czy kobieta która kiedyś się ''puszczała'' może się zmienić i być dobrą żoną

Trzeba być ostatnim frajerem by brać sobie na żonę puszczalską babę...

no chyba, że ktoś ma fetysz i lubi się dzielić żoną z kolegami, sąsiadami, listonoszem.

tak moga byc dobrymi zonami jak sie zestarzeja zbrzydna i nikt noralny nie bedzie ich chcial znac

Kobiety tak jak faceci, mają prawo mieć czas, w którym się wyszaleja i nic nie stoi na przeszkodzie, aby później były wiernymi żonami

Przed chwilą, kotwin napisał:

Kobiety tak jak faceci, mają prawo mieć czas, w którym się wyszaleja i nic nie stoi na przeszkodzie, aby później były wiernymi żonami

Jak najbardziej mogą szaleć i jak najbardziej ktoś ich później może z tego powodu nie chcieć.

2 minuty temu, Piaskun napisał:

Jak najbardziej mogą szaleć i jak najbardziej ktoś ich później może z tego powodu nie chcieć.

Pełna zgoda, ale pytanie było o to, czy może się zmienić. Moim zdaniem tak

5 minut temu, Piaskun napisał:

Jak najbardziej mogą szaleć i jak najbardziej ktoś ich później może z tego powodu nie chcieć.

Dokładnie. Szlaufów się na żony nie bierze.

Zgadzam się.. puszcza..lskie co pół miasta zaliczaly i każdy mógł to mieć za darmo niech wiążą się z kur..wiarzami.Będą mogli się wymieniać doświadczeniami kto ile zaru.. chal.. Wstyd mieć taką kobietę, pójdziesz w miasto,a w knajpie połowa się uśmiecha bo ją miała za darmo i to z portalu erotycznego albo za drinka.

Najlepsze jest to, ze znam kilka puszczalskich, w związkach obecnie,  i każda z nich widzi ...ę w każdej innej, tylko nie w sobie. Jedna jest dumna, ze zaliczyła kilkunastu/ponad dwudziestu przed ślubem, jej stary wie tylko o części, bo by chyba nawet teraz z domu wy...il sukę. A ona jakby tylko nie czuła strachu,  dałaby dupy znowu.

2 godziny temu, kotwin napisał:

Pełna zgoda, ale pytanie było o to, czy może się zmienić. Moim zdaniem tak

Ludzie w znakomitej większości się nie zmieniają.

2 minuty temu, Piaskun napisał:

Ludzie w znakomitej większości się nie zmieniają.

Sugerujesz, że jesteśmy tacy sami w wieku 20, 30 i 50 lat? Nie wydaje mi się. Ja np na studiach byłem prawie codziennie pijany, teraz pije raz na 3 miesiące. W wieku 20 lat nie wyobrażałem sobie siebie w pracy biurowej, teraz mi w niej całkiem przyjemnie... Myślę, że się zmieniają

Tak, ale musi sama chciec sie zmienic i miec powod.

Wątpię 

Nie ,zawsze będzie szmatą z której jedwabiu nie zrobisz hahaha

Dnia 27.04.2019 o 15:32, kotwin napisał:

Sugerujesz, że jesteśmy tacy sami w wieku 20, 30 i 50 lat? Nie wydaje mi się. Ja np na studiach byłem prawie codziennie pijany, teraz pije raz na 3 miesiące. W wieku 20 lat nie wyobrażałem sobie siebie w pracy biurowej, teraz mi w niej całkiem przyjemnie... Myślę, że się zmieniają

Seriously? 

Podejście do ludzi, moralność, to się nie zmienia. Ty opisujesz preferencje. Możesz się przenieść z gór w tropiki (co właśnie opisujesz), ale dalej masz to samo podejście do czarnych, dziwek, żebraków i księży etc., ad infinitum.

Ja na przykład na studiach nie piłem nic poza lagerem i wódką a teraz pijam IPA, APA, sake, miód i HGW co jeszcze dla smaku. Ale dalej twierdzę,  że curva jest curvą, xiądz - gniadą, kota nazywamy kotem, a Roleta szelmą.

W razie czego potwierdź swoje teorie praktyką i ożeń się z jakąś prostytutką. Później zdaj relację.

