Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szkolna ofiara z której się naśmiewałam i teraz mi głupio

Polecane posty

Gość gość
20:01, no to niczym się od niej nie różnisz, poza tym że ona była dzieckiem (rozpuszczonym, ale jednak dzieckiem), a ty jesteś dorosła i masz obrzydliwą radość z czyjegoś niepowodzenia. Gratuluję, jesteś gorsza od niej, bo od dorosłego można wymagać więcej niż od dziecka. Dalej uważam, że w przypadku obecnej pani doktor zawaliła przede wszystkim rodzina i szkoła. W najgorszym wypadku gdyby gnębicielki się nie odczepiły, mogli w końcu przenieść dziecko do innej szkoły. Winni są dorośli, a nie dzieci. Również rodzice gnębicielek, bo powinni odpowiednio je wychować. W historię o domu dziecka nie wierzę, bo żadne dzuecko z dd nie idzie na medycynę - toż to ciężkie i kosztowne studia, bez wsparcia rodziny zero szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko jaka dziecinada:D. Ludzie podstawówka to podstawówka , wtedy ludzie są wobec siebie przeróżni i wiadomo że znajdą się i wredni i małowrażliwi i tacy całkiem równi, poza tym nastolatkowie rzadko miewają granicę w czymkolwiek. Wredna osoba może się całkowicie zmienić albo pozostać taką jeżeli to kwestia charakteru ale nie wydaje mi się żeby był sens przepraszać kogoś dorosłego za swoje wybryki z dzieciństwa bo to trochę zbyt proste i dziecinne żeby nie rzec obciachowe. Jak ktoś ma wyrzuty sumienia to jest to jego piana do spicia i nie powinno się tego sumienia oczyszczać kosztem swojej ofiary, tym bardziej że autorka nie ma prawa poruszać tamtych tematów i za czepiać dorosłą kobietę którą może to już wogóle nie obchodzić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma inteligencja do bycia wrednym?? No ludzie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że jeżeli ktoś kogoś prześladował w szkole czy na podwórku, to prędzej czy później się to na nim zemści. Ktoś napisał, że gnębiciele odnoszą sukcesy w życiu, ale po pierwsze nawet jeśli im się poszczęściło, to kara za zło może przyjść później, bo Pan Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy. Po drugie natomiast może tak być, że prześladowca już zapłacił za krzywdę tylko osoby, które patrzyły na jego życie "z boku" nie mogły tego zobaczyć. Nie wszystko widzimy, taka jest prawda. Pewne jest natomiast, że na krzywdzie się jeszcze nikt nie dorobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się autorko czy gdybyś ją spotkała na kasie w biedronce to też ruszyłoby Cię sumienie i chciałabyś wręczać czekoladki i przepraszać? Szczerze myślę, że Ci wstyd nie tyle za zachowanie z przeszłości co za swoją średnio udaną teraźniejszość. Przemyśl dobrze czy jest sens wracać do spraw z tak odległej przeszłości. Kwiaty jak najbardziej możesz dać, to jest kwestia wdzięczności za profesjonalną opiekę nad synkiem. Ale już przepraszać za zachowanie z okresu dzieciństwa? Byłyście młode i głupie. To okropne jak się zachowywałyście, ale myślę że już nie czas reagować. Ważne, że tej dziewczynie się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość z Ale jeżeli krzywda była duża (a w tym przypadku była, w końcu to 4 lata uprzykrzania komuś życia) to wypadałoby przeprosić. Co innego gdyby chodziło o jakiś jednorazowy wybryk, ale w tym przypadku sprawa jest poważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiesz czytać ze zrozumieniem? Napisałam, że taka myśl przeszła mi przez głowę a nie, że czuję obrzydliwą satyfakcję, ta Biedronka tak cię zabolała? A może też byłaś małą, wredną gnębicielką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:27, przepraszam cię bardzo, serio wierzysz, że Bóg ukaże kogoś, bo jako dziecko zrobił coś złego?? I to nie w życiu wiecznym, ale w ziemskim? Z religijnego punktu widzenia to wystarczy, że taka osoba żałuje, wyspowiada się i odprawi pokutę. Na tym koniec. Ja kiedyś