Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julia83

IUI IVF komu się udało? Kontynuacja.

Polecane posty

Gość griszankaanka
Siemandero babeczki :) Ostatnio rzeczywiscie jakos tak brakowalo czasu, zeby zajrzec na forum. Sie dzieje, w sumie duzo dobrego :) Nadziejo trzymam kciuki za dzisiejsza wizyte serduszkowa &&. Acha ja na wszelkiego typu afty i sporadyczne podraznie ia w jamie ustnej kupuje aphtin (cale 1,70 zl) - dziala cuda :) Darkness trzymaj sie twardzielko - czekamy na kolejny transfer razem z Toba. Biedronko nie blagaj na sile o IMSI. Pamietasz jak dzielilas sie z nami rozwazaniami na temat roznic miedzy ICSI a IMSI? Sugerowalas wtedy, ze przyczyna niepowodzenia moglo byc zbyt dlugie "meczenie" plemnika zanim go podali do jajeczka, i to moglo go dodatkowo oslabic? Moze tym razem zdaj sie na specjalistow. Hexe89 - wow nareszcie sie zalogowalas, szacun ;) Trzymam kciuki za hodowle. Mam nadzieje, ze tarczyca sie uspokoi - ja nie mam w tej kwestii doswiadczen. Szmacioszka - badania prenatalne w 3D i 4D, sorki ale to absurd. Przede wszystkim na takim badaniu nie widac szkieletu maluszka, nie widac przeplywow i innych waznych paramentrow. Z punktu widzenia medycznego jest niemiarodajne i w zasadzie robi sie fotki ku uciesze rodzicow. Ja mialam robione badanie przez certyfikowanego lekarza, na certyfikowanym sprzecie FMF. Fakt, ze doktor zrobil nam kilka fotek maluszka w 3D, bo na tym etapie przewaznie fajnie juz widac takiego czlowieczka obleczonego w skore, ale wszelkie pomiary byly robione na 2D - przeziernosc, kosc nosowa, sprawdzanie przeplywo w pepowinie itp. A to ile trwa badanie w duzej mierze zalezy od tego jak maluszek wspolpracuje - srednio wychodzi ok. 30-40 minut, ale zdarza sie, ze trwa ponad godzine, albo tak jak u Ciebie 10-15 min. Malami - nie mozesz myslec w ten sposob, ze znowu cos sie nie pouklada. Musi wszystko sprzyjac i kropka. Tak jak napisala Darkness nie odwracamy sie za siebie tylkonidziemy do przodu. A hormony w duzej mierze zaleza od naszego samopoczucia i stanu umyslu, w koncu to nasz cudowny mozg tym wszystkim steruje. Glowa do gory, jest lato, wiec korzystaj z jego urokow i ppstaraj sie uwolnic umysl ;) Kikusia gratulacje bedzie synek :D No niestety trzeba duzo pic, ja sie pilnuje - moja nieoodzowna przyjaciolka jest butelka z woda, w domu pod reka szklanka z woda, nie moze stac pusta i dzieki temu wchodzi 2,5-3 litry wody. No i odpukac od poczatku ciazy zadnych infekcji. Asia858 - z ta naprotechnologia, to troche przesadzaja. Wiadomo, ze jak sie leczymy, to zdajemy sis na specjalistow. Ja w zasadzie u mojego gina przez lata sie diagnozowalam - kiedys trafilam na jakiegos oszoloma, ktore ze mna dyskutowal na ten temat i jedyne czego nie mialam robionego, to badania w kierunku nietolerancji pokarmowych. Moj lekarzw koncu sie poddal, powiedzial, ze nic wiecej nie moze dla mnie zrobic - zostalo nam tylko IVF. Trudno bylo mi sie z tym pogodzic, ale w koncu sie zdecydowalismy, poszlismy na kwalifikacje, a teraz czekam juz na rozwiazanie :) Azzuro - od 1 lipca znieczulenie ZZO ma byc dostepne w kazdym szpitalu. "Rodzic po ludzku" wywalczyli odpowiednie rozporzadzenie w tej kwestii. Szpitalom zamkneli buzie pieniazkami - za CC placa 1800 zl, za porod SN 1800 zl, a za porod silami natury z ZZO 2200 zl. Tylko trzeba przy przyjeciu zaznaczyc, ze chcialabys miec znieczulenie - w trakcie porodu moze okazac sie, ze nie bedzie potrzebne i mozesz zrezygnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Darkness piękna postawa, zostanie Ci to wynagrodzone, Nadzieja nie licz juz bety, po 12 tc juz sie wcale jej nie bada, bo juz tak nie przyrasta, jej poziom ma znaczenie w przypadku badań genetycznych o ile sie nie mylę zespołu Downa. Azzuro ja rodziłam w Redłowie chociaż początkowo planowałam w Wejherowie (tam są rewelacyjne warunki sanitarne ale strasznie męczą kobiety do samego końca na naturalny poród). Tez patrzyłam na warunki sanitarne ale po porodzie to jest najmniejszy problem, leżałam tam na patologii i dla mnie najważniejsi byli lekarze. Miałam tez okazje popatrzeć na rożne przypadki i reakcje personelu. Im bliżej porodu tym ważniejsze będzie bezpieczeństwo twoje i dziecka. Fakt nie ma znieczulenia ale ona tez nie zawsze jest dobre np spowalnia fazę porodu, chociaż moim zdaniem powinno być wszędzie. Jednak szpital na zaspie omijałabym szerokim łukiem. Mam pare koleżanek które tam rodziły i to co mnie najbardziej przeraża to fakt ze tam stosują jeszcze kleszcze i moja koleżanka w styczniu właśnie miała taki poród. Mała nie schodziła do kanału i zamiast podjąć decyzje o CC to oni kilka godz ja męczyli a na koniec wycisnęli mała i wyciągnęli kleszczami. Nie będę Wam pisać co sie stało z koleżanka. Każdy poród jest inny i wcale nie musi być cieżko, a możesz jeszcze sama siebie zaskoczyć ile będziesz w stanie znieść. 3mam kciuki Alexewl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Griszanka :-) Dziewczyny co do znieczulenia to wczoraj w tv slyszalam (jednym uchem) jak wypowiadali sie lekarze ze mimo wszystko nfz za Malo daje na to znieczulenie po drugie sa inne czynniki np nie zawsze jest anestezjolog ! Masakra wypowiadala sie kobita ze zmienia szpital bo akurat w tym którym miala rodzić musislaby wykonac to do godz.13:00 wtedy dostałaby znieczulenie..także Lepiej dowiedzcie sie za wczasu co i jak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex :-) u mnie teraz mniej wiecej 6 tydz , wiem ze po 10 tyg bety juz sie nie liczy ..ja tak sie ucieszylam jak zobaczylam ja w tysiącach ze sie poryczałam i chcialam dodać sobie jeszcze wiecej nadziei.. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co u mnie - dzisiaj rozpoczelam 39 tydzien ciazy. Torba juz spakowana, jestem przygotowana na pojawienie sie tego mojego malego cudu :) We wtorek mialam wizyte, od poczatku ciazy na wadze +9kg, na ktg zapisuja sie juz skurcze, niektore dochodza do 65-70%, choc specjalnie ich nie czulam. Z maluszkiem nadal wszystko w porzadku. Powtarzalam juz wszystkie konieczne badania do porodu i sa super. Jedyne do czego mozna sie przyczepic, to okazalo sie, ze mam tego paciorkowca GBS. Dostalam od lekarza antybiotyk na 10 dni, do tego globulki dopochwowe "na wszelki wypadek", zeby po antybiotyku nie przyplatala sie grzybica. Jak zaczne rodzic wczesniej, to w szpitalu dostane jeszcze w czasie porodu zastrzyk z antybiotykiem. Jak nie zaczne rodzic, to maja mi pobrac znowu wymaz, ale czy bedzie sens, skoro kolejna wizyta w terminie porodu, a na wynik czeka sie 5 dni. W kazdym razie lekarz powiedzial, ze teraz to moze sie zaczac w kazdej chwili - do mojego meza to chyba do konca nie dociera jeszcze. Dzisiaj chodze taka troche rozbita, brzuch mnie boli, pojawiaja sie skurcze, przypuszczam, ze to te przepowiadajacace. Nie wyspalam sie, obudzilam sie po 3 cala spocona, pidzame mozna wykrecac, do tego obolala - brzuch, nogi, biodra, spojenie