Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zakochana w kolezance z pracy, pomozecie? cz.2

Polecane posty

Gość gość
_:) Rebecca spokojnie z czasem sobie jakaś znajdziesz . Machniesz 3 drinki gadka się włączy i wyrwiesz jakaś albo ona Cię wyrwie . Wiem co czujesz ale powiem Ci tak z czasem to uczucie zniknie nie do końca ale zniknie . Zawsze jakaś cząstka tej osoby będzie ale tak jak mowie Rebecca jak będziesz stała w miejscu to nic się nie ruszy . Rebecca weź tam nie dołuj . :) Alex gdzie się podziewasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Crazy cieszę się że chociaż tobie sie udało. Jak widać jest nadzieja kobietki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
a u ciebie gościu jest nadzieja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy75
Dziękuję gość 17:43, a jaka jest Twoja historia, przez brak nicków ciężko się połapać, kto co pisze :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
_:) Crazy na na na na na

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy75
Pępulek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nastepny
Crazy, ale Ci zazdroszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy_75
Cholera! Tak strasznie bym chciała żeby Wam wszystkim się udało :-) Będę tu z Wami i będę kciuki za Was trzymać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja chce zapomnieć ale jak jest tylko troche lepiej to ja znów widzę i wszystko wraca. A dzisiaj wróciło z podwójna siła i mnie powaliło. Nigdy nie miałam szczęścia w miłości nawet z facetami. Najgorsze jest uczucie ze moze nigdy nikogo nie pokocham z wzajemnością, kupie se 4 koty przestane Wychodzic z domu, dostanę rentę dla czubków. któregoś dnia moi podopieczni mnie podgryza gdy wyzione ducha. Przepraszam was ze tak smece, musiałam to z siebie wyrzucić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno nadzieja umiera ostatnia, ale szczerze to szans sobie nie daje żadnych. :( Ze strony mojej Lady to zwykla sympatia. Myslenie zyczeniowe mam juz za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy75
Rebbeca masz prawo to wyrzucić z siebie jesteśmy u Wszystkie z tego samego powodu i po to żeby się wspierać nie przepraszaj nigdy za to, że chcesz z kimś rozmawiać, albo się wyżalić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
Pewna jesteś, że to zwykła sympatia? Może dobrze się kryje ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy75
Trzeba próbować nawiązać kontakt w pewnym momencie. Wóz albo przewóz nie można w nieskończoność gdybać. Zacząć od zaproszenia na nie zobowiązującą kawę w czasie przerwy na lunch lub coś w tym stylu, jeśli raz czy drugi odmówi wiadomo, że nie ma szans i szkoda sobie życie zatruwać. Będzie bolało przez jakiś czas, ale nie będzie człowiek się zamęczał czy coś jest z jej strony czy nie. Tak mi się wydaje i tak sama działam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
_:) Rebecca Ty 4 koty ja 4 psy po zasiłek będziemy stały w jednej kolejce :) a tak serio to nigdy nie mów nigdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu, a próbowałaś coś tak jak Crazy pisze? Cokolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
forum śmiga:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex79d
Crazy tak sie ciesze, ze ci sie udało, dobrze ze chociaz jednej, u mnie nic nie było, wsiadłam z nia do fury, pojechałyśmy do sadu, nawet siedziałam z nia sam na sama jej biurze bez zadnych świadków, jakby cos chciała to by mogła wlasnie wtedy, ale ona nic ja tez nic, mysle se nie bede przeciez sie wygłupiać, opanowałem emocje, przyszła klientka, zrobiłam tłumaczenie, 100% profesjonalizm, potem wsiadlysmy do jej fury i wróciłyśmy do pracy to wszystko, w samochodzie gadałyśmy o pracy, nie umiem juz z pasja o tym pisac, bo za bardzo boli, nie bede sobie jeszcze głębiej noża w serce wbijać, potem w biurze ni z tego ni z owego wzięła flamaster i zaczela mi malować po dłoni, potem chciała mi przyciąć palec pokrowcem od okularów, tak delikatnieona ma nie równo pod sufitem.......czysto kolzenski układ, jak dawniej zachowywała sie tak ze robiłam sobie na cos nadzieje tak teraz nie umiem i nie chce opisywać wszystkich jej zachowań ze szczegółami, bo mi serce pęknie, wiecie czym jest najgorszy ból na swiecie miec kogoś obok siebie tak blisko, a jednocześnie tak daleko........ale uczę sie po mału jej nie kochać, Ps nawet klientka dzis powiedziała do mnie, jaka ta pani adwokat piekna, myslalam ze jebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość inny dziś Pytanie nie było do mnie ale też się zastanawiam, co jeśli się dobrze kryje??? A co jeśli dwie zainteresowane się kryją i żadna z nich nigdy nic nie zrobi? Można tak za sobą biegać do końca życia i NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej jest porozmawiać, tylko jedna ze stron musi się odważyć. Inaczej faktycznie, biegać można za sobą w nieskończoność. A ból przy tym nie mały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex79d
