Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

ha udało sie ! moze jednak nie jestem az takim idiotą komputerowym jak myślałam :)) to coś co wysłałam to była tylko próba...niepoobrażajcie sie tylko ;)

Hej :) Ja już po kolacji czyli 2 waflach ryżowych i na dziś jestem pełna.Jeszcze trochę boję się o ten mój żołądek,więc staram się jeść łagodnie.Padam dziś z nóg,więc dobrej nocy życzę :)

Hahahha Rysia dobre to foto :) za parę miesięcy wklejamy juz odchudzona wersje :p ja też idę spać i źle się czuję bo za dużo zjadłam ;)

uuu piąteczek i mało nas na wieczór ;) ta 2 godz wycieczka rowerowa chyba sprawila,ze humor mam dobry a i dietki przytrzymałam :) ale niewazyłam się już dobrych pare dni..w poniedziałek stane na "wyrocznię" :) spokojnej nocki dziewczyny

Hej dziewczyny pewnie śpicie przy sobocie fajny symbol Ameryki, mnie bolą tak plecy ze nie wiem jak się ułożyć. Wczoraj byłam z synem na skałkach w ośrodku sportu świetna zabawa a przy tym nieźle trzeba się pomęczyć ale warto było ,plecy od tego mnie nie bolą bo juz wcześniej pobolewaly niestety łóżko chyba za miękkie dla mnie . Do wczorajszego menu dorzucam jeszcze 2 mandarynki ,pojeździłam tez wczoraj 45 min na rowerze stacjonarnym .Na śniadanie zrobię sobie ryż z takim jogurtem waniliowym ale on jest bez cukru sama vanilla .Obiad nie wiem to już niech mąż wymyśla bo ja o 12 tej wychodzę. Pozdrawiam.

Cześć dziewczyny ja jeszcze leze zjadlam 2 ciemne z pasztetem (troche nie zbyt dietetyczne chyba) a pozniej nie wiem:-( rysia trzymam kciuki za ciebie damy rade ze wszystkim razem:-) jak cos to pisz doradzimy pogadamy;-) pasuje wstawac:-( a wy laseczki co porabiacie?:-)

Olga a ty gdzie o 12 uciekasz?;-)

kluseczko dzisiaj zaczynam pracę ,teraz przejdę się trochę po mieście bo zamulam .

Hej hej :) ja sobie odpoczywam w ogródku :) zjadłam ciemną bułkę z dżemem i piję kawkę :)

hloo :) dzięn zaczęłam pozytywnie,przed sniadaniem zaliczyłam kijki 40min,na sniadanko ciemna z łososiem,pomidorkiem i kefir...a teraz chwila odpoczynku ;) Kluseczko dziękuje za wsparcie :)) Olgagd..a co to za serek ?uwielbiam waniliowe ale bez cukru to nie wiem jaki..

Karmelizowana...tez zrobiłam se kawke i dosiadam sie do Ciebie ;))

hej dziewczyny:)ja wlasnie jestem po kawce i niedługo ruszam na zakupy.Rysia dużo przeszlas wspólczuję ci ,wierzę że było Ci cięzko zostałas sama ze wszystkim z dnia na dzien.Ja chyba tez bym swoje smutki utapiala w alko.Twoj facet wie ze cos jest nie tak miedzy wami?rozmawialas z nim?mysle że powinnas go zostawic bo zasługujesz na szczescie a nie cale życie się bać.On widocznie nie zasługuje na Ciebie jesli nie dba o ciebie i o to żebys się czuła szczesliwa.Ja na początek znalazlabym jaką kolwiek pracę ,nawet za najniższą krajową potem powiedziała chłopakowi że ma np 2 tyg na znalezienie jakiegos lokum lub niech Tobie płaci za wynajem pokoju ale to juz w ostatecznosci.Nie zostaniesz na pewno sama ,znajdziesz kogos tylko jak bedziesz dalej z nim to nie masz żadnego pola do popisu.Rozstania nie są łatwe ale pomysl jak bedziesz z nim to bedziesz się tylko męczyc a po co Ci to?Tofinka

Rysia jogurt jakiś tutejszy Norweski co do wafli ryżowowych oprócz zwykłych to tez kupiłam naturalne jogurtowe są tez smakowe ale już kal wyższa ale od czasu do czasu można spróbować.