lonowe i do tego jeszcze klucia w pipce. I od wczoraj wieczorem mam zawroty glowy, a co najsmieszniejsze, najczesciej gdy siedze w fotelu. Masakra. Ale jak lekko przechodzilam ciaze, tak chociaz na koniec niech podoskwiera ;) No i przed wyjsciem do pracy maz sie troche w koncu przejal i poza ucalowaniem mnie i brzuszka, zaznaczyl, ze jakby cos sie dzialo, to mam dzwonic. Nawet przez chwile sie wahal, czy oby na pewno ma isc do pracy :p Jutro jedziemy kupic wozek, wiec jeszcze nie moge zaczac rodzic ;) Nie wiem czy bede z Wami codzien, w najgorszym wypadku dam znac jak urodze :D Buziaczki kochane 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
griszanka jejciu ten wielki dzien juz tuz tuz::) tak bardzo sie ciesez e z dzidzia wszystko ok, Zycze w miare bezbolesnego, szybkiego porodu justyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziejo ja tez wczoraj slyszalam to chore pieprzenie. Uwazam, ze to bezsensowne zapieranie sie szpitalnego personelu. 400 zl za podanie znieczulenia to malo? A argument, ze nie ma anestezjologa, przepraszam najmocniej, ale kto robi znieczulenia do cc, ok, zgodze sie, ze do 13 moze jest stale na dyzurze, bo w koncu robia planowe zabiegi, a jak maja cc w trybie pilnym, to przeciez i tak znieczulaja, nie robia tego na zywca! Anestezjolog musi byc w obwodzie tak czy srak przez cala dobe. Naprawde nie rozumiem skad takie podejscie. Jak dla mnie to zwykly kretynizm i pokazywanie jak to jest zle w szpitalach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja78 - czekam, czekam, czekam :) ... oczywiście na pozytywne wiadomości :) o PikiDiksi - :) super, że już nie musisz siedzieć w szpitalu. Dużo zdrówka dla Was obojga :) o Malena5 - nie wiem czy lekarz mówił o drobnych pęcherzykach, bo one też mogą podwyższać estradiol. Ja 3 dni przed punkcją miałam ponad 3500 ... pobrali mi 14 komórek z czego 9 było dojrzałych, ale u mnie właśnie wspomniała pani dr, że jest "drobnica" i wystraszyła, że może nie być żadnych dojrzałych. Na szczęście myliła się :P A teraz już się nie stresuj ... przygotuj zrelaksowany i wypoczęty organizm na przyjęcie "malutkiego lokatora". Pamiętaj, że już i tak nie masz na nic teraz wpływu. Trzeba wizualizować tylko pozytywne myśli. Ja przestawiam się właśnie na ten tryb :D Udanego "transferowania" :D o Zosia.D - i niech dalej malutki zdrowo rośnie :D o Griszankaanka - rany jak to szybko minęło ... Udanego rozwiązania zgodnego z Twoim planem :) Bez zbędnych atrakcji i nie zapomnij o nas tutaj w natłoku macierzyńskich obowiązków :) i daj znać co i jak gdy będziesz już w stanie :) o Alexewl - szczerze, to chyba dostałam już tyle po tyłku od życia, że to jedyna i właściwa postawa. M... niby mnie pociesza, ale widziałam w jego oczach, że jest smutny, zatem nie mogłam dokładać własnej rozpaczy. Postaram się teraz bardziej oszczędzać i mimo, iż wyznaję zasadę "Ciąża to nie choroba" tym razem naprawdę zwolnię tempo. o Jestem w szoku ... mój organizm przynajmniej raz mnie posłuchał i nie musiałam czekać nie wiadomo ile na @. Dziś 2 dzień, praktycznie zero bólu, ale faktycznie dużo tego. Wizyta już umówiona. Tym razem dr P. Radwan :) zadam mu kilka pytań odnośnie zatrzymania się rozwoju ciąży, bo ostatnio zbyt dużo emocji i niestety wyleciało mi z głowy (wiem, że mogła być jakaś wada genetyczna, ale zastanawiam się czy np to moje przeziębienie mogło też mieć wpływ). Postanowiłam tym razem bardziej o siebie dbać i rzecz jasna za wszelką