Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Deviant

Scena na dziś.

Polecane posty

Gość gość sisi
Ojciec nigdy przenigdy mnie nie uderzył,to było jednorazowe,potem bardzo tego żałował.generalnie nie pamiętam żeby kiedykolwiek mnie uderzył oprócz tego jednego razu.tamta sytuacja to był dla niego szok,ale z domu mnie nie wyrzucił,wręcz dał mojemu dziecku swoje nazwisko..kiedy własny ojciec sie go wyparł i zabronił podawać w urzędzie.Wtedy ojciec był dla mnie wsparciem,dał mi dach nad głową i utrzymanie ale tylko przez 2 m.po urodzeniu,bo postawiłam na swoim kiedy mówili{"nie idż ",i wyprowadziłam się.Dzis żałuję i to jest jedna ze składowych mojego bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
.istotnie dziwne skojarzenie,bo ja byłam bardzo porzadna,chciałam być zakonnicą.Ojciec nigdy przenigdy mnie nie uderzył,to było jednorazowe,potem bardzo tego żałował.generalnie nie pamiętam żeby kiedykolwiek mnie uderzył oprócz tego jednego razu.tamta sytuacja to był dla niego szok,ale z domu mnie nie wyrzucił,wręcz dał mojemu dziecku swoje nazwisko..kiedy własny ojciec sie go wyparł i zabronił podawać w urzędzie.Wtedy ojciec był dla mnie wsparciem,dał mi dach nad głową i utrzymanie ale tylko przez 2 m.po urodzeniu,bo postawiłam na swoim kiedy mówili{"nie idż ",i wyprowadziłam się.Dzis żałuję i to jest jedna ze składowych mojego bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
.istotnie dziwne skojarzenie,bo ja byłam bardzo porzadna,chciałam być zakonnicą.Ojciec nigdy przenigdy mnie nie uderzył,to było jednorazowe,potem bardzo tego żałował.generalnie nie pamiętam żeby kiedykolwiek mnie uderzył oprócz tego jednego razu.tamta sytuacja to był dla niego szok,ale z domu mnie nie wyrzucił,wręcz dał mojemu dziecku swoje nazwisko..kiedy własny ojciec się go wyparł i zabronił podawać w urzędzie.Wtedy ojciec był dla mnie wsparciem,dał mi dach nad głową i utrzymanie ale tylko przez 2 m.po urodzeniu,bo postawiłam na swoim kiedy mówili{"nie idź ",i wyprowadziłam się.Dziś żałuję i to jest jedna ze składowych mojego bólu.rozpisałam się...nie powinnam tyle ujawniać o sobie..;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kwiatek
no to pewnie tym bardziej był to szok dla Ciebie z tym uderzeniem,bo ja to już później wiedziałam czego moge sie spodziewać. Dobrze,że Cie wspierał mimo wszystko to przecież nic złego,że napisałaś coś o sobie,to żaden wstyd no i przecież jesteś anonimowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
No nie tak do kończ jestem anonimowa.głupio mi że tyle napisałam,nawet Deviant już się wystraszył..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
ee tam,nie wystraszył się możliwe tylko,że mu głupio że miał nas za jedną osobę :D ja też dużo o sobie napisałam,ale sie nie boje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
a kto powiedział ze się boję?,czego mam sie bać ..czy robie/zrobiłam coś złego ..?Nie..więc o co ci chodzi?.po prostu wstydzę się uzewnętrzniać..na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
źle mnie zrozumiałaś,właśnie nie zrobiłaś nic złego,nie napisałaś nic złego więc nie masz się czego bać ani wstydzić (to często idzie w parze u mnie wyszło jako fobia społeczna - połączony lęk ze wstydem) właściwie kiedyś myslałam,że to tylko lęk ale gdy lęku w dużej mierze sie pozbyłam został straszny wstyd przy czym ja mam sie czego wstydzić niestety ale Ty raczej nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość k
w kazdym razie to co napisalas na pewno powodem do wstydu nie jest ja ogólnie wstydze sie uzewnętrzniać,ale na forum jest mi mimo wszystko o wiele łatwiej to zrobić,może ze względu na poczucie jakiejś anonimowości no i dlatego,że łatwiej mi się rozpisać niż wygadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Ale przez to Deviancik juz mnie nie lubi;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc Sisi :) smutny trochę ten Twój życiorys....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Wiem,pominęłam sceny drastyczne,bo po co komuś ma być smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sisi a teraz jak jest u Ciebie? :) Chodzi mi o to jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
fizycznie czy emocjonalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I fizycznie i emocjonalnie? :) Twojego kolegi Dievianta nie widać?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fizycznie nie najgorzej,aczkolwiek miałam dziś problemy z nadciśnieniem.Emocjonalnie gorzej..,martwię się o kogoś bo nie daje znaku życia od ponad 2 tygodni..strasznie tęsknię,to mnie wykańcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Ano nie widać;-(olał mnie.Za dużo ujawniłam o sobie,może się przestraszył..skomplikowana jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie takie coś nie odstrasza :) nie dziwna tylko szczera....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie sądze,na pewno nie olał i Cię lubi,po prostu może teraz nie ma czasu,poszedł gdzieś,nie musi przecież cały czas sprawdzać co sie dzieje na forum na pewno sie tu pojawi jak nie dziś to jutro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Szczerość to dla mnie podstawa,aczkolwiek i tez moja strona słaba..bo czasem coś głupio palnę a potem ,,dopiero myślę...Co do Devianta-jasne ze nie musi,to wolny kraj;-).Znając go celowo teraz go tutaj nie ma bo chce żebym się wyspała.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpoczywaj Sisi dobranoc ;) Dawid>będzie następnym razem wiedziała kto piszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz skoro tak to jeszcze troszczy sie o Ciebie bo człowiek niewyspany źle sie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Dawid?;-(jaki Dawid?Tak muszę odpocząć wczesnie wstaję,;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
co znaczy" jeszcze?"się troszczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisalas ze znając go celowo nie pisze tutaj żebyś sie wyspała to moja odpowiedź na to że no widzisz jak sie troszczy o Ciebie skoro mu zależy żebyś sie wyspała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Tak napisałam,bo tak coś mi mówi..ze tak jest.Znam go...On wie że gdyby teraz tu zajrzał to znowu pisalibyśmy do rana.Ktoś musi być mądrzejszy no nie?.zawsze dbał o moje dobro.;-),jeśli to faktycznie ten o którym teraz myslę..;-)Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
...no chyba ze coś ma pilnego na głowie..coś go zatrzymało,coś o czym nie wiem.Generalnie to nie mam info co u niego,,zresztą nie mam prawa się interesować jego życiem.Idę spać.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie sam też był zmęczony,może już śpi :D dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Oczywiście ze tak,nie jest ze stali..musi odpoczywać.pewnie spi..albo i nie;-)Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deviant
Kwiatku i Sisi jutro się ustosunkuję, bo teraz na chwilę tylko. Przyjemnego ranka . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×