hej Tofinka...miedzy nami była juz raz akcja rozstania,tylko w trakcie tygodnia gdy on szukał lokum...mi nerwy odpuściły i zmiękłam,co on skrzętnie wykorzystał,potem było raz lepiej raz gorzej...ale i tak w mojej głowie głos krzyczący NIEE był coraz silniejszy..obecnie mijamy sie jak lokatorzy,gadki zdawkowe...wiec on napewno czuje pismo nosem. wczoraj jak byłam na rowerze 2 godz i dzis na kijkach duzo myślalam..nie mam zamiaru sie przejmowac gdzie pojdzie i co zrobi,jest dorosły a ja nie mam zamiaru całe zycie go niańczyc.i tak powinien byc mi wdzieczny ze przy mnie wyszedł z długów,i pomogłam zdobyć dodatkową prace...aaj kończe bo się nakrecam.dam wam znac za jakis czas co i jak w temacie :) ale wiecie co,ja całe życie miałam pecha do własnie takich facetów których trzeba przez zycie prowadzic,pomagac...A tym czasem to ja potrzebuje swojego np Vin Diesel-a ...hihi ;)

aa no tak Olgag zapomniałam ze Ty w Norwegii..

Jesli masz ochotę dowiedziec się wiecej o swoim przyszłym zyciu partnerskim, towarzyskim, zawodowym, napisz do wrozki Sofii. Jest świetna i jestem z jej usług bardzo zadowolona. Odpowiedziała konkretnie na nurtujace mnie pytanie. Godna polecenia więc polecam. Wróży emailowo. tarocistkasofii@wp.pl

Hej Kochane :) Rysiu super fotka ale się uśmiałam :D.Odnośnie partnera to uwierz mi,że nie warto być z kimś kto Cię nie docenia i Ty jesteś niby z nim a tak naprawdę czujesz się samotna.Mój głupi mąż też teraz szuka ze mną kontaktu bo kochankę tez zdradził gdzieś z kumplami na imprezie i go wywaliła z domu.I teraz nagle jak on mnie kocha..Żart roku.I chociaż czasem szkoda mi tego wszystkiego,powrotu nie ma i nie będzie.Może to chamsko zabrzmi ale czuję się świetnie sama!Zobacz jaka jesteś silna i ile osiągnęłaś,mało kto podołałby takim problemom w tak młodym wieku a Ty dałaś radę!Jestem z Tobą i mogę śmiało rzec,że jesteśmy dumne z Ciebie :). Za mną śniadanie czyli miseczka owoców z chudym białym serem(smak dzieciństwa) a na obiad planuję ryż z klopsikami.Kupiłam dziś rano w Biedronce takie z indyka dla dzieci,bez żadnych świństw a mają w 100 gramach tylko 154 kalorie(opakowanie ma 200gr). Wyglądają smakowicie i pewnie nie są mocno przyprawione co jest dobre na mój ostatnio podrażniony żołądek.Dziś też taka się obudziłam połamana,kręgosłup mnie boli potwornie,ledwo mogę się ruszać.Wzięłam już ketonal i może przejdzie.Miłego dnia :)

Aaaa ja dzisiaj będę mieć na obiad pierogi z borówkami :) mniaaaami, ale zjem tak z 5 żeby nie przesadzić z kaloriami :p a od poniedziałku już będę u siebie i znowu będą mega postne posiłki hehe :p ale to dobrze bo do października chcę schudnąć jeszcze co najmniej 5 kg :)

Rysia nie przejmuj sie nim,zacznim myslec o sobie i siebie stawiac na 1 miejscu .On jest u Ciebie i to on powinien Ciebie nianczyc.Tofinka

hej kobietki;) ja dziś od rana na zakupach, wydałam na siebie trochę grosza, a co tam:) i córcie obkupiłam w H&M w ciuchy, są świetne promocje. Będąc w sklepie przechodziłam obok kapusty kiszonej i normalnie dostałam ślinotoku, kupiłam oczywiście i chodząc po skelpie jadłam:P u mnie gotują się uda z kurczaka i indyka z warzywami na galeretę, taką dietetyczna.bez skór oczywiście. powinnam trochę się za ogród wziąć, ale mi się nie chce:( ps. dziewczyny palicie papierosy?

