Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W osiedlowym sklepie powiedzieli mi , że nie mogę wejść z wózkiem

Polecane posty

Gość gość
Niech mąż robi zakupy albo zamów przez internet. Nie będziesz miała problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta pani ma prawo wybrać tem sklep i tak właśnie uczyniła. Prawo jest rownież kulawe w innych kwestach i jakoś żyjesz broken

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez internet? A to jak potrzeba jej na juz to skąd ma wziąć? A jeśli czyta etykiety i składy to nie wybierze odpowiednio przez internet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Skoro dziecko nie chodzi, wazy 10kg to ona fizycznie nie zdoła zrobic tych zakupów z jeszcze jednym dzieckiem! '' nie wiem i nie obchodzi mnie to! To chyba nie mój problem? co to za durna moda żeby innych obciążać swoimi durnymi dylematami? Jak nie umiesz zrobić zakupów z dzieckiem to niech mąż ci je zrobi bądź zostanie z dzieckiem, a jak nie masz męża to nie wiem i w ogóle mnie to nie moja spraa. Czy ciebie obchodzi dlaczego i jak ciężko mi jest robić zakupy? Nie. To i mnie nie obchodzi twój 10kg balast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, nie każdy ma ochote przeciskać się przez wózek...gdyby tobie sprzedawczyni nie zwróciła uwagi, straciłaby jeszcze wiecej klientów. Ja z reguły nie wchodzę tam, gdzie jest ciasno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Skoro dziecko nie chodzi, wazy 10kg to ona fizycznie nie zdoła zrobic tych zakupów z jeszcze jednym dzieckiem! Jak niby ma zapłacić trzymając malca na rękach?" No jak jest jakaś ułomna no to fakt nie zrobi zakupów w osiedlowym małym sklepie . Jeszcze 20-30 lat teamu nikt nie wchodził l z wózkiem do sklepu i o dziwo nasze matki tez robily zakupy . Sama mam male dzieci ale nie zachowuje sie jak święta krowa tylko dlatego ze jestem matka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupcie sobie wózki za 5 tys a potem płaczcie,że się boicie,że ukradną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta pani ma prawo wybrać tem sklep i tak właśnie uczyniła. x i chuj tam, że złamała zasady taszcząc taczkę ze swoim nieproszonym miotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale szczerze mowiac, co to kogo obchodzi jak ona zrobi to czy to z dzieckiem na rekach? To moze zaczekac jak maz wroci albo poprosic kogos zeby z dziecmi zostaly, albo wziac mala spacerowke laseczki, po cholere tarany? 10 kg dziecko to nie noworodek. Porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie w ogóle dziwi jak można ciągać dzieciaki po sklepach. Pracuję w galerii i kobiety potrafią przyjść z noworodkami i łazić po sklepach przez pare godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko...aż czytac się tego nie da. Ale prooooblem- miałaś zostawić swój wypasiony wózek przed sklepem. Jak można być takim przygłupem żeby prostego polecenia nie zrozumieć. pewnie złodziejka jesteś i dlatego tak płaczesz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też wkurzają te wózki w sklepach, tarasuję nieraz całą alejkę, juz nie mówię o małych osiedlowych sklepach. Wcale sie nie dziwie właścicielom. Ja zawsze brałam dziecko na rękę i kupowałam, większe zakupy robił mąż po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest jakas ułomna tylko sie NIE DA! Przejdź cały sklep z koszykiem w ręku i dzieckiem na ręku a dodatkowo innym ktore idzie samodzielnie a pozniej piertoool na forum. Nie załadujesz zakupów bo niby czym-trzecia ręka??? Nasze matki robiły większośc rzeczy same, miały w ogrodzie albo na polu multum rzeczy, podobnie mieso teraz nie ma takich możliwości! Nasze matki rodziły bez znieczulenia-tez tak trzeba?? A