Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lejlaj

Mój partner poznał inną dziewczynę na obozie

Polecane posty

Gość gość
Niektórzy faceci są wygodni, tak jak i kobiety. Niektórzy nie potrafią być sami i są z tym, kto akurat jest pod ręką. Więc często nie ryzykują , jeśli nie znają do końca oczekiwań drugiej strony. Jedno jest pewne, jeśli facet, lub kobieta, będący w związku, nagle poznają kogoś, kto sprawia, że kołowacieją, to oznacza, że dotychczasowy związek ma marne szanse na przetrwanie. Jeśli ktoś jest szczęśliwy w związku, to nie będzie podatny na uroki kogoś obcego, choćby to był młody Brad Pitt, czy jakiś męski ideał kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw ktoś pisze: "Jeśliby napisała tutaj dziewczyna z obozu, to pewnie pisalibyście jej, że chłopak i tak zostanie z dziewczyną i żeby sobie darowała." a potem ten sam ktoś odpisuje; "Bo kiedyś już widziałam taki wątek od drugiej strony. Pisali tam dziewczynie, że facet nie skończy dla niej związku, że nie warto się angażować. Czy, jeśli jemu zależałoby na tej drugiej, to nie skończyłby związku zaraz po obozie?" Bez sensu autorko wątku. Tutaj na razie nie ma drugiej strony, jest tylko jedna strona i mężczyzna, który sam nie wie, ale u którego nastały wątpliwości. Te wątpliwości autorko wątku nie nastąpiłyby, gdyby bohater tej opowieści był pewien swych uczuć. A to, że nie skończył związku zaraz po obozie, niczego nie musi oznaczać. Podobnie jak w sytuacjach, kiedy mężczyźni mają żony i kochanki. A żony mają dlatego, że fajnie jest jak jest ktoś, kto pierze, gotuje i sprząta. To że facet nie odszedł, nie oznacza, że wciąż tak kocha, tylko, że stało się coś, co sprawiło, że się pogubił. A jeśli się pogubił, to znaczy, że dotychczasowy związek wisi na cienkim włosku, który zerwie pojawienie się, jeśli nie dzisiaj, to i tak kogoś, kto przyprawi o mocniejsze bicie serca. Cóż, ja bym nie chciała być z kimś, kto jest niepewny swoich uczuć, bo to przyszłości wspólnej nie wróży. Moja ciotka jest w takim związku, wie o niewierności męża i którejś z kolei kochance, ale oni mają pewnien układ. Jemu jest wygodnie, bo przychodzi do domu, gdzie ma wszystko podane na przysłowiowej tacy, kochance niekoniecznie się chce prasować koszule, albo gotować obiady z dwóch dań, niańcząc przy tym dzieci. Ona ma dostęp do jego konta i dzięki niemu żyje w innym państwie niż Polska. Ale miłości i czułości w tym związku nie ma. To jest taka spółka z o.o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj żadnych wypowiedzi tylko kieruj się sercem i umysłem. Swoim. Znam taki przypadek. Laska lat 31, w związku, rozrywkowa, taka domina. Chłopak 29 lat ciapa totalna, prawiczek, nigdy nie miał dziewczyny. Zakochał się w tej owej. Wszyscy mówili że ona nigdy nie zostawi swojego chłopaka dla niego, że jego też będzie robić w rogi ( bo spotykała się z nim mając chlopaka). Dziś są po ślubie. Zostawila swojego faceta, konkretny, wykształcony, mógł jej zapewnić byt, dla ciapy totalnej. Ciapa się nie poddał i ja zdobył choć każdy mu źle wróżyl. Niewiele ma to wspólnego z Twoja sytuacja ale chcę Ci uświadomić ze to co mówią inni nie musi być prawda, inni mogą się mylić. Wszyscy ci piszą ze on ją kocha, ze licealna milosc nigdy nie kończy się małżeństwem. Nie słuchaj, to Twoje życie i może być zupełnie odwrotnie niż mówią ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buhaha , Akurat , sytuacja jest jasna jak słońce hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale porownanie. Zwlaszcza, ze w tej opowiesci, dziewczyna zostawia dotychczasowego partnera ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety autorko,związki w tym wieku nie są trwałe.Ludzie sie schodzą i rozchodzą.Nie jesteście małżeństwem.Teraz wszystko zależy od Niego i od Niej. Ty nic nie możesz zrobić żeby było lepiej. Pozostaje Ci tylko czekać na to co On zrobi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejlaj
Teraz nie pozostaje mi nic innego niż czekać aż wróci z wyjazdu. Pocieszajace jest to, że skoro jest za granicą bez intrnetu, to z NIĄ też się nie kontaktuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pisałaś,że ma w planie spotkać sie z nią.Oprócz internetu są przecież telefony,napewno piszą smsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejlaj
Tak, ma w planie się z nią spotkać, jak pojedzie pisać poprawkę. Ma 7 września. A teraz jest na wyjeździe z ojcem za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lejlaj masz jakąś odskocznię? Do 7 września zostało jeszcze kilka dni, mozna zwariować z niepewności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję, że Twój chłopak Cie zostawi! A wiesz czemu? Bo stwarzasz wrażenie bardzo fajnej, rozsądnej osoby. Życzę Ci więc, abyś sobie ułożyła życie z kimś innym, kto będzie się fascynował Twoją osobą, a nie inną kobietą. Może Twój facet wcale nie jest taki zły. Każdy ma prawo się zakochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie najgorsze jest to,że każdy z nas może pokochać kogoś innego i zerwać z obecną partnerką/partnerem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejlaj
Mam się czym zająć, ale jakoś nie mogę skupić myśli na robocie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lejlai, przestań myśleć. Skup się na czymś, co sprawia Ci przyjemność, nie wiem, weź sobie pachnącą kąpiel, zrób dla siebie coś miłego. I pomyśl po prostu, czy sama chcesz tak żyć. Może jeszcze niejednokrotnie zastanawiać się, co i jak. Czy z Toba będzie, czy jednak wybierze kogoś innego. Przykro mi to mówić, ale ktoś taki, jak Twój chłopak, już zawsze będzie niepewny. Zasługujesz na to, żeby ktoś Cię pokochał nie mając wątpliwości. Ja z doświadczenia wiem, że jeżeli ktoś się wacha, jest skołowany, nie wie co czuje...to nie warto sobie kimś takim zawracać głowy i tracić czasu, młodości i uczuć. Ja taki błąd popełniłam i bardzo tego żałuję. Bo lat i łez nikt mi nie zwróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam mam chłopa zapatrzonego tylko we mnie,i żadna inna ewentualność by mnie nie zainteresowała ,podróżniczek hm fajnie,ale ze mną :-) z inną babą? to nie ze mną do miłości,całe szczęście w morzu istot można sobie wybierać co nam najbardziej pasuje,ja nie polecam Tobie podróżniczka gdy Ty domatorka bo wiecznie będziesz myśleć czy jest wszystko dobrze bo masz do tego skłonności ,na co Ci to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,jesteś na przegranej pozycji skoro On studiuje w tym mieście w którym Ona mieszka.Będą spędzać wolny czas ze sobą.On przestanie przyjeżdżać na weekendy do domu bo poświęci ten czas dla niej. Wszyscy piszą,ze On czeka na jej ruch.A ja uważam,że jest odwrotnie.To ona czeka na jego ruch,bo wie że on jest w związku,że ma Ciebie. Ona czeka aż on z Tobą zerwie,żeby nie wyszło że to ona rozbiła jego związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest za granicą i nie dzwoni do ciebie ani nie pisze? Co to za związek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co to za gluota, ze za granica jest bez internetu??? A co z Wi-Fi ktore jest dostepne praktycznie wszedzie? No chyba, ze pojechal gdzies do jakiegos buszu, bo w kazdym cywilizowanym kraju maja darmowe Wi-fi nawet w glupich sklepach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy wybiera jak mu pasuje.widac mloda woli glowkowac niz dzialac.Kazdy ma prawo odejsc,bo byl tylko zauroczony a mu sie zdawalo,ze to milosc . Gdybanie nic nie da,ani rozmowy,podejrzenia.Jak ci zle,to odejdz,po proatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
