Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matkasyna

mój syn się zakochał, ona jest dużo starsza

Polecane posty

Gość gość
Dana1223 jestem innego zdania , jeśli ktoś w coś wierzy to nie powinno podcinać mu się skrzydeł. Nigdy niczego nie byłam pewna na 100 % i to mnie ratuje gdy coś nie wyjdzie ale wiem ,ze odbieranie komuś nadziei jest najgorsza rzeczą jaka może być. Kiedyś tez mnie dziwiły odmienności ale poznałam w życiu wielu ludzi i wiele zobaczyłam i wiem ,ze bardziej opłaca się entuzjastyczne nastawienie lub rada bez osadu. Do póki masz wiarę to ona może wiele zdziałać, negatywne nastawienie może tylko zablokować . Słuchając innych nie przeżyje się swojego życia samemu. A ja lubię dyskutować na kontrowersyjne tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dana1223
To w takim razie rzeczywiście moje opinie nie mają sensu, jeśli szukasz tylko wsparcia, akceptacji i tzw. pozytywnych wibracji. Mam może coś kasandrycznego w sobie, po prostu znam życie i dużo przeszłam i dobrego i złego. Czasami mam żal, że ktoś mnie nie ostrzegł w porę – dlatego sama wyrażam swoje opinie, zwłaszcza wobec osób bliskich. Nie życzę Ci źle, ale czasami mam wrażenie, że ludzie uciekają od problemów w fantazję, nadzieję i żyją oderwani, by potem boleśnie spotkać się z ziemią. Tak czy inaczej powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dana1223 dlatego ,ze takie małżeństwa zdarzają się dlatego będę bronic prawa innych do takiego szczęścia. Jeśli są takie małżeństwa i są szczęśliwe to dlaczego innym ma się nie udać ? Zeby napisać ,ze coś nie wyjdzie musiałabyś znać więcej szczegółów danego związku. A agresji w moich postach nie ma , chyba ,ze Ty ja odbierasz bo nie zgadzam się z Twoim zdaniem. Jestem na forum bo lubię czytać i pisać , pewnie z tego samego powodu Ty tez tu jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgred1
gość dziś Wow, ale dyskusja!!! Możesz bronić sobie tego prawa - wolny kraj, a ja będę bronić prawa chodzenia po polu minowym, bo niektórym się udało, więc niech wszyscy popróbują - hahahaha. Ech niektórzy wolą bajki - w sumie też je zawsze lubiłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A później sobie śpiewają - "znowu w życiu mi nie wyszło" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dana1223
To prawda, że nie znam szczegółów, ale zwykle ich nie potrzeba aż tak bardzo. Bo wzorzec się bardzo powtarza. Zwykle jest to kobieta w średnim wieku 39-45 lat, sama, czasami owdowiała albo będąca w jakimś związku, która nagle spotkała dwudziestoparolatka i się zauroczyła. Czasami włącza się syndrom zieleńszej trawy - zwykle porzuca obecnego partnera dla młodszego, bo poczuła miłość i zaślepiona jest nowa osobą. Niestety honey moon się szybko kończy i przychodzi rzeczywistość. Nierzadko ofiarami takiej sytuacji jest dziecko jeśli takowe posiada - to w psychice się odkłada, gdy widzi jak matka przyprowadza o ileś dekad młodszego kochanka. Zwykle jest to taki schemat z różnicami w szczegółach. To wszystko na dzisiaj - miło było poklikać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiowa
Jestem z takim młodym. Zaczęło się od kumplowania, długich rozmów, to było zaskoczenie, że można o wszystkim rozmawiać, a młody nawet potrafi doradzić. Nawet nie wiem, w którym momencie przyjaźń przerodziła się w uczucie. Oboje się broniliśmy, zerwałam kontakt na jakiś czas ale to nic nie dało, nie potrafiliśmy normalnie funkcjonować. W końcu młody nie wytrzymał, przyszedł do mnie, powiedział: czy Ty nie rozumiesz , że zakochaliśmy się w sobie. Rozumiałam, ale nie chciałam tego do siebie dopuszczać, rozmawialiśmy bardzo długo, wyciągałam mnóstwo argumentów przeciwko temu uczuciu, na wszystkie dostawałam kontrargumenty. Wiem, może to naiwne....to młody powiedział, ze nie mogę zakładać z góry niepowodzenia,bo skąd mogę wiedzieć, że to nie przetrwa. Nie potrafiliśmy i nawet już nie chcieliśmy się dłużej bronić. Jesteśmy razem od roku, nigdy nie byłam tak szczęśliwa, żaden mężczyzna nie otaczał mnie taką troską, czułość jaką dostaję jest nie do opisania. Stwierdzam, że młody jest dojrzalszy od niejednego czterdziestolatka. Nie wiem, ile to będzie trwać, czy się skończy , czy nie. Pewnie będę kiedyś cierpieć, jeśli nadejdzie koniec, ale nie żałuję. Nigdy w całym swoim życiu nie czułam czegoś takiego. Myślę, że warto zaznać szczęścia nawet te kilka lat, jak patrzeć na to co ludzie powiedzą i jak osądzą. A zarzekałam się wcześniej, że nigdy nawet nie spojrzę na sporo młodszego, jak na mężczyznę godnego uwagi, ale jak widać życie jest nieprzewidywalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiowa
Żeby nie było, nie przekonuję nikogo do takich związków, u mnie po prostu tak wyszło. mam znajome, które niemalże rzucają się, jak kotki w rui na młodych , są nachalne i robią z siebie pośmiewisko,nie popieram tego, może jestem oceniana tak jak te znajome..... trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkasyna
Nie wiem, czemu sądzicie , ze mój temat to prowokacja. Mnie wychowywała babcia, w miłości i tolerancji. Więc nie potępiam i nie krytykuję, jeśli nie znam sytuacji. Szukałam tutaj jakiejś rady, takiej bezstronnej, przeczytałam zdanie innych i ok, chociaż wiele jadu, w niektórych wypowiedziach. mój syn ma prawo do własnego życia, dlaczego mam go unieszczęśliwiać, niech popełnia własne błędy. Z córkami postępuję podobnie, nie trzymam na smyczy, pozwalam żyć. Jak byłam nastolatka obiecałam sobie, że będę taką matką , którą dzieci kochają i której ufają. Wiem sama po sobie, że wszelkie zakazy i terroryzm w domu, przynosi całkiem odwrotny skutek od zamierzonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten syn jest na utrzymaniu tamtej kobiety czy Twoim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkasyna
Syn nieźle zarabia, dokłada się do budżetu domowego, więc w sumie utrzymuje się sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwudziestolatek już pracuje zamiast kształcić się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkasyna
Do szkoły chodzi w weekendy. CZy to takie dziwne , że ktoś pracuje i uczy się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20-latek to szczawik który nie myśli głową a tym co ma w spodniach. Nie jest facetem który może być wsparciem dla dojrzałej kobiety,bo sam go potrzebuje.Juz samo to że mając 20 lat pracuje zamiast uczyć się dziennie świadczy o nim ze niewiele potrafi i o tobie jako matce. Pamiętaj mamusiu że luz w domu nie prowadzi do niczego dobrego,już widać nawet jego efekty.Nie bardzo jestem w stanie zrozumieć twojego szczęscia,syn to jeszcze nieopierzone piske które może dac szczęscie kobiecie potrzebującej tylko seksu i jesli ma kasę to tez jej zaimponuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dojrzała kobieta zadając się z 20-latkiem nie szuka stabilizacji tylko zaspakajania własnych potrzeb.Nie szuka bo wie że taki małolat nie spełni się w roli męza i ojca dzieci. A mamusia tego wyrostka ma na tyle dużo lat że nie powinno jej się tego tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matkasyna dziś Do szkoły chodzi w weekendy. CZy to takie dziwne , że ktoś pracuje i uczy się.... Nawet bardzo dziwne. Nie stać cie utrzymac syna by uczył się dziennie i miał czas na naukę.Musi pracować? a może jest aż tak zdolny że tylko weekendy mu pozostały ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za ludzie, jak nie z tej to z innej strony, ale trzeba atakować, jak nie mogą wskórać nic krytyką róznicy wieku, to sie przypierdolą że ktos pracuje i uczy się, ludzie w jakim wy kraju żyjecie??? jesteśmy co raz biedniejsi, zarobki zamiast wzrastac to spadają i wy się dziwicie, że dwudziestolatek pracuje i uczy się ???? o ludu....on ma lat 20 a nie 16!!!!!! to dorosły chłopak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a szkoła w weekendy jest za darmo??? na nią trzeba zarobić chłopak 20 let.do czego jest dorosły??? chodzi konkretnie o tę sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja powiem tak, mamy tendencje , że synkowie do czterdziestki siedzą teraz na garnuszku mamusi, bo są za młodzi, żeby rodzinę zakładać i mieć kobietę na stałe, więc nie ma sie co dziwić, że dwudziestolatka uznaje się za dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tutaj nie chodzi nikomu o to by atakować,chodzi o to że ludzie nie lubią czytać bzdur.Bo jesli mamusia uważa że 20 latek to osoba dorosła to czemuż to kiedy zrobi dziewczynie młodzian dziecko i nie spełnia warunków tatusia , to ta mamusia synka nie wezmie tego na siebie i nie pomaga wychowywać jego potomka.Tylko pisza pózniej ze dziewczyna naciągnęla na ciążę więc niech sobie radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego synusie mamusi 40-letni a co innego młody 20-latek,któremu rodzice powinni zapewnić naukę i kąt do życia a nie w tak mlodym wieku wyganiać w dorosłość.Toż to mentalnie jeszcze dzieciak,powinien z kolegami i koleżankami spotykać się po szkole lub po maturze studiować a nia jak matka/ojciec kończyć np zawodówkę i potem douczać sie. A jak będzie mial czterdzieści lat to już bedzie zużyty społecznie. Nie dziwne,że znalazlo starszą od siebie kobietę,która byc moze sie nim zaopiekowała a on zauroczył tym,czego w domu nie mial. Na tysiąc procent taka jest prawda. W weekendy mlodziak to powinien mieć wolne,jeśli już pracuje i tyra a nie do szkółki pomykać!