Ja nie palę, a raz na rok może mi się zdarzy zapalić do winka czy piwka. Ja wczoraj też poszalałam na zakupach, ale w drogerii :P Kupiłam sobie tonę kosmetyków, ale coś mi się należy od życia w zamian za cukierki :D

prawie33...ja dzis mialam identyczny ślinotok tylko ze na śledzia :)) niestety w sklepie go nieszlo napocząć...ale jak wpadłam do domu to..mmmm! kolacji juz nie jem bo wieczorkiem jade do kuzynki wiec napewno bez grzeszku sie nieobejdzie,ale jade rowerem (8km) wiec sie wyrówna ;) ja na codzien nie pale ale do drinka to tak :( Grubcia i wszystkie dziewczyny dzieeeki za dobre słowa,buziaki

:/ :> :} :] :#

Hej witam ponownie ,ja też nie palę juz 10 lat rzuciłam z dnia na dzień i nie ciągnęło mnie mimo że mój mąż palił (też rzucił 6 mies temu). Wróciłam z pracy taka praca to nie praca tylko przyjemność dla mnie było super teraz idę we wtorek .

Super Olga, że praca Ci spasowała :) Ja zrobiłam dzisiaj porządki w szafie i typowo letnie ciuszki zostawiam u rodziców, a do siebie zabieram te na jesień i jestem bardzo zadowolona bo przymierzyłam ciuchy z zeszłego roku z jesieni i w większości są na mnie dobre :) Jutro muszę tylko skoczyć po jakieś buty bo mam same botki na wysokim obcasie, a potrzebuję jakieś " cichobiegi" :D

Hej :) Ja też dziś poszalałam w drogerii i kupiłam sobie parę drobiazgów :). Na obiad zjadłam ten ryż z klopsikami i 2 łyżkami sosu pomidorowego a teraz na kolację serek wiejski.Wyszło mi koło 1100 kalorii dziś i już nic na dzisiaj więcej.

Ja dzisiaj mam dzień średnio dietetyczny bo zjadłam kawałek ciasta ze śliwkami to łącznie z pierogami wyszło mi dzisiaj jakieś 1600 kcal :P Do poniedziałku pewnie nic mi waga nie spadnie bo jutro rodzice robią nam grilla przedwyjazdowego i zjem pewnie kawałek mięsa no i nie zjem więcej jak 1500-1600, ale to jest na utrzymanie wagi, a nie na odchudzanie :P Lubię siedzieć u rodziców, ale cieszę się na wyjazd do siebie bo znowu schudnę kolejne 10 kg i będzie wspaniale :) No i rowerek na mnie czeka :D

Mój obiad tez właściwie nie był zbytnio dietetyczny bo mięsko w sosie ale bez mąki i zabielaczy do tego kapusta kiszona Polska ze słoika ale dobra w Norweskich sklepach kapusty kisz czy ogorkow kiszonych nie ma ale w centrum handlowym jest sklep i można kupić wiele różnych rzeczy min Polskich i pierogi pyszne z Litwy .Potem jeszczę zjadłam filiżankę kisielu.Pojeździłam 40 min na rowerze stacjonarnym ,byliśmy na wycieczce w takim energii parku gdzie wiatraki tak ze z buta parę km zeszło jeszcze pod wiatr.

Fajnie Olga, że tak aktywnie spędzacie czas :) Ćwiczenia i ogólnie aktywność fizyczna zupełnie inaczej modelują całą sylwetkę niż sama dieta. Pamiętam jak chodziłam na siłownię i dziewczyna ważyła się przy mnie i wyszło, że ma 75 kg na liczniku, a ja bym jej dała max 65 kg, a nie miała więcej jak 170 wzrostu bo była troszkę ode mnie wyższa. Pamiętam, że niezłe miałyśmy z mamą zdziwienie :D Figurę to ona miała jak marzenie ;)

Witam niedzielnie. My wybieramy się na wycieczkę rowerowa a Wy co tam dzisiaj porabiacie. Na śniadanie 3 płaty ryżowe z serkiem i pomidorem . Prowiant na drogę zapakowany kanapki ,warzywa i owoce. No i chwale się wagą 0,5 kg mniej. No i jeszcze @ na dniach się spodziewam brzuch strasznienie ciągnie w dół ale pogoda piekna szkoda siedziec w domu .Pozdrawiam życzę udanej niedzieli.