Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zakochana w kolezance z pracy, pomozecie? cz.2

Polecane posty

Gość Baha35
Jestem Miłego dnia dziewczyny.Oby do przodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex79d
Czesc beznadzieja wstaje do roboty, czesc pepek, ja sobie z tym wszystkim zupełnie nie radzę, no k****a zupełnie, w zyciu nie myslalam ze mnie takie cos spotka, z gachem jest łatwiej , cos mu sztywnieje i tak objawia uczucia, potem juz łatwiej. z baba no zesz w mordę, ostrożnie jak z jeżem, mam dosc ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BezNadzieja22222
A kto palnował ? :) Minie, minie ...głowa do góry. Czasem latami można kochać nieszczęśliwie, ale nie takiego kogoś, kto ma Cię w doooopie, więc wszystko będzie dobrze już wkrótce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BezNadzieja22222
Lubię wieczory i noce, bo te wypełniają pozytywne marzenia i myśli. Dni są za to wypełnione pustką i ciszą. I mam takie myśli wtedy, że to wszystko jest bez sensu, co robię ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crazy75
Alex, Baha,Beznadzieja,Rebecca,Pepulek :-) oraz wszystkie nie wymienione Panie :-) Zycze Wam wszystkim milego dnia i slonca w sercu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
Do gościa, który myślenie życzeniowe ma za sobą, jak to zrobiłas, że Ci przeszło? Jak sobie z tym radzisz? Było, minęło i już? Doradz nam coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu wyluzowałam trochę, bylo mi na początku bardzo trudno, ale wierzcie mi na slowo, ze sie da. To jest jak spirala, ktora sie nakręca, im wiecej myslisz, tym jest tylko gorzej, a paradoksalnie myslenie o niej, rozpamiętywanie , wprowadzalo mnie w blogostan, ale później odbijalo sie to czkawką. Dla mnie to jest jak narkotyk, uzależnienie, chwila przyjemnosci a potem głód potworny głód. Ja mysialam wyluzować, bo to byla magia jakas, wszędzie ja widzialam i to byly stany euforii a poza tym nic mi nie szlo, ani praca, ani dom... Wariatkowo czyste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
A długo się znacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
I tak ot tak stała Ci się obojętna? Pozazdrościc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
_:) Alex bądź dzielna musisz żyć dalej i idź na ta rozmowę odnośnie zmiany pracy . Moze tak dla Ciebie będzie lepiej . Gość inny ta osoba nigdy nie będzie całkowicie obojętna . Zawsze jakaś cząstka jej jest w Tobie .. Najgorzej to kochać i stracic z dnia na dzień tego bólu nie da się opisac ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie gdyby zaczepila lesba, to nie bylabym zadowolona . Zalosne to co robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pępek dobrze napisal. Nigdy ta osoba nie będzie mi obojętna, dalej mam z nią kontakt, ale potrafilam wyhamować i jest mi z tym lepiej. I wcale nie stalo sie to z dnia na dzien, to dluga i bardzo ciezka praca. Ale da się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nastepny
gość dziś Do kogo kierowalas swoja wypowiedz? Widzisz, wiekszosc z nas na tym forun to nie lesby, ale dotychczas hetero, ktorym przydarzylo sie cos. Cos niesamowitego, magicznego, porazajacego i na koncu raczej nieosigalnego. Czy ja kiedykolwiek zakladalam, ze zakocham sie w babie? W zyciu, jeszcze pol roku temu chyba sama bym zabila sie smiechem. A jednak. U mnie nieco lzej na duszy, powoli sie wyciszam, ale pewnie do momentu gdy ja spotkam i wszystko wroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
Do gościa, ale to zerwałaś z nią kontakt? Zmienilaś pracę itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
No bo jeśli kogoś widzi się codziennie w pracy to nie wiem jak to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzimy się codziennie ale to bez znaczenia, bo bylysmy juz na etapie poza pracą i widywaliśmy sie dość często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
To jeszcze zdradz ile zajęlo Ci dochodzenie do normy. Tydzień, miesiąc, dwa? Ile sil moze mnie to kosztowac i czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
Przepraszam, że tak dopytuje, ale jesli widywalyscie się poza pracą to ona nie dziwi się, że już tak nie jest? Unikasz jej? Moze i to jest metoda jakas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