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś kto siedzi to siedzi ,nie mow za wszystkich.Poza tym jak siedzi tzn.że boi się tych które zostały wychowane w szeroko pojętym luzie. Mój kuzyn poznał dziewczynę,dwa razy mu dała i oswiadczyła że zaszła w ciążę.A że chłopak dobrze wychowany,rodzice zacni więc szybciutko był ślub.Kupili mu mieszkanie i okazało się że żona rodzi wcześniaka,tak mu ściemniała.Pozniej dowiedział sie od połoznej ze dziecko było czasowe.Teraz czeka na wynik ojcostwa,własnie u mamusi,bo w mieszkanku kupionym przez jego rodzicow jest żona,ktorej nie mozna wyegzmitować bo ma dziecko. Tyle w temacie.Dziwic sie ze nie chca sie żenić? bo nie ma z kim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje rodzenstwo studiowało dziennie, magisterka, pozniej inzynier i co z tego , teraz maja papierki w reku i dalej siedzą u rodziców, takie darmozjady, lat 30 i 33, ale jaką pracę znajdą jak nigdy nie pracowali tylko sie kształcili i bawili, bo rodzic powinien zapewnić.... ja jestem najmłodsza i z innej bajki, ana studia poszłam zaocznie i pracowałam od 19 roku życia, teraz mając lat 29, mam dobrą pracę i papierek , bo przez lata zdobyłam doswiadczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem mechanikiem, w wieku lat 21 założyłem z pomocą finansową rodziców zakład, nie poszedłem na studia i nie mam papierków za to mam 30 lat i dobrze prosperyzujący zakład Wy będziecie mogli sobie podetrzeć papierkami a samochody psuja się zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowa o rodzicach,ktorzy w swej powinności powinni postarać sie pomóc wystartować w zycie a nie marnymi warunkami przymuszać do pracy,by sie tylko utrzymal. Nie krytykuje się tych,co do czegos dochodzą z wlasnych wyborów tylko tych,ktorzy stoją pod ścianą,bo mają niezaradnych rodzicow. O rodzicach była mowa a nie o ich mlodych dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23;57 a ty mając te 20.lat od razu na powaznie zwiazales sie z dziewczyną czy inwestowales w siebie? Przeciez jest proste co robi ten 20-latek: nie konczy o czasie szkoly,znajduje prace,potem starsza kobiete,by uciekac z domu.Jak mniemam wynika to z bledow wychowawczych i rodzinnych w tym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bogaty biednego nie zrozumie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polskie bagienko , jak ktoś wyżej zauważył, jak nie z jednej to z drugiej aby tylko dowalić, nic nie pasuje. Rzygacie na ludzi jak wściekłe k***y bo ktoś układa sobie życie inaczej niż wy byście tego chcieli. Dzięki Bogu już dawno w tym bagnie nie mieszkam. Żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Miłość mimo różnicy wieku Dziś związki, gdzie różnica wieku między partnerami jest dosyć duża, nie powinny robić już na nikim wielkiego wrażenia. Kobiety kochają młodszych mężczyzn, panowie wybierają dużo młodsze panie. Nawet dwudziestoletnia różnica wieku nie szokuje już tak bardzo. Jednak wiele związków natyka się na barierę nietolerancji i braku akceptacji, co jest w niektórych przypadkach elementem jeszcze bardziej spajającym uczucie, a niekiedy ze względu na takie sytuacje miłość po prostu nie wytrzymuje próby czasu i napięcia, które wywołują złośliwe komentarze i nieszczere uśmiechy."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj [23:5 Nie masz papierka? nie musisz,,masz kasę i tobie widać to wystarcza, Nie poszedłeś na studia?studia to nie dyskoteka,tam nie wszyscy sobie mogą pójśc,choć w obecnych czasach studia można sobie własnie kupić ,szczególnie te w weekendy.Kiedyś żeby pójśc na studia trzeba było zaliczyć egzaminy wstępne i tylko dostawali się najlepsi i najzdolniejsi.Dzisiaj każdy z marszu się dostaje. A powinna być selekcja,miejsca tylko dla zdolnych i tych z intelektem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×