Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olxia_

Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

Polecane posty

Gość Martyna_26
czarna41 mam 166 cm :-) Wybacz tofinka30 też miałam tak jak ty że brakowało mi motywacji ale przyszedł ten dzień dokładnie siostra i powiedziała żeby wolała mieć stary brzuch obwisłą skórę niż sadło i to mnie jakoś zmotywowało :-) Mój luby w końcu zobaczył że schudłam podoba mu się nie dogryza tak jak wcześniej:-) I przede wszystkim ja się inaczej czuję że nie muszę już nosić worków żeby nie było widać dużego brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby spada i niby to dobrze że wolno, ale wiadomo że by się chciało więcej i szybciej :P ja to tylko się zastanawiam jak mi się udało poprzednim razem, wtedy był dukan od a do z, żadnych wyskoków, podjadania, no i w 4 miesiące było 13 kg mniej... a teraz jakoś nie mogę i to mnie najbardziej dziwi i frustruje... ale przynajmniej jem co chcę, tylko staram się mniej, może faktycznie to będzie lepsza droga, chociaż powolna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Myszko ja też chcę efekty już i teraz, ale cudów nie ma i skoro tyłam pół roku to teraz będę pół roku chudnąć ;) generalnie waga 69 kg mnie zadowoli bo większość życia tyle ważyłam i dobrze się czułam, ale żeby tak było to muszę zrzucić jeszcze ok. 14 kg... :/ na obiad miałam makaron orkiszowy ze szpinakiem, czosnkiem i feta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Dopisuję koktajl bananowy i teraz ciemną kromkę z szynką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Dzień zakończony sukcesem - zjedzone 1350 kcal ;) Jak tam u reszty ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonka12
Hej . Mogę się dołączyć ? Mam 162 cm wzrostu i ważyłam 68 kg . Zaczęłam się odchudzać 1.05.2015 r. W połowie czerwca zważyłam się i ważyłam 61 ! Byłaś z siebie bardzo dumna. Potem znowu się oschudzalam , czyli jadlam dużo warzyw i owoców , zero słodyczy czipsów paluszków jasnego pieczywa masła cukru... Wizualnie dużo schudłam a tu na wadze ... 60 ? Byłaś zdziwiona. Czy wy też tak miałyście że schidłyście na początku szybko a potem wolno?? Jak ćwiczycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki :) Widze, ze duzo wpisow kafe zjadla :P ja pisalam przedwczoraj, ze sie waze i wyslalam post z waga 58,5 kg, ale widze, ze nie doszedl. No wiec jeszcze raz - spadlo mi cos jednak, a myslalam, ze bedzie ze 2 kg wiecej, bo taki balon mam, ze hej! A tu jednak niespodzianka, co prawda malutko jak na miesiac, ale wazne ze cos spadlo ;) Jestem baaardzo zdziwiona i baaardzo szczesliwa, bo 5 z przodu nie widzialam juz dobre pare lat :D Te wzdecia to chyba z powodu jedzenia duzo kasz i duzo warzyw, tak mi sie wydaje, chociaz nie tylko, bo slodycze tez wcinam i one tez wzdymaja :P No nic, jakbym jeszcze ze 2 kg zrzucila, nawet jak by to mialo znow miesiac trwac, to bym byla juz cala happy i wiecej sie nie meczyla dieta ;) zobaczymy, postaram sie. Wy sie super trzymacie a Ty myszka probuj dalej, bo szkodaby bylo tyc zamiast chudnac :) Pozdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonka12
Słyszeliście o A6W? To świetne ! Miałam spory brzuch bo w obwodzie 96 cm.... Sam tłuszcz... Naczytałam się że A6W jest tylko żeby rzeźbić mięsnie a nie spalać tłuszcz i nie zadziała ble ble ble... Spróbowałam ... Wytrwałam ... I obwód zmniejszył sie do 80.. Jak dla mnie te ćwiczenia są po prostu meeega ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Witaj Zielonka :) słyszałam o tych ćwiczeniach, ale ja to leniwa jestem i dobrze, że chociaż na rowerku jeżdżę i nawet na basen chodziłam :p Gosia gratulacje !! Super masz już wagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam...Moja waga pokazala dzisiaj 7 z przodu!!!jestem szczensliwa..wizualnie wygladam jeszcze szczuplej niz waga pokazuje:)Teraz walcze o 6 z przodu...Teraz jem wiecej kcal do 1000 a chudne szybciej!!! Nie rozumiem tego? A6W jest super i naprawde dziala...kiedys cwiczylam i sliczny bruszek mialam...potem w 3ciazy zaszlam no I teraz walcze. Jak bende miala ta 6 z przodu to tez od nowa zaczne....ale najpierw niech jeszcze troche tluszczyku zleci;) a jak u was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Nissa gratulacje :) ja się trzymam diety, a ważenie za jakieś 2 tygodnie dopiero ;) mam nadzieję, że zobaczę 