Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W osiedlowym sklepie powiedzieli mi , że nie mogę wejść z wózkiem

Polecane posty

Gość gość
ale po cholere wy w ogole robicie zakupy z dziecmi? dla mnie to jakies niepojete... jesli dziecko nie chodzi samodzielnie i stabilnie, musi byc w wozku, to po co je ciagnac do sklepu? sama mam kilkumiesieczne bliznieta, i ani razu nie musialam ich wlec ze soba do sklepu... zwyczajnie zakupy robi maz, albo ja gdy on jest w domu i moze zostac z dziecmi, albo zamawiamy wiekszosc przez internet. kompletnie tego nie pojmuje po co tak sobie utrudniac zycie i niepotrzebnie narazac sie na stres!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość this is not america
Otóż robię zakupy w sklepie z dzieckiem, bo mąż nie zawsze jest dyspozycyjny. Rozumiem, że samotne matki nie powinny robić zakupów w ogóle. No i żeby było jasne, nadal będę tak robić, bowiem mam do tego prawo. Nie interesuje mnie zdanie obcych osób. A jak ktoras chciałaby mi w twarz pyskować, to jeszcze tym wózkiem w tylek jej przyładuję :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytajcie sobie w necie na kogo ochrona sklepow zwraca zawsze uwage: na lud******apturach oraz (uwaga!) na ludzi z wozkami z dzieckiem. Dlaczego? Wlasnie przez kradzieze, ktorych te osoby w przeszlosci najczesciej dokonywaly. Nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na ludzi/ w/ kapturach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilka razy zdażyło mi się wejść z wózkiem do osiedlowego sklepu i miałam gdzieś co sobie o tym ktoś myśli.. problemu nigdy nie było :D ale przyznam, że aż żal d...pe ściska, gdy się czyta co niektóre komentarze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak ktoras chciałaby mi w twarz pyskować, to jeszcze tym wózkiem w tylek jej przyładuję x gdybys trafila na mnie to bys juz zebow nie miala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kogo suniesz broken, skoro musiałaś "cię" napisać z dużej litery?:) nauczcie się poprawnie pisać, buraczyska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz wiosna to wózki się mnożą na potęgę - larwy wyległy ze swoich nor po zimie i taranują wszystko, co na ich drodze najbardziej lubię, jak takie dwie mamuśki z wózkami idą obok siebie chodnikiem, bo muszą gadać - sądzą, że zejdę z chodnika na trawnik lub na ulicę i będę omijać, a ja twardo idę swoją prawą stroną i czekam na reakcję - zazwyczaj jest to foch wymalowany na ryju i ustąpienie mi z wielką łaską - no bo jak to - królowa matka ma komuś ustępować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta cala nienawisc sie na wad kumuluje dlatego ze uwazacie ze jako matki to trzeba sie z wami i waszymi dziecmi obchodzic jak z jajkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 21;55 no i trafione zostalo sedno mamunki chca zeby inni ludzie je pod niebiosa wynosili tylko dlatego ze sa matkami cha cha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ależ oczywiście, ze matki sa ważniejsze niż reszta dorosłego społeczeństwa..w końcu to my mamy miejsca postojowe zaraz przed wejściem do marketu i tuż za inwalidami :P reszta niech parkuje dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te miejsca możesz sobie w d... wsadzić - na miejscu dla inwalidów nie mogę zaparkować, bo nie mam do tego prawa, ale miejsce dla matek to tylko głupi rysunek niepoparty żadnymi przepisami i nikt mi tam nie zabroni zaparkować bez dzieci (ps. zanim zaczniesz na mnie szczekać to napiszę, że jestem matką i do tego ciężarną - ale wiem, że jeśli mi ktoś ustępuje, tu tylko z własnej dobrej woli, a nie dlatego, że mam PRAWO)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Też mam małe dziecko i często robię zakupy.Zwykle chodzę na rynek, a gdy mąż wraca z pracy idziemy do sklepu oboje i dziecko w nosidełku.Nie róbcie z siebie menczennice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci to za pulpet co nie chodzi a wazy 10 kg? Moze za duzi robisz zakupoe????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sklepowa osiedlowa
