do ludzi koło 30stki i później , wiecie co? starzenie się jest fajne! ;)

heloł, żyje tu ktoś jeszcze z "weteranów"? :) zauważyłam, że człowiek z wiekiem bardziej zluzowuje, nie wymyśla tylu problemów, co za młodu, więcej bierze z życia :) też tak macie? ostatnio odświeżyłam kilka starych znajomości i sporo osób ma podobnie. może jesteśmy już "za starzy" żeby przejmować się pierdołami? :D zapraszam do dzielenia się swoim doświadczeniem w temacie

niby tak, ale ja już zaczynam brzydnąć

Ja mam podobnie. Mało co mnie rusza jeśli w ogóle. Młody robi problem z byle pryszcza a starszy popatrzy, stwierdzi że to pryszcz, czymś posmaruje i żyje dalej :-)

A ja jestem młody i piękny i pryszczem mi lata co inni sobie o tym myślą:P A Żaby i Fikuśne pozdrawiam i młodości wiecznej życzę

mnie zastanawia, dlaczego na kazdym kroku, masz przymus potwierdzenia pewnych teorii, wiadomosci o swoim jestestwie podkreslania innych faz z twego zycia to mowi tylko jedno, jestes samotna, nieszczesliwa:D

Pulchny, a dlaczeóż to już nie jesteś nikiem Krucafuks z młoda konkubiną i małym dzieckiem ,hmmm?:D kilkulicowiec :D

Pulchny, a dlaczeóż to już nie jesteś nikiem Krucafuks z młoda konkubiną i małym dzieckiem ,hmmm?smiech.gif xx Bo mi się znudziło robić z siebie idiotę :) Powiem też szczerze, że nieklawo mi z tym:(

starzenie się w okolicach 30 ?:D co to jest 30 plus ?:D a tak poważniej - może i starzenie się jest " fajne " ale jednak każdy chce być młody :) najlepiej wiecznie :D

hihi nie musisz sie nawet wysilac, pulchny:D

hihi

allium dokładnie jak piszesz:D kobiety nie nakładałyby na siebie ton tapety mężczyźni nie dostawaliby małpiego rozumu pod nazwą "kryzys wieku średniego" jedna i druga płeć nie robiłaby z siebie kretynów w podstarzałym wieku, kreując się na 20 lat mniej :D

powiem tak - "starzenie" się duchowe , mentalne , emocjonalne ,moralne i każde inne zwane potocznie dojrzewaniem jest w porządku bo pozycjonuje nasze postrzeganie świata i naszych w nim problemów nadając im właściwą perspektywę . Czy natomiast starzenie się ciała jest aż takie fajne ? :)

mężczyźni nie dostawaliby małpiego rozumu pod nazwą "kryzys wieku średniego" xx Różne osobniki przechodzą to w różny sposób. Małpi rozóm nie jest regułą:P Alium ale tak na pokojowej stopie Masz Ty albo Twój z tym problem? Bo ja ani moja nie:)

nie mam problemu ze starzeniem albowiem to jeszcze daleko przede mną :) Podobnie " mój " - rozumiem ,że chodzi ci o mojego męża ,kory teraz jest w lepszej formie niż nawet 10 lat temu ale nie oszukujmy się - nic nie trwa wiecznie a już z pewnością nie młodość :D

Chodziło mi o ciało :) Tzn czy on ma problem z Twoim ciałem:P

Musiałby być nienormalny gdyby mu oczy nie latały za pięknymi młodymi kobietami :) a nie jest :D Ale my jesteśmy małżeństwem dostatecznie długo ,żeby wiedzieć co jest cenne a co tylko .... przyjemne ?:D

Po 30tce jest fajnie, zaraz przed 40 jest do dupy.

No i właśnie o to chodzi;) Żeby człowiek doceniał to co ma a co innego traktował jak dzieło sztuki. Ładne, owszem ale wystarczy oko nacieszyć :P

Malpiego rozumu dostaja tylko faceci co sie zenia ze swoja pierwsza kobieta

no to cieszę się ,że jednak są sprawy w których się zgadzamy :) Ale mimo tego ,ze umiem cieszyć się z tego co mam to gdyby ktoś powiedział - sprawię , ze będziesz miała 20 lat mniej i rozum ten co teraz - zgodziłabym sie szybciej niż by skończył swoją obietnicę :D

sprawię , ze będziesz miała 20 lat mniej i rozum ten co teraz x Tak dobrze to nie ma. Albo ciało albo doświadczenie :D

ja bym oddała i jedno i drugie i brała dwadzieścia lat mniej

A juz myslalam , ze kafe calkiem sie wyludnilo. To czy z wiekiem sie wyluzujesz zalezy od kilku czynnikow. Miedzy innymi od tego jak Ci sie zycie uklada. Allium - co bys zmienila gdybys mogla cofnac czas ?

i właśnie dlatego ,ze tak dobrze to nie ma ludzie usiłują tą swoją młodość zatrzymać - często za wszelką cenę. Jak to później wygląda - każdy zna takie " przypadki ".

To Ty Fikuśna w przedszkolu byś się znalazła :)

więcej bym się uczyła . wiem , wiem :D - zaraz dorobię się opinii nieuka ze skończoną szkołą podstawową ale spokojnie - moje studia wystarczają żeby robiła to co lubię i nawet mi płacą - choć trochę mało - to prawda :) Ale uczyłabym się tego co naprawdę mnie pociąga , co mnie interesuje i z tego co widzę z tego też można całkiem dobrze żyć .

"To Ty Fikuśna w przedszkolu byś się znalazła usmiech.gif" mogłabym dokuczać brunetom i zabierać im samochodziki :)

Oj Fikuśna, Fikuśna. Ty to jednak niereformowalna jesteś ;)

i wrzucać im żabę w spodnie :) takie tam psikusy :) edycja: żabę w sensie żabę a nie naszą Alę, jej to lepiej nei wrzucać bo szkód narobi.

Nie mam starych znajomości do odświeżenia. Kolegów nie miałem a gdy miałem to... wydawało mi się, że to koledzy. Co do dziewczyn ... to by wyglądało niesmacznie aby znowu jakaś opowiadała mi komu daje tyłka i czemu to nie jej wina, że jej związki nie wychodzą.