Jestem w ciąży i nie chcę tego dziecka

Wojtek ale ja nie mogę znaleźć tej strony, daj linka do fb tutaj bo inaczej nie da się tej strony znaleźć:(

Jak masz fb gość wcześniejszy wpisz w okno Oliwia ocal to dziecko powinno Ci się wyświetlić jest taka strona założyłem ją https://www.facebook.com/pages/Oliwia-ocal-to-dziecko/1896767230547541?fref=ts

zlecialy sie obronczycie zycia, sama usunelam dwa razy i nie zaluje w zaden sposob na moim zyciu czy zdrowiu sie to nie odbilo-mam40 lat, zaluje ze mnie moja matka nie wyskrobala, nieodpowiedzialnym rodzicelstwem tylko mozna komus skopac zycie. idź i usuń, mam nadzieje ze juz to zrobilas bez pisania o tym tutaj

ty wojtek franek jesteś niezle poperdolony wez kolo i jebnij sie w czolo i zacznij brac polowe tego co kupujesz od dillera bo ci odp*****la po calosci i odp*****l sie od macic kobiet i nie pisz o placzu plodu bo gowno wiesz z fizjologi i anatomi

przeciez autorka ciaze usunie wiec po co ta strona na fb?:O ona nawet maila do siebie nie podala wiec logiczne ze ciaze usunie i ma gdzies wasza pomoc

gość 18.34 Przekleństwa nie świadczą dobrze o ludziach. A nie piszę o płaczu to była historia metaforyczna, coś w tym rodzaju

spoko w przyszłym roku o miecha dostaniesz tysiaka do dziecka miesięcznie więc nie będzie tak źle ;]

gość 18.37 Strona po to jest aby dziecko uratować i mamy nadzieję że autorka się o tym dowie. Napewno jeszcze tu zobaczy bo do aborcji jeszcze kilka dni.

a jak nie zobaczy? albo zobaczy i to oleje na co wszystko wskazuje?

gość 18.43 Wtedy trudno, ale trzeba mieć nadzieję bo może się uda

Jesteście nienormalni:O Nie interesują mnie wasze stronki na fb ani chęci rzekomej pomocy. Nie zmienię zdania i ciążę usunę. Możecie się dwoić i troić, ale ja swojej decyzji nie zmienię. Na szczęście obecnie przebywam w kraju, w którym aborcja jest legalna, więc niczym przejmować się nie muszę. A wam radzę zająć się swoim życiem, bo mnie nie przekonacie do zmiany zdania.

ale z was łosie przecież to jest prowo hhehehe

fajne calkiem prowo:D a debile fb zalozyli:D

Zabijasz dziecko. Ja już mam dość, robiłem co mogłem, cóż nikt Cię nie będzie zmuszał jak nie chcesz pomocy no to nie. Możesz być pewna jednego, nie będziesz miała spełnionego życia, no ale Ty i tak jesteś ślepa. Jak Einstein mówił Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia, ale dla Ciebie wyższe wartości nic nie znaczą, smutne to no ale w dyktaturze wolno głupcom rządzić, a w demokracji wolno głupcom głosować. Dziękuję tym wszystkim osobom, które były chętne do pomocy ale z tego już nic nie wyjdzie. Wiesz Oliwia chciałem jeszcze powiedzieć że tylko szczerością i dobrocią i miłością możesz prawdziwie żyć. Szkoda że nie rozumiesz co robisz. Tak. Co z tego że mam tylko szesnaście lat. Nie wiesz co robisz, jesteś ślepa. Jesteś bez serca. Myślisz że aborcja wszystko załatwi ? Jeśli teraz robisz coś tak okrutnego tylko z własnej wygody to wiesz co nie chcę Cię nigdy na oczy widzieć, nie chce Cię znać. Współczuję Ci. Zabij dziecko i uśmierć siebie. Żegnaj.

Życie jest takie niesprawiedliwe. Oliwio ty cierpisz bo jesteś w ciąży a ja cierpię bo nie jestem w ciąży. I nie wiem czy kiedykolwiek będę mogła zajść w ciąże i urodzić zdrowe dziecko. Wiesz co nawet Ci zazdroszczę ty usuniesz ciąże i będzie po problemie.

