Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W osiedlowym sklepie powiedzieli mi , że nie mogę wejść z wózkiem

Polecane posty

Gość ja jestem jeszcze gorsza
a nie przysżło ci do głowy, ze do mojego dziecka przychodza koledzy, ale w wjego wieku? widziałaś 9 latka kolegującego się z 3 latkiem?:D Gdy moje dziecko miało 3,4 latka to wtedy i dzieci w tym wieku u nas bywały, na szczęście już nie ma takiej potrzeby. Przez mój dom przewinęło się sporo dzieciaków i nie ważne czy były to dzieci sąsiadki, pani profesor czy serdecznej przyjaciółki, 90% kobiet przy dzieciach dostaje małpiego rozumu co oznacza, ze uważają swoje dzieci za najwazniejsze osobniki w pomieszczeniu pozwalając na wszystko. Mnie to wkurza i dlatego w moim domu są takie a nie inne zasady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodzę stąd bo nie mam ochoty być obrażana i wrzucana do jednego worka. Nie jestem grubą krowa mającą dziecko za cud. Potrafię tez zostawić dziecko u kogoś na dłużej. Ale nie będę układała swojego dnia wg waszych pretensji. Wychodzę właśnie z dzieckiem wiec uważajcie może się spotkamy i ciekawe która powie mi wprost na ulicy ze mam iść z bachorkiem do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A komu mam to dziecko zostawić? Mam tu tylko męża, który pracuje. I co? Lecz się psycholko, nie będę koleżankom dziecka podrzucać, bo Twoją jałową macicę rozsierdza widok dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze nie napisałam że parkuję (zawsze te miejsca i tak są zajęte - wcale nie przez rodziny (poznaję po braku fotelików w aucie) po drugie - napisałam, że mam dzieci, tępoto, więc jakbym nawet zaparkowała, to chyba słusznie, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem jeszcze gorsza
a najlepszym sposobem na pozbycie się upierdliwych mamuś z maluchami jest pies obronny:) Jak moje kuzynki (sztuk 3) nie zrozumiały jasnego przekazu, że mam dość ich wizyt z małymi rozrabiakami to jak przychodziły brałam psa do domu i tak sobie siedział i ich obserwował:D na prośbę wyprowadzenia psa mówiłam, ze może nabawić sie traumy i następnym razem zaatakować:P Następnych razów nie było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jałowa macica?:D chyba ci już całkiem te bachory mózg odebrały:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmień płytę krówko-rozpłodówko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powyżej jest do tej, co o bezpłodnych frustratkach wciaż pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja dziś miałam taką sytuację: bylam w sklepie z odzieżą i były też tam zegarki na ,które polowałam.Chciałam kupić ale nie było koloru,który chciałam.Laska na siłę chciala mi wcisnąć inn,ale nie udało jej sie i minę miała jak kot s*****cy na pustyni.Poszłam do innego i w drodze powrotnej widzę,że siedzi ta ekspedientka na parapecie witryny swojego sklepu,chodnik wąski ,chyba niecaly metr,a ta giry wyciągnęła i niestety ale na wózek nie bylo tyle miejsca i musiałam wejść na ulicę,zeby ją ominąć .Moje przepraszam zostało przez nią zlane cieplym moczem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo jako matka mogłaś kupić mniejszy wózek. Taka logika tych ludzi co.tu piszą. Matka tej od krów rozpłodowych tez niestety urodziła bachorka i sama została krowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, o jałowych macicach to można pisać bezkarnie, ale w drugą stronę ubliżyć nie można a co do zachowania babki na chodniku to było czyste chamstwo, brak wam obiektywizmu kobiety - to, że nie popieram pchania się z wózkiem do warzywniaka 2x2 nie oznacza, że wilkiem patrzę na wózki w miejscach, w których ich pobyt jest w pełni uzasadniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, o bachorach można pisać bezkarnie, ale w drugą stronę już nie. Nie pcham się z wózkiem do małego sklepiku jeśli nie muszę. Nie zostawię wózka na chodniku, żeby mi jakiś menel do niego napluł albo ukradł. Mieszkam w miejscu, gdzie nie ma marketu jedynie niewielkie sklepiki, a dziecka komu zostawić nie mam. I wisi mi to czy komuś moje dziecko przeszkadza. Mi przeszkadzają żule, menele, śmierdziuchy, grubasy i osoby, które nie myją zębów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Markety to dla mnie uzasadnione miejsce. W kościele tez się spotkałam z tym ze przeszkadzałam z dzieckiem. W mojej miejscowości jest jedną msza i nie ma.osobnej dla dzieci wiec czy nie mam prawa pójść z dzieckiem do kościoła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mnie też wkurzają grubasy i bezdzietne zgorzkniałe kobiety. Uważam że to one nie powinny łazić do ludzi bo tylko roznoszą jad po ulicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wam moze dalej żal doope ściskać i możecie wylewać swoj ból doopska bo NIC SIE W TEJ KWESTII NIE ZMIENI Ot co! Nadal bede z moim ślicznym dzieckiem chodziła do sklepu osiedlowego, bede wjeżdżała swoim super wypasionym wózkiem za kilka tysięcy i możecie mi NASKOCZYĆ a wasze psioczenie mam GDZIES. Nie uraza mnie jakieś wyzywanie mojego dziecka od bachorow, mnie od krowy rozpłodowej bo zwyczajnie nie moj poziom i sie zniżać nie zamierzam. Takie jak wy nie istnieją dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze powiedziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierniczę kultura niektórych osób mnie przeraża, nawet nie powiem kobiet bo nie zasługują na takie miano, kobieta potrafi się zachować i nie wyzywa innych od bachorów, krów rozpłodowych. Wyobraźcie sobie że kiedyś też byłyście takimi bachorami dla innych a Wasza matka to krowa rozpłodowa która wychowała takie stare, zgorzkniałe szkapy żerujące na naśmiewaniu się z innych osób. Miło? Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do cholery, kot s*****cy NA PUSZCZY, nie na pustyni! Jak już cytujesz powiedzenia, to poprawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słyszałam nic o puszczy nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to matka z dzieckiem nie ma przywilejow? Oczywiscie ze ma. Wiele jest miejsc przeznaczonych dla matek z dzieckiem,sa kasy pierwszenstwa w marketach, w niektorych przychodniach zdrowia sa tabliczki o pierwszenstwu dla kobiet w ciaży (np do badania laboratoryjnego) itd... jak bylam badac się na cukrzyce to i tak stanełam w kolejce bo wtedy jeszcze nie było kartki czulam się srednio ale coz stoję poza mną głoeniw babcie i dziadkowie to mysle nie bede się klocic szanuję ze sa starsi,mają pewnie gorzej niz ja) ale na koncu kolejki staneła tez cieżarówka i od razu wszystkim oznajmila ze ona wchodzi pierwsza bo jest w ciązy, ja bylam wtedy gdzies tak posrodku kolejki ale wystapilam i powiedzialam ze ja tez jestem w ciaży, i wchodze w takim razie przed nią,wtedy zrobilo się zamieszanie,wyszła pielegniarka ktora pobierala krew i powiedziala ze wszystkie kobiety w ciązy mają pierwszenstwo,potem zawisła juz oficjalna kartka. Teraz w coraz to miejscach sa jakies ustępstwa dla kobiet ciezarnych i matek z małymi dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kot sika.jący na pustyni! dobrze napisala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
S*****cy kot na pustyni nieogarniający swojej kuwety... Bo w kuwecie piasek jak na pustyni i że nie ogarnia bo jest na pustyni... Jakiej puszczy kobieto haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzicie bo takie są czasy, że Kobiety niektóre przywileje mają, ale wstydzą się korzystać. A dlaczego? Bo zaraz ktoś naskoczy i będzie się stawiał... A druga sprawa jest taka że te przywileje są, ale nie na każdą sytuację. Przykładem jest ta wyżej co była w ciąży i stała grzecznie bo czuła się dobrze, a na końcu przyszła jakaś inna ciężarna i nie pytając o zdanie innych oznajmiła że będzie pierwsza. Osobiście nie korzystałam raczej z takiego pierwszeństwa chociaż raz na badaniu krwi rzeczywiście było mi bardzo słabo... Doszły mdłości i myślałam że nie wyrobie. Przede mną kobieta z widocznym brzuchem zapytała czy może wejść bo ciężko jej stać, to kolejka oburzona i każdy na nią naskoczył... I co miałam robić jak ledwo stałam? Kłócić się? Opuściłam i tyle. Teraz wiele razy stoję w zatłoczonym sklepie z dzieckiem a u nas kas pierwszeństwa nie ma więc wiadomo ze nie będę się pchać pierwsza chociaż i takie akcje widziałam jak mamusia z dzieckiem stała i oznajmiala ze idzie pierwsza bo dziecko jej się spoci. Są.dwie strony medalu. Bo ja np lecę czasami na.badanie krwi rano a wiem ze musze odebrać dziecko za chwilę bo zostawiłam u koleżanki przed pracą i co? Wpadają mi 3 ciężarne i mimo że ja byłam o 7 a one przyszły pół godziny po mnie to wchodzą pierwsze. Nie wierzę że wszystkie trzy źle się czują. Ale jak jedna zobaczy to kolejne za nią tez idą "a co! Należy mi się to biorę"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do kolejek to stałam ostatnio w markecie , za mną dwie ciężarne... Jakoś tak się złożyło śmiesznie i zrobiło mi się głupio trochę bo ta jedna szczególnie strasznie się gapiła jakby wzrokiem chciała mnie z tej kolejki wyrzucić. Położyłam juz towar na taśmę, a na rękach miałam swoje 16 miesięczne dziecko, które już wtedy dość niecierpliwie rozgadalo się i marudziło... Zakupów dużo nie miałam a wiedziałam ze zaraz zacznie się płacz, a nie lubię takich akcji wiec wole załatwić to szybko i wyjść bo krzyczące dziecko Rozprasza innych jak i mnie... Kiedy zapłaciłam i chciałam odejść od kasy, usłyszałam za plecami ze "wreszcie dotarła do tej kasy bo przecież gapia się wszyscy, ale żeby ustąpić to nikt" nie chciałam być chamska i powiedziałam grzecznie ze jakby nie zauważyła to mi też jest ciężko bo moje dziecko waży troszkę więcej i wyrywa się do tego. A jak źle się czuje to wystarczyło zapytać czy bym jej nie puściła. Pani była wręcz zbulwersowana ze śmiałam zwrócić uwagę i stwierdziła że nienarodzone dziecko to większy ciężar i powinnam.dziecku pokazać trochę kultury.... Na odchodne powiedziałam tylko ze mam.nadzieje ze spotkamy się w tej kolejce za kilkanaście miesięcy i wtedy porozmawiamy po czym życzyłam pani lekkiego porodu i poszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wpadają mi 3 ciężarne i mimo że ja byłam o 7 a one przyszły pół godziny po mnie to wchodzą pierwsze. Nie wierzę że wszystkie trzy źle się czują. Ale jak jedna zobaczy to kolejne za nią tez idą "a co! Należy mi się to biorę"... No i niech biorą. Wszystkim się spieszy, ale pomyślałaś, że to uprzywilejowanie ma uzasadnienie? To nie tylko dlatego, że się źle czują - dużo osób, które stoją w kolejce może się źle czuć - to to przychodnia, nie przychodzą sami zdrowi... Po pierwsze, bo na badania krwi trzeba na czczo, a wiadomo, że na czczo ciężarnej może być sporo trudniej, mi na przykład w ciąży potrafiło z nagła spaść ciśnienie jeśli przez dłuższy czas czegoś nie zjadłam, i robiło mi się słabo. Po drugie - co chyba nawet ważniejsze - w przychodniach większość osób to chorzy. Nie wiadomo na co choruje pokasłująca pani przed tobą. A ciężarna raz, że i tak ma osłabiony organizm z racji ciąży, dwa, że jak się rozchoruje to jej leczenie jest dużo bardziej problematyczne - bo znakomitej większości leków zażywać nie powinna. To przecież nie chodzi o to tylko, że jej ciężko, bo te 10 czy 20 kg więcej możnaby ostatecznie na krzesełku usadzić i poczekać... (Pioza tym ciężarnej też może się spieszyć, bo np. idzie do pracy i zostawiła dziecko u koleżanki) A ty, jak ledwo stałaś w kolejce w ciąży, to powinnaś od razu prosić żeby cię przepuścili. Dlaczego wolałaś się męczyć niż skorzystać z przysługującego ci prawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawa? Nie miałam.ochoty na obelgi które odebrała dziewczyna z przodu. I tak czułam się fatalnie. Co do tych kobiet w laboratorium to jak zapyta to ok przepuszcze. Ale jak mi.się pcha.przede mną bo.ONA JEST W CIĄŻY to przepraszam... Ja tez mogę być w.ciąży ale.jeszcze takiej której nie widać. Liczymy się z.innymi ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Prawa? Nie miałam.ochoty na obelgi które odebrała dziewczyna z przodu. I tak czułam się fatalnie. Co do tych kobiet w laboratorium to jak zapyta to ok przepuszcze. Ale jak mi.się pcha.przede mną bo.ONA JEST W CIĄŻY to przepraszam... Ja tez mogę być w.ciąży ale.jeszcze takiej której nie widać. Liczymy się z.innymi ludźmi xxx No właśnie... z jednej strony nie masz ochoty na obelgi, z drugiej ciebie też irytują kobiety, które korzystają z przysługujących im przywilejów. Liczymy się z innymi ludźmi.... no właśnie - jest ciężarna, ma prawo - to znaczy że się nie pcha, tylko korzysta z tego co jej przysługuje. Nie wymagaj, żeby całą kolejkę przeskanowała, sprawdzając czy akurat ktoś jest w niewidocznej ciąży ale się wstydzi czy boi wejść bez kolejki. A jeśli nie pytają - to przypuszczam, że dlatego, że jak zapytają to od razu ktoś zacznie komentować i nie chce im się użerać - sama przecież o tym piszesz... XXX Jeżeli jesteś w ciąży, to nieważne czy widać czy nie widać - masz PRAWO wejść bez kolejki. Masz prawo, korzystasz. Sama nie chcesz skorzystać - ok, ale dlaczego masz pretensje do tych, którzy korzystają? Paniom, które rzucają obelgi odpowiada się spokojnie i grzecznie - "Nie życzę sobie takich uwag." Wierz mi, w 9 przypadkach na 10 działa. Osoby, które chamsko traktują innych, przeważnie robią to, bo czują się bezkarnie bo w większości przypadków ludzie kładą uszy po sobie unikając konfrontacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mowie ze nie przepuszczam Ciężarnej..to tylko przykład ze czasami mi się bardzo spieszy bo też mam dziecko a zdarzy się osoba która czuje się dobrze i nie spieszy się nigdzie a wejdzie tylko dlatego ze chce pokazać że ma prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam zawsze jesem w ciazy:P w przychodni, w kolejce:D mówię, ze 3 miesiac i sobie wchodze bez kolejki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie i o takim czymś mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×