Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odrodzona ona

Zakochana w koleżance z pracy... cz. 3

Polecane posty

Gość gość
Ja wzięłam się ostro za zapominanie. Nic innego nie pozostaje. Jak nie widuje się z nią ani z nią nie rozmawiam i nie mamy nawet kontaktu ze sobą to po co się męczyć. Rozsądek cały czas mi podpowiada, że gdyby ona chciała to by odpisywała, to by się kontaktowała i spotkała ze mną. Ona na pewno nie wypatruje mnie na fb tak jak ja ją ani nie wykazuje chęci spotkania czy utrzynywania znajomości. I jak tak sobie to tlumacze to faktycznie jest mi lepiej. Bo ja zrobiłam z mojej strony dużo. Więc koniec z A .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowygość
Gość 13.18 - normalnie jak bym ja to napisala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 02: 55 wiem co czujesz :( to samo przeżywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak mam :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:49 tylko że mam w głowie te gorsze chwile, "zagrywki" itp..... :( tych dobrych jak na lekarstwo. Wnioski? Nie chce nawet myśleć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie "zagrywki" masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowy gość. U Ciebie też taka beznadziejna sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś co masz na myśli pisząc że to wszystko się skończy? To będzie też oznaczać koniec Twojego "piertolenia" na forum? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:44 piertol się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
Do gość 19.03 - wiadomo, tez beznadziejnie. W końcu co robię na tym forum :) Czytam was od początku i kiedys tu trochę lepszy nastrój panował. U mnie tez bywalo lepiej, ale ostatnio cos nie tak. Nie rozumiem jak od wyczuwalnej sympatii i takiej pewnej zażyłości nagle znowu wskoczyć na poziom oficjalny :( Ale ja nie mogę ciągle być tą, która ociepla kontakt, zagaduje, smsuje....teraz to ja czekam na jakiś ruch drugiej strony. Jak nie będzie- trudno. Niech żałuje, ze odrzuca cos tak pięknego i co wcale tak często się nie zdarza. Tyko żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie bo to jest bardzo wyjątkowe. Naprawdę piękne. Takie nieśmiałe i delikatne a zarazem tak mocne uczucie. Naprawdę mi smutno jak spać nie mogę tak jak nawet teraz a ona też jest na fb. Jak tylko by chciała to mogłoby być tak miło i przyjemnie. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
Gość 23.44 - dokładnie, pięknie to ujęłaś - nieśmiałe i delikatne...Bo ja wiem tylko na pewno, że ją kocham, albo jestem nią na maxa zauroczona. Miłość różne ma oblicza i tutaj to nie od razu takie, ze ja bym z nią do łóżka poszła, bo ja nawet tego sobie wyobrazić nie potrafię. Bardzo mnie do niej ciągnie, mogłabym ja przytulic, złapać za rękę, pocałować i tyle pewnie by mi starczyło. W zyciu jej tego nie powiem, co do niej czuje, bo to by było pozamiatane, a poza tym serce by mi pękło gdyby mnie odrzuciła- a moglaby zrobić to nawet ze strachu. Wcale nie trzeba mówić takich rzeczy, chociaż ja tyle razy dawałam jej znać ze mi zalezy i ze jest dla mnie wazna. Jezeli miała z czymś takim do czynienia, to się domyslila, a tak na pewno to sobie pewnie myśli, ze sie przyczepilam do niej. Wcześniej liczyłam na to, ze przekonam ja do siebie i mnie polubi. Juz nie zaczepiam, nie zagaduje bo chyba juz wystarczy. Jestem starsza od niej. Wywołam teraz Byłą Nadzieję - tak wiele juz nie pamiętam z Twojej historii, nie mam sił tego znowu czytać, ale Twoja Pani była chetna, ale cos tam i u Rebeccy to samo - tak jakby zwrocily wasza uwagę na siebie, rozkochały i tak jakby wystraszyły się tego. Może tez rozkocham w sobie? Hah, prędzej dam sobie spokój :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
HMMM26 - matczyne uczucia można miec, ale całowanie w szyję nie jest takie matczyne :) i bez przesady, nie wyobrażam sobie żebym jakas koleżankę calowala w szyje (szok) albo w usta. Musisz chyba przejść do ataku, chyba ze Pani nagle sie wystraszy i zwinie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie to jest najgorsze, że nie możemy przewidzieć tego jak by się zachowały jak by im tak wprost powiedzieć co do nich czujemy. Gdybym miała pewność, że ona pragnie tego samego i ze nic mi się nie wydawało to bym jej napisała czy powiedziała wprost. Podobasz mi się, nie mogę przestać o Tobie myśleć i nawet gdyby ona z różnych przyczyn by nie chciał spróbować czegoś więcej to