sama mam sklep , może moje osiedle nie jest zbyt duże ale i sklep jest mały . Logicznym jest dla mnie , że nie pozwalam wprowadzać wózków , rowerków czy hulajnogi . Dlaczego inni klienci mieliby być narażani na potrącenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie to wkurza jak mnie wyprzedzają to znaczy mnie i wozek. nie ide za wolno,normalnie ale zawsze jakas kwoka lub frajer musi się wtrynić przed wozek jakby wozek był czyms gorszym i zawsze trzeba podbiec i go wyprzedzic. i zawsze w takich przypadkach po chamsku wjeżdzam w kogos kołami. a po co się pchał? i przewaznie jest tak ze jak juz wyprzedzi to zwalnia. tylko po co zeby bezczelnie był przede mną. to ja mu/jej bezczelnie kołami w dupsko. a jak ktos zwroci uwage to zawsze mam odpowiedz przygotowaną taka dyplomatyczną i grzeczną z fałszywym usmieszkiem ze "nie zdążyłam wyhamować"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas ostatnio taka hrabianka wjechała wózkiem do warzywniaka, 2mx2m, reszta stała na zewnątrz i czekała aż ona wyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"skoro sklep jest prywatny, nikt cie tam macioro nie potrzebuje" hahaha wypowiedz roku normalnie na zal. pl się nadaje. a czy ty wiesz przemądry chłopcze,ze teraz sa same tylko sklepy prywatne? juz panstwowych nie ma, wszelkie spełem itd wygineły wraz z dinozaurami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o nie, w polsce b jeszcze istnieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze same bedziecie miały wozek bedziecie mamami to inaczej zaspiewacie. ktora matka zostawi dziecko w wozku przed sklepem? to nawet prawnie zabronione. raz ogladałam ze 2 baby poszły do sklepu,zostawiły wozek przed sklepem bo sklep był mały i jeszcze miał pare schodów. acha i powiecie mogla jedna baba zostac skoro było ich 2 ale to był lumpex i jedna weszła druga zostala z wozkiem ale tamta cos wypatrzyla i ją na chwilę zawołala,coz normalna sytuacja ktora moze zdarzyc sie kazdemu,kto się na chwile zagapi i wozek sam zaczał zjezdzac bo widocznie miał słaby hamulec a powierzchnia była nierowna i zjechał wprost na rozpędzoną ulice !!! i nagrał to jakis facet co miał kamere w swoim samochodzie i potem szukali tych bab policja szukala w tvn na cała Polske to poszło. bo z punktu widzenia prawa matka ma obowiazek cały czas pilnowac dziecka w kazdej sekundzie. mowicie zeby dziecko wziac a jak spi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:32 Nie będę się z Tobą spierać, bo z doświadczenia wiem, że takie odważne jak Ty to jedynie w internecie można spotkać. Mamy wolny kraj i będę sobie z tym wózkiem robić zakupy, ot co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam wózek i za chwilę znów mieć będę nigdy nie pchałam się z wózkiem do sklepików osiedlowych, bo mam z głową wszystko w porządku albo szłam do supermarketu (jeśli musiałam) gdzie jest szeroko, albo (o wiele częściej) chodziłam do sklepu bez dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam z głowa wszystko w porzadku. ale co jak hipermarkety daleko a brakuje np tylko mąki? a co jelsi dziecka nie ma się z kim zostawic bo maz pracuje,mam meza zwalniac z pracy zeby został z dzieckiem bo ja nie moge kupic jednej rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brakuje tylko mąki? bierzesz dziecko na rękę, wchodzisz do sklepu i ją kupujesz - to chyba proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie wymieszkacie, ze takie małe sklepy pod nosem macie ;P generalnie temat z d... zbyt dużo rozgoryczonych życiem ludzi się tu zebrało. Jak komuś przeszkadza wózek w sklepie to niech idzie do innego. W końcu jest o wiele bardziej mobilny niż kobieta z niemowlakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mieście mieszkamy - a taki mały sklep mam we własnym bloku np. i chodzę tam po mąkę z niemowlakiem na ręku, a nie w wózku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego wyprzedzam
matki z wózkami? bo idziecie za wolno:O Tak cięzko to zrozumieć, że ty sobie spacerujesz, a ja się spiesze bądź idę normalnym tempem, a nie spacerkiem? Też zawsze takie kobiety mijam, bo jak nawet idzie taka mama przede mną szybko to nagle się potrafi zatrzymać co jest normalne, bo dziecko np. zapłacze. Nie robię tego złośliwie tylko dlatego, że muszę, a nawet jak sobie spaceruję to wyprzedzam, bo np. rozmawiam przez telefon, ale dla mnie to wtedy nie ma znaczenia czy idzie babka z wózkiem czy z zakupami. Po prostu nie chcę iść za kimś i rozmawiać o swoich prywatnych sprawach. A w sklepie to raz mnie spotkała sytuacja, ze mama zostawiła wózek między półkami i poszła wędlinę kupować, wózek przesunęłam, bo chciałam przejść. Miałam prawo? owszem miałam, a usłyszałam, że jestem pojebana bo ruszam jej dziecko bez jej zgody:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po mąkę, cukier czy kawę można z dzieckiem na ręku wejść. Po co wózek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zwykle wchodzę do sklepu osiedlowego jak wracam ze spaceru, dziecko najczęściej śpi. To mam go brać na ręce, żeby się obudził? To powiecie wtedy- po co dziecko wzięła jak płacze... a nie będę męża ze sobą ciągnęła jak idę do sklepu, no ludzie... poza tym wózek mogą ukraść, u mnie też była taka sytuacja na osiedlu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×