Fakt ze Wojtek to jakiś wyjątek chodzący po świecie. Intrygujący człowiek. Żeby takich Wojtkow więcej chodziło po świecie

wojtek ma szesnascie lat:O to dziecko ktore nie ma pojecia o zyciu:O

Choć tak naprawdę to myślę że jesteś śmierdzącym tchórzem, który nie liczy się z konsekwencjami bycia dorosłym, odpowiedzialnym człowiekiem. Ja też studiowałam, nie miałam wtedy pracy i żyliśmy z jednej wypłaty i było ciężko. Ale nigdy nie podjęła bym takiej decyzji jak ty. Jeszcze tym bardziej że jest to tylko Twoja decyzja. Sama sobie tego dziecko nie zrobiłaś. Gdzie w tym wszystkim Twój chłopak. Widać że go nie kochasz. Jak się kogoś koga to się nie postępuje w tak okropny sposób. Jak możesz zabić jego dziecko.

wyślij sms POMOC.DLA .WOJTKA. 7733

I jak zwykle w tych tematach wszyscy ci cholerni obrońcy życia,którzy się zlecieli, piszą tylko o dziecku,o jego życiu i prawie do życia,podają jakieś idiotyczne informacje o rozrywaniu na części dziecka w brzuchu matki... (serio??? naprawdę w to wierzycie?). Może najpierw zapoznajcie się dokładnie z określeniem aborcja farmakologiczna. Czyli,jak nazwa wskazuje,aborcja przy pomocy środków farmakologicznych,bez ingerencji chirurgicznej. Dalej. Piszecie o dziecku,ale dziewczyna jest już nieważna. Kij z jej planami,marzeniami,z jej życiem,bo jest w ciąży i jej zasranym obowiązkiem jest urodzić. Nieważne,że wyraźnie napisała,iż nie dość,że absolutnie nie ma warunków na dziecko,sama nie pracuje,chłopak zarabia grosze,nie będzie miała gdzie mieszkać jeśli rzuci studia, to NIE CHCE BYĆ MATKĄ. Ale nie, ma urodzić,bo potem na pewno natychmiast spłynie na nią ogromna miłość do dziecka ,a cała reszta...no jakoś to będzie. To znaczy,konkretnie,jak? Wyzywacie na forum tutaj dziewczyny z dziećmi (czy też jeszcze w ciąży),które mają ciężką sytuację finansową i/lub życiową,że tylko nieodpowiedzialne dziunie rodzą dzieci nie mając środków i później biega taka patologia itp. A tutaj dziewczyna mądrze napisała,że nie zamierza zgotować dziecku i sobie losu życia w biedzie i upokorzeniu, a poza tym nie chce być matką. Tak trudno to pojąć? A Wojtek? Wzrusza mnie twoja troska o dobro innych i ogromny zapał,naprawdę. Ale bardzo mi przypominasz mojego byłego z czasów kiedy mieliśmy po 17 lat. Też był takim idealistą jak ty. Nie wszystko jest czarne i białe,życie to czasem podejmowanie naprawdę ciężkich decyzji, wybór mniejszego zła,bo czasami po prostu inaczej się nie da. Nie da i koniec. I proszę,nie pisz o wsparciu finansowym, nie odwołuj się do sumienia autorki. Tak naprawdę to ma w tym momencie niewielkie znaczenie; dziewczyna nie chce i nie zamierza marnować sobie życia i ja ją doskonale rozumiem. W razie jakiegokolwiek niepowodzenia, to ona będzie sama ze wszystkim; tatuś dziecka uzna,że jednak dziecko to nie na jego siły i w te pędy ucieknie w cholerę. Nie musi tak być,ale może,i prawdopodobnie tak by się skończyło. A wpisy o oddaniu do adopcji ? Ludzie,puknijcie się w czoło. Najpierw ma łazić w ciąży,a co za tym idzie, znosić dzielnie wszelkie dolegliwości z tym związane ,później rodzić w wielkich bólach (umówmy się..poród w Polsce to u 80% kobiet porażka i trauma życiowa),a na sam koniec,nastawiając się na szyderstwa,obelgi,wyzwiska, ma oddać dziecko do adopcji. "Bo jest tyle ludzi,którzy chcą pokochać takie maleństwo". No pewnie,że jest. A wiecie jak wygląda przejście przez procedury adopcyjne w Polsce? To jest paranoja po prostu i dlatego wiele osób rezygnuje w połowie drogi,a część w ogóle nawet nie zaczyna,bo po prostu nie ma na to nerwów ani siły. Duża część również nie spełnia bardzo idiotycznych wymogów (niektórych). Więc przestańcie pieprzyć,że ma urodzić i oddać. Albo że da radę. A to,że któraś z was też chciała usunąć,a tego nie zrobiła i dzisiaj nie żałuje ,nie znaczy,że u autorki byłoby tak samo. Szkoda,że się nie mówi o tych matkach,które właściwie zostały zmuszone do porodu i później nie kochają tych dzieci; a wbrew pozorom takich kobiet jest sporo.

