale zawsze to jakaś kanapka :) No i nawet jakoś specjalnie owoców mi nie brakuje. bendzi...pijesz ten koktajl żurawinowy?

Cześć dziewczyny.Anka - dobre podejście. Ja na początku też tak po trochu chudłam. Później się rozkręciło :) Na moje szczęście :) Dziś ważenie - 63,7kg. Trochę stanęło w miejscu więc nie mogę sobie za dużo folgować. Koktajl piję. Dla mnie nie jest on zły. Choć ma baaaardzo gęstą konsystencję a po koktajlu spodziewałabym się czegoś płynnego. Ale ogólnie daję radę. A ty, Anka? Uświadomiłam sobie, ze za 2 tygodnie mam urodziny. Jak myślicie - 60kg jest w moim zasięgu? Może być ciężko, ale to byłby najlepszy prezent, nie uważacie?

A już myślałam ze coś źle robię bo tez mi gęste wychodzi

Zastanawiałam się, czy się dodatkowo nie wspomagać siemieniem lnianym. Kiedyś pijąc siemię 2 razy dziennie i nie jedząc słodyczy schudłam 4kg w 6 tygodni. Siemię ma tyyyyyle zalet i dodatkowych składników, że na pewno nie zaszkodzi a rewelacyjnie ogranicza apetyt na coś słodkiego. Jak myślicie? Poza tym zaczynam łykać jakiś zestaw witamin. Bo mam wrażenie, zwłaszcza teraz podczas fat burningu, że za mało urozmaicenia. Bardzo brakuje mi owoców, zwłaszcza gdy sezon w pełni. Ale to tylko 2 tygodnie (łącznie ze stepem).

witam no i pierwszy dzień miną. było poranne wazenie przed rozpoczeciem diety waga wskaztwała 85 kg no ale mam nadzieje za dam rade i za jakis czas bedzie wskazywac 60. wazyc sie bede w kazdy poniedziałek bo tak codzienie to chyba nie ma sensu. pierwszy krok najgorszy wykonany.

Zuza, to mamy taką samą wagę i do tej samej dążymy. Damy radę. bendzi...co do siemienia, to wiem że ma wiele zalet, ale to chyba nie dla mnie,. Jak kiedyś robiłam synkowi, gdy miał problemy z wypróżnianiem i robił się taki glut z tego siemienia, to nie dziwię mu się że nie chciał tego pić. Ale może dosypywać je do czegoś.

I nastała cisza...

witam kolejny dzien diety dobiega konca dzisiaj był maly grzeszek skubnełam od dziecka kilka prazynek niestety słone przekaski to moja zmora moge odmówic sobie słodyczy ale chipsów i innych chrupek i słonuch paluszków niestety juz nie ale bede cwiczyc silna wole

a jeszcze mam pytanie jak wam smakuja te koktajle warzywne bo ja to niektóre zastepuje sokiem warzywnym bo jakos one to nie dla mnie nie moje smaki pozdrawiam

to wyzej to ja zuza

Hej hej. Ja dziś trochę nagrzeszyłam. Chyba to przedokresowe smutki dają mi się we znaki.... Co do koktajli to zazwyczaj robię z nich sałatki bo nie mam sokowirówki. Ewentualnie miksuję blenderem.

Cześć i czołem :) Ostatnio ciężko mi na diecie. Ciągle mam wzdęty brzuch. Może od nadmiaru nabiału. Oby po przejściu na Step było lepiej. Waga w miejscu. A jak u Was? Jedzonko Wam smakuje? Czujecie się już lżejsze? Pozdrowionka

nie dawajcie sie nabrac, szkoda kasy, zrobilam diete, a efekt jo-jo ogromny. Lepiej samej zmnienic menu. Ktos zarabia na glupocie.....

witam ale wczoraj dałam plame niestety po całosci byli goscie i nie udało mi sie odmówic sobie ciastek i chipsów. ale nikt nie mówił ze bedzie łatwo dzisiaj sie nie waze bo po wczorajszym sie boje .ale mamy kolejny dzien i mam nadzieje ze ten tydzien pojdzie lepiej pozdrawiam

Cześć Zuza. Trzymaj się - wspieram Cię bardzo mocno. Sama przez ostatnie dni tyle zjadłam słodyczy, że waga na pewno pójdzie w górę. I pomyśleć, że jeszcze tydzień temu byłam w euforii bo miałam 63 na liczniku. Tak jak napisałaś - nowy dzień, nowa szansa. Pisz, gdy coś Cię kusi i gdy uda Ci się zwalczyć jakąś pokusę. Uściski

witam kolejny dzień diety mija. Ah te pokusy jak sie nie zacznie diety to jakos tak nie ciagnie do tych niedozwolonych produktów. A jak sie jest na diecie to sie wszędzie widzi i bardziej zauwaza słodycze i odrazu sie robi na nich chęć. jakos sie trzymam ale małe grzeszki sa niestety

A na forum cisza...... Jutro większość z Was ma pomiary. Liczę, że się odezwiecie :)

Ja mam.Ja mam.Odezwę się :(

hwj u mnie waga rano wskazała 82 kg czyli 3 kg spadło poewnie byłoby lepiej jak by nie było wpadek a jak tam u was rezultaty dietki