Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BiałaGurami

Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku! grupa wsparcia

Polecane posty

Gość gość
Moja @ juz przyszla :-( Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elka326
Biała ja mam podobna sytuacje strasznie dużo dziewczyn z mojej rodziny teraz albo są w ciąży albo urodziły już m.in moja przyjaciółka juz ma półtora rocznego chłopczyka a tylko 3 razy u niej byłam bo nie dałam rady więcej ściska strasznie i pózniej cały dzień mam dola :/ tyle że ona o tym wie że mi przykro i zawsze mnie pociesza i mówi żebym troszkę odpuściła wtedy sie uda po części wiem że ma racje a z drugiej strony nie mogę o tym przestać myślec bo dookoła ciagle mi ktoś o tym przypomina jak nie rodzina to w pracy i ciagle ktoś .. I tak to jest właśnie niby chcesz odpuścić ale ciagle ktoś Ci truje głowę strasznie to irytujące jest ...;/ ale ja nie żałuje że ja odwiedziłam jak sie urodził dzidzi dała mi pare wskazówek fajnych zawsze jakieś nowe doświadczenie i wgl nie było tak źle teraz już jest duży to wiadomo że coraz gorzej jest bo taka myśl że jej dziecko juz takie duże a u Ciebie nic do przodu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dysiaedysia
Dziewczyny teraz to już całkiem się załamałam smutas.gif czy wasi mężowie czy partnerzy mieli badania nasienia ? Bo ja właśnie dzisiaj odebrałam badanie nasienia mojego narzeczonego i okazało sie , że nasienie jest słabe Pani laborantka powiedziała zeby sie nie zalamywac bo jakies tam paramerty sugeruja stan zapalny i parametry nasienia sie poprawia po wyleczeniu tego stanu zapalnego ale ja sie bardzo przejelam nawet nie wiem do jakiego lekarza miałby sie udac czy urolog wystarczy czy moze androlog ? juz sobie ubzduralam ze moje problemy z owulacja + jego z nasieniem to oznacza brak dzidziusia smutas.gif MACIE DOSWIADCZENIA JAKIES W TYM TEMACIE ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dysia nasienie latwo poprawić suplementami diety, nie martw się tym :) u mnie niestety beta wzrisla do 700 a macica jak po okresie (który juz mialam). Wczoraj bylo powtórne badanie i jak wzrośnie to laparoskopia.... a po tym lekarz zadugerowal ze jajowód może być do niczego. Zobaczymy. Wszystko co złe tez się kiedyś kończy. Mój M się poplakal i powiedzial " u nas zawsze musi się cos źle go stać". Nie powiem, życie dalo mi po d***e dlatego nie MSM silny iść do przyjaciolki której życie jest idealne i wszystko się uklada.... bo przypomina mibo tym ze w moim cos jest nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biala, czyli caly czas pod górkę, oby beta spadla Powiedzcie mi dziewczyny, w którym dniu cyklu zrobic badanie poziomu prolaktyny? Jakie badania jeszcze powinnam zrobic? Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elka326
Anila nie ma znaczenia w jakim dniu to zrobisz ;) na początek polecam takie jakie mi polecono czyli : FSH, Estriadol , LH, prolaktyna + prolaktyna po obciążeniu ;) można też ewentualnie TSH ,ft3,ft4 (co do tarczycy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Elka, dzięki, a te hormony tez mam zrobic w obojętnie jakim dniu? Tsh mam pod kontrola bo lecze sie na niedoczynnosc. A co to ta prolaktyna po obciążeniu? Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Spadli do 670 wiec spada.... czekam na tel od gina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elka326
