Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Deviant

Scena na dziś.

Polecane posty

Gość gość
Do filmu,zaraz...;-)słuchasz radia?,fajna nuta leci;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Nawiązanie do filmu?,a może być takie-"To była moja wina ,bo nie wytłumaczyłam","Moja wina bo zraniłam...głupią decyzją","moja wina bo nie umiałam mówić wprost".To tak po krótc,.to ja zrobiłam błąd...jednym głupim słowem.Wystarczy?;-)rozumiesz teraz..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutne, pewnie był indywidualistą, noo trochę powiązane to z jazdą na motorze. Eh. Też ostatnio miałem mały wypadek na rowerze, ale fartownie nic się nie stało. Ale jazda na motorze, rowerze jest większym ryzykiem niż samochodem, więc łatwiej o wypadek. Jednak z filmu, nawet jest do obejrzenia. ;) Szczerość oczywiście. Wzmacnia związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radia nie słucham, za dużo reklam i jednak muzykę wolę sam ustawić. A reportarze czy programy za rzadko, ale bywają ciekawe. To nawiązanie do filmu może zrozumiem jeżeli przypomnę sobie ten film, na razie zacząłem oglądać. Dawno temu oglądałem i niewiele pamiętam. Pamiętam, że zakochali się w sobie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam wypadek na zawodach (na rowerze)crossowych.koziołkowałam.potem jeszcze miałam wypadek w drodze do pracy,kobieta na skuterze wymusiła mi pierwszeństwo ,nie było gdzie uciekać...jechałam jak szalona ia ona nawet nie dała migacza ze skręca,uderzyłam w jej bok,z mojego rowera już nie było co zbierać,jak wstałam to dziwiłam się ze zyję...chyba ma dobrego anioła stróża;-)A Ty napisz co z Tobą,na tym rowerze...jak to się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
To dobrze że chociaż tyle pamiętasz..;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Pamiętasz jak kiedyś dzwoniłam do Ciebie z zapytaniem ,"jaki czas trzeba mieć na dystansie 15km".wiedziałam juz wtedy ze często próbujesz swoich sił na rowerze ,wiec pytałam experta;-)Chciałam dobrze wypaść na tych zawodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
23.32.chyba ja mam ...miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow, w zawodach bierzesz udział i po bezdrożach śmigasz.:D Regularnie startujesz?;) To ile już kontuzji masz, Bidulo?:P Dobrą dziewczyną jesteś to i masz anioła stróża.:) Jeżdzę szosówką po ulicy i raz miałem sytuację, że zawału dostałbym:D kobieta zaparkowanym samochodem wzdłuż krawężnika przy ulicy, no, i otwierała drzwi i nie zauważyła że jadę prawą stroną, także jak mijałem jej drzwi to musnąłem, gdyby ułamek sekundy wcześniej otworzyła, to urwałbym jej te drzwi i poleciał na supermena pewnie. A wypadek, podobna sytuacja, tyle, że wyjeżdżał samochodem, korek był, to się wciskałem, wąsko było, odbiłem sìę od jego tyłu i w samochód po lewej uderzyłem, który ledwo jechał, bo korek. Ogólnie lekkie zdarcia, samochodowi nic, w rowerze małe skrzywienie. Teraz po prostu bardziej wyczulony na prawą stronę jestem. :P Film na raty oglądam, przed snem.Może dzisiaj skończę.:D X Gośćszarik sikaj gdzie indziej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Dzwoniłam,a Ty kazałeś mi poszukać info w necie.Tak się składa ze wtedy jeszcze nie miałam netu,ale się nie przyznałam.Co do wypadku..ups..dobrze ze nic Ci sie nie stało.mnie ktoś świadomie chciał autem rozjechać na ulicy,ale to inna historia.nie będe tu opisywać.A który film oglądasz na raty?bo już się pogubiłam.fajnie ze dziś Jesteś dłużej niż ostatnio..;-)Co do zawodów no to tak...wiesz trasa była ciężka extrime..żwir ,las,błoto trawa.łąki,na półmetku miałam pecha,ale w tabeli figuruję...w necie.(na ostatnim he he)w swojej kategorii,a mogłam być wysoko..cóż pech ,gałąź uszkodziła tylne przerzutki i koło ,więc dalej nie mogłam jechać...ciągnęłam rower 7km,bo tylne koło sie nie kręciło...;-)oczywiście po tej trasie cała w siniakach byłam ,ale satysfakcje miałam ze hej.Parę lat temu...to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
