Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chyba mam wiecznego pecha

Zmotywujcie mnie do NIEpisania do NIEGO!

Polecane posty

Gość gość
Gdzie tu widzisz moje parcie na zwiazek? x Widzę Twoje przeinaczanie faktów (albo kompletny brak logiki). Twoim zdaniem "uczucie" może się zrodzić w bardzo krótkim okresie czasu, ale to samo "uczucie" nie może szybko przejść. W Tobie można się tylko szybko zakochać, szybko odkochać już nie :) Jesteś albo nudzącym się gimbusem (na co raczej nie wskazuje Twój styl pisania) albo wprawionym w prowokacjach trollem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
" Nie ten to inny." Az taka desperatka nie jestem, zeby brac co popadnie tylko dlatego, ze nosi portki. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba mam wiecznego pecha dziś "Może facet zauważył, że syzyfową pracą jest próba wytłumaczenia Ci czegokolwiek? " A moze jest niedojrzalym szczylem? Zadziwiajace jest to, ze gdyby podobny temat zalozyl na jakims meskim forum chlopak i opisalby, ze dziewczyna zniknela bez slowa wyjasnienia, zapewne wielu mezczyzn solidarnie napisaloby dobitnie, co sadzi o takiej dziewczynie. Tutaj z kolei, jak ktos juz to okreslil - "kobieta kobiecie wilkiem". To, ze wiele z was uwaza, ze to dzewczyna ma szukac winy w sobie, nie oznacza, ze ja bede na sile doszukiwac sie w sobie czegos, co zrobilam lub powiedzialam nie tak podczas tej znajomosci. Zreszta nikt nie jest idealem. Poza tym nawet moja kolezanka, ktorej opowiedzialam kilka tygodni po rozpoczeciu tej znajomosci, ze z kims sie spotykam, opowiedzialam jej troche o tym chlopaku, skomentowala to tak "Chlopak ma duzo szczescia, ze trafil mu sie ktos taki jak ty - nie tylko ladna dziewczyna, ale i sympatyczna, ambitna, pracowita. Bylby glupi gdyby przyszloby mu glowy to zepsuc". x Zaczynasz mnie bawić :). Widzisz jakie to życie jest niesprawiedliwe? Ładna, sympatyczna, ambitna , pracowita a wciąż sama i faceci od niej uciekają po pierwszej nocy. Nie sądzisz, że przekraczasz już jakąś granicę przyzwoitości w dawaniu nam dowodów na to, że facet nie mógł uciec, znudzić się, znaleźć atrakcyjniejszej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
"Widzę Twoje przeinaczanie faktów (albo kompletny brak logiki). Twoim zdaniem "uczucie" może się zrodzić w bardzo krótkim okresie czasu, ale to samo "uczucie" nie może szybko przejść. W Tobie można się tylko szybko zakochać, szybko odkochać już nie " A czemu mam uwazac, ze ktos nagle moze sie we mnie odkochac? Nie jestem ani glupia, ani zezowata, nie mam koslawych nog. i tak - uczucia maja to do siebie, ze czesto rodza sie niespodziewanie i szybko. Mam kolezankki, ktorych obecni mezowie oswiadczyli im sie po 3 miesiacach od POZNANIA SIE - wedlug niektorych osob w tym watku taki facet pewnie jest chory psychicznie, bo 3 miesiace to nie zwiazek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jesteś idiotką, to chyba najlepsza puenta. Inteligencja ameby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
"Nie sądzisz, że przekraczasz już jakąś granicę przyzwoitości w dawaniu nam dowodów na to, że facet nie mógł uciec, znudzić się, znaleźć atrakcyjniejszej?" Wiesz, akurat dawanie dowodow obcym ludziom w necie nie jest moim zyciowym celem. Smieszy mnie to, ze nie znacie mnie, a na sile wyszukujecie we mnie wady, z powodu niby ktorych wedlug was facet mnie zostawil w kilka godzin po seksie i po wyznaniu mi swoich uczuc. Toz to sie logiki nie trzyma. "Widzisz jakie to życie jest niesprawiedliwe? Ładna, sympatyczna, ambitna , pracowita a wciąż sama i faceci od niej uciekają po pierwszej nocy. " FACECI? Czemu piszesz w liczbie mnogiej? To pierwszy taki przypadek, gdy gosc po seksie milczy... Tak wyliczylas wszystkie moje zalety, zazdroscisz mi ich? To powiem wiecej: to wlasnie dzieki tym zaletom dwoch mezczyzn w moim zyciu poprosilo mnie o reke - niestety dla nich nie widzialam w nich partnerow na cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poziom intelektualny marchweki. Żal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już niewazne nic,bo gość poszedł do domu i zapadł się pod ziemię tylko te Twoje codzienne