Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BiałaGurami

Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku! grupa wsparcia

Polecane posty

Gość BiałaGurami
Mam wrażenie że wszyscy uważają mnie za ofiarę losu :( na prawdę w swoim otoczeniu nie znam drugiej takiej osoby po przejściach jak moje. Dlatego bratnych dusz szukam w internecie. Wokół mnie same szcześliwe parcy co jak planują- do końca roku będę w ciąży to są.... też chcę tego spróbować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jedną koleżankę która też się starała długo, była 5 razy w ciąży i żadna się nie utrzymała. Mam z nią stały kontakt możemy o tym gadać, ale z nikim więcej o tym nie rozmawiam bo ludzie nie rozumieją tego problemu. mam jeszcze dwie koleżanki które się długo starają ale z nimi mam słaby kontakt. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość  blublu
Kobieto... 1 Zbadać spermę małża 2. Zastanowić sie czy może innego inseminatora nie poszukać (te kłótnie niedobrze wróżą ) Czy mąż aby ma takie samo parcie na potomka jak ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Nie mąż do wszystkiego podchodzi bardziej zdroworozsądkowo. Oczywiście sperma badana regularnie (tj. raz w roku) i wszystko ok :) Widzisz Klara Ty masz z kim o tym pogadać. Minął weekend a ja wciąż obsesyjnie myślałam o mojej przyjaciółce która zaszła w ciążę. I poważnie nie mam ochoty się z nią już spotykać. Wolałabym otaczać się ludzmi bezdzietnymi. Wtedy to mniej przypomina o tym co mnie boli :( Tylko że jak tak dalej pójdzie to stracę kontakt ze wszystkimi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Uciekam do pracy. A po pracy zamawiamy przez internet testy owulacyjne :D Kiedyś już je zamówiłam ale kurcze nigdy mi nie wychodziły!! I to nie, że nie mam owulacji bo nawet w cyklu w którym zaszłam w ciążę mi nie wyszedł :/ Może teraz coś się ruszy, nie wiem może robiłam w nie te dni co trzeba :) Piję ziółka Klimuszki- są ohydne! Ale mam nadzieje, że skuteczne. Wiem, że wielu osobom pomogły :) W swojej karierze zaliczyłam też oczywiście pregnyl i clo. Ale też bez efektu. W sensie wszystko było w tym owulacja i staranka, ale bezskuteczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Czy ktoś się dołączy do mojej grupy wsparcia? Naprawdę nie mam z kim o tym pogadać a w grupie siła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
No nic, trudno :) Będę prowadzić monolog cyfrowy ;) Zamawiam dziś testy owulacyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja raczej nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez używam testów owulacyjnych ale na razie nic. I po drodze jedna ciąża pozamaciczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Mój problem z testami polega/ł na tym, że mi nie wychodziły. Nawet gdy miałam potwierdzoną owulację monitoringiem to według testów jej nie miałam. Teraz zamówiłam zestaw z allegro 50 szt (choć mam nadzieje, że nie zdążę użyć nawet 10 :P) trochę inny niż poprzednie. Cykle różnej długości, ostatni (bez luteiny) 23 dni :/. A od ponad roku jestem (z zaleceń lekarza) na luteinie. Gdybym zaszła w ciążę to miałaby ją utrzymać. I tak co cykl... tylko ciąży nie było. Przez to nie wiem ile wynosi mój "naturalny" cykl. Według monitornigów owulację miałam bardzo róznie - od 11 dc do 16. Testów zacznę używać więc od 10 d.c. ;) do oporu!! No może bez przesady- do 17 d.c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Dziś mój 5 d.c. Do testowania owulacyjnego pozostało tyle samo- 5 dni. Wypadnie to na przyszłą niedzielę. Akurat wtedy mam gości ;) Regularnie piję zioła O. Klimuszki (ohydne w smaku) Castagnus x 2 dziennie Wiesiołek x 5 dziennie Magnez x 2 dziennie żelazo I wcale nie uważam żebym przesadzała Efekty mam nadzieję widoczne już za jakieś 25 dni..... ;) To co, może jednak ktoś dołączy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Castagnus bierzesz rano i wieczorem? ważysz więcej niż 60? mi lekaarz mówił zeby nie brać rano i wieczorem tylko dwie na raz. A wiesiołek 5x dziennie bierzesz po 1? Ja dwa razy po 2. A mi testy owulacyjene wychodziły o tyle dziwnie, że za każdym razem kiedy robiłam, przed owu lub po to kreski wychodziły. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinakoleca
Dziewczyny, a jak kwestia lekarzy? Prywatnie czy NFZ? Przyznam ze coraz czesciej mam ochote zmienic lekarza na prywatnego, moze cos to pomoze? Moze ktoras z Was jest z okolic Krk i moze kogos polecić? Bo ja już 3 rok sie staram, próbowalam wielu rzeczy, tabletki brałam 2 razy po 3 i drugi raz 2 miesiące i nic nie dało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z Krakowa i tez szukam lekarza. Chodzę prywatnie i na NFZ zależy jak wypadnie ale za każdym razem jak jestem na wizycie to jest ok i ona nie widzi nic niepokojącego. Teraz zamierzam ją "zmusić" żeby dała mi skierowania na badania jakieś hormonalne czy coś w tym stylu bo czuję ze coś jest nie tak. Od jakiegoś czasu mam dziwny okres: 1dzień mam, 2 np do południa, 3 nic, 4 znowu. I w nocy nie mam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dziś mam 8 dzień cyklu czyli owulacja około niedzieli-poniedziałku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Fajnie że ktoś się odezwał :) Castagnus biorę 2 tabletki rano na raz (ważę 65 kg) Wiesiołka rozbijam na dwa razy- raz dwie tabletki, a raz 3 :) No i kupiłam sobie podróbkę "infolicu". " Jest o 10 saszetek więcej, i tańsze z 5 zł :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Co do kwestii prywatnie czy NFZ. Jak lekarz jest dobrym i kompetentnym fachowcem to czy na NFZ czy prywatnie stara się być dobrym specjalistą i dąży do pomocy. To jeden typ. Drugi to taki który ma wiedzę ale też parcie na pieniądze i tylko prywatnie robią "dobrze". Trzeci typ to paproki :P Ja osobiście chodziłam głównie prywatnie ale to tylko i wyłącznie ze względów na godziny pracy, nie miałam możliwości pójść na NFZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Wczoraj po kilku dniach wielkiego optymizmu dopadł mnie mały dołek. W TV uslyszałam tekst ,wstaje z rano i wiesz jak jest,. Wymowne w naszej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Już po pracy :) Dopiero 6 dc :/ Jakże ja wytrwam aż tyle dni w wielkiej nadziei że coś się uda. Od zawsze zastanawiam się czego ja tak naprawdę chcę. Czy biorę udział w jakimś wyścigu "kto pierwszy zajdzie w ciążę ten lepszy". Bo największy żal dopada mnie właśnie jak dowiaduję się, że ktoś jest w ciąży. Jak już urodzi to gdzieś to znika. A być może po prostu nie wybiegam aż tak daleko w przyszłość? No i zastanawiam się jakie to były uczucia zobaczyć dwie kreski na teście ciążowym . Niby dwa razy to przeżyłam, ale bardziej zapamiętałam moment straty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Dziś wyciągnęłam ze skrzynki pocztowej awizo- pewnie moje testy owulacyjne :) No i mnie optymistyczne- pokłóciłam się z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmałaMi
Hej dziewczyny, Ja starałam się o dziecko pana 2 lata (wiem że to nie jakoś strasznie dużo) no i już w sumie straciłam nadzieje że mi się uda i układałam sobie plan na życie bez dziecka, również przykro było mi jak dowiadywałam się o ciążach w najbliższym otoczeniu. Myślałam żeby w przyszłym roku wziąć się za jakieś poważniejsze badania (do tej pory tylko hormony różnorakie robiłam) ale akurat w cyklu kiedy najbardziej odpuściłam udało mi się. Ja wiem że to się tak łatwo mówi żeby sobie odpuścić bo już kilka razy próbowałam nie myśleć o tym w ciagu cyklu ale mi akurat pomógł miesiąc totalnego zamieszania w moim życiu ;) życzę Wam wszystkim owocnych starań ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśka27
