Dlaczego kobiety oczekują, że facet będzie płacił?

Formą egoizmu jest nie zapłacić za swoją kawę wypita z obcą pierwszy raz spotkaną osobą tylko po to żeby kupić sobie szminkę. A gdyby te piniadze wpłaciła na konto oszczędnosciowe, zeby miec na czas macierzyńskiego?;) albo na własna chate?

Mój facet się cieszył, że może za mnie zapłacić - w sensie, czuł się odpowiedzialnym gospodarzem randki, gospodarzem pomysłu, jak ktoś ładnie napisał o 21:02. Potem było różnie, wszystko sie naturalnie układało, czasem ja zaplacilam za kino, to potem on za kawiarnie itd. Generalnie widzę po nim, że nie czuje się dobrze, jak np przychodzi kelner i ja chce za nas zapłacić. On czuje sie dobrze kiedy jako mój facet otacza mnie tą opieką i płaci.

9,48 powtarzam nie podpinaj się pod moje imie!! jeżeli cie nie stać na zapłacenie za kawe to siedz w domu. Zainwestuj w dmuchaną lalę i starczy się na lata, dopóki jej nie zajedziesz:P

znam taką jedną co codziennie umawia się z kimś z portali randkowych, twierdzi że to ma darmowe obiady w restauracjach..:) to jej sposób na życie.. Jest atrakcyjna, pozna kilku facetów i codziennie gdzieś wychodzi..oczywiście nic w zamian, jak facet już nie chce jej zapraszać bo domyśla się że to naciągaczka to go rzuca z pretensjami..:)) Jak facet chce czegoś więcej, to też go rzuca..:) Czasem ma nawet dwa spotkania dziennie..:) Jakie to oszczędności dla budżetu.., nie trzeba kasy wydawać na jedzenie..

.

9,48 powtarzam nie podpinaj się pod moje imię!!! Jeśli cie nie stać albo jesteś sknera to siedz w domu. Zainwestuj w gumową lalę, wystarczy na lata dopóki jej nie zajedziesz:P

9,48 powtarzam nie podpinaj się pod moje imie Jeśli nie stać cie na kawe lub jesteś sknerą to siedz w domu:P

Wykazujesz szacunek dla pracy drugiej osoby. Naprawdę nie rozumiesz że pieniądze które ktoś na ciebie wydaje = jego praca i wysiłek. Facet zawsze tak postępuje, gorzej z kobietami <><><> To nie jest żaden szacunek tylko Twój obowiązek, że musisz płacić za usługę/zakup, bo jak zjesz i nie zapłacisz to kelner wezwie policje. Szacunek byłby wtedy kiedy zostawiasz kelnerowi przyzwoity napiwek.

9,48 powtarzam nie podpinaj się pod mojego nicka jeśli cie nie stać na kawe albo jesteś sknerą to siedz w domu:P

Sknery niech siedzą w domu... i niech nie zawracają sobie głowy randkami

ciekawe czemu temat się blokuje i nie widze postów

Łodzianin, podaj może linka do jej profilu. Trzeba ludzi ostrzec

uż nie wspomnę o tym, że są kultury, w których płacenie za siebie jak ktoś nas zaprosił, jest źle odbierane i jest obrazą dla gospodarza. >> Dla jakiego gospodarza? Jak idziesz wypić kawę z obca osobą to gospodarzem może być co najwyżej właściciel lokalu a on cię nie zapraszał. x Ja się zgodzę z shaf. Czułbym się obrażony gdyby kobieta, którą zaprosiłem myślałaby, że nie mam zamiaru za nią płacić. Gospodarzem spotkania jest ten kto inicjuje spotkanie i to on opłaca spotkanie

___sandruhhna___ wczoraj Ja was panowie nie rozumiem... skoro kobiety są takie BEEE i FUUU, i takie straszne jest, że za kobietę trzeba płacić to mam dla was idealne rozwiązanie ! Przestańcie się nimi interesować ! Czy ktoś was zmusza do zapraszania kobiety ? Przykłada wam pistolet do skroni ? To jest właśnie zabawne, że tak psioczycie na ta baby a jednocześnie tak ich pragniecie XXX Ja własnie to zrobiłem.

równouprawnienie? to ródz dzieci kretynie! temat zalosny , zalozony prowokacyjnie, żadna kobieta nawet gruba stara i brzydka nie będzie z dziadem! nie stać ciebie na kobiete? szukaj faceta! będzie równouprawnienie. Poza tym,odradzam randki internetowe siedza tam nieudacznicy zyciowi bez kasy szukający ladnych zgrabnych z KASA...ahahahaha jakie frajerstwo przecież na takie cos to tylko się wysrac!!!!!