napisałam coś o koleżance - była to prawda, ale to była jej prywatna sprawa, więc nie powinnam była tego pisać. Ona nie wiedziała, że to ja. Było mi głupio, choć jej nie lubiłam, wydpowiadałam się i szczerze mówiąc ksiądz nawet o tym nie wspomniał, jak mnie "ochrzaniał" za różne grzechy. Nawet nie uznał tego szczeniackiego wybryku za warty komentarza. Więc się zastanów, co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a co Tobie nie podobało się w tej dziewczynie, ze ją tak źle traktowałaś? Przecież z tego, co napisałaś, to mądra osoba. Została przecież lekarką i ma męża lekarza, a to mówi, że ona to nie byle kto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co ma inteligencja do bycia wrednym?? No ludzie!! x bycie wrednym, a pastwienie się nad kimś całą bandą latami to różnica NORMALNY człowiek z cudzego cierpienia radości nie czerpie i tak się nie zachowuje, a taki psychol którego jedyną wartością w życiu jest bycie podwórkowym celebrytą sukcesu nie osiągnie. Tak logiczne, że aż śmieszne, nie mówię że tak jest zawsze ale często tak to wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że Bóg za to ukaże, bo jak mówi 1 z prawd wiary: "Bóg jest sędzia sprawiedliwym, który za dobro wynagradza, a za zło karze". Autorka co prawda była jeszcze w podstawówce, ale w tym wieku była już w stanie rozróżnić dobro od zła i wiedziała, że sprawia ból tamtej dziewczynie i to ma znaczenie. A to, ze Tobie ksiądz nie wspomniał na temat Twojego grzechu, to nie znaczy, że Bóg puści to płazem. Jestem teologiem więc wiem wiele na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:30, przeciwnie - bywałam wyśmiewana za dobre oceny (nie gnębiona, to byłoby za dużo powiedziane). Jak spotykam ludzi na kasie z klasy, to myślę sobie, że im współczuję braku perspektyw, bo nigdy lotni nie byli, ale jakoś nie przychodzi mi do głowy, żeby im pamiętać dokładnie taki czy inny tekst, albo czuć satysfakcję. Zresztą oni wtedy też byli dziećmi, przypuszczam, że dziś by już nie naśmiewali się z mądrzejszych od siebie. Wtedy to była czysta zazdrość. Poza tym ja znam z liceum i gnębicielkę i osobę przez nią gnębioną. Szczerze? Układa im się podobnie, z tą różnicą, że gnębiona dalej zieje nuechęcią, a tej drugie to zwisa i powiewa po tylu latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chuj z autorka, ważne że karma wraca i to jest piękne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to już chyba bywa i taka jest kolej losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:38, to może ta gnębiona dopuściła się jakiegoś grzechu, za który została ukarana tym gnębieniem przez 4 lata? W końcu miała wtedy kilkanaście lat, więc mogła sporo nagrzeszyć :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LV
ciekawe jest życie...właściwie zawsze te mega popularne szkolne paniusie i chłoptasie marnie kończą i na nic im to było,tyle że sobie pocwaniakowali i poprzelewali swoje frustracje na słabszych,a teraz stoją pod sklepem i w kolejce po zasiłek... nie pozdrawiam moich prześladowców,w sumie to życzę im jak najgorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:38, pytanie tylko, czy napisanie o kimś prawdy to grzech, do tego w sytuacji, kiedy jej postępowanie nie było moralnie bez zarzutu ;)? Daj spokój, pani teolog, bo się spocisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:38 Przestań ze mnie drwić, bo ja z Ciebie nie drwiłam. To, ze różnimy sie w poglądach nie daje ci powodu, by kpić w ten sposób. Nie zawsze cierpienie jest karą za grzechy, o czym mówi na przykład przypadek Hioba. Nie chcę już dyskutować z tobą, bo ty robisz się złośliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś DOKŁADNIE. Też to pisałam, że co innego wybryk dziecięcy, a co innego takie wieloletnie pastwienie się. A te osoby co tak bronią "to tylko dziecko" to albo same tak robiły albo po prostu były w tym wieku zatrzymane na stadiach rozwoju umysłowego dzieci kilkuletnich, a nie 10-14.