Gościu a kto ma zrobic pierwszy krok, ja to chociaz mam juz pewność, wiec ten etap mam za soba, teraz wchodzę w fazę wypychania jej z serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardziej odniosłam się do gościa, który etap zyczeniowy ma za sobą. Tylko czy cos zrobil? Jak zyskał pewnosc, ze to sympatia? Ty Alex w jakis sposób zyskałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez zagadalam w momencie gdy można było swobodnie porozmawiać bez wielu świadków. I cO? Chwile gadka trwała i widzę ze ona jakaś troche speszona i pytam idziesz juz a ona no tak idę. Nie było na luzie jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex79d
Rebeca bo i mija i twoja sie zorientowały ze z naszej strony to cos wiecej a ze maja nasze uczucia w d***e to sie tak zachowują niestety tak prawda, po prostu moja Denise sobie uświadomiła ze ja kocham, a ze ona mnie nie to sie tak oficjalnie zachowuje tylko kiedys sie zachowywawala zupełnie inaczej, jak siedziałam dzis u niej w biurze w tym sadzie to na polce miała swoje zdjecie z tym jej facetem jaka ona na tym zdjęciu rozanielona, jak tak siedziałam jak ten kołek u niej w biurze to ona sie pyta co mam dzis jeszcze do roboty w pracy, myslalam ze chce zapytać to moze pojdziemy na lancz, wiem mowie ze nic w sumie tylko papierkowa robote mam, ona ja tez mam papierkowa robote, to juz chodźmy, niezręczna atmosfera była, w tym samochodzie tez siedziałam jak kołek i nerwowo nawijalam ucho od torby na palec, mysle se zrobi cos czy nie, ale nic nie zrobiła, najgorsze jest to ze ja jej nie winie ze nic do mnie nieczuje, spoko ja nawet jestem wdzięczna losowi ze wiem ze nic, ale o jedno mam do niej zal czemu świrowała pawiana wczesniej, no zachowywała sie dwuznacznie i juz to milion razy pisałam, o to mam drażniła mnie, rozkochała a teraz sie wycofywała.... A jaki ten jej chlop,brzydki, wyobraźcie sobie wayna roooneya w połączeniu ze shrekiem tylko dodajcie im ze 20 lat i ze 30 kilo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alex, to że twoja nie chciała, nie znaczy, że inna kiedy się wycofuje to też nie chce. moze się boi, peszenie się coś musi oznaczać, to inna sytuacja niz bycie nachalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex79d
bede wam kibicować zeby wam sie udało, mnie sie nie udało, strasznie mi przykro, czuje sie jakby mi serce pękło, ale moze z czasem sie poskładam do kupy, zycie idzie dalej, ludzie maja gorsze tragedie życiowe, a ja rozpaczam ze mnie ktos nie chial, pójdę sobie do klubu dla lesbijek w sobotę, wyrwę pierwsza lepsza kobite ładniejsza od małpy i zobaczę jak to jest z kobieta....... A co mi zostało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex poszłabym z tobą gdybym mieszkała w Londynie. Jedynym lekarstwem na nasze złamane serca jest ktoś inny. U nas w polsze ciężej bedzie jakaś kobite wyrwać a ty możesz działać swobodnie a pózniej za rączkę chodzić i nikt sie krzywo nie spojrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bosonoga Wiedzma
Oj, w Polsce wcale o kobiete nie trudno, a i trzymanie za raczke niczym nie grozi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie sie starsze podobają a te nie szlajaja sie po pubach i disco. Pewnie siedzą w domu z mężem i dziećmi albo z jakimś chłopem bez dzieci i tylko sobie cos zamarza. Do tych nie ma jak dotrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bosonoga Wiedzma
Ja sie nigdy nie szlajalam po disco :) nawet jak mialam 19 lat :) Wlasnie sie byly uparl zeby... mi obieraczke do warzyw oddac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bosonoga Wiedzma
Tylko mi nerwy sms-ami psuje. Laski, trzymacie kciuki za moja prace, zebym ja dostala? Obadalam grunt - jest tam 6 babek na stale, z czego 4 takie laski, ze ho, ho. I dwoch facetow, nic szczegolnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×