bym to przeżyła i czuła bym się lepiej niż teraz. Gdzie zachodze w głowę czy coś było miedzy nami czy też ja sobie coś uroilam. Bo najgorsze to by było gdyby mnie wysmiala i za wariatke wzięła :P wtedy było by mi cholernie wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiem Wam co jeszcze robiłam by ONA jak najczęściej o mnie myślała. Chciałam wpłynąć na jej podświadomość. Dałam jej w prezencie taki mały bryloczek który przypiela sobie do torebki. Więc cały czas miała go przy sobie. W dodatku miał ten bryloczek coś co typowo kojarzyło się ze mną. Kartki które otrzymywała ode mnie okazjonalnie pryskalam swoimi perfumami. Zapach miał jej przypominać o mnie. Ale nic tyk nie ugralam moja teoria nie sprawdziła się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta moja mi się czasem śni. ja tak mam, że w moich snach pojawiają się wciąż te same miejsca, nierealne albo zmienione w stosunku do rzeczywistych. i od jakiegoś czasu śni mi się, że po pracy ją śledzę. :) ale na niczym konkretnym się nie kończy. ale to nie wszystko, b. często tworzę sobie w głowie scenki z jej udziałem, w których wiem że jej się podobam albo na odwrót. tak szczerze - najbardziej ze wszystkiego bym się ucieszyła, gdyby ona po prostu wiedziała jak na nią lecę i gdyby jej się to podobało. wiem że to żałośnie minimalistyczne, ale wystarczyłoby mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
Gość 3.37 Ty spisz w ogóle? Ja tej swojej nie powiem tez dlatego, żeby czasami nie roznioslo sie. Ja jestem poważną osobą, i to by mi zaszkodziło. Czasami myślę sobie, ze może domysla się - łatwiej by mi było. No ale juz nie odzywam się, bo boję się tak jak Ty ze pomysli, ze jestem walnięta, nienormalna :( no i wtedy to juz na pewno by mnie unikala :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cichoV
2o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez nie powiem bo pewnie zerwałaby ze mną całkowicie kontakt i uznała za wariatkę. Albo gorzej, psychopatę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
Nowy gość dziś Nie wiem czy była chętna i nie wiem, co chciałą osiągnąć, ale to od niej wyszły najpierw prywatne wiadomości do mnie, tyle że puściła je przez stronę, którą prowadzi, a nie ze swojego profilu. Opisywałam to kiedyś - na każdą odpowiadałam natychmiast, - za drugim razem mało nie zemdlałam i to chyba była jedno z najsilniejszych przeżyć w moim życiu. Za tym drugim razem jej nawet wysłałam 2 wiadomości - maila i na fb, ale już nic nie odpisała :( myślę, że ona, jeżeli cokolwiek, nie chciała niczego ode mnie, tylko się wyładować. A ponadto, było jeszcze parę fajnych chwil, ale przeważały "gry i zabawy", zazdrość (!), nie odpowiadanie nawet na służbowe pytania. Ona do tej pory prowadzi swoje gry, chociaż ja nie piszę nic prócz życzeń. Wczoraj np. się wylogowała, jak ja się pojawiłam. Wiem, że już śmiano się ze mnie tutaj z tego, ale nie mam zwidów co do tego. Jak znikam z fb na kilka dni, to ona potrafi nawet nad ranem się logować ...nie chcę tego tutaj odpisywać wszystkiego, bo długo o tym pisać, także o treści jej postów etc. Ja wiem, że nic z tego nie będzie, wiem, że ona na pewno nic ode mnie nie chce - w sensie mnie spotkać chociażby, ale nadal zachowuje się dziwnie. Kiedyś tak nie było, nawet potrafiła napisać mi odpowiedź z xoxo na końcu ;) albo "uściski" ;) teraz na odpowiedzi służbowe czekam dłużej, często muszę się dopraszać, pisze jak najkrócej i szybko kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
z tym fb... to ja tez tego do konca nie rozumiem... dziwnie sie czasem ludzie zachowuja... ale jestem zdania, mimo wszystko, ze jak komus zalezy to bedzie dazyl do kontaktu. nawet, jesli ktos sie boi... to i tak, pomimo strachu, znajdzie droge do tej drugiej osoby... u mnie wczoraj bylo tak, ze widzialam ja tylko wieczorem, akurat czekala na swojego meza [a wlasciwie faceta, sa ze soba jakies 30 lat, ale bez slubu], bo mial ja autem odebrac po pracy... [swoja droga, maz jest dosc schorowany, nie pracuje, jest na rencie, siedzi w domu... i nie wyglada za dobrze, raz go widzialam], stoimy, cos tam gadamy o pracy, po czym ja sie pytam: ale wszystko u Ciebie dobrze, Skarbie? bo nic mi nie piszesz na fb... a ona, podniesionym glosem troche, ale nie ze krzyczala, czy cos, wypala: Ty tez do mnie nie piszesz.... wtedy spojrzalam na nia, zlapalam ja jakby za kurtke, no, stalysmy blisko... i dala mi dwa buziaki. jeden w jeden policzek, drugi buziak w drugi policzek.... ehm, co ona ze mna robi! mysle, ze jej sie moze troche podobac to, jak ja podrywam... moze to jest nieswiadome, nie wiem... ale przyszlam do domu i napisalam do niej na fb, cos w stylu: moja myszko, a wiec... nie chce juz wiecej tej okropnej ciszy miedzy nami... ze tesknilam za nie w zeszlym tygodniu... i ze ja bardzo lubie i ze ma o tym nie zapominac, i ze dobrej nocy. oczywiscie pelno serduszek. ona tez mi odpisala z serduszkami, ze tez mam spac dobrze, tez Cie bardzo lubie, spij dobrze. mhm... sama nie wiem... co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