A Ty dawno temu miałeś ten wypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale net już masz i połączyliśmy się. Sisi, a na poważnie, pomyliłaś mnie z kimś.:( Rozjechać, kurde, to to dziwne. Jak w horrorach. cherry model zacząłem oglądać, ale kiedyś bardziej mi się podobał.;) Mnie miło że jesteś. :) Też kiedyś na góralu jeździłem, ale gdy przesiadłem się na szosówkę, to już na innym nie chcę jeździć, szkoda że po górach takim rowerem nie da się. Jeździłaś kolarzówką?;) Twarda jesteś:) Kilkanaście dni temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Nie kolarzówką,crossem...Oj góry..uwielbiam..mogłabym tak pieszo od schroniska do schroniska..Miło Ci?..;-)jednak to Ty;-)fajnie ze tutaj Jesteś.Miło mi .;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Tygrysico :). Kawusię, arbusa, ciastko, gazelę? Życzysz coś? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Nie pisz mi o pomyłkach,bo juz jedną taka pomyłkę zaliczyłam..kolejnej nie przeżyję.Idealnie pasuje tutaj piosenka "Wina".czy jestem twarda ?,no może coś w tym jest;-),ale bardziej szalona jestem,na łyżwach też gr***nęłam 2 razy,a Ty lubisz jazdę na łyżwach..czy wolisz narty?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to ja. Czasami wychodzę z siebie, to się gubię, alu już jestem, zamknąłem wszystkie wyjścia na kłódy.:P Ekstra jest po górach spacerować i po plaży też. I tak godzinami. Miłomi.;) Sisi arbuska, kawuśkę...?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
hej Brok.Obecnie trenuję biegi ...taka pasja od dziecka..ale inne dyscypliny też lubię .generalnie lubię sprawdzać swoich sił...kiedyś byłam w harcerzach ..może to stąd się wzięło ze kręcą mnie zręcznościowe sprawy..;-)generalnie jestem szalona Blizniaczka..a Ty Brok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Więc wiesz że widziałam tą kłódkę na plaży..;-)nie jestem w stanie opisać tej euforii.potem zastanawiałam się kto ,lub co pokierowało moje kroki właśnie tam,przecież nie mogłam wiedzieć ze byłeś tam wcześniej i zostawiłeś ta pamiątkę.szok;-)Sam pisałeś?nie mogłam odgadnąć czy to twoje p[pismo,ale jak zobaczyłam...tam te dwa imiona to..;-)A wcześniej we Wrocku..ale tam były tylko pieszczotliwe określenia i data.tez nie wiem co kazało mi tam być...może miałam to zobaczyć żeby uwierzyć.Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Kawę aktualnie odzwyczajam się od picia kawy ale dziękuje..uwielbiam kawę po wiedeńsku..arbuza tez chętnie ale sama nie zjem ,pomożesz mi?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brok, hm, proszę[ arbuz, ciastko]:D. Fajny ten internet, mówisz masz. Tygrysico, Ty też na sportowo? :) X x Sisi, jesteś pozytywnie zakręcona:P wrażliwa, a dzięki temu twarda.:) Nie no, Sisi, znów gr***nęłaś? Jakie jeszcze sporty uprawiasz, twarda Sisi?;) Lubię i narty i łyżwy w hokeja jeden na jeden i na rolkach też.:D Na nartach dawno nie jeździłem, ale nie zapomina się przecież.;) O, może któraś z Was na rolkach jeździ, desce, longboardzie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy historia romantyczna?,tego nie wiem jednak jakoś dziwnie znajome i ciepłe fluidy odbieram pisząc tu sobie z Deviantem.;-)Deviancik sorry za szczerość tak już mam ..;-)ze co w głowie to na języku..;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na rowerze:( na nartach to na pupie, a tych wszystkich rolek i łyżek się boję, że skręcę kostkę:O jałć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Deskę i hulajnogę mam na tarasie,ale nie korzystam.kiedyś jak byłam mała,to zawsze w zimie wracaliśmy taką grupką po zamarzniętej rzece,mieliśmy gumowy krążek kijki i udawaliśmy że gramy sobie w hokeja.Jednym słowem fajnie było.;-)Potem się przeprowadziłam ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja narty miałam na nogach raptem kilkanaście razy,w dzieciństwie...w ramach lekcji wfu..i trochę koło domu.Pamiętam ze moje były czerwone.Fakt Deviant tego się nie zapomina..podobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×