7 tak jak Ty :) dzisiaj na śniadania dwie ciemne z szynką i kawka :) Nissa powinno się jeść ponad 1000 bo poniżej to już total głodówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Dopisuję makaron ze szpinakiem :) pychotkaaa :) Jest taki upał, że chyba 2 litry wody wypiłam, a mój wiatrak ledwo coś daje ;p Byłam też na spacerze, ale w lasku - więc był cień i nawet lekki wiaterek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Nie noooo ale się obijacie !! ja rozumiem, że pogoda piękna, ale jeden post to można chyba naskrobac :p ? ja dzisiaj z dietą ok. Zjadłam jeszcze warzywa na patelnie i wypiłam koktajl bananowy, a przed chwilą zjadłam serek wiejski :) na dzisiaj 1300 kcal zjedzone i teraz na wieczór piję już tylko wodę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety pogoda nie sprzyja siedzeniu przy kompie... dzień całkiem udany, po obiedzie i lodziku już mi się nic nie chciało jeść, może to upał, a może ziemniak, których już od dawna nie jadłam tak mnie zapchał :) i jakoś tak wyszło, że i czasu nie było. Jutro znów praca, a w pracy dieta idzie bardzo dobrze :) Teraz uciekam już na nocny odpoczynek, bo dziecię + upał dały nieźle w kość, rano się odezwę, bo mało pracy jak to w poniedziałek ;) miłej nocki i snów słodkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Ja niestety ostatnio ciągle siedzę w domu bo ślęczę nad książkami :) No i dobrze, że pogoda sprzyja wychodzeniu z domu bo po co gnić w czterech ścianach :) ? Ja za chwilę też pójdę spać bo mój mózg ledwo żyje ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) u mnie w niedziele jest najgorzej....:(Dzisiaj zjadlam bardzo duzo i nie zdrowo:( na sniadanie kawalek ciasta czekoladowego,chcialam go zjes szybciej by organizm mogl spalic wszystko...Na obiad byla zupa z marchewki...pycha i ma zaledwie 78kcal za caly duzy talez. Na kolacje zrobilam sobie golabki nadziewane ryzem,miesem,koperkiem i pietruszka...to tego zjadlam 2lody i 300kcal w gore...i pare ciasteczek...bylam na odwiedzinach i glupio bylo odmowic i dodatkowo tumaczyc sie ze nie jem i ze sie odchudzam...jutro nic a nic slodkiego!!! Juz mam za planowane menu na jutro. Na sniadanie kanapka z bialym serem,pomidorem i zielona cebulka. Na drugie 2 Kiwi. Na obiad kalafior gotowany.na kolacje salatka z bialym serem. Jako przekaske mam tez spakowane do pracy pomidorki....i to tego min 2 L wody i 5 szklanek Zielonej herbety...a teraz uciekam do luzka,bo taka zmeczona jestem...Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Witam :D W końcu mam czas by do Was zajrzeć. U mnie weekend bardzo dietetycznie prakycznie cały czas nad wodą z dużą ilością warzyw, kefirów i wody. Wczoraj wieczorem był grill- zajadałam się piersią z kuraka i grilowaną cukinią. Plany na dziś; 1.wedzona makrela, sałata lodowa, pomidor 2.jogurt naturalny 3.fasolka 4.serek wiejski z cynamonem 5.2 jajka na miekko, sałata lodowa,pomidor Miłego dnia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tego bo nie rozumiem w czym problem 333 www.youtube.com/watch?v=n08-SNPvLKk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka66600
Karmelizowanaa -->> współczuję siedzenia z książkami w taką pogodę jak wczoraj. A dziś u mnie chmurno i deszczowo i sama bym z chęcią z książką (jakąś ciekawą) posiedziała ;) czarna41 -->> dzięki że mi o fasolce przypomniałaś, bo zaraz się sezon skończy a ja jeszcze nie jadłam :) będzie na obiadek, dużo fasolki ;) a tak oprócz tego to na śniadanko był chlebek żytni z wędlinką i pomidorkiem, w pracy skonsumuję 3 nektarynki i kefir, potem będzie morze fasolki, a na kolację makrela:) dobry plan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdrowieprzedewszystkim
Najważniejsze Jest Odchudzanie Zdrowe i Skuteczne Bez jo-jo. Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia typu DNP czy Chiński Meizitang, błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Różne diety typu: Dieta proteinowa dr Dukana, Dieta 1000 kalorii ,Dieta 1200 kcal, Dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia naturalnego suszu Ziół Tybetańskich ale tylko suszu i oryginalnych Tibetan Herbs. Nigdy tabletki czy proszki typu DNP, Meizitang, Zelixa, T3, Retard, Alli, Term Line, Vitaslim, Alveo, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Sibutramin, Adipex Novoslim, Asystorslim, Meridia i …..itp TRUCIZNY. TO TOKSYCZNE (CHIŃSKE I NIE TYLKO) ALE ZAWSZE CHEMICZNE SRODKI. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu to naprawdę klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo. Światowa organizacja zdrowia ( WHO ) uznała zioła Tybetańskie za zdrową naturalną i bardzo skuteczną metodę odchudzania oraz skuteczny sposób zmiany metabolizmu człowieka na szybki nagradzając je w 2013 roku pierwszym miejscem w kategorii – „Natural Product for Slimming”. Ja ostrzegam przed chemią a namawiam na naturalny susz ziołowy TibetanHerbs , ponieważ przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu schudłam i odmieniłam naprawdę swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej wszystkim. Zabieram sie za odchudzanie i zabrac nie moge. Kusi mnie dieta soutch beach. Tylko boje sie czy w 2 fazie nie zaczne tyc od wlaczenia wegli? Mam 10kg do zrzutu ale ciagle mi sie chce slodkiego. Podobno ta dieta jest dobra na odzwyczajenie sie od slodyczy. Czarna sluchaj czytalam ze Ty jestes na tej diecie. Schudlas cos? Jak Ci idzie? Czy na 2 cazie tez sie chudnie? Bede wdzieczna za info.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Gościu jestem na SB dziś ósmy dzień nie jest żle ,brakuje mi tylko owoców . Ja sie waże w piątki teraz było 65,6 więc za 5 dni niecały kilogram ale nie spodziewam się cudów bo mam normalną wagę , na diecie jestem od mies, a sb dlatego że cały czas się bujałam między 67 a 66 i chciałam, zeby coś w końcu ruszyło- no i ruszyło jak po 14 dniach bede miec 64.9 bede zadowolona. Myśle ,że na 2 fazie tez sie chudnie wazne zeby nie rzucic sie na węglowodany ale jak to bedzie czas pokaże . Zapraszam dedzie mi razniej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Żle napisałam w 5 dni -1,2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beacisko
Tofinka!!! Wzywam Cię!! Nie poddaj się!!! Kazde 10 dkg jest twoim sukcesem i nie odpuszczaj tylko po to zeby potem znów zaczynac od nowa.Odpuścic jest łatwo ale zmobilizowac się do kolejnej proby juz trudniej. MYSZKO- Ty też walcz i nie jestes tu żadną czarną owcą. Kazda z nas ( moze poza KARMELIZOWANA :D ) ma swoje wzloty i upadki. Ważne ze są chęci i powoli powoli waga spada w doł. A im wolniej tym ponoc bezpieczniej :D A ja ..... osiagnęłam wagę która osiągnąc chciałam i jestem na stabilizacji, jem max 1600 kcal ale przez nieszczesny okres który lada moment powinien nadejśc nie waże się wcale bo boje się ze jesli pokaże mi większą wage złapę turbo doła ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Haha Beatko jeszcze nie wiadomo czy nie zrobię jakiegoś jedzeniowego szaleństwa ;) nie no żartuję - chodzi o to, że mam największą wagę z Was wszystkich i ja muszę schudnąć i nie ma, że boli :p idę właśnie do sklepu po ciemne pieczywko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Ja już po śniadaniu - bułka ciemna z pomidorem i kawa z mlekiem. Na drugie śniadanie zrobiłam sobie sałatkę : sałata lodowa, pomidory świeże i suszone, feta, kukurydza i do tego łyżka oliwy z oliwek, sól, pieprz i cytryna :) Na obiad będą warzywa na patelnie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski:) nie poddaje się,dzięki wam:)przemyslałam sobie na spokojnie co powinnam zmienic zeby widac bylo efekty.muszę odstawic wszystkie słodkie napoje i rzadziej pic piwko czy drinki bo pozniej wysadza brzuch jeszcze bardziej.pieczywo albo ciemne albo wcale.muszę sie zmobilizowac do jazdy na rowerku stacjonarnym codziennie i od dzis zaczynam.musze ruszyc swoje leniwe dupsko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Tofinko cieszę się, że jesteś z nami i się nie poddajesz :) Ja po alko mam straszne napady głodu i ur******* mi się tzw. gastro - jadłabym wszystko i w każdej ilości ;) Nie wiem czemu, ale podobnie mam po zjedzeniu makaronu i dlatego odstawiam na jakiś czas makaron. Wczoraj jak zjadłam makaron na obiad to byłam strasznie głodna, ale dałam radę - tylko po co się męczyć pół dnia :p Co do chleba to ja uwielbiam i nie mogłabym go odstawić, ale jem po prostu ciemne pieczywo na śniadanie i jest ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Ja już po obiedzie , teraz siedze na tarasie i sączę czerwoną herbatke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
wiecie moze czemu nie moge wyslac wiadomosci z telefonu kom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×