Anila tak w obojętne jakim dniu tylko musisz pamietać w którym dniu cyklu je robiłaś ;) prolaktyna po Mtc czyli klujesz sie raz po czym zażywasz tabletkę po czym czekasz godzinę i znów sie klujesz ;) . Jeżeli będziesz miała co najmniej 10-krotny wzrost to znaczy że to hiperprolatylemia czynnościowa. Hiperprolaktynemia czynnościowa powoduje niewydolność ciałka żółtego i niepękanie pęcherzyków Graffa. W efekcie nie dochodzi do uwolnienia komórki jajowej zdolnej do zapłodnienia. Dlatego myśle że warto to badanie też zrobić ;) ja miałam ponad 10 krotnie zwiekszona po obciążeniu i niestety muszę zażywać Bromergon na obniżenie już 8 miesięcy zażywam i jeszcze pewnie z pół roku będę musiała to zażywać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Elka, a jaka ta tabletke sie zazywa przy badaniu tej prolaktyny, nigdy nie mialam doczynienia z takimi badaniami? Ty piszesz ze bierzesz brombergon juz 8 miesiecy, to tak dlugo trwa regulacja prolaktyny??? Moze zadaje trywialne pytania, ale jestem zielona w temacie Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny szukajcie centrum naprotechnologii, gdzie są wyspecjalizowani lekarze z różnych dziedzin i biorą parę pod lupę , szukają przyczyny niemożności poczęcia dziecka, czasami przyczyną jest jakiś alergen, którego trzeba wyeliminować. POWODZENIA :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem tutaj nowa. Mam 24 lata i od roku regularnie staramy się z mężem o dziecko ale jak na razie bezskutecznie. Wcześniej również próbowaliśmy ok 2 lat ale bez żadnego leczenia. W ciągu tego roku miałam robione badanie HSG (jajowody drożne), nie rosną mi pęcherzyki więc miałam 4 cykle z Clostilbegytem ale organizm na niego nie reagował. Lekarz zlecił laparoskopię ponieważ podejrzewał PCOS. Podczas laparoskopii miałam robioną kauteryzację jajników, ponowne HSG. Potwierdziło się PCOS oraz są początki endometriozy. Miałam wielką nadzieję, że po kauteryzacji pęcherzyki zaczną rosnąć i owulacja powróci ale jednak nie :( od nowego cyklu znów Clo. Powoli tracę nadzieję, że coś z tego wyjdzie :( jestem załamana po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elka326
Anula ta tabletka to metoklopramid w analityce na pewno Ci wytłumaczą co i jak ;) W tym artykule masz wszystko opisane ładnie o co chodzi z ta prolaktyna i prolaktyna po Mtc ;) niestety tyle trwa leczenie odrazu mi lekarz powiedział leczenie od pół roku do roku czasu jeżeli dalej nie można zajść w ciąże to znaczy że coś jeszcze blokuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elka326
Anila ta tabletka to metoklopramid w analityce na pewno Ci wytłumaczą co i jak ;) W tym artykule masz wszystko opisane ładnie o co chodzi z ta prolaktyna i prolaktyna po Mtc ;) niestety tyle trwa leczenie odrazu mi lekarz powiedział leczenie od pół roku do roku czasu jeżeli dalej nie można zajść w ciąże to znaczy że coś jeszcze blokuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elka326
Anila ta tabletka to metoklopramid w analityce na pewno Ci wytłumaczą co i jak ;) W tym artykule http://www.badania-medyczne.pl/badanie-poziomu-prolaktyny-prl-we-krwi-i-test-z-metoklopramidem-mtc/ masz wszystko opisane ładnie o co chodzi z ta prolaktyna i prolaktyna po Mtc ;) niestety tyle trwa leczenie odrazu mi lekarz powiedział leczenie od pół roku do roku czasu jeżeli dalej nie można zajść w ciąże to znaczy że coś jeszcze blokuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dysiaedysia
Cześć dziewczyny!!! Znowu troszkę mnie nie było. Mam nadzieje, że u Was lepiej bo u mnie to bardzo źle teraz to nie tylko ja się zamartwiam bo mój M tez po badaniu nasienia trochę się podłamał. Trochę się na ten temat naczytałam opinie są różne, jedni mówią, że da się poprawić parametry plemników inni, że nie ... 