epistoły,drążenie,posty jak reportaże:jedno czyjeś zdanie-Twoich kilkanaście. Im dłużej będziesz drążyc ,tym dłużej będziesz omotana. Nie lubisz siebie,prawda?masz syndrom osoby porzuconej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Styl pisania, logika wypowiedzi (a raczej jej brak) i męcząca upierdliwość przypominają mi jedną z trollujących użytkowniczek. Nicku nie pamiętam, mogę pomylić: czterdziestka co ma pecha. Ma ktoś podobne skojarzenia? Czytając ten topik i topiki tej czterdziestki mam podobne odczucia. Aż tak głupie kobiety nie istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroscisz mi ich? x Nie, nie zazdroszczę Ci. Ani tego, że jesteś sama, ani tego, że facet uciekł od ciebie po pierwszej nocy, ani braku honoru i godności, które to cechy pokazałaś w swoim późniejszym zachowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
No sorry, nie mam zamiaru robic z siebie ofiary i szukac w sobie winy za zakonczenie znajomosci. To, ze wiekszosc wypowiadajacych sie tutaj ma takie podejscie, to jest wasz problem. Musicie miec niskie poczucie wlasnej wartosci, ze gdy ktos zachowa sie jak d**ek, wy szukacie winy w sobie. Sedno sprawy jest takie: gosc zachowal sie jak d**ek i to uczucie z jego strony nie moglo byc tak silne jak mowil i okazywal, skoro tak latwo przyszlo mu zrezygnowanie z tego. I to w jaki sposob zakonczyl znajomosc.... to swiadczy o nim, a nie o mnie. Moze jeszcze mam go zaczac przepraszac za moje SMSy i upewniac sie, czy on tylko chcial sobie cos przemyslec a pozniej mnie powiadomic o rezultatach swojego myslenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, coraz bardziej sie kompromitujesz każdym wpisem, wybierz się może na jakąś terapię, bo zachowujesz się mmo swoego wieku jak inantylna piętnastolatka. Aha - jeśli jakieś uczucie pojawiło się nagle, to równie nagle może zniknąć, chociażbyś piszczała i tupała nóżką przez godzinę :) I przede wszystkim trochę pokory - ideałem to Ty może jesteś w swoich własnych oczach, ale inni ludzie jakośnie podzielają tej opini, vide Twój "ukochany":) Może to i dobrze, że przytrafiła Ci się taka "przygoda", z pewnością utarło Ci to nosa, którego zadzierasz tak wysoko, że aż nie potrafisz dostrzec swoich wad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
No tak, koles dostal to, co chcial, zerwal znajomosc przez milczenie, a ja mam zastanawiac sie nad moimi wadami (nie mowie, ze ich nie mam!!!) i roztrzasac na czynniki pierwsze moje zachowanie, i co niby moglo sprawic, ze misiaczek nagle zniknal???!!! No na pewno cos zrobilam nie tak. :P Tym bardziej, ze jeszcze ostatniej nocy prawil mi komplementy, planowal najblizsze tygodnie, mowil, ze jestem dla niego wazna. No ale na pewno cos zrobilam nie tak i na pewno tylko ja jestem temu winna?!!! I nie, nie zadzieram nosa, zacytowalam slowa mojej znajomej o mnie, bo wiem, ze gdybym sama z siebie tak o sobie napisala, to dopiero wiele kafeterianek by sie oburzalo - toz to nieprzyzwoite zauwazac wlasna urode czy jakies pozytywne cechy charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
" Może to i dobrze, że przytrafiła Ci się taka "przygoda", z pewnością utarło Ci to nosa," Fajnie sie zaciera raczki z radosci? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie zrozumiałaś, nie było tu mowy o czyjejkolwiek winie. Była mowa o tym, że zauroczenie może minąć, a im krócej ono trwało tym szybciej może przejść. Widzisz co chcesz widzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
Pojawily sie tu wpisy mowiace, ze na pewno to ja cos zrobilam nie tak, a juz na pewno moje zainteresowanie chlopakiem sprawilo, ze ulotnil sie i do tych wpisow sie odnioslam. A czy zauroczenie moze szybko minac? Wedlug mnie jak jest naprawde szczere, a mozgu faceta nie zalewa testosteron, to nie - nie moze minac a juz na pewno nie w ciagu kilkunastu godzin czy kilu dni. Ja uwazam, ze gosc sciemnial.... i nie ma co go bronic mowiac, ze "moze zauroczenie mu przeszlo" - on milczac pozwala mi tonac w domyslach, pozwala mi rowniez sadzic, ze jest zwyklym dupkiem i jak widac, nie przeszkadza mu to, ze tak o nim mysle. Skoro on sam nie broni swojego dobrego imienia, to