cenę nie dopuszczę do infekcji. A tymczasem korzystając z czasu przed criotransferem ... dziś trening z Chodakowską, poziom endorfin 10 na 10 :) ... Prysznic ... za chwilkę kawa i mały kawałek ciasta (zasłużyłam :P ) w tv teledysk A-HA "Take on me" :D ... i znów te nieszczęsne dokumenty do awansu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane po wczorajszej wizycie u androloga stanęliśmy na nogi. Byliśmy w novum. Lekarz przecudowny,przekochany, konkretny wizyta trwała ponad pół godziny, weszliśmy do niego z dużą kartka pytań i uwierzcie że żadnego nie musiałam zadać bo w rozmowie sam o wszystkim powiedział. Jak opowiedzielismy o spotkaniu z poprzednim lekarzem kazał nam o tym zapomnieć, wymazać z pamięci, bo to głupstwa. Ten cykl straciliśmy gdyż że strachu baliśmy się współżyć, ale ten lekarz powiedział że spokojnie możemy się starać. Zlecił nam usg moszny i brzucha, hormony m, wrogosc plemników m ( chyba to tak się nazywa) i jakieś jeszcze jedno badanie które ponoć tylko wykonuje klinika novum w warszawie. Ja natomiast muszę znowu iść do gina by dał mi skierowanie na to czy mój organizm toleruje nasienie m( nie pamiętam jak to się nazywa) Od lekarza wyszłam tak szczęśliwa jakbym była w ciąży, ale wiem ze to juz będzie nasza ostatnia prosta podniesimy nasienie, podejdziemy do 4 iui i będziemy najszczesliwsi na świecie!!!! Muszę wam coś jeszcze opowiedzieć ; m nic nie mówiłam że będzie badany bo po co mu dłuższy stres czekajac tydzień na wizytę i kiedy lekarz kazał mu ściągnąć spodnie mojego m zamurowalo i pyta na brzuchu mam się położyć? Hehe myślał że lekarz wsadzić mu palec w tyłek ( takie badanie miał nasz kolega starających się o dziecko ale po co i dlaczego nie wiem) i ten mój sierota też myślał że to będzie miał Heheh. Kiedy lekarz powiedział że nie na plecach Pan się położy to ten zrobił się jak burak Heheh a mi tak się chciało śmiać że ledwo wytrzymałem żeby nie wybuchnąć śmiechem :-D Boże jestem taka szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kkiniaa84 - i tak trzymać ... pisałyśmy, żebyś się aż tak bardzo nie przejmowała i poczekała do wizyty u androloga :) A M... :P to musiało być niezłe widowisko :P Przebadajcie się, bierzecie witaminki i udanej 4 IUI :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*KKinia, pięknie się czyta Twoj post- jest w nim tyle radosci i wiary!! tak trzymac!:) wierze, że teraz przed Wami dobry czas:) *Darkness, dobrze, że organizm wspólpraucje i żadnych psikusów juz Ci nie robi ;) na kiedy masz wizytę umówiona? a co do odczuc do lekarzy - najwązniejsze, by byli skuteczni - nie muszą się usmiechać, klepać po plecach, ale udzielać rzetelnych info i szanowac pacjentów - jęsli poczułaś niekomfortowo w tych kwestiach, to mialaś prawo zmienic:) kciuki!! *Asia, co do naprotechnologii, mam podobne odczucia, jak dziewczyny - jesteśmy dobrze przebadane i gdyby problem leżał w kwestii hormonów, to pewnie juz byśmy się dzieciaczkami cieszyły... ivf to nie zabawa i w glowie kłębi się wiele myśli - ja już kociokwiku dostaję. ale myslę o tym, że za rok programu nie bedzie, nie bedzie takiej szansy, więc trzeba wykorzystac, to co mamy teraz i działać:) jestem z TObą!!! *Iza, ja jestem w Gamecie w Rzgowie - we wtorek mam wizytę i mam nadzieję, że wszytskiego sie dowiem :) jestem już na antykoncepcji *Malena, niech Twoje 3komórki pieknie się zapładniają:) jutro czeka Cię telefon z dobrymi wieściami :) *Nadziejo, cudnych widoków