Trzeba się pogodzić z kobiecą logiką wg której wartościowi są:mężczyzna który płaci i kobieta która nie płaci. Sprzeczność? Nie w babskim rozumku <><><> To nie chodzi o to, że facet, który za siebie płaci jest a kobieta, która nie płaci za siebie nie jest czy na odwrót... To chodzi o to, że samo płacenie ZA SIEBIE, nie jest przejawem żadnych wartości. To, że płacisz za siebie to jest standard, elementarna sprawa i nikt Cie za to na rękach nosić nie będzie (wyjątkiem jest jedynie sytuacja kiedy jesteś właśnie zaproszony/a - bo wtedy koszt ponosi strona zapraszająca). Płacenie za KOGOŚ świadczy coś o Tobie, ale nie to, że sam za siebie płacisz lub nie.

Domyslam się ze na portalach randkowych to sami nieporadni życiowo faceci, Na żywo nie potrafią nikogo poderwać. A jaki facet twierdzi ze kobiety lecą na kase?? Ten który nie ma nic do zaoferowania- bez pasji,wykształcenia charakteru godnego uwagi, poczucia humoru,itp Zatem najłatwiej powiedzieć ze to z powodu braku kasy bierze się brak powodzenia u kobiet czy stałego zwiąku. Facet zawsze musi poszukać winy w kobietach zamiast zacząc od siebie.

No to inaczej. Facet płacący za siebie i innych - wartościowy. Kobieta nie płacąca nie dość że za innych ale nawet za siebie - wartościowa. Zrozumcie, tu nie chodzi o to kto płaci tylko o to że moglibyście chociaż to zaproponować. Facet i tak odmówi ale przynajmniej wrażenie na nim zrobicie. Tak samo z rewanżem, nikt nie każekobiecie ppłacić za restauracje ale miło by było usłyszeć "porywam cie dziś wieczorem do kina". Wydatek żaden a facet widzi że też kobiecie zależy na tyle że inwestuje w związek a nie tylko daje się obsługiwać jakby łaskę robiła.

Mi płacenie za moją dziewczynę sprawiało przyjemność. Czułem się wtedy dumnie, że mogę jej postawić to i to. Po prostu sprawiało mi to przyjemność - autentycznie. Nie rozumiem kolesi, którzy płacenie za dziewczynę traktują jako przykry obowiązek...

shaf78 dziś Dziewczyna, która płaci za siebie też wcale nie wykazuje się żadną wartościowością. xxxxxxxxx Ta która liczy na sponsoring z pewnością także nie. Nie masz prawdziwych argumentów więc wypisujesz głupoty i w dodatku sama sobie przyznajesz rację pisząc także jako __sandruhhna___. To jest żałosne. Jeżeli 78 w twoim nicku to twój wiek to dodając do tego twój sposób wypowiadania się nietrudno zgadnąć że pewnie jesteś samotna lub byłaś kiedyś porzucona. Wyraźnie widać że masz jakiś uraz do płci przeciwnej, (no chyba że chodzi ci o kasę). Jeżeli kogoś masz to tylko dlatego że złapałaś go na dziecko albo stwarzasz "pozory bycia inną". Przeczytałem wszystkie twoje wpisy w tym temacie i cieszę się że to zrobiłem. Otworzyły mi oczy na to jaka potrafi być "kobieta" i teraz już będę miał to na uwadze zawierając nowe znajomości. Także dziękuję Ci bardzo.

To przeczytaj post wyżej może w końcu zrozumiesz

No to inaczej. Facet płacący za siebie i innych - wartościowy. Kobieta nie płacąca nie dość że za innych ale nawet za siebie - wartościowa. <><><> Skoro To Ty ją zaprosiłeś to czemu miałaby zapłacić za Ciebie, lub nawet za siebie ? Strona zapraszająca płaci, bo strona zaproszona nawet nie wie na jaki wydatek miałaby być gotowa - rozumiesz ? Ty inicjujesz spotkanie i ty mniej więcej znasz koszty spotkania. I żeby nie było... W drugą stronę też to działa pod warunkiem, że kobieta Cie zaprosi. Bo to chodzi o klasę STRONY ZAPRASZAJĄCEJ. To zapraszający musi się wykazać bo skoro to on/ona zaprasza to mu/jej bardziej zalezy.