_:) gość 14 : 12 jak nie masz nic mądrego do napisania to się nie udzielaj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, gość z 14.12 jest..powiedzmy....niemily, a może jeszcze mniej.. Ale w końcu to jest forum ogolne na kafeterii, każdy ma prawo czytać, wypowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościak
Gosciowa, brzmisz jak zakochana w muzie, ta tez pisala o magii jakiejs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BezNadzieja22222
Bo to jest magia - najwspanialsza, jaką znam. Obezwładnia ciało, odbiera zmysły, unosisz się ....cały dzień się nurzasz w przyjemnych myślach ....i zawalasz wszystko, co realne. I ciągnie jak narkotyk .... Jak byłam zakochana w jakimś facecie to tak nie miałam ..to zupełnie inny wymiar doznań i to na etapie wstępnym, gdzie nie ma mowy o pocałunkach i macankach...A Wy - jak porównujecie zakochanie w kobiecie do zakochania w mężczyźnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BezNadzieja22222
Pamiętacie piosenkę Szczepanika - "Puste koperty" ? tak to zamierzchłe czasy ......."Przysyłaj choć puste koperty " ale ja się tak właśnie czuję, że od niej mogłabym nawet puste koperty (maile) dostawać i cieszyłabym się jak dziecko, bo to od niej. To taka przyjemność ... Stara i głupia jestem, ale naprawdę nie wiem co mi ostatnio większą przyjemność sprawiało ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BezNadzieja22222
czyżby zawieszka ? Forum nie wytrzymuje mojego smęcenia ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj beznadziejko, mozemy sobie piątkę przybić. Tak to magia, narkotyk... Zakochanie w kobiecie to zupełnie inny wymiar, a jak pomyślę o zbliżeniu to aż mnie zatyka. To dopiero musi być czad!!!!Mrrrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
magia, narkotyk cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy nastapi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre pytanie Wg oznak na forum: nigdy, może mocniej NIGDY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex79d
Czesc dziewczyny, co tam u was? Ja dzis nie wyrobiłam i powiedziałam mojej Denisce w zartach ze ja kocham, wymsknęło mi sie, zrobiła największy uśmiech swiata, a było tak dzis miałam jechać na wizytę do strasznej patologii w dzielnicy gdzie strach sie bać isc, taki lokalny bronx, biała kobite sie sama tam nie zapuszcza, a ja musiałam, mojea niunia mowi, nie sama tam nie pójdziesz bo jeszcze cos ci sie stanie, podrzucę cie samochodem, powrót miałam obcykany z pielęgniarka ale chodziło o dojazd na miejsce, mowie, nie Rob se kłopotu, moze nawet lepiej jakby mnie ktos zastrzelił, albo zadźgał nożem, tak se pomyslałam, skończyły by sie moje cierpienia, ale mowie, nie trzeba, dam rade, ona mowi, Ola zawiozę cie zaden problem, tylko po cichu nie wyjdziemy razem, zeby plot nie było, spojrzałam na nia, i mowie, dzieki kochana jestes wielka, wiesz ze cie kocham, ona sie spojrzała i uśmiechnęła zadowolona, mysle a co niech wie, przeciez i tak wie, nie ważne ze ona mnie nie kocha, w sumie to to tak żartobliwie wyszło, takie i love ya w podzięce za przysługę, no i zawiozła mnie samochodem i fajnie było okna pootwierali, słońce prażyło, założyła okulary słoneczne, wygladała bosko, było luźniej jak wczoraj, gadałyśmy nie o pracy a o pierdołach, gdy juz dojechaliśmy, ona mowi? Jak do domu wrócisz? Bede sie martwić, ja mowie dam rade z pielęgniarka wroce, ona uważaj na siebie, ja mowie, bede, dzieki, wiszę ci przysługę za te podwózkę, co chcesz w zamian? A ona mowi........ Pomarancze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex79d
20 bab w pracy kazda z samochodem a tylko niunia sie ulitowowala i mnie zadzwiozla i jeszcze nie mogłyśmy znaleść adresu. Ale mowie inaczej było niz wczoraj tak mniej sztywno, gadałyśmy o tym jakiego miała meza potwora, o zyciu, o polityce, ja jej mowilam jak beznadziejnie w Polsce było za komuny, moze za trzecia podwózka pogadamy o tym co do niej czuje, moze znow sobie robie nadzieje, ale gdyby miała mnie totalnie gdzie to by nie martwiła sie o to zebym bezpiecznie trafiła, a dzielnica podła, ciagle tam ktos kogoś okradał, napadl, nożem przeżegnał, biali tam sie nie zapuszczają, ile z jej strony ze mnie podrzuciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×