Nie traćcie nadziei dziewczyny! Ja trzymam za Was bardzo mocno kciuki! Mi się udało zajść w ciąże dokładnie 1 rok, 8 miesięcy i 3 dni odkąd się zaczęliśmy starać z mężem (miałam zaznaczone w kalendarzu i powiem wam, że kazdy kolejny miesiąc to był smutek). Jesli chodzi o lekarzy, szczególnie w Krakowie to polecam Wam serdecznie lekarzy ginekologów z Ultragenu. Co się mnie nabadali, co natłumaczyli! Tzn nie chodzilam do nich przez cale te poltora roku, ostatnie 4 miesiace bylam pod opieka pani Totko. I tez mi inaczej poprzepisywala witaminki, powiedziala co i jak. Zbadalysmy wszystkie hormony, tarczyce itd, okazalo sie, ze wszystko bylo okej. Tak wiec starajcie się dalej, ja Was pozdrawiam karmiąc 3-miesięcznego Franka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć :) Obserwuje temat od początku i od tygodnia zbieram się, żeby napisać coś od siebie. Staramy się o dzidziusia od maja tego roku więc niby nie długo. Miałam nadzieję, że udało się szybko zaskoczyć już w czerwcu, bo okres spóźniał mi się ponad 2 tygodnie ale niestety to nie było to i okres musiałam wywołać duphastonem. Mój mąż pracuje za granicą więc nie mamy za wiele okazji na próbowanie :( lipiec nam przepadł. Mam nadzieję, że w sierpniu zaskoczyło inaczej będę musiała czekać najprawdopodobniej do listopada :/ Ale jestem dobrej myśli :) Pobolewają mnie piersi od tygodnia a przed okresem zdarza się to tylko około 3 dni (chociaż wiem, że mogłam sobie to wmówić sama chcąc być w ciąży). No nic czekam z testem do 6 września. Inaczej może być trudno się wyrobić do końca roku, tym bardziej, że mam problemy z tarczycą, co nigdy nie ułatwia zaciążenia. Trzymam za Was kciuki Marta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja dziś mam 40 dzień cyklu, @ brak, beta 0,01. I kolejna wizyta w klinice zaplanowana na jutro odmówiona. Ech.... Klara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Ale fajnie że ktoś się odezwal :) Klara Ty może masz problem z owulacja? Bo skoro okresy się nie pojawiają? Ja od wczoraj robię testy owulacyjne. Dopiero 9 DC wiec negatywne. Zioła wydają mi się coraz bardziej gorzkie :p wczoraj rozmawiał am ze szwagierką o ciuszkach po jej dzieciach. Chce wydać i powiedziała ze skoro my się nie staramy..... ojjj gdyby wiedziala. Ale wole się pochwalić juz ciąża niż dwuletnimi staraniami. W pracy mam niezły kocioł to może by się i nawet udali zapomnieć ale jak? Jak codziennie przypominają mi o tym zioła i witaminy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Dziś dopadl mnie znowu strach pt - a jak nie zajdziesz w ogóle? Niby nie mam żadnych konkretnych przeciwskazan a tu takie myśli krążą po Glowie jak sobie przypominam wszystkie ciezarne i swój staż starań.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Weekend mija. Dziś 10 DC. Jeszcze dziś nie robilam testu owulacyjnego ale śluzu plodnego brak :/ no i test z wczoraj negatywny i to bardziej negatywny od tego z przedwczoraj gdzie mialam ciemniejsza kreseczke. Zobaczymy po 14 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Test negatywny. Oby pojawił sie pozytywny owulacyjny od course ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Kurcze ale mam chwiejne nastroje. raz pełna nadzieji a raz wręcz przeciwnie, bo jak wierzyć, że w końcu się uda skoro tyle czasu się nie udawało? Co jest teraz lepiej? No może te wszystkie wspomagacze? A bo ja wiem. Ale uwielbiam czytać historię dziewczyn, którym się udało. Może kiedyś i ja do nich dołączę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owulacja u mnie wyst ępuje normalnie, tylko ten cykl był bezowulacyjny wydaje mi się, raz na jakiś czas kobieta ma taki cykl zeby jajniki się wyciszyły. Dostałam wczoraj @,zaczynam pić ziółka ale bardziej regularnie niż w poprzednim miesiącu. Czas wracać do rzeczywistości. Praca, staranka. Trochę odpoczęłam w wakacje i mam nadzieję że to zaprocentuje:) Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×