gosc 00:51, zachodze w głowę czy coś było miedzy nami czy też ja sobie coś uroilam. a jak ona sie na poczatku zachowywala, ze wydaje Ci sie, ze cos miedzy wami bylo? bo ja tez mam czasami wrazenie, ze cos soie uroilam [jakos nie moge w to uwierzyc, ze ona moglaby cos do mnie czuc], no ale spojrzenia, gesty... teoretycznie nie kłamią ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
HMMM26 - moim zdaniem to na bank cos jest, zobacz w jakiej jesteś sytuacji - przytulanie, buziaki - marzenie kazdej tutaj. Tylko trudno ocenić na ile ona by poszła, może tak jak ja - bliska przyjaźń? Bo jak ma faceta...A Ty ile bys chciała? No i te tez Cię lubie, nie wiadomo co o tym myśleć, czynie jest to takie grzecznościowe, jak to odbieracie? No i z tym fb, może niektóre laski traktuja siebie jako osobę zdobywana, ze sie pierwsze nie odzywają? Takie, jak facet podrywa, to on zabiega...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
to nie bylo grzecznosciowe raczej to "tez Cie bardzo lubie", bo ona wielokrotnie mi pierwsza to pisala. ogolnie jako pierwsza mi to napisala kiedys, i czesto tez sama z siebie mi to pisze. no tez mam wrazenie, ze cos jest... [no kurcze, no musi cos byc... bo jakby inaczej? po tych wszystkich buziakach i przytulaskach?] no chyba, ze chodzi tylko o to, ze jej bliskosci brakuje... ale trudno nad tym przejsc do porzadku dziennego... ona ma tego swojego faceta, ja tez mam chlopaka... ale takimi chwilami bliskosci, nie pogardzilabym... pocalunki... tez bym chetnie przyjela. nie musialoby byc seksu... ale takie delikatne pieszczoty, pocalunki.... ehm... chyba bym odplyneła... ale u mnie tak glupio jest... bo ja jej nigdy nie pocalowalam, no poza tym cmokasem w usta... ona mi zawsze da buziaka w policzek, czy szyje, a ja po prostu nie umiem sie przelamac... chce tego bardzo, ale co ona sobie potem o mnie pomysli? moj plan na najblizsze dni... postarac sie przelamac i dac jej buzi... w policzek badz szyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
HMMM26 - Szczesciaro :) Co Ty w ogóle tam rozkminiasz, to co juz masz, to cos pięknego. No co o Tobie może Twoja Pani pomyśleć, skoro sama Cie caluje - może ją uszczęśliwisz :) Oczywiście nikt Ci nie zagwarantuje i nie powie, jak ta relacja sie potoczy, bo to relacja z człowiekiem ;-) Wiele juz tu na forum było zwrotów akcji... Tez bym odpłynęła ;-) Zreszta więcej nie mogę dać, ta moja o tym wie, i to może być blok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HMMM26
gość 12;03 a co bylo miedzy wami? jak myslisz, czego ona by od Ciebie chciala? byl miedzy wami kontakt fizyczny? kto go inicjowal? myslisz, ze ona sie domysla, ze Ty bys chciala z nia czegos wiecej? napisz mi cos wiecej o waszej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
HMMM 26 ale mi dałaś zadanie :) Nie wiem czy mogę pisać o relacji, bo nie ma takiej za bardzo. Widujemy sie czasami w pracy, ona w sumie zagadała, bardzo speszona, cos tam podesłała, tak jakby zaczepiła. Ale teraz...cisza. Widac ze jak ja sie nie odezwe, to jej na tyle nie zalezy. Kontakt fizyczny- kilka razy przytulenie, buziak w policzek przy okazji życzeń, podziękowań za pomoc. Kiedys na imprezie firmowej b. Nakierowana na mnie - takie zagadywanie, zdejmowanie czegos z włosów, zasmucona ze wychodzę...Ja sporo okazuje, chyba tego za bardzo nie kontroluję, może ona domysla się więcej niżbym chciała. Wie ze mam męża i dziecko, wiec za wiele nie może oczekiwać. Często jakies niezauwazanie z jej strony, milczenie, ale kiedy potrzebna pomoc jakos wszystko widzi. Trwa to juz ok. 1,5 roku. Wiem. Głupie to. Ale z mojej strony to miłość, i ja nie mogę sie tak calkiem odciąć, nie potrafię. Wszystko takie "nieśmiałe i delikatne"i może tak ma być. Ja pragnę takiej bliższej przyjaźni, to może nie tak dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×