5 kwietnia mój M ma wizytę u androloga i boimy się oboje, że lekarz obedrze nas ze złudzeń... póki co kupiliśmy suplement diety Profertil preparat, który polecił mój ginekolog i czekamy na wizytę ale nawet jeśli leczenie będzie skuteczne to przekonamy się dopiero za około 3 miesiące bo tyle mniej więcej trzeba czekać na rezultaty kuracji. To znowu tyle miesięcy najpierw ja się leczyłam teraz mój M... ehhh nie mam już sił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jutro wynik bety, oby ladnue spadalo.... chce znowu rozpocząć starania! Nie mam żadnych niepokojących objawów ale beta powie wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przyjęłam w tym cyklu clostilbegyt, na poprawę owulacji i 15 dnia cyklu od razu po świętach jadę na monitoring. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
U mnie beta spadla w tydzień z 670 do 514 wiec spada, trochę wolno ale lekarz stwierdzil ze widocznie jeszcze cos się wchlania :) po świętach powtórka HCG. Klara ja to się już tak boje tych wspomagaczy owu bo na każdej ulotce - zwiększa ryzyko ciąży pozamacicznej. Ale czemu? Nie wiem. I tez nie wiem jaka ja teraz mualam.... i się nie do wiem. Oby do okresu wszystko się zakonczylo i starania na nowo :) co u Was dziewczyny? Uda nam sue w tym roku zajść w ciążę???? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie, Klara_ to nic tylko trzymam mocno kciuki Elka_ dziekuje za wyczerpująca odpowiedz odnosnie badan Niala_ i oby do przodu, trzeba iść za ciosem, musi sie nam udać:-) Ja mam wizyte u gin za tydzien, bede wtedy ok.2-3 dni po owu to moze na usg wypatrzy co z ta owu sie dzieje, czy jest czy nie, jak jajeczko, a póki co czekają nas " swiateczne staranka" Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela_Ela3232
Cześć dziewczyny. Dawno nie pisałam bo próbuję rzucić kafeterię i inne fora które czytam. Tak mnie ten nałóg ogarnął, że czasami nic innego nie robiłam tylko czytałam fora :). U mnie niby wszystko w porządku ale zaczął się 2 trymestr i zaczęłam mieć problemy z dusznościami. Niby normalne w ciąży i lekarz też mi mówi, że normalne i kobiety które były w ciąży też mówią, że tez tak miały. Tylko, że ja zaczęłam mieć problemy z dusznościami jakieś 3 lata temu, wtedy nic mi nie wykryli, ani uczuleń ani nic takiego, tylko dwóch lekarzy mi stwierdziło, że to może być na tle nerwowym i od stresu. Wtedy się trafiało tylko podczas wysiłku i tylko w okresie letnim, teraz się nasiliły tak, że praktycznie 2 razy w tygodniu miewam jakiś atak i to nawet przy zwykłych czynnościach. Nie wiem co o tym mysleć. Jedna moja ciotka miała podobne problemy i przy drugiej ciąży i przy porodzie to się ponoć dusiła mocno. Boję się, że lekarz może mi to trochę bagatelizować przez to, że jestem w ciąży. Miałam się wybrać do mojej pani doktor rodzinnej, która mnie badała z tymi dolegliwościami wcześniej w moim rodzinnym mieście. Ale akurat ma urlop na mój cały pobyt tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj się i nie przejmuj się dusznościami. Wszystko będzie dobrze. Ja chciałabym mieć duszności i wszystkie objawy ciąży razem wzięte, byle bym tylko zaszła. Niestety, musiałam się leczyć klinikach niepłodności. Teraz się leczę w Gyncentrum, i w końcu czuję, że trafiłam do dobrej kliniki. Jak nie oni, to już nikt mi nie pomoże, bo zajęli się mną naprawdę porządnie. Podobno rokowania mamy dobre, tylko... jak czytam na innym forum, co dziewczyny muszą znosić, te wszystkie nieudane próby, wlewy, faszerowanie hormonami, zastanawiam się, czy nie odpuścić. W klinice podtrzymują mnie na duchu, ale na prawdę się obawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika1179
Marta365 rozumiem Cię. Również leczę się na niepłodność ale nie w klinice i wiem co to znaczy. Ale nie można się poddawać i obawiać leczenia. Ja też już swoje przeszłam, laparoskopia, 2 HSG, hormony, teraz jadę na Clostilbegycie i nadal nie ma efektów. Wiem jakie to trudne i również mogłabym znosić wszystkie na raz dolegliwości ciażowe byleby tylko w nią zajść. Ale zrobię wszystko co będę musiała aby tak się stało. Dlatego życzę Ci dużej wytrwałości aby się udało! A długo się już staracie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedemcztery
Ela sprawdz zelazo, moze masz anemie to czeste w ciazy Przydalaby sie tez spirometria bo moze masz astme

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela_Ela3232
Siedemcztery żelazo codziennie przyjmuję z witaminami dla ciężarnych, ale powiem lekarzowi. Jeszcze zobaczymy jak morfologia wyjdzie, bo ostatnio jak robiłam to był skrzep i badanie mi nie wyszło. Teraz zrobiłam ale wyniki tez dopiero za 2 tygodnie odbiorę bo wyjechałam na święta. Ja te parę lat temu co miałam te ataki to myślałam że to astma wysiłkowa może być ale wyniki wtedy miałam bardzo dobre, a ataki były tylko w przypadku ekstremalnego wysiłku albo silny stres połączony z wysiłkiem. Jeździłam po górach rowerami. Wystarczyło tylko krótkie ale częstsze przerwy zrobić i było w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Monika, trudno powiedzieć. Staram się od 2011, bo wtedy przestałam się zabezpieczać, ale dopiero po roku zaczęłam się przejmować, gdy nie zachodziłam wciążę, i poszłam z problemem do lekarza. Najpierw niby leczyła mnie moja ginekolog. Ale już wiem, że to był błąd, bo leczenie bezpłodności hormonami powinien prowadzić ginekolog, który specjalizuje się też w endykrynologii. Zdecydowałam się na klinikę leczenia bezpłodności. Ale to też nie jest łatwe. Najpierw zaliczyłam jedną klinikę , potem na drugą. Teraz jestem w Gyncentrum i czuję, że wreszcie trafiłam w sedno, bo od razu powiedzieli, co mi może być. Klinika porządna, lekarze znają się na swojej robocie, tylko że nie wie wiem, czy wystarczy mi sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marta, musisz uzbroić się w cierpliwość i nie denerwuj się, bo stres tylko ci wszystko utrudni.. Trafiłaś na dobrą klinikę. Ja też się leczyłam w Gyncentrum i miałam inseminację, dodam - udaną. Tobie też się na pewno uda. Tylko nie rezygnuj. Znam dziewczynę, której się udało dopiero za piątym razem, ale za to podwójnie = ma bliźniaki Mariola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny. Podczytywalam was czasem i widzę, ze niektóre z was są po poronieniu jak ja :( wiec mam nadzieje, ze pomozecie. 5 dni temu miałam łyżeczkowanie. Potem okazało sie, że cos zostawili ale nieunaczynione i dostałam oksytocyne i wyszłam do domu dzień po zabiegu. 3 dni po zabiegu miałam kontrole i kazał już nie brać tabletek i pytal czy cos leci to mowie, ze taka żółtawa wydzielina. Krew leciała tylko dwa dni. Powiedzial, że jak będę krwawić to mam przyjechać. Wczoraj leciało trochę krwi, dzis trochę więcej ale tak jednorazowo. Dziś tez mnie podbrzusze trochę bolalo jak na okres. Myślicie, ze wszystko ok? Czy to krwawienie jest normalne? Czy tylko bardzo obfite powinno niepokoić? A ten bol? Nie wiem juz czy ja za bardzo panikuje, ale tak jestem tym psychicznie wymecxona :( myślałam, ze po zabiegu wszystko się skończy, a tu znowu jakieś obawy, ze coś jest nie tak. W jakiej sytuacji panikować i jechac na ip albo zadzwonić tam do nich? Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że na wszelki wypadek powinnaś iść do lekarza. Nie wygląda to na jakieś poważne krwawienie, jak na kogoś, kto pięć dni temu poronił, ale lepiej dmuchać na zimne. Marta, Mariola i inne dziewczyny mają rację - musisz być cierpliwa. Myślę, że z kliniką nie mogłaś lepiej trafić. Ja dzięki nim mam jedno dziecko, a teraz staram się o drugie i znów wybrałam Gyncentrum. Może się kiedyś spotkamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×