Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Deviant

Scena na dziś.

Polecane posty

Gość gość
Ja też jeszcze nie śpię i słucham muzyki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
A czego konkretnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skomentowałam na you tubie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Co oznacza ten uśmiech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic zupelnie nic;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
;-(rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uśmiech oznacza ból....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Czyli -nosisz maskę,w sercu ból i uśmiech na twarzy..to zupełnie tak jak ja.Chyba że odczuwasz ból fizyczny..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sisi u Ciebie już wcześniej zaobserwowałem że cierpisz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Przepraszam ,ale już pora na mnie..muszę jakoś funkcjonować w pracy...dzisiaj.Dzieki za rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Kiedy wczesniej?,znasz mnie z realu?Ja cierpię od 19/20 lat..jakoś tak..ale tak najbardziej..od paru lat.Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok :) Nie potrzebnie Cię męczyłem...dobranoc i miłej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Nie męczyłeś;-).Dzięki i Miłego Dnia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Hej śpiochy;-),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć Sisi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi, ale nie mów mi że każdy z nas jest taki sam.:( To się wyspałaś.:( Miłego.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi, co powoduje że cierpisz?:( Zaraz się rozprawię z tym cierpieniem. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kwiatek
''Sisi, ale przecież to Ty odpowiadałaś w tym temacie. O co chodzi?'' - hej,to ja odpisywałam,Sisi i ja to dwie różne osoby :) odpisałam na kilka Twoich tematów bo tam rozmawialiśmy wcześniej i po prostu ja tak późno odpisałam. Te bardzo długie posty są moje miałeś racje co do tego żeby mieć jakiś nick,albo chociaż sie podpisywać. Bo skoro dochodzi do nieporozumień przez to to faktycznie lepiej żeby było wiadomo kto pisze :) myślałam,że to widac,że to byłam ja :D bo juz wczesniej tak pisalismy. A Sisi sie po prostu wpisała pod tymi moimi elaboratami,ale że Sisi sie podpisuje "gość sisi" to jesteśmy do rozróżnienia raczej ;) ale ok,ja będe gość kwiatek a sisi gość sisi. I teraz już będzie ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kwiatek
''według mnie tak jak Ty zostałaś potraktowana to już przegięcie. '' - no wg mnie też,dlatego sie zdziwiłam jak mi na to odpisałeś ''Ale mnie chodziło o to że rodzić może skarcić dziecko klapsem. Ogólnie taki klaps to już świadczy w pewnym sensie o porażce rodzica, ale uważam że to też jakaś metoda wychowawcza, skrajna.'' - no ale klaps w tyłek a bicie po twarzy z taką siłą,że przewracasz sie na beton to jednak różnica...dobrze,że mi zębow nie wybił. klapsow to ja nawet nie pamietam,mama czasem dala mi klapsa i to nawet nie bolało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kwiatek
''Kiedy byłam nastolatką ,to miałam wrażenie ze nie pasuję do tego zepsutego świata'' - no ja też. Dalej w sumie tak sie czuję... współczuję,że rodzice popsuli Ci plany :( to strasznie męczące robić coś do czego sie zostało zmuszonym i sie tego nie lubi,gdy wolałabyś być gdzie indziej i robić co innego ale dobrze że sie nie poddałaś i jednak walczysz o swoje :) a w zakonie to wydaje mi się że życie też mogłoby być troche zmarnowane...takie pod kloszem,szare. Ale może sie mylę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deviant
Hej Kwiatek.:) Przepraszam, mnie się coś pomyliło. Miałem wrażenie że jesteście tą samą osobą. :D Sorry przepraszam. Nie wiedziałem że chodzi o uderzenie w twarz, bo tak to oczywiście niedopuszczalne i nie wyobrażam sobie jak można uderzyć dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  kwiatek
nie no nie szkodzi,ale w sumie to nie wiem jak mogłeś nas pomylić ;) piszemy inaczej no i Sisi podpisuje sie sisi wcześniej pisałeś,że rozpoznajesz mnie po stylu pisania...no jak dla mnie sisi ma inny styl wypowiedzi niż ja i ona na pewno tak samo uważa a to,że pisałyśmy obydwie w Twoich tematach to już inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Hej przed chwilą wróciłam z pracy.Dałam radę,choć zaraz muszę się połozyć...mam dwie godziny samotne w domu.;-)Teraz mi sie przypomniało ze kiedyś tez dostałam w twarz;-(od ojca,choć to dobry a nawet bardzo dobry człowiek.Po części go rozumiem,tak zareagował na wieść o mojej ciąży.Raz mi powiedział,jak usiadłam na parapecie okna,że tak nie mogę siadać ,bo tak "k***y siadają"pamiętam że to był dla mnie cios te słowa...miałam tylko naście lat.;-(Generalnie ojciec jest srogi,ale i kochający i wierzący zarazem.Szanuję go...mimo wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Hej przed chwilą wróciłam z pracy.Dałam radę,choć zaraz muszę się połozyć...mam dwie godziny samotne w domu.;-)Teraz mi sie przypomniało ze kiedyś tez dostałam w twarz;-(od ojca,choć to dobry a nawet bardzo dobry człowiek.Po części go rozumiem,tak zareagował na wieść o mojej ciąży.Innym razem mi powiedział,jak usiadłam na parapecie okna,że tak nie mogę siadać ,bo tak "kurwy siadają"pamiętam że to był dla mnie cios te słowa...miałam tylko naście lat.;-(Generalnie ojciec jest srogi,ale i kochający i wierzący zarazem.Szanuję go...mimo wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Deviancik,moje cierpienie jest skomplikowane...nie wiem czy chcę o tym pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kwiatek
no nie dziwie sie,że to był dla Ciebie cios,strasznie chamsko Ci powiedział i niezgodnie z prawdą,dziwne ma skojarzenia też lubie na parapecie siedzieć i nic w tym zlego nie ma niestety jak tylko rodzic coś przykrego powie to dzieci sie tym bardzo przejmują... we mnie każde złe słowo siedziało co do ciązy to też przykre,w takim momencie potrzebuje sie jeszcze większego wsparcia a nie bicia albo co gorsza wyrzucania z domu...to wszystko dodatkowo stresuje dziecko,które jest w brzuchu...bo gdy matka sie stresuje źle to wpływa na takie małe istnienie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×