dzisiaj:) *ZosiuD, alez się cieszę,że z Tobą i Wojtusiem wszytsko dobrze:)) dużo szczęścia Ci życze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kkinia alez sie usmialam - rozumiem, ze lekarz zachowal powage, pewnie nie Twoj maz pierwszy w szoku i nie wiedzial co ze soba zrobic. My kobiety mamy pod tym wzgledem latwiej, bo na fotelu nie da sie usiasc odwrotnie ;) Hehehehe pomimo, ze jestem wykonczona nocka, smieje sie jak glupi do sera :p A tak powaznie to bardzo sie ciesze, ze lekarz Was na nowo uskrzydlil. Trzymam mocno kciuki. Darkness, Nadziejo, ja tez nie wierze, ze to juz za kilka dni. Czasami jak brzuch nie faluje i dobrze sie uloze, to doslownie lapie sie na tym, ze zapominam, ze tam w srodku mieszka moj maly mezczyzna :) U mnie sie przychmurzylo, zrobilam w domciu maly przeciag - moze uda mi sie zdrzemnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czytając Wasz posty raz się śmieję, aż do posikania, raz płaczę jak coś komuś nie idzie... Ech... Ale i tak Was uwielbiam, bo dajecie siłę :-) Macie rację- tylko pozytywne myśli- wizualizuję sobie telefon gdzie mówią, że trzy piękne dzieciaczki czekają na zabranie przez mamusię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Julia – Kochana, naprawdę wiem co czujesz.. Ja jednak obrałam tę inną drogę.. ja nie chcę żeby przepełniała mnie nadzieja.. Oczywiście, że w głębi serca tli się ona swoim żarem, bo bez niej nic nie miałoby sensu.. ale tak bardzo boję się rozczarowania i kolejnej porażki, że tej nadziei sobie po prostu nie robię i nie chcę robić... Będzie co ma być, a i tak na nic z M. nie mamy wpływu. Bierzemy tak jak Wy garść suplementów, ale też do końca nie mam przekonania czy one pomagają i pomogą. Jak ma się udać to się uda.. Na ostatniej wizycie weszłam z kartką i zadałam wszystkie pytania te, które chciałam Nawet Wam nie piszę o tym co przechodzimy z poprzednią Kliniką.. Wypierają się oczywiście wszystkiego, twierdzą że estradiol był na odpowiednim poziomie i że świadczył on o tylu niedojrzałych komórkach ile faktycznie było, itd.. Tak więc ja jestem w takim rozstroju, że już sama nie wiem co myśleć i może faktycznie mam komórki do bani i tym razem też się nie uda, dlatego nie chcę robić sobie nadziei  Poza tym z M. na urlopie przyrzekliśmy sobie, że będziemy szczęśliwi bez względu na wszystko.. że poradzimy sobie ze wszystkim i że we dwoje też będziemy starać się być szczęśliwi :D Za to za Ciebie tak strasznie mocno ściskam kciuki, że nie masz pojęcia :* x Malena – a jaki miałaś estradiol ? x Griszanka – faktycznie zapomniałam o męczeniu plemników przy IMSI ;) ale sama już się motam i nie wiem co wybrać.. Za to strasznie się cieszę, że u Was wszystko dobrze :) Życzę zatem spokojnego i szczęśliwego rozwiązania :) x Kkinia – dobrze, że lekarz Was podbudował i zmotywował do dalszego działania :) x Biedrona1979

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azzurro
Griszankaanka- usg prenatalne które ja miałam tez było nie tylko w 4D, większość badania byla normalnie tylko z powiększeniem. Szmacioszka zapewne tez tak będzie mieć. Ja po prenatalnym lepsze foty mam wlasnie w 2d bo maly tak był odwrócony że w 4d widac tylko kawałek twarzy i lekarka juz go nie męczyła. Liczy sie jednak dobry sprzęt i tez to fmf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Griszanko z tym znieczuleniem to nie ma tak hop siup.. Oczywiscie, ze jakis anestezjolog jest zawsze na dyzurze, ale np.w szpitalu w ktorym ja