nasze babki prały w rzece/idź i wypierz! Nasze matki wchodziły do sklepu osiedlowego i tam miła pani za lada podawała produkty wiec matka z dzieckiem na ręku sobie poradziła pakować i zapłacić a teraz lada malutka i samoobsługa. Nasze matki nie bały sie o wózki bo nikt nie kradł, wózki były tańsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy jesteście p/o/j/e/b/a/n/e:O baby co z wami?? To kobieta wchodząca do sklepu z wózkiem od razu musi otrzymać miano świętej krowy?Czy wam klepek brakuje?Opanujcie się bo czytając was wstyd mi,ze jestem kobietą.A ty broken po co tu siedzisz jeśli nie masz dzieci i nigdy nie będziesz ich mieć?I tyle nienawiści w twoich wypowiedziach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli niepełnosprawnych tez trzeba wziąć pod pachę i do sklepu na zakupy? Idiotki z was! Niektórzy dbają o swoj kręgosłup i wygodę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie spotkałam się nigdy z takim zakazem, ale jeżeli widziałam, że w sklepie jest mało miejsca, a byłam z dzieckiem, to po prostu szłam do innego. Na pewno nie zostawiłabym wózka pod sklepem, nie wiadomo czy zastałabym z powrotem, a kosztował dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie martw się,te wszystkie najeżdżające na ciebie raszple to bezdzietne ,jałowe krówska,które trzęsą gaciami przed zakazem in vitro i jego refundacją:D gdzieś muszą wylać swoją złość i padło na ciebie.Olej je:) ja też wszędzie wchodziłam z wózkiem.Nawet dziś miałam mnóstwo spraw na mieście do załatwienia więc mojego o zgrozo!! TRZYLATKA!!! zapakowałam do spacerówki i latałam po mieście.Byłam w różnych miejscach i nigdzie nie widziałam krzywych spojrzeń ani nie słyszałam komentarzy,że nie wolno itp.Tylko na kafe usłyszysz takie komentarze:D Mało tego nawet w dwa razy otrzymałam pomoc przy wniesieniu wózka do sklepu bo o podjazdach w większości miejsc można pomarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posiadanie dzieci nie ma nic do tematu, krówko:D kwestia chamstwa i wsiuństwa i chciejstwa jednostek jak autorka tylko dlatego, że wożą pomiocik w wózku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,które trzęsą gaciami przed zakazem in vitro i jego refundacjąsmiech.gif XXX Wtf? ja nie chcę dzieci i g...mnie obchodzi jakaś refundacja,bo i tak bym z tego nie skorzystała. Może jakby proponowali podwiązanie jajowodów to tak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dziecko i jestem w ciąży z drugim - i przyznaję rację tym wszystkim, jak to nazwałaś, jałowym raszplom. Nic mnie tak nie wpienia, jak taran w postaci wózka. Ale to nie tylko w sklepie. Na chodniku też - idzie taka krowa pośrodku chodnika i nie zjedzie nawet na milimetr - bo ona wielka matka polka, więc klękajcie narody i chodźcie se po trawie, bo ona musi środkiem chodnika. co do sklepów - jak widziałam, że nie dam rady zrobić w jakimś zakupów, po prostu nie wchodziłam tam. A do waszej wiadomości - 20 lat temu to już biedronki były, a 30 i 40 lat temu były supersamy Społem, więc nie pier...olcie o towarach podawanych zza lady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:15 to na chooy tu siedzisz jak nie chcesz miec dzieci?Masz coś z głową??Nie odpowiadaj bo odpowiedź jest oczywista.A ty broken z tą swoją "URODĄ" i gabarytami i tak nie masz szans na zapłodnienie przez jakiegokolwiek samca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kazdemu chce sie przeciskac w malym osiedlowym sklepie bo matka polka wybrala model "czolg". Sama pracuje w sklepie, nie mam problemu z mniejszymi wozkami, ale jak widze ze kobieta wjezdza z takim taranem i proboje przeciskac sie nim miedzy polkami to (a byly takie sytuacje) jak sie zakleszczy to stoje