Nie masz prawdziwych argumentów więc wypisujesz głupoty i w dodatku sama sobie przyznajesz rację pisząc także jako __sandruhhna___. To jest żałosne. <><><> Nie przypisuj mi swoich tanich zagrywek ;) A te teksty o samotności i urazie do płci przeciwnej to chyba z własnego doświadczenia, co ;) ? Uciekasz się do argumentów ad personam - to jest słabe ;)

gość Agatka dziś Moim zdaniem facet powinien zapłacić za pierwsze spotkanie!!! Przeciez na nie chodzi się do drogich restauracji na kolacje tylko na przysłowiową kawę lub piwo( koszt 10-30zł).. Na kolejnej sama bym zaproponowała pokrycie kosztów... (żeby było porownousmiech.gif xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Moim zdaniem każdy powinien zapłacić za siebie, ale jak kobieta na pierwszym spotkaniu nie wyciąga portfela to po prostu płacę i nie robię problemu. Nie mniej jednak jak ona na kolejnych 2-3 spotkaniach nie zrewanżuje się w płaceniu lub chociaż nie zacznie płacić za siebie to dla mnie jasny sygnał że nie jest warta dalszej uwagi i więcej już jej spotkania nie zaproponuję. Znalazłaś męża bo szukałaś partnera a nie tak jak inne pasożyty co szukają dojnej krowy. Jak widać oprócz pasożytów są jeszcze normalne Kobiety.

ja płacenia za kobietę nigdy nie traktowałem jako przykrego obowiązku...mi to sprawiało przyjemność nawet i na 10 z kolei spotkaniu. Jak komuś na kimś zależy to nie przelicza tego na pieniądze. Nie wylicza się ile się wydało na kobietę. A osobiście źle bym się czuł jakby kobieta za mnie płaciła publicznie. Aktualnie mamy wspólny rachunek i oszczędności i na wszystko odkładamy ze wspólnych pieniędzy ale w restauracjach, kinie basenie zawsze ja płace bo czułbym się jak idiota gdyby laska za mnie przy ludziach płaciła :P

gość dziś Formą egoizmu jest nie zapłacić za swoją kawę wypita z obcą pierwszy raz spotkaną osobą tylko po to żeby kupić sobie szminkę. A gdyby te piniadze wpłaciła na konto oszczędnosciowe, zeby miec na czas macierzyńskiego?oczko.gif albo na własna chate? xxxxxxxxxxxxxxxxxx To też egoizm bo bawi się za czyjeś a swoje chowa do kieszeni na później.

Paweł, jeszcze raz aż zrozumiesz. Tu nie chodzi o to że facet płaci. 90 procent mężczyzn to robi bo honor mu inaczej nie pozwala. Tu chodzi o to że kobiety są przekonane że tak być powinno. Nawet im przez myśl nie przejdzie przynajmniej zaproponować jakiś rewanż w rodzaju kina czy koncertu. Zachowują się jakby im kompletnie nie zależało, nic od siebie... Zaproponowała by jedna z drugą coś, facet i tak by odmówił ale przynajmniej wiedział by że kobiecie zależy a nie łaskawie daje sobie płacić za zaszczyt przebywania w swoi towarzystwie

shaf78 dziś Wykazujesz szacunek dla pracy drugiej osoby. Naprawdę nie rozumiesz że pieniądze które ktoś na ciebie wydaje = jego praca i wysiłek. Facet zawsze tak postępuje, gorzej z kobietami <><><> To nie jest żaden szacunek tylko Twój obowiązek, że musisz płacić za usługę/zakup, bo jak zjesz i nie zapłacisz to kelner wezwie policje. Szacunek byłby wtedy kiedy zostawiasz kelnerowi przyzwoity napiwek. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Weź już się nie kompromituj. Na prawdę po raz kolejny nie rozumiesz prostego zdania? Chyba każda normalna osoba zrozumiała że chodzi o szacunek dla pracy drugiej nowo poznawanej osoby wyrażany poprzez nie sępienie na niej i zapłacenie za siebie. A tobie od razu w głowie żeby nie zapłacić w lokalu za to co się zjadło i wyjść? Coś mi się wydaje że już miałaś takie sytuacje, bo niby skąd takie skojarzenia. A co do napiwków to pokaż mi kobietę która je daje kelnerowi? hahahahah Takim jak ty to nawet za siebie ciężko zapłacić.

Ja zapraszam kobietę na kawę, zawsze płacę za nas dwoje, nie ma innej opcji. To nie jest mój obowiązek, ale dla mnie to jest sprawa honoru i przyjemność, że mogę kobiecie pokazać jak wiele dla mnie znaczy. Gdybym w takiej sytuacji oczekiwał, że kobieta za nas, czy nawet za siebie zapłaci to nie czuł bym się mężczyzną. Pytam się was: dokąd ten świat zmierza, skoro wszystko przeliczacie na pieniądze, jakby nie było większych wartości?

gość wczoraj "ale na szcęście mieszkanie mam po dziadkach jezyk.gif" x To właśnie potwierdziłaś regułę. Większość kobiet ma tylko tyle ile ktoś im dał lub ile wyciągnęły podstępem np przy rozwodzie. Właśnie dlatego tak zaciekle bronicie prehistorycznej wymarłej tradycji że niby coś wam się należy za darmo. To przykre że innej drogi nie znacie xx A ty się oczywiście odniosłes tylko do jednego zdania w mojej wypowiedzi na które umiałes odpowiedzieć, a resztę ominałeś bo brakuje Ci argumentów?