Autorko, oboje jesteście bardzo młodzi. Dojrzali ludzie potrafią po latach sie rozstać, bo jednemu coś 'odwali'. Na pewno odległość nie sprzyja rozwojowi związku, ale poki co, Ty nie możesz nic zrobić. Decyzja zależy od niego. To, co bym Ci radziła, a jestem dużo starsza od Ciebie, to robić wszystko, żeby o tym na razie nie myśleć. Zmuś się do wychodzenia z domu najlepiej na zajęcia sportowe i najlepiej w miejsca gdzie jest dużo ludzi, głośno, żeby nie byś samą z myślami. Nie wiem, wysprzataj mieszkanie, przekop ogródek, nawet zajmij sie czymś czego nie lubisz, żeby mysleć o tym jak tego czegoś nie lubisz robić, byleby nie myśleć o was. To Ci pomoże złapać dystans i gdyby zw miał sie rozpaść, będziesz na to przygotowana. A jeśli zostaniecie razem, czego Ci życzę, to dystans który złapiesz, przyda Ci sie w życiu :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lejlaj
Znajomy mojego chłopaka powiedział, że on tą drugą traktuje, jak przyjaciółkę. Nie wiem jednak, czy mogę mu wierzyć. Męska solidarność może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też kiedyś myślałem, że mam przyjaciółkę (będąc równocześnie w związku). Po kilku miesiącach takiej przyjaźni podczas pobytu u niej nagle podeszła, usiadła na mnie, zaczęła całować i się rozbierać. Wycofałem się po chwili szoku, ale po raz kolejny okazało się, że taka przyjaźń nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lejla, a czy nie sadzisz, ze to ze on sie z toba teraz nie kontaktuje swiadzczy na twoje niekorzysc? On tam ma na 100% do netu, tylko nie czuje potrzeby sie z toba skontaktowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, ale co ci z tego co kolega mowi skoro on sam ci powiedzial, ze nie wie co czuje, ze jest skolowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo koledze też nie powie prawdy,skoro każdy wie że jest związany z Tobą. Jestem pewna,że on kontaktuje się z tamtą.Pisze smsy lub dzwoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że autorkę wątku można już pozostawić sam na sam ze sobą i swoimi rozmyślaniami. Ani nikt jej już nie pomoże, bo co nam da gdybanie, a i ona sama już chyba nie chce rad, bo i tak już weszła w fazę zaprzeczania i snucia wizji szczęścia z facetem, który sam nie iwe czego chce, a na pewno nie wie, co z nią zrobić. Nie ma co psuć jej tego nastroju, niech sobie z nim zostanie, bo trochę mi to zaczyna przypominać moją przyjaciółkę, którą chłopak bił, a ona sobie tłumaczyła, że to pierwszy raz, potem, że miał zły dzień, potem chociaż wszyscy jej odradzali wyszła za niego za mąż. Kiedy już zerwała kontakty ze wszystkimi, którzy wg niej, próbowali zerwać ich cudowny związek, dostała tak, że dopiero po kilku godzinach odzyskała przytomność. Ale wciąż z nim jest i tych, którzy nie znają do końca ich historii, przekonuje, że ma cudownego męża robiącego śniadania do łóżka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,daj znać czy coś nowego sie wydarzyło?Dzwonił,pisał?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unreal Superhero
Kto by pomyślał że ludzie mają takie pasje jak chodzenie. Strasznie nudne to musi być, nie dziwię Ci się ze stroniłaś od tego :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×