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko i koniecznie zaszczep swojemu dziecku aby gnębiło innych, bo musi skończyć jak ty nieudacznico dobrze ci tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale żeś się uczepiła tej dziewczyny od "biedrony" :P ile jeszcze będziesz się pluć o to. Mnie w przeciwieństwie do niej nie przebiega taka myśl przez głowę ale wręcz wręcz mam super radość w duchu jak ją widzę na kasie akurat moja ulubienica jest sprzątaczką w hipermarkecie :D Jest coś takiego, że choć płakałam po nocach i nikt mnie nie przeprosił to dziś choć tyle mojego. Nie rozmyślam o tym całymi dniami i nie jest to moja jedyna radość życia ale czuje ulgę jak ja widzę. Możesz nie wiedzieć o co chodzi bo ciebie wyśmiewano za oceny natomiast mnie ta dziewczyna pobiła za nic, za to że przechodziłam. Miała kuratora, potem pobiła inną dziewczynę, jeszcze innej obcięła kucyk :o no suka jakich mało była w naszym roczniku ale o dwa lata starsza, wyższa i silniejsza. Mnie wcale jej nie żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:44, no to nie bredź, że kogoś Bóg pokaże, bo dokuczał komuś w podstawówce ;). Bóg nie jest mściwy. Człowiek zawsze może się nawrócić, a Ty nie jesteś bez grzechu, żeby rzucać kamienie :P. Gadanie jak starej babci, co to uważa, że Józek dostał raka, bo ją zwyzywał 30 lat temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:47, laska cię pobiła, a Twoi rodzice nic?? Znęcała się, a oni nic? Ja bym moje dziecko eskortowała do i ze szkoły, albo i bym szkołę zmieniła, żeby nie chodziło z patologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 20:01, no to niczym się od niej nie różnisz, poza tym że ona była dzieckiem (rozpuszczonym, ale jednak dzieckiem), a ty jesteś dorosła i masz obrzydliwą radość z czyjegoś niepowodzenia. Gratuluję, jesteś gorsza od niej, bo od dorosłego można wymagać więcej niż od dziecka. Dalej uważam, że w przypadku obecnej pani doktor zawaliła przede wszystkim rodzina i szkoła. W najgorszym wypadku gdyby gnębicielki się nie odczepiły, mogli w końcu przenieść dziecko do innej szkoły. Winni są dorośli, a nie dzieci. Również rodzice gnębicielek, bo powinni odpowiednio je wychować. W historię o domu dziecka nie wierzę, bo żadne dzuecko z dd nie idzie na medycynę - toż to ciężkie i kosztowne studia, bez wsparcia rodziny zero szans. xxx Jasne winna jest rodzina tej kobiety, a nie nastoletnie pannice, bo to tylko dzieci. Matko co za debil z ciebie :o a może dziewczyna była tak zahukana i zamknięta w sobie, że nikomu nic nie mówiła, a może rodzice biedni, niekumaci ale bogatsi dziadkowie czy jakaś ciocia ją popchnęła na medycynę? Jak już tak analizujesz to przeanalizuj wszystkie możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Przecież nie napisałam, że nikt nic nie zrobił po prostu nie chciałam się rozpisywać i w skrócie napisałam o kuratorze, a te następne pobicia to były w innej szkole, mam ci jeszcze napisać na jaki kolor ona maluje paznokcie? opanuj się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:56, wiesz, ofiarami przemocy przeważnie padają dzieci, które nie mają wsparcia w domu i przez to są słabe. Myślę, że zamknięcie w schowku na szczotki to nie jest taka aż trauma, żeby robić z tego tragedię. Mnie koledzy w podstawówce zamknęli w męskiej toalecie, miałam stracha, ale jakoś nie mam urazu. Raczej wspominam to jako śmieszne. Kuedyś też jeden chłopak rzucił we mnie zamarzniętym szczurem, było to dość obrzydliwe, ale nie mam traumy na całe życie. Opanujcie się - to nie były pobicia, gwałti itp., tylko zamknięcie w schowku na miotły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ty chyba nie wiesz o czym mówisz i nie baw się w psychologa, bo ci to nie wychodzi. Ja akurat miałam