Scena na dziś.

hej ,hej jest ktoś?

Ja jestem♥,już wysprzątałam całą chatę i teraz mam luz.;-)

Hej :) Hej Gość.;) Ale czarne serducho, Sisi. ;) Zawsze jak słucham tego to ciary przechodzą, https://www.youtube.com/watch?v=CKl8rgHXgDc Szkoda że już takich nie tworzy. Pośpiewajmy.

Hej Devianciku..skąd wiesz że lubię śpiewać?.A na teledysku "maska".czy to było zamierzone?

Heja :) A widzisz Sisi, po prostu, wiem. :D Ha, tajemnicza postać w masce...kszzzzzz :P

Tajemnicza nić porozumienia czy jak?Dlaczego tam nic nowego nie napisałes?.Zrzuć maske.;-)

Sisi, bo kto nie lubi czasami pośpiewać? ;) Napiszę oczywiście, ale nie wiem od czego zacząć, tyle do odpisania jest. Sisi, tylko nie daje mi to spokoju z tym uderzeniem...według mnie tak jak Ty zostałaś potraktowana to już przegięcie. Ale mnie chodziło o to że rodzić może skarcić dziecko klapsem. Ogólnie taki klaps to już świadczy w pewnym sensie o porażce rodzica, ale uważam że to też jakaś metoda wychowawcza, skrajna.

Deviant nie wiem o czym piszesz?,możesz jaśniej?,jak zostałam potraktowana?...jakie uderzenie?Ja nie stosuję przemocy.

Myślałem, że z Tobą rozmawiam w jednym temacie, ale pomyliło mi się coś, przepraszam.

A jaki to temat?

Chodzi o ten temat Sisi. http://f.kafeteria.pl/temat/f4/czy-sa-tu-osoby-ktore-potrafia-odciac-sie-od-rzeczywistosci-p_6212836/2

Podoba mi sie twoja postawa, uważam ze zawsze...ale to zawsze należy reagowac..niech nikt nie mysli ze jest bezkarny...brońmy słabszych i bezbronnych.szacun Deviancik.Jesteś niesamowity;-)

Tylko ze ja akurat na tym temacie z Tobą nie pisałam,chyba coś mi umknęło.

Sisi, przepraszam, ale idę spać. Hej, dobrej nocy. :)

przeczytałam cały ten temat i mogę go obszernie skomentować jeśli masz chwilkę.jutro mam na 7-mą do pracy,więc będę ok16 tej dopiero.

albo zostawię Ci odpowiedz,doczytasz sobie jutro.;-)

Sisi, kładź się lepiej. Sypiasz w ogóle? ;) Jednak za wcześnie na sen jak dla mnie.

pewnie ze sypiam;-).Co do tematu..wiele wątków mi się tutaj nasuwa ,...osobistych wątków.wiesz mój tato też mi kiedyś podciął skrzydła.Kiedy byłam nastolatką ,to miałam wrażenie ze nie pasuję do tego zepsutego świata...chciałam pójść do zakonu..,pisać dalej?

jasne ze pisac

Sisi, ale przecież to Ty odpowiadałaś w tym temacie. O co chodzi?

..no i wtedy ojciec kategorycznie mi zabronił,bo powiedział ze nie jestem na tgz w,zmarnowanie się za murami zakonnymi i ze on musi mieć wnuki.Ja serio czułam to powołanie.potem chciałam pójść na ASP,tyle że rodzice mieli się za mną wstawić u wychowawcy z podstawówki ,bo trochę pod koniec kulałam z matmą..w odp,od ojca usłyszałam"artyści na siebie nie zarabiają".Za moimi plecami złorzyli mi papiery do zawodówki..którą kończyłam po trzech latach ze łzami w oczach i z ulgą,nie lubiałam tego zawodu.Po latach będąc dorosłą postawiłam na swoim ,zrobiłam średnią LO,wieczorowo,potem zdałam maturę,nie mając do czynienia z j,angielskim nigdy wcześniej.Niedawno zrobiłam policealną.Co do narkotyków czy alkoholu ,stronię od jednego i drugiego..choć z powodu posadzeń o "branie ",musiałam zrezygnować z pracy.jeśli chodzi o przemoc,nie toleruję i nie stosuję.

Devianciku,ani razu nie odpowiedziałam na tamtym temacie,nie kłamię..uwierz mi .sama nie wiem o co chodz?i dlaczego napisałeś -jak zostałam potraktowana.Teraz to co piszę to moje osobiste przemyślenia,co do tamtego tematu.

przeciwienstwo mnie oprocz ostatniego zdania dotyczacego przemocy hehe

Dobrej nocy i snów Sisi ;)

o co Ci chodzi?

ale z czym?

..z tym przeciwieństwem Ciebie,kim Ty w ogóle Jesteś?gosciu..?

taki tam obserwator,nikt wazny

Obserwujesz mnie?

Może fan? :) lubi Cię...