i nie proponuje pomocy nieraz klienc***imagaja, Mozecie mnie uznac za wredna ekspedientke. nasz sklep nie ma wysokich polek nue jest to tez duzy sklep, ale klitka to to nie jest ma tylko dosc waskie przejscia. Przy wejsciu(w sklepie) jest na tyle miejsca by zostawic wozek z dzieckiem, wziac portfel, ja tez jestem sklonna muec dziecko na oku kiedy ta kobieta robi zakupy, ale przeciez wozek to nierozlaczny atut matki polki, nie moze stac 5m od matki polki trzeba sie przeciskac a potem grac uciemiezona skandalicznym metrazem sklepu. Ot dlaczego nie pomagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:17,z pewnością ty tez nieraz taranowałaś swoim wózkiem przejście ale u siebie niczego się nie widzi.Powiedzcie mi gdzie wy żyjecie?Bo ja jakoś nie widuję tych poblokowanych wózkami dziecięcymi alejek sklepowych czy chodników.Za to najczęściej przejścia między półkami są zapchane paletami z towarem i trzeba się przeciskac w pojedynkę ,a gdzie tu z wózkiem.To mnie wkurza,bo chcesz wziąć towar a tu ni c***a nie jestes w stanie.Matkę z wozkem przeprosisz i się odsunie,a taką paletę nie ruszysz bo jak?A chodniki to najczęściej blokują stare babcie,bo urzadzają sobie pogawędki i mają w doopie,zeby się odsunąć na bok tylko stoją na środku i pieprzą o glupotach.W kolejce trzeba je przepuścić bo giry bolą a na chodniku doznają cudownego ozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:28 nic nie taranowałam - napisałam wyraźnie, że nie wchodziłam z niemowlakiem do sklepów, w których nie dało się normalnie zrobić zakupów, gdzie były wąskie przejścia i nie było podjazdów zresztą unikałam łażenia z dzieckiem po sklepach - bo to żadna przyjemność, zwłaszcza zimą, jak musisz się spieszyć, bo dziecko się spoci, zarazi od kogoś itp. teraz też zamierzam stosować takie same zasady, z tym że starsza córka przypilnuje pod sklepem młodszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kretynka...20 30 40 lat temu tys widziała wszędzie biedronki supersamy i resztę-jak świnia niebo. Moze i były ale tu jest mowa O SKLEPIE OSIEDLOWYM a nie o takim rarytasie jakim były takie sklepy. Czytaj ze zrozumieniem wielka burżujko ledwie po podstawówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widujesz bo nie zwracasz na to uwagi. Ja pracuje w sklepie i sytuacji z matkami polkami, wozkami nieznosnymi dziecmi moge sypac jak z rekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:35 biedronka właśnie świętuje 20-lecie, KRETYNKO a odniosłam się do SAMów, bo ktoś wyżej twierdził - pewnie ty, prostaczko - że takich sklepów (samoobsługowych) 20 lat temu nie było i dlatego było łatwiej robić zakupy z dzieckiem na ręku, bo pani zza lady podawała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie widujesz bo nie zwracasz na to uwagi. Ja pracuje w sklepie i sytuacji z matkami polkami, wozkami nieznosnymi dziecmi moge sypac jak z rekawa. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx No właśnie NIE ZWRACAM UWAGI i tobie też proponuję przestać interesowac sie cudzymi wózkami,zobaczysz jakie zycie od razu stanie się piękniejsze.A jak się nie podoba to pretensje do siebie,trzeba bylo się uczyc to dziś nie siedzialabyś za ladą i nie musialabyś sie użerac z tymi okropnymi babskami i ich czołgami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za prosta i prymitywna krowa rozpłodowa tu się wypowiada, każdemu ubliża i do szkoły wysyła, a sama reprezentuje sobą chamstwo i prostactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 18.35 był Supersam. był Sezam to te duże i było naprawdę wiele sklepów samoobsługowych na osiedlach, więc samoobsługowe sklepy to nie bieżący wymysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×