czemu ja mam sama przed soba go tlumaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z jakiego powodu ma mu zależeć na tym abyś myślała o nim dobrze? Po Twoich esemesach, śledztwie na Fb, wiadomościach do jego znajomych uważa Cię za stukniętą oszołomkę. Ma w pupce co o nim myślisz, jedyne jego marzenie związane z tobą jest takie, byś zniknęła z jego życia. Tego, że nie jest niczyją zasługą to, że ktoś się nim zainteresował (bo odpowiadał jego oczekiwaniom, co nie jest zaletą), ani tego, że brak zainteresowania nie jest winą nie rozumiesz i już nie zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czterdziecha co ma pecha pisze albo z xMietka(chyba jej nick zablokowali)i zwykle o facetach,ktorzy nie chcą grubych/tęgich kobiet. I potrafi bardzo dokopać rozmówcy. Podobieństwo jest tylko takie,ze ona tak ja ta obala wszystkie argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
"A z jakiego powodu ma mu zależeć na tym abyś myślała o nim dobrze? " Nie no, prosze cie... totalna znieczulica. A dlaczego ja kilka lat temu zerwalam z eksem informujac go o tym? Z szacunku do niego oraz dlatego, zeby miec swiadomosc, ze mimo ze kogos skrzywdzilam odejsciem, to przynajmniej poswiecilam kilka godzin na rozmowe i pozegnanie sie i ze dzieki temu moze kiedys ta osoba nie bedzie mnie wspominac z obrzydzeniem. Tak, egoistycznie zrobilam to rowniez dla siebie - zeby wyrzuty sumienia byly choc troche mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasssne. Ktoś zarzuca mnie obrażającymi mnie esemesami, ktoś śledzi mnie na facebooku, pisze jakieś głupawe wiadomości do moich znajomych a ja mam martwić się o to czy ten ktoś ma o mnie dobre zdanie. Puknij się w łeb, tylko uważaj na echo. Tak głupiej dziewuchy dawno nie widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za baba bluszcz:( A ty Włochu jeżeli to czytasz to poszukaj kobiety godnej ciebie, nie takiego czegoś :( Smaruje dópe całej jego rodzinie, siedzi tu od rana do nocy i szuka pocieszenia... Kompromitacja i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czterdziech co ma pecha pisała jakis czas temu jako Bażka na erotycznym. Rozwodziła się... Tu sytuacja podobna. Osądzanie g****a na śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
"Jasssne. Ktoś zarzuca mnie obrażającymi mnie esemesami, ktoś śledzi mnie na facebooku, pisze jakieś głupawe wiadomości do moich znajomych a ja mam martwić się o to czy ten ktoś ma o mnie dobre zdanie. " A przed tymi SMSami? Poza tym ja tez moge napisac "ktos truje mi d**e przez 2 miesiace, wyznaje uczucie, robi plany, okazuje zainteresowanie, kocha sie ze mna a potem znika i przez kilka dni sie nie odzywa, mimo, ze widzi, ze RAZ dzwonilam (ale ze mnie bluszcz!). I ja mam sie martwic, co TAKA osoba pomysli o mnie, gdy jej wygarne takie zachowanie?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiamy o sytuacji obecnej, a nie o tym co było kiedyś i co by było gdybyś tego nie zrobiła. On zachował się źle, ale Ty upadłaś znacznie niżej. I nadal nie wiesz dlaczego można się w Tobie odkochać? :) Oczywiście, zaraz mi napiszesz, że on się odkochał przed tymi Twoimi wygłupami, ale to nie ma znaczenia. Nikomu normalnemu, dojrzałemu do głowy takie posunięcia nie przychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta Bazka na erotycznym to ponoc nie Czterdziecha. A poza tym na dniach gdzieś cos nowego pisała chora Czterdziecha?tylko jako xMietek,bo chyba znów zbanowali jej nick.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
"Nikomu normalnemu, dojrzałemu do głowy takie posunięcia nie przychodzą." Nikomu normalnemu i dojrzalemu nie przychodzi na mysl mamic kogos przez 2 miechy a potem wykorzystac i rzucic w kat. Bez nawet poinformowania slowami "to koniec", nie mowiac juz o podaniu powodu. Nie szukam poklasku dla mojego zachowania i moich reakcji, ale rozumowanie, ze gosc sie odkochal, bo wyslalam mu obrazliwe SMSy, jest nielogiczne (to tak jakby powiedziec, ze alkoholik pije, bo wkurza go, ze jego zona robi mu wyrzuty z powodu picia). I tak - wlasnie powiem, ze on juz przed tymi SMSami planowal zamilknac i to zrobil. Czemu tak go bronisz? Moze wlasnie taka taktyke sobie obral - "bede ja traktowal zle to sama odejdzie" ? Jakby byl taki zakochany jak niby wczesniej to deklarowal, to nie kazalby mi kilka dni czekac na znak zycia od niego po pierwszej nocy (pozegnalismy sie w srode przed poludniem a ja w sobote wieczor nadal nie mialam znaku zycia od niego - no sorry - to bylo przed moimi smsami wiec wedlug ciebie byl wtedy jeszcze zakochany???....) a ja po kilku dniach nie wyslalabym mu obrazliwych smsow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy kliknąć na uczuciowym i spod nicka Czterdziecha wyskakuje z 30 tematów!