Zyjemy w Niemczech

"Osobom emigrującym PRL-u, władza często wydawała paszporty w jedną stronę. Typowy paszport miał stempel z prawem jednokrotnego przekroczenia granicy polskiej oraz powrotu. W paszportach emigracyjnych słowa: oraz powrotu pomijano." http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/pragnelismy;wolnosci;podrozowania,7,0,573959.html

Ty mi nie musisz niczego naswietlac. Ja wiem po kim mam obywatelstwo niemieckie. Jasne aresztowac i uciekinier :D no chyba ty :D ty w ogole wiesz o czym mowisz ? :) ciekawe skad ta pieczatke wzielas? z internetu ? :)

Tego nie musze kumac, bo obywatelstwo dziedziczy sie jedynie po rodzicach/ jednam rodzicu, nie po dziadkach czy pradziadkach. Jestes slabo zorientowana w materii. http://forumprawne.org/niemcy/182-warunki-uzyskania-obywatelstwa-niemieckiego.html

Nie, ta pieczatka pochodzi z mojego prywatnego peerelowskiego paszportu :) oczywiscie mozesz teraz kwiczec, badz nie wierzyc, faktu to nie zmienia :)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielkie_ucieczki Poczytaj, a potem wydziwiaj, ok?

co ty nie powiesz:) no to jednak mam po ojcu i jednak zadnym uciekienierem nie jestem i jednak jak tylko przyjechalam do Niemiec to dostalam niemieckie obywatelstwo. Dokladnie 2 miesiace pozniej wiec o czym ty chrzanisz ? wiec chyba ty jestes uciekinierem :) bo jakim prawem i cudem dostalam sie do Niemiec ? hmm? wyjechalas i nie wrocilas :) i tyle w temacie. a ja wyjechalam do ojca.Niemca. Rodowitego i z dziada pradziada. A ty zabko ? :) Wielka Niemko od 7 bolesci :D

Soulfly, ty na serio nie masz pojecia, co dzialo sie w twojej ojczyznie jeszcze wcale nie tak dawno temu :O

o wielkich ucieczkach to ty sobie poczytaj. Mnie to nie dotyczy. :) chyba jasne czy musze ci to jeszcze 100 razy tlumaczyc tepa babo ? jak najwyrazniej to ty ucieklas :)

To napisz, jak ty przyjechalas do tego twojego ojca. Sama jako 14- latka? Na zaproszenie na stale, czy po prostu turystycznie? Ja przyjechalam legalnie, z rodzina, przedtem musielismy sie w Polsce wszystkiego wyzbyc, odmeldowac we wszystkich urzedach, oddac mieszkanie, w biurze meldunkowym otrzymalismy karteluszek z informacja " wymeldowani do Niemiec", a ostatnie dni mieszkalismy po znajomych, bo mieszkania juz nie mielismy. No i poprosze o twoja historie :)

to ze inni uciekali razem z toba to nie znaczy, ze ja uciekalam. A juz napewno nie moj ojciec. Bo ja przyjechalam z mama i bratem do ojca. Na to sie mowi Familienzusammneführung. I daltego mialam od razu niemieckie obywatelstwo. Logiczne czy nie za bardzo? musze jeszcze raz wytlumaczyc ? :)

Jak bardzo chcialabys zobaczyc, to mam w tym paszporcie w jedna strone nawet pieczatke z odprawy celnej tych rzeczy, które moglismy wziasc ze soba do Niemiec. Na wiele rzeczy byly ograniczenia, niezrozumiale w dzisiejszych czasach.

Wyzej piszesz, ze obywatelstwo dostalas dopiero po 2 miesiacach, nie jest to wiec "od razu".

Familienzusammenführung PRL mial w tak glebokim powazaniu.... nie osmieszaj sie. No i jak tutaj przyjechaliscie? Przez Watykan, niby Ojca Swietego odwiedzajac, czy regularny, legalny wyjazd z wszystkimi formalnosciami urzedowymi? Ciekawi mnie to po prostu, bo póki co, jedynie lezysz i kwiczysz, i zadnych konkretów.

dziecinko my tak samo musielismy w Polsce wszystko sprzedac i sie wszedzie wymeldowac. Chyba logiczne ? :) na to sie mowi Familienzusammenführung. Na zadne zaproszenie czy cos tam nie jechalismy tylko na stale do ojca. Kumasz juz czy nadal nie ?

jak wyjechalismy ? tata autem po nas przyjechal. :)

Link o wielkich ucieczkach wkleilam ci, bo wysmiewalas sie o aresztowaniach i przesladowaniach, podwazajac takowe. Twoja wiedza historyczna jest faktycznie jakas mierna.

Nie zawsze rozumiem twój jezyk, mnie innej polszczyzny uczono ;) Czy ciebie nie nauczono normalnie sie wyrazac?

pisalam juz 5 razy. Normalnie . Z regularnie zalatwionymi formalnosciami. Wyjazd na stale. ile raz mam mowic , ze mnie twoje linki o uciekinierach nie dotycza ? co mnie to obchodzi?

