do ludzi koło 30stki i później , wiecie co? starzenie się jest fajne! ;)

Dareczku nie gniewaj się ale to miało być o UROKACH starości a nie pierdolamento osamotnionych chłopaczków. :O

żabę w sensie żabę a nie naszą Alę, jej to lepiej nei wrzucać bo szkód narobi. xx Załóżmy szkód. Pewnie niejeden by w tą "szkodę" chętnie wpadł

ale nie małoletni bruneci! oni są przenaczeni do fikuśnych psot.

Jaki "Dareczku"? Odmiana taka trudna? I kto wspominał o samotności? Żaba pisze o odświeżaniu dawnych znajomości to się odnoszę do tematu.

Odświeżanie dawnych znajomości? Ludzie mają swoje życie, wyjechali do innych miast, mają mężów, dzieci. Nie sa chętni do odnawiania znajomosci.

Dobra, dobra Dareczku nie będę pisał do Ciebie Dareczku:P Ale Dareczku, chyba Żabie bardziej chodziło o luz, którego się z wiekiem nabywa

Mylisz sie Fikusna. Ludzie moga byc bardzo chetni do odnowienia kontaktu. Sprobuj kiedys.

nabywa się luzu i perspektywy a ona rodzi się wraz z wiekiem , z doświadczeniami , przeżyciami , sukcesami i porażkami ... Nie da się kupić , wystudiować , wyczytać z książek czy opowieści koleżanek . Dlatego z takim pobłażaniem czytam tematy typu - nigdy nie wybaczę zdrady :)

na chwilę wyszłam i tyle nabazgraliście, że teraz nie wiem, do czego się najpierw odnieść ;)

"\na chwilę wyszłam i tyle nabazgraliście, że teraz nie wiem, do czego się najpierw odnieść oczko.gif" chciałabyś być wrzucana brunetom w portki?

Do kultury wypowiedzi niniejszego topiku:)

"Dlatego z takim pobłażaniem czytam tematy typu - nigdy nie wybaczę zdrady " Czyli co? Im starsi i mądrzejsi to tym łatwiej przychodzi nam pogodzenie się że ktoś nas zrobił w c***a?

Przepraszam Żaba. Pomyliłem się :O

""Dlatego z takim pobłażaniem czytam tematy typu - nigdy nie wybaczę zdrady " x Czyli co? Im starsi i mądrzejsi to tym łatwiej przychodzi nam pogodzenie się że ktoś nas zrobił w c***a?" ty jeszcze nie nabrałes dystansu, widocznie jesteś młody

jeśli chodzi o odnawianie kontaktów - fakt, ludzie układają sobie życie ALE w pewnym momencie to ich obecne życie "poukładane" też zaczyna im się nudzić. i wtedy z radością wychodzą ze znajomymi. ja bym powiedziała, że człowiek najbardziej potrzebuje rozrywek właśnie w poukładanym życiu, w którym zjawia się rutyna. X a jeśli chodzi o kwestię tytułową - fizycznego starzenia się jeszcze specjalnie nie zauważam, może to za 10 lat rzuci mi się w oczy i na mózg ;) natomiast stałam się bardziej asertywna, niespecjalnie przejmuje mnie zdanie innych i wybieram sobie tylko rzeczy, które najbardziej mi odpowiadają.

"ty jeszcze nie nabrałes dystansu, widocznie jesteś młody" Czyli można być mendą a i tak ci przebaczą a jak nie to zarzuci im się brak dystansu i niedojrzałość? Genialne.

no ja wyglądam już staro, na jakies 20parę, a zawsze wyglądałam jak nastolatka nie jestem juz atrakcyjną "studentką" lecz styrana życiem kobietą :(

nie , nie pogodzenie się . Ale wypowiadanie się kategorycznie w kwestiach tak złożonych jest ....?:D

"ALE w pewnym momencie to ich obecne życie "poukładane" też zaczyna im się nudzić." Nie ma jak to robić za przerywnik rozrywkowy w czyimś życiu :D

dystans to nie jest wybaczanie. teraz jak mi ktoś zalezie za skórę, to rozprawiam się szybko i skutecznie. kiedyś miałam bardziej miękkie serce i więcej rzeczy odpuszczałam, machając ręką. między innymi dlatego, że nie chciałam np. robić złej atmosfery i przejmowałam się opinią innych (np. rodziny) na mój temat. X fiku, czemu sądzisz, że narozrabiam jak się mnie gdzieś wpuści? :P

"Czyli można być mendą a i tak ci przebaczą a jak nie to zarzuci im się brak dystansu i niedojrzałość? Genialne." Nie. Nie mówimy że należy wybaczyć. Mówimy że do kategorycznego NIGDY nie wybaczę, nabiera się dystansu. Dobrzy ludzie też popełniają błędy, ludzie żałują, ... NIGDY nie mów nigdy.

"fiku, czemu sądzisz, że narozrabiam jak się mnie gdzieś wpuści? jezyk.gif" znam cię, precz od brunetów latawico!!! :P

"Nie ma jak to robić za przerywnik rozrywkowy w czyimś życiu" xx xx Bardzo mi sie podoba to okreslenie

dystans to nie jest wybaczanie. xx Masz rację:) xx czemu sądzisz, że narozrabiam jak się mnie gdzieś wpuści? xx Też nie wiem czemu:P

"Nie ma jak to robić za przerywnik rozrywkowy w czyimś życiu" ale takie jest życie. Kiedy dzwonisz do znajomych żeby się spotkać? kiedy masz wolny weekend, kiedy masz ochotę iść na jakiś koncert itp itd. taka natura ludzka. Odzywasz się gdy ty masz ochotę na przerywnik od życia.

fiku - no wiesz co... wszyscy wiedzą, że ja bardzo porządna jestem

"Mówimy że do kategorycznego NIGDY nie wybaczę, nabiera się dystansu. " Dystans polega na tym, że ta osoba przestaje dla nas istnieć. "Bardzo mi sie podoba to okreslenie" Ty się śmiejesz a to była moja praca na pełen etat na studiach :D

"Ty się śmiejesz a to była moja praca na pełen etat na studiach smiech.gif" to po co na to pozwalasz. trzeba ustanawiać granice, an tym polega dojrzałość, że gdy ktoś cię w*****a to mu mówisz że cię w*****a a nie merdasz ogonkiem.

"Kiedy dzwonisz do znajomych żeby się spotkać? kiedy masz wolny weekend" Ale tu mowa o starych znajomościach a nie o kimś kto pewnie i tak znajdzie się w tym samym miejscu o tym samym czasie tylko zamiast osobno pójdziecie wspólnie.

z przerywnikami jest tak jak pisze fiku i miałam na myśli to, że np. koleżanka z dwójką dzieci bardziej potrzebuje rozrywki niż wolna. bo dla niej to jest święto, jak ma z kim zostawić progeniturę i może wyjść.