To prawda matki nie kochaja dzieci maja je tylko bo tak kosciol mowi , bo wpadly w mlodym wieku! Kochaja swoich facetow ktorzy je tluka ! Swoje dzieci zaniedbuja!

Nikt nie pisze o dziewczynie? A po co, skoro nie potrafi ponosic konsekwencji swoich czynow? Skoro wie, ze dziecka nie chce to skad ten seks? Nie brala pod uwage ewentualnej ciazy? To jest odpowiedzialne? Jak mozna pisac, ze autorka postepuje madrze... a wczesniej madrze postepowala? Seks to nie zabawka jak niektorym sie wydaje.

Autorka wyraźnie napisała,że antykoncepcja zawiodła w połączeniu z lekami,pomimo zapewnień lekarza,że tak nie będzie. Więc jest osobą rozsądną; skoro brała tabletki,to znaczy,że nie chciała i nie zamierzała zajść w ciążę. Wszyscy mają żyć w celibacie,bo może się to skończyć ciążą??? Seks jest dla ludzi,a zabezpieczenia są po to,aby z tego seksu czerpać radość bez strachu ,że się zajdzie w niechcianą ciążę. A że czasem te zabezpieczenia zawodzą,to inna sprawa.

Zadna antykoncepcja nie daje 100% pewnosci, wiec ciaze nalezy brac pod uwage. Nikt nie pisze o celibacie, ale wypadaloby wziac odpowiedzialnosc, za ewentualna wpadke.

Widzę, że na tym forum siedzą już tylko okropne babska bez serca. Tak zwyzywajcie chłopaka jaki to on okrutny bo dziecka nie chce zabić i wspolczujcie kobiecie, która bez mrugniecia okiem chce zamordować niewinne malenstwo. Ten świat schodzi na psy. Uważam że powinnas oddać dziecko do adopcji lub zrzec się go i oddać ojcu.

Kobiety zrobily sie okrutne. Zero poszanowania dla zycia. Wazniejsze sa teraz pieniadze i wlasna wygoda. Co tam dziecko. To sie usunie a nastepne zrobi sie pozniej. Wstyd.

Przeczytaj te wątki a potem się zastanów: http://www.wwszip.pl/stypendium-socjalne.html http://tescolovesbaby.pl/urlop-dziekanski-dla-studentki-w-ciazy/ wg.mnie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, oprócz przywilejów dla studiujących matek po prostu weż ślub z ojcem dziecka albo wystąp o alimenty od niego aby dostać stypendium socjalne

Lekarz jej powiedział,że te leki,które brała nie wpływają na skuteczność tabletek,okej. Ale jest także ulotka dołączona zarówno do tabletek antykoncepcyjnych,jak i do leków,które brała autorka. Z tego co wiem,to ulotka nie gryzie

:)

Ojej a co ciebie obchodzi ona i jej dziecko. Pilnuj własnych majtek.