rodzilam jest 10 sal porodowych, czasem niespodziewanie wypada cesarka i anestezjolog musi byc dostępny od reki. Zaznaczam, ze rzadko kiedy ktoras sala jest wolna, caly czas ktos rodzi. I gdyby tak wszystkie kobiety prosily o zzo, byloby to po prostu technicznie niewykonalne. Samo przeprowadzenie znieczulenia nie trwa moze niewiadomo ile czasu, ale taki anestezjolog musi przez jakis czas zostac z pacjentka i poczekac az znieczulenie zacznie dzialac, podac srodki przeciwwymiotne itd.. A pewnie zaden szpital nie moze sobie pozwolic na zatrudnienie kilku anestozjologow, zeby byli dostepni w tym samym czasie. U nas w szpitalu tak jak wspomnialam jest 10 sal porodowych i 3 sale do cesarki, wiec tych trzech anestezjologow musi byc, a gdzie siedmiu pozostalych??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny :) Nadzieja czekamy :) Zosia D :))) ale ten czas zap***ala...zaraz połowa za Wami.Czujesz juz mocno jak Mały bryka? griszaanka :)) rany julek...jeszcze tylko impreza na porodówce ;) i nowy rozdział sie zacznie :))) wspaniale....życzę Ci spokoju na ten strategiczny moment i dobrego personel :)) trzymam kciuki :) KKinia ales mnie rozbawiła :))) biedny M ;D sie zdziwił ale co tam, mezczyźni tez czasem powinni podzielić nasz los ;) i ciesze sie ogromnie ze nowy lekarz dal zastrzyk energii....rany....dobry lekarz tak wiele zmienia Malena 5 czekamy razem z Toba na ten szczesliwy telefon :))) A u mnie sie znowu narobiło :/ ja nie mam siły juz.... odebralam wyniki na borelioze od tego kleszcza co mnie w czerwcu użarł...w jednej odmianie wyszedł mi wynik ujemny...w drugiej dodatni :((((((( ja mam juz taka zalamke ze nie moge o niczym innym myslec :(((( czekam na tel od mojego gina.....dzwonilam w miedzyczasie do pielegniarki..twierdzi, ze to badanie nie przesadza bo niby moglo wyjsc dodatnie jesli byla infekcja lub stan zapalny i mowiła ze robi sie na potwierdzenie badz wykluczenie jakies badanie west blood IgM.... Oszaleje :/ i mam juz w głowie czarne mysli jesli to bedzie borelioza to co a Maluchem :(((((((( przepraszam, ze wprowadzam taki klimat ale mnie to juz przerasta :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny potrzebuję Waszej pomocy – w necie na stronie forumginekologiczne.pl znalazłam coś takiego: „Estradiol (E2) jest produkowany przez dojrzewające pęcherzyki Graffa. Za dojrzały pęcherzyk przyjmuje się pęcherzyk 17-18 mm. Norma na jeden dojrzały pęcherzyk, na dwa dni przed owulacją (pęknięciem), wynosi 200 pg/ml. W cyklach stymulowanych gonadotropinami (najczęściej do zabiegów IVF) stężenie E2 > 2000 pg/ml sygnalizuje zagrożenie zespołem hiperstymulacji jajników.” I stąd nasuwa się moje pytanie, bo niejednokrotnie pisałyście, że lekarze twierdzą, że poziom estradiolu na dojrzały pęcherzyk to jakieś 300-350 ale pg/ml czy nmol/l (bo 1 pg/ml = 3,67 nmol/l). Mój dotychczasowy lekarz twierdzi, że estradiol 1600 pg/ml to bardzo dobry estradiol bo wskazuje na 8 dojrzałych komórek i faktycznie z 16 pobranych taka też ilość okazała się być dojrzała, tylko z kolei inni twierdzą, że niedojrzała do zapłodnienia. Proszę zerknijcie w swoj***adania w jakich jednostkach miałyście estradiol. Dzięki... x Piksi - współczuję, bo zapewne też bym panikowała, ale nie pomogę niestety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość wyżej to ja - Biedrona1979 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedronka- ja po stymulacji ale tyko clo mialam przy jednym dojrzalym