wsparcie w domu, a i tak padłam ofiarą prześladowania, bo byłam mała, najmniejsza w moim roczniku :o i nie porównuj jakichś żartobliwych incydentów do czteroletniego nękania, dziewczyny przez bandę suk, no czy ty czytać nie umiesz? Kto wie ile takich złośliwości było? Skoro autorce jest głupio i mówi o czterech latach docinek z bandą swoich przyjaciółeczek to chyba coś jest na rzeczy nie sądzisz? Moi rodzice chodzili do szkoły, nauczyciele też ciągle nas godzili i niby rozmawiali ale najchętniej wyparliby problem ze swojej idealnej placóweczki. Niestety nie było możliwości przeniesienia do innej szkoły, bo to była jedyna w moim mieście. Ratunek przyszedł z innej strony, bo mój kolega z klasy który był świadkiem jak te dziewczyny mnie popychają na korytarzu jedną z nich tak pociągnął za włosy aż się przewróciła i od tamtej pory miałam spokój. Wybacz ale 14-15 letnie panny to nie są niemowlęta, które nie wiedzą, że szczypać nie wolno, bo to boli nie wolno. Widać, że nie wiesz o czym mówisz. Mnie też zdarzały się śmieszne sytuacje więc umiem odróżnić psychiczne nękanie, upokarzanie i ubliżanie od dziecinnych wstawek. Raz mi dziewczyna wpuściła pszczołę do torby, a innym razem koledze podkradłyśmy zeszyty z torby i schowałyśmy i to sa te śmieszne wstawki. Nie wiem czemu za wszelką cenę bagatelizujesz i zrzucasz to na karb młodości? Życzę ci żeby twoje dziecko padło ofiarą takich szykan i dręczenia, przecież nie życzę mu źle, bo wg ciebie to "nic takiego" mam nadzieję, że dziecku też to powiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:07 ale wiesz 4 lata przezwisk i takich niby śmiesznych incydencików to już takie śmieszne nie jest. Jeżeli twoje dziecko tego doświadczy to mu współczuję, bo ty je zbędziesz tekstem, że to takie fajne zabawy :( i wyobraź sobie, że nie zawsze jest tak, że ofiarą padają te dzieci bez wsparcia. Pierdzielisz jak ten biskup który mówił, że dzieci molestowane przez księży to są dzieci z rozbitych domów, które same się proszą molestowanie, bo potrzebują miłości, że ich rodzice się rozwodzą :( Ty nie jesteś normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błąd. Jeśli moje dziecko padnie ofiarą prześladowców szkolnych, to zrobię wszystko, żeby mu pomóc: po pierwsze nie wychowuję go na fajtłapę i outsidera, który nie umie się obronić, jak ktoś go źle traktuje, po drugie uczę zaufania do rodziców, wie, że może przyjść z każdym kłopotem, po trzecie gdyby trafiły na takie gnojki, to poruszyłabym niebo i ziemię, żeby tym gnojkom narobić smrodu. A wierzcie mi da się - szkoła podejmie działania, jeśli naślę im kilka razy kuratorium na kontrolę i policję. No i pozostaje przeniesienie do innej szkoły, w miarę możliwości takiej, gdzie odsetek patologii jest jak najniższy. Ale to nie zmienia faktu, że dzieci są okrutne, nabijają się z odmieńców, tak było, jest i będzie. To rola dorosłych, żeby ukrócić ten proceder, a nie gadanie, że 13 czy 14 latek jest dorosły. Gie prawda, to jeszcze niedojrzały emocjonalnie szczyl, możlwie, że z własnymi problemami, których nie potrafi normalnie odreagować. I takiego szczyla ustawia się do pionu, jeśli nie wywala się ze szkoły do ośrodka dla trudnej młodzieży, robiąc mu odpowiednią kartotekę - wiem, jak to wygląda,więc nie gadajcie, że się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A, i jeszze raz przeczytajcie pierwszy post autorki - raz się przejmowała pani doktor, a raz nie, miała znajomych, a te "upokarzania" to były docinki przede wszystkim, plus epizod ze szcotkami (zakładam, że wyszczególniony, bo to największy hard core był). Ło matko, ależ to nienormalne, że się grupka dziewczyn nabija z innej, szerej myszy, co ją chłopcy lubią. Ależ mi to nienormalne. A że się poryczała, bo jej powiedziały, że ma brzydką kieckę, czy tłuste włosy? Ło matko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×