"czy kobieta która kiedyś się ''puszczała'' może się zmienić i być dobrą żoną"

Mam nadzieję, że ludzi tak skrajnie naiwnych jest na świecie jak najmniej... łudzę się

Ja tam do ślubu zaciskałam nogi i trzymałam błonę żeby mąż mi nie mógł niczego zarzucić,, a po latach małżeństwa myślę tylko o tym, żeby zobaczyć jak to jest z innym facetem, tylu mi się podoba, ten pod krawatem, tamten długie włosy, ciągle rzuca mi się w oczy jakis przystojniak i brakuje mi tego, że nie spróbowałam innego bolca, tylko całe życie z jednym i tym samym. 

Ja tam do ślubu zaciskałam nogi i trzymałam błonę żeby mąż mi nie mógł niczego zarzucić,, a po latach małżeństwa myślę tylko o tym, żeby zobaczyć jak to jest z innym facetem, tylu mi się podoba, ten pod krawatem, tamten długie włosy, ciągle rzuca mi się w oczy jakis przystojniak i brakuje mi tego, że nie spróbowałam innego bolca, tylko całe życie z jednym i tym samym. 

5 minut temu, Gość dar Boży napisał:

Ja tam do ślubu zaciskałam nogi i trzymałam błonę żeby mąż mi nie mógł niczego zarzucić,, a po latach małżeństwa myślę tylko o tym, żeby zobaczyć jak to jest z innym facetem, tylu mi się podoba, ten pod krawatem, tamten długie włosy, ciągle rzuca mi się w oczy jakis przystojniak i brakuje mi tego, że nie spróbowałam innego bolca, tylko całe życie z jednym i tym samym. 

I ty uważasz się za dar Boży? Dla kogo? Dla męża czy dla kochanka, którego byś chętnie znalazła? 

Moje imię oznacza dar od Boga.... 

Dnia 27.04.2019 o 05:54, Piaskun napisał:

Jak najbardziej mogą szaleć i jak najbardziej ktoś ich później może z tego powodu nie chcieć.

Nigdy się nie przyznają, chyba że po pijaku pękną

Znam taką, co się przyznała do części. I tak facet mega zazdrosny, a ją trzyma tylko strach i wygoda, żeby znowu nie szalałem.

puszczalskie to najlepsze żony

18 godzin temu, Gość dar Boży napisał:

Ja tam do ślubu zaciskałam nogi i trzymałam błonę żeby mąż mi nie mógł niczego zarzucić,, a po latach małżeństwa myślę tylko o tym, żeby zobaczyć jak to jest z innym facetem, tylu mi się podoba, ten pod krawatem, tamten długie włosy, ciągle rzuca mi się w oczy jakis przystojniak i brakuje mi tego, że nie spróbowałam innego bolca, tylko całe życie z jednym i tym samym. 

Doskonały przykład na to, że qr3stwo to stan umysłu...

...a żeniaczka jest dla kr3tynów.

Znam taką, co się przyznała do części. I tak facet mega zazdrosny, a ją trzyma tylko strach i wygoda, żeby znowu nie szalała

nie wiem, nie mam zdania- bo się nie puszczałam:)

Kobiety lubiące seks są super.

Cytat

czy kobieta która kiedyś się ''puszczała'' może się zmienić i być dobrą żoną

No to chyba ty powinieneś wiedzieć, jak tam twoja puszczalska po dyskotekach i aborcji funkcjonuje jako żona? 

Jedna taka wszystkim mówi, jak kocha swego faceta, a na pierwszej nakrapianej imprezie sprawia wrazenie, jakby chciałaś, żeby ją wszyscy zerżnęli,  siada obcemu facetowi na kolanach i szepcze do ucha „nie przeszkadza mi, ze masz żonę”.

... zawsze będzie ...ą

5 godzin temu, Gość gość napisał:

nie wiem, nie mam zdania- bo się nie puszczałam:)

Ja tak samo.Jeden mężczyzna w całym życiu czyli mój mąż a wcześniej już jedną nogą byłam w zakonie.Brzydzą mnie takie kobiety.

Dyskotekach i aborcji??Też byłam z mężem dwa razy na dyskotece i też mnie mąż do aborcji zmuszał jak poznał inną .Ja urodziłam a on tamtą zostawił i mamy ślub.Nie rozumiem jak można zabić dziecko.Straszne.