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dumna polka
Droga Autorko, a może ten chłopak wcale nie chciał Cię z premedytacja, od początku do końca, oszukać? Mój chłopak tez jest obcokrajowcem (hiszpanem - nie wiem jakiej narodowości jest Twój "były", przeczytałam tylko parę pierwszych stron wątku). Po paru miesiącach bycia w związku zaczęliśmy rozmawiać o naszych poprzednich partnerach seksualnych. I to, z iloma (dziesiątkami) przespał się mój facet zanim mnie poznał, dosłownie zwaliło mnie z nóg. Ja mam na swoim koncie kilkanaście znajomości - tylko jeden szybki numerek, reszta "związki" po 2- 3 miesiące, i dwa związki dwuletnie. Nigdy, poza tym szybkim numerkiem, nie poszłam do łóżka z kimś kto mi się nie podobał, do kogo nie czułam chemii i zauroczenia. Nawet do tego kolesia od jednorazowego numerku też czułam, jak sobie teraz przypomnę :D Ale do rzeczy. Mój chłopak powiedział mi wtedy, że to nie tak, że on szukał tych lasek do zaliczenia i bajerował aż do seksu, a potem koniec. On często poznawał dziewczyny np. przez znajomych, one mu się podobały, on im się podobał, więc zaczynali się spotykać... On wiedział tylko ze czuje chemie, pozytywne wibracje, no i czemu miał by to kończyć wtedy - nie wiedział jak się znajomości ułożą, nic nie obiecywał na dalszą przyszłość - ale na bliższą już tak : kilka tygodni, na jakieś tam wspólne weekendy, imprezy. Potem często się zdarzało że po seksie z tymi dziewczynami hormony wylatywały mu z głowy i jakoś naturalnie przestawało mu zależeć - typowe dla facetow jeżeli nie poczują MOCNEGO uczucia zauroczenia do kobiety. On mi mówił, że owszem, czuł zauroczenie - nie bardzo mocne, ale nie wiedział wtedy jak to będzie, czy się zakocha czy nie, przecież w ciągu pierwszego miesiąca dwóch ludzie się poznają - więc czemu miał by to kończyć? A potem mu przechodziło. No to kończył. On jest bardzo "południowy" więc pewnie nie skąpił tym dziewczynom czułości, przytulań, może też się zakochiwały... Ale był szczery i nie cyniczny, zauroczył się to przytulał, a że uczucia się zmieniają? To przecie nie jest przestępstwo? Zresztą mój chłopak też się ze dwa razy zakochał w dziewczynach po 2-3 miesiącach "zwiazku", więc każdemu kto się w to bawi może się to zdarzyć. Ale to były krótkie znajomości no i krótkie żale po rozstaniu. Lipa to jest to że Twój "były" nie napisał do Ciebie nic na koniec. Ale mało to jest takich sytuacji? Która z nas w podobnej nie była? Nie znasz facetów kochana - jak już masz prawie 30 lat? To tchórze. Dla nich nie odzywanie się to metoda mówienia"nie". Zresztą mój też pewnie taki był jak go poznałam... i też miał wtedy 25 lat. nie dołuj się, wszystko będzie dobrze :) pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba mam wiecznego pecha
W ogole nie rozumiem, czemu mam w sobie szukac winy.... jedno jest pewne: to nie moje SMSy spowodowaly, ze sie wycofal, bo wyslalam mu je wlasnie wtedy, gdy zauwazylam, ze juz wycofal sie ....po seksie. Doszukiwanie sie w tej calej sytuacji u chlopaka jakichs ludzkich uczuc, pobudek jest absurdalne. Po tym zblizeniu a przed moim wybuchem zlosci i zalu w jaki sposob pokazal, ze nadal jest mna zainteresowany? W jaki sposob dal mi odczuc, ze nadal jestem dla niego wazna, jesli juz nie jako jego dziewczyna, to przynajmniej jako czlowiek, ktoremu nalezy sie szacunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nigdy nie był w tobie zakochany! Czy dotrze do ciebie wreszcie,ze cie urabial tylko na seks i trwalo to 2.m-ce.To byl jego jedyny cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×