czytam bo lubię

No nic teraz jak już udało nam się wspólnymi siłami otworzyć nową stronkę muszę pomyśleć o innych hi,hi obowiązkach choć przy tej pogodzie nie jest to łatwe. Pewnie się najpierw kawy napiję zanim cokolwiek uda mi się z siebie wykrzesać.Zatem udanego dnia dziewczynki kochane i zdrówka

Dziewczyny mam zmartwienie. Malzyk w szpitalu, lezy na oddziele intensywnej terapii. Jest niedobrze. Trzymajcie kciuki.

Hej dziewczyny Teklo latam z miotłom szmatką. Pozdrawiam was wszystkie i zdrówka. Za to mój ma pół metra śniegu i jeszcze pada.U mnie pada deszcz ,ale jeszcze okienka przetrę. Potem naleśniki będę smażyła. Mogę swoich podopiecznych odwiedzić oni nawet mnie o to prosili mam z nimi pamiątkowe zdjęcia. A co do pracy trochę w sumie szkolą życia i patrzenie na inna pracę bardziej uważnie by tak jak pisze Orsejka byle z deszczu pod rynnę. Teraz jestem potrzebna w domu. Uwolniłam się z biura pracy. Chociaż szefa widziałam wczoraj widzę ,że żałuję ,ale trudno. Jak mi się cos trafi to skorzystam. Siostrze przesunęli rezonans na 23stycznia ,bo maszyna idzie do konserwacji. Jutro mam kolędę. Mam tez cichy plan może w tym roku uda mi się zrealizować go . Dobra trzeba wziąć się za robotę:).Teraz tez młodego przez Żagań odwoziliśmy i teraz zerkałam na mapę do Majki było 19minut ,wracaliśmy przez Orsejki miasto gdyby nie trudne warunki na drodze i za widoku chcieliśmy wrócić ,na pewno bym zadzwoniła i spytała czy można wpaść na herbatkę. My jak m przyleci w lutym pojedziemy do młodego, bo on będzie miał sesję i do domu raczej nie przyjedzie. Na razie trzymajcie się

Bastylko trzymamy kciuki zdrówka dla małżyka

Bastylko kochana. Tak bardzo mi przykro, że masz wielki kłopot. Przytulam do serducha i zaciskam mocno kciuki. Musi być dobrze .

Bastylko Jestem z Wami,martwię się ,płaczę i modlę z całego serca

Bastylio, jestem z Tobą, przytulam

Kurcze Bastylko - taka wiadomość :O:O:O Trzymam kciuki, przytulam i sle dobre myślenie Musi być dobrze Vanilko - no i to jest coś :D teraz wiem co u Ciebie Takie wpisy proszę robić zawsze ;) :D Daisy! upsss :D:D:D nie martw się kochana! nie ma mowy żeby ze spotkaniem zdążyć nie tylko w tym roku ale i w latach następnych. Spokojnie możesz odetchnąć. To że podjęłam temat nie oznacza że się uda. Ale mam nadzieje że tak, tyle że to cała logistyka bo jesteśmy porozrzucane na 4 strony świata :D A trzeba pomyśleć o: miejscu, terminie, noclegach, wyżywieniu, cenach, rozkładach jazdy, części oficjalnej i rozrywkowej, a przede wszystkim o deklaracji przystąpienia do imprezy. Tylko tyle i aż tyle. Sądząc po tym jak nam się to do tej pory nie udawało - będzie to akcja na kilka lat :D:D:P a i tak moze z tego nic nie wyjść :P Zdążysz ze wszystkim. Wolałabym jednak aby rozmowy i marzenia o spotkaniu były na tyle realne żeby nikt nie kłamał. Tzn że jeśli ktoś w ogóle nie zamierza brać udziału i nigdy nie zamierzał - to nie robić ściemy tylko mówic wprost, że NIE. Zaoszczędzi to czas i będzie mniej stresu.

Orsejko - stosuję hasło: "wasza telewizja - nasze piloty" i nie oglądam Ciesze się że z S jest na Twoich warunkach. Od razu lżej i wszystko wydaje się prostsze prawda? :D Mam nadzieje że wyraźnie odczułaś ulgę ;)

Bastylko - jeszcze raz tulu tulu Miłego wieczoru Dziewczynki

Dziewczyny a musiałam trochę poskromić i oswoić z myślą ,bo córcia ma chłopaka a przecież to córeczka tatusia i tatuś dostaje czasem małpiego rozum trzeba nim wstrząsnąć. Chłopak ok a z c przerobiłam rożne rozmowy i jest ok .Młody mówi ,że mam koleżanki, trochę się sparzył dlatego z dystansem trochę podchodzi. Mam jeszcze naleśniki ktoraś chętna.

ja jestem chętna na naleśniczki Vanilko! :D zapodawaj - i powiedz z czym są Nieuniknione są dziewczyny Twojego Syna i chłopaki Twojej Córci :D:D:D będziesz miała więcej głodnych młódych do nakarmienia ;) np naleśniczkami :D mniam

Dobry wieczór Ja też jestem chętna na naleśnika :-), może jest z powidełkiem ?

u mnie też szykują się zmiany - Teo wraca z 3-miasta...stracił pracę bo rozwiązano placówkę i jest bezrobotny a na dodatek kobieta u której wynajmował mieszkanie sprzedała dom i on musi się do końca stycznia wyprowadzić. Logiczne jest, że nie będzie szukał nowego mieszkania nie mając pracy i pieniędzy :-o

Trzeba się przestawić na tymczasowe mieszkanie we trójkę - oj, bedę miała szkołę cierpliwości :-p. Bo kocham moje dzieci ale jeszcze bardziej kocham gdy się zajmują swoim życiem na własny rachunek ;-)

Z dżemem truskawkowym.

o kurcze BeTulko! zagęści Ci się mieszkanko. A dla T znowu stres Pewnie zatrudnicie T na budowie - a to chyba niegłupia myśl (?)

Super Vanilko - pychotka! - zajadam z przyjemnością :D mniam

Vanilko :-D, z dżemem też lubię mniam!

zobaczcie co znalazłam na FB: https://www.facebook.com/petr.fatr/videos/10206655775456045/ dla poprawienia nastroju - warto obejrzeć do końca

Teeklo, T. wciąż w stresie - coraz trudniej z nim się rozmawia. Na jakiś czas zatrudnią go syn i synowa jako informatyka - postanowił zmienić branże i ostro uczy się języka programowania "java"? i w tej dziedzinie będzie szukał pracy. No a w czasie ferii zimowych jak zawsze będzie miał pracę jako instruktor narciarski w szkole brata.

a może po troszeczku jak któraś nie próbowała to jest w biedronce pyszne http://www.swiat-alkoholi.com.pl/towar/275.JPG

no nic nie widać

:P:)

trallllla

:-D :-D:-D

BeTulko - dobry jest z programowania? zna języki obce perfect - niech złoży oferte do firmy mojego syna. Niczym nie ryzykuje - najwyżej mu odrzucą. A ta firma teraz robi przyjęcia młodych ludzi.

Vanilko :-), słodziutkie bardzo ale troszkę liznąć można.

Teklo dobre gęba mi się uśmiech od ucha do ucha :P:)

Teeklo, niestety starsi bracia są z 2 językami perfekt. T tylko angielski i jak twierdzi wcale nie perfect :-o