"Na zadne zaproszenie czy cos tam nie jechalismy tylko na stale do ojca. " Acha, a numer PO tez ci cos mówi? Bo ten w czasach legalnbych wyjazdów z PRLu do Niemiec, niewazne czym i z kim, byl sprawa kluczowa.

Po raz trzeci: link nie musi cie dotyczyc, wkleilam ci jedynie, bo podwazylas fakty aresztowan i przesladowan, a nawet zaoczne wyroki smierci.

wziasc ?? No mnie tez innej polszczyzny uczono. mnie uczono wziac. ciebie nie ?

ja niczego nie podwazylam. To ty napisalas, ze ja jestem uciekinierem. Ze wyjechalam i po prostu nie wrocilam i ze by mnie aresztowano. a ja powatarzam po raz 10 : nie dotyczy mnie to. Ja normalnie do ojca przyjechalam. Kropka. A jaka mialam pieczatke itp itd to nie wazne. Wazne , ze przyjechalam legalnie i mialam od razu niemieckie obywatelstwo. Bez problemu. A ze otrzymalam po 2 miesiacach, no coz troche trwa wyrobienie dowodu. ;) Uciekinierko :)

Mam prawo do poprawek, w koncu od prawie 3 dziesiecioleci nie posluguje sie codziennie jezykiem polskim :) i tak uwazam, ze w porównaniu do PP, piszacych w ogloszeniu "potpurka pod nuszki", jestem asem ;)

a teraz ide lulu bo maz wola, ze mam przestac pisac z idiotkami w internecie. :) po za tym nudzisz mnie . Ucieknierko i Niemko z koziej doopy. dalej bez odbioru. Zegnam PS Tobie sie tylko wydaje, ze jestes asem :) pieprzysz 3 po 3 i kit ludziom probujesz wkrecic. Uciekinierko.

"To ty napisalas, ze ja jestem uciekinierem. Ze wyjechalam i po prostu nie wrocilam i ze by mnie aresztowano." Ja jedynie spytalam, jak wyjechalas, nie twierdzac, ze jestes uciekinierem. Tak mialo prawo mi sie zdawac, poniewaz podwazylas istnienie paszportów w jedna strone, z ta pieczatka. Kto takiej pieczatki nie zna, podwaza jej istnienie, wlasciwie nie mógl legalnie z Polski wyjechac. Ot i wszystko na temat. Jak bys mniej przeklinala, wymyslala i obrazala, a pisala od razu sensownie, latwiej byloby sie z toba dogadac. Dobranoc!

A co do nie odbioru, i tak jeszcze dzisiaj wrócisz odebrac, wiec oszczedz klawiatury na takie frazesy :D

Jestem ciekawa, jak nazywa sie fachowo stan umyslu soulfly? Okazalo sie, ze po napisaniu przeze mnie, jak wyjechalam do Niemiec- ... ona miala tak samo. Dziwne, ze nie przedtem :)

Tego nie musze kumac, bo obywatelstwo dziedziczy sie jedynie po rodzicach/ jednam rodzicu, nie po dziadkach czy pradziadkach. Jestes slabo zorientowana w materii. xxx no masz racje. Jeszcze musze na te idotyzmy odpisac. Tak po rodzicach /rodzicu a ten rodzic otrzymal po swoich rodzicach itp. Ja mam Stammbuch kilka pokolen wstecz , ktore udawadnia, ze mam niemieckie pochodzenie. Dlatego ja nie mialam problemu z przyjazdem do Niemiec zupelnie legalnie ani zadnego problemu z otrzymaniem niemieckiego obywatelstwa a to, ze ty ucieklas i nie wrocilas i teraz masz sie za wielka Niemre :) no coz .....;) :) :) Ty mialas tak samo jak ja ???? Slucham ??? jaki prawem przyjechalas do Niemiec ???? I zostalas ?? Bo ? masz pochodzene nimieckie? wredna chora babo tylko kota ogonem przekrecasz. Ty masz cos z glowa wiesz ?

Soulfly, nie szkoda ci zostawiac meza samego, zeby takie glupoty teraz pisac? ;) Jak przyjechalam, napisalam. Uciekinierem nie bylam, niezaleznie, jak ty sie plujesz. Cos mi sie zdaje, ze cos cie u mnie dreczy, wszystko jedno, ciekawe dla mnie jednak jest, ze o podstawowych sprawach wyjazdów w czasam peerelu masz prawie zerowe wiadomosci, a jak niby twoja rodziny wyjezdzala, napisalas dopiero, jak ja mój/ nasz wyjazd i formalnosci opisalam. Wiec kto z kogo spisuje? Nie osmieszaj sie wiecej. W sumie jest mi to wszystko jedno, twoje bluzgi i widoczny brak podstaw kindersztuby nie zmienia mojej historii Mam ci tego Stammbuchu teraz pogratulowac? To normalka w niemieckich rodzinach, nie musisz sie puszyc, chyba, ze jakis kompleks tym sztambuchem leczysz. Nie, ja z glowa nic nie mam, bo mnie nie muli zadne idealizowanie zycia w Polsce, ani dudus jasnogórski ;)

I po raz kolejny: z paszportem w jedna strone nie "uciekalo sie", z tym dokumentem wyjezdzalo sie legalnie. Dziwne, ze ty tego akurat nie wiesz.