pecherzyku E2 188 pg/ml a miesiac później po takich samych lekarz i przy jednym pecherzyku mialam 366 pg/ml skoro przy jednym jest taka rozbieżność to przy wiekszej ilosci tymbardziej... pewnei nie pomoge ale taki mialam wynik..nie znam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia i tak trzymać !! Mnie tez rozbawiłaś, zaśmiałam sie na głos aż pies głowę podniósł ;-) Do tego riposta Griszanki i tez śmiech :-) Darkness kupiłaś Ubichinol ? ;-) pij czystek :-) Griszanka czuje że poród zbliża sie do Ciebie wielkimi krokami :-) spokojnego Ci życzę.. Biedronka u mnie pg/ml. Dla mnie p dr.zobaczywszy mój estradiol powiedziala " ooo stymulujemy dalej " przypomnę ze byl ok 1600. Ale po zrobieniu usg stwierdziła ze kończymy stymulację bo te pęcherzyki co byly 18,20 mm byly gotowe i jeśli dluzej by stymulowala to one by stracily na wartości a reszta nie wiadomo czy by podrosła. I w tym caly jest ambaras . Jakie byly Twoje pęcherzyki ? Wizytę mam po 16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Szmacioszka
Azzurro , griszanka, to teraz zaczynam się zastanawiać czy jest sens robić usg prenatalne jeszcze raz skoro większość pomiarów miałyście w2d, a 4 d to tylko by oko nacieszyć. Ja też miałam robione przez lekarza z certyfikatem fmf. Co prawda nie widać pomiaru kości nosowej, ale jak pytałam, to pani mówiła, że jest I na opisie jest NB + ( nasal bone). Muszę się zastanowić, może jednak poczekam do środy na spotkanie z genetykiem, a potem ewentualnie inwazyjne badanie, bo Pappa to tylko statystyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Szmacioszka
Biedrona 2 dni przed punkcjå estradiol 1631 pg./ml przy 6 komórkach, wszystkie się zaplodniły, tylko dwie przestały się dzielić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azzurro
Biedrona-ja przy dwóch pęcherzykach po clo miałam 517 pg, ale nie byly jednakowe Nadzieja- ja tez to słyszałam o znieczuleniu i o info z Ministerstwa Zdrowia ze to indywidualna sprawa szpitala jak będą realizować to zarządzenie. W szpitalu w którym rodzę jest kilka opcji uśmierzania bólu wiec może wystarczy mi tylko gaz. Ja po wizycie.Maly waży 1654 g i póki co nie zapowiada się żeby był przerośnięty,raczej drobny. Już ustawił sie głową w dół także wszystko wskazuje na poród naturalny, szyjka dluga. Lekarz stwierdził ze urodzę gladko. Oby sie nie mylił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azzurro no to pięknie :) wszystko idzie gładko i werzymy, ze finał będzie taki sam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azzurro
Szmacioszka- mi na tym podglądzie w 3d czy 4d sprawdzała głowę i mózg i tez cos w sercu . Ale mierzyła na zmianę, przełączając obraz. Ja byłam jeszcze potem u innego lekarza który robił to samo podczas zwyklej wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane muszę zrobić przeciwciala przeciwplemnikowe i troszkę zglupialam czytając w necie. Raz jest napisane że to z krwi raz ze trzeba 14 godz po stosunku się zgłosić do lekarza. Czy ktoras z was to robiła? Czy to wykona zwykły lekarz gin czy to musi być w. Przychodni leczenia nieplodnosci. Niby zapisałam się na środę do zwykłego gina ale nie wiem czy to bez sensu czasem nie jest :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Szmacioszka
Kkinnia u mnie nazywało się to test po stosunku i trzeba było go zrobić nie więcej niż 7 godzin po, robiłam w Invicie, pielęgniarka brała wymaz z pochwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×