Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaki obicach wam zrobiło dziecko przy obcych:D

Polecane posty

Gość gość
Większość tych waszych historii to akt bezczelności i braku elementarnych zasad dobrego wychowania waszych dzieci :o Jakbym była świadkiem akcji pt chłopiec zwraca się do księdza per "zesrałeś" albo innych takich jak na tym topiku, to osobiście, będąc obcą osobą, narobiłabym takiego obciachu rodzicom, że do końca życia byście mnie zapamiętali :o Ale nie dziwię się, że umieszczacie takie opowieści na tego typu temacie. Dla buraka to powód do śmiechu, a nie do wstydu - typowe 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmacias
tak ma byc chlopcy zawsze maja dobre pomysly heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie niektóre z tych historii śmieszą, a nie uważam się za buraka. kto się uśmiał i uważa się z tego powodu za buraka, ręka do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre historie zabawne a niektóre tak durne że się czyta z niesmakiem. Sama jestem matką 5-latki ale wiem które zachowania należy temperować. Nie rozróżniacie ludzie sytuacji śmiesznych z bezczelnym niewychowaniem Waszych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
""""gość 2015.05.27 Jestesmy w gosciach jemy kolacje pytam syna czy chce parowke. A on na to parowke to ja mam tu i pokazuje na siuraka. 8 lat"""" O to i przykład buractwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmierć za śmierć , jeśli to przeczytasz Twoi rodzice umrą w ciągu 1 miesiąca. Nie wierzysz? - to dlaczego Krzysztof - 36 lat umarł 25 Grudnia - powodu nie określili.Możesz tego uniknąć wysyłając to na 25 pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedawno moja najstarsza miała bierzmowanie. W całym pędzie nie pomyślałam, ze najmłodsza może nie rozumieć co to jest. Wiedziała, ze siostra przyjmie 3. imię ale dopiero w kościele okazało się jak to zrozumiała. 1. Uroczysta msza, wchodzi biskup i cały orszak a moje 4 letnie woła - o idzie król, król, a gdzie królowa? 2. Gdy już odbyła się sama uroczystość nadania imienia, najmłodszej popłynęły łzy, że może nie pamiętać nowego imienia i chce by na zawsze jej siostra została Natalką! Wszyscy dookoła siedzący nas ludzie patrzyli ze wzruszeniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mała gdy odkryła, że chłopcy mają inna budowę ciała była tym mocno zafascynowana. I dlatego musiała podzielić się tym odkryciem ze starszą (dużo starszą!) sąsiadką. Rozmawiamy sobie z sąsiadką na klatce schodowej, a córka tajemniczo mów - a wie pani, że chłopcy mają wiszące pupki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój 3-latek podczas ostatniej podróży autobusem przez miasto, za każdym razem, gdy autobus zatrzymywał się na czerwonym, ten na cały autobus do kierowcy: no jedź!!! A jak ruszył na zielonym, było: posłuchał! Uśmiechy ludzi - bezcenne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat nie wiem, czy to obciach, ale moja teściowa chodzi czasem z małym do kościoła. Jak miał 4 lat upatrzył sobie panią, która zawsze siedziała gdzieś w pobliżu.A że jak był mniejszy miał schizę, że wszędzie musiał chodzić z paluszkami z sezamem, nie mam pojęcia skąd mu się to wzięło, to i do kościoła z nimi chodził. Co tydzień witał się z panią z kościoła, uśmiechał się, machał jej i częstował paluszkiem,ta zawsze kulturalnie odmawiała i rozchodzili się w swoje strony. Dramat się stał, kiedy pani się nie zjawiła. Mojej biednej teściowej musiał pomagać obcy facet, żeby go wywlec z kościoła, bo tak się nadzierał. Kiedy indzie byliśmy razem w zoo w Poznaniu. Jechaliśmy kolejką, ,,Maltanka" to się chyba nazywa. Ja wyelegantowana, bo wychodziłam z jakiegoś spotkania, mały w wyjściowym zestawie, bo później mieliśmy jechać na urodziny ciotki, coś mu przeleciało przed nosem, a strasznie boi się owadów. Jak moje dziecko to skomentowało? ,,Kurwa, ale wielkie". Myślałam, że ze wstydu się spalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dlugi weekend byl u nas brat meza z zona dwoma coreczkami,malymi lobuziarami. Robilam dzieciom frytki,mialy ochote a starsza wypalila "ciociu, ale Ty szybko robisz te frytki,mama to caly dzien to robi jak sie juz z kolezankami nagada" :-) szwagierka puscila mega buraka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniało mi się jeszcze, jak kiedyś wpadliśmy do centrum handlowego, bo młody wyrósł z kurtki letniej. Przymierzył chyba z 10, bo żadna mu nie pasowała. Wybrał jedną, całkiem ładną, bo taka miła pani go do niej przekonała. Przedefilował przez cały sklep, zatrzymał się przy lustrze: ,,Nie, do tej to bym musiał schudnąć". Biedaczka, która tam sprzedawała, zakrztusiła się herbatą. Najzabawniejsze jest to, że nawet wiem po nim on to przejął, bo ja dokładnie tak samo mówię. Taki syn elegant się trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ słodziak z tego Twojego synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka, jestem zdziwiona ze temat jeszcze istnieje:DDDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mija rok od założenia watku i zyje sobie własnym trybem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam na zakupach z synem miał ok 4 lat .wykładam na taśmę zakupy M.in podpaski A on na cały głos mamo po co Ci pampersy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stoimy na peronie czekając na pociąg.jeden facet stał po za białą linią przed torami.A syn siostry ok 3 lat mówi głośno skocz.skocz.po chwili do nas poważnym tonem .nie skoczy-boi się.☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam świadkiem jednej sytuacji, nie dot bezpośrenio mojego dziecka, ale dziewczynki w wieku mojej corki. Jechałam pociągiem, w długim wagonie pełno ludzi i nagle czuć smród jakiś ścieków, prawdopodobnie przejeżdzalismy obok oczyszczalni. I w pewnym momencie ta dziewczynka na cały głos " Ale tu śmierdzi! Mamo czy to ty się tak spierdziałaś?..." Cały wagon leżał....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odbieralam corke z przedszkola. Pomagam jej ubrac kurtke, kiedy pyta mnie nioczekiwanie: "Mamo, czy boli cie pupa?" Ja skonsternowana pytam skad to pytanie, a ona wyjasnia: "Podejrzewam, ze w twoim wieku to musi cie bolec". Po czym powaznym, refleksyjmym tonem dodaje: "mysle, ze nasza pani nauczycielka jest baaardzo stara...szkoda...". Wzrok 35-letniej nauczycielki, ktora dyzurowala w szatni, prawie zamienil mnie w kamien :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to dopisze coś już w Nowym Roku. Jechałam z wnuczką pociagiem (3 lata, pierwszy raz jechała). Gdy już miałyśmy wychodzic, to ona odezwała się głośno i wyraznie: zapraszam wszystkich do babci i dziadka na grilla. I juz w samych